Hip-hop elementy

Opublikowano: 13.12.2012 | Kategorie: Kultura i sport, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 1211

Zaczęło się od narzekania. Na życie, na brak perspektyw, na teraźniejszość. Potem narzekano na nieuczciwych wydawców, na komercję i na bezlitosny mainstream. Mainstream okazywał się coraz bardziej bezlitosny i kiedy już wyssał to, co mógł, to to wy…

Wtedy zaczął się złoty okres polskiego hip-hopu i jego wszystkich elementów, ponieważ – tu wtręt dla niezorientowanych – hip-hop to cztery elementy: muzyka, rap, graffiti oraz b-boying.

Złoty czas, bo wielcy gracze rynku muzycznego w Polsce zaczęli ignorować artystów z kręgu HH. To spowodowało, że artyści ci zaczęli się organizować sami, powstały firmy fonograficzne – że wymienię tylko najbardziej znaną warszawską wytwórnię PROSTO, która jest również marką odzieżową. W pewnym momencie każdy raper miał „własne studio” oraz „markę odzieżową”. To powodowało, że i tak kreatywne środowisko stawało się jeszcze bardziej kreatywne.

Przez grubo dziesięć lat był w temacie spokój. Karty w branży rozdane, HH w telewizji, prasie i radiu był niewidoczny.

Coś jednak zaczęło się zmieniać. Coraz bardziej okazywało się, że rzesza młodych ludzi skupia się wokół medium, które dla starszych i przyzwyczajonych do starych układów muzyków i ich wydawców w ogóle nie istniało.

Tym czymś okazał się internet. W internecie pojawiali się artyści hiphopowi i stawali się bardziej popularni w sposób nieosiągalny dla innych artystów. Stało się to już wtedy, kiedy teledysk Sokoła i Pona „W aucie” osiągnął kilkunastomilionową oglądalność na samym tylko YouTube. Jednak sukces filmu „Jesteś Bogiem” postawił kropkę nad „i”.

Cóż, kanał ProstoTV jest najchętniej oglądanym muzycznym kanałem w Polsce – po raz kolejny kasując i pozostawiając w tyle mainstreamowe koncerny. Kiedyś to one grały na nosie artystom HH, teraz to artyści HH mogą zagrać na nosie im. I często to robią.

Innym „niepopularnym” wśród wielkich było disco polo. Ten nurt muzyczny, chociaż oficjalnie znienawidzony, notował kolejne rekordy popularności. Zresztą to bardzo ciekawe, że mało kto przyznawał się do słuchania tego rodzaju muzyki, ale każdy znał hity w stylu „Jesteś szalona” i na niejednej imprezie, kiedy współczynnik zabawy w społeczeństwie wzrastał, okazywało się, że wszyscy znają słowa tej „niepopularnej” piosenki.

W ostatni weekend stało się coś, co być może będzie kamieniem milowym w polskiej muzyce, dochodzącej do trendów światowych. Na portalu YouTube w ostatni weekend ukazał się blend rapera i producenta występującego pod pseudonimem artystycznym 2sty – dwóch skrajności: zespołu disco polo Weekend oraz rapera pod pseudonimem Sobota, który jest jednym z bardziej hardcorowych graczy na rynku HH w Polsce. 2sty zmiksował dwa utwory: „Ona tańczy dla mnie” Weekendu oraz „Tańcz głupia” Soboty.

Wyszedł supermiks, który w ciągu dwóch dni obejrzano grubo ponad milion trzysta tysięcy razy. Świat się zmienił? Hm… A może hip-hop stał tam, gdzie wtedy, a mainstream tam, gdzie stało… ech…

Autor: Piotr Dobroniak
Źródło: eLondyn


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. DziuraweSample 13.12.2012 15:10

    Złoty okres bboyingu w PL to lata ’90 🙂

  2. leonidas 13.12.2012 16:28

    co do blendu. Niby połączono 2 skrajności, ale to i tak jest pomyłka. Oryginał soboty też jest nieciekawy. DP jest od lat w mainstreamie tłumu. Często są to po prostu nie spasowane linie melodyczne, oraz tekst bez sensu. Nawet do kotleta się nie nadaje. Bardzo łatwy zarobek. HH jest jeszcze widoczny wyraz buntu, mam nadzieję, że to będzie trwało dość długo. Kiedyś wyrazem buntu był rock, co się stało z tym elektrycznym buntem?

  3. monsternik 15.12.2012 08:51

    hiphpem zawładnęli illuminaci tak jak punkiem i cała ta reszta alternatywnej muzyki

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.