Hamas. Terroryści czy partyzanci?

Opublikowano: 15.10.2008 | Kategorie: Społeczeństwo

Liczba wyświetleń: 529

Pewna osoba zadała mi kiedyś pytanie dlaczego bojowników Hamasu nazywa się terrorystami a nie partyzantami. Przecież ich metody na pierwszy rzut oka niewiele się różnią. Wykorzystują dokładnie tę samą technikę walki co np. Armia Krajowa podczas II wojny światowej.

Czy oznacza to, że samobójca islamskiej organizacji jest partyzantem, czy może żołnierze AK byli zwykłymi terrorystami?

Hamas znany jest na całym świecie z organizowania ataków na cele izraelskie. Najczęściej jednak ofiarami padają cywile, ataków na cele wojskowe jest o wiele mniej. W czasach gdy World Trade Center rzucało jeszcze cień na zatłoczone ulice Nowego Jorku a przypuszczenie wkroczenia polskich wojsk do Afganistanu czy Iraku skwitowane by zostało zapewne kolokwialnym stukaniem się palcem po głowie, samobójcze ataki porażały swą bezwzględnością. Niewielu ludzi wychowanych w duchu zachodnich zasad demokracji jest w stanie wyobrazić sobie możliwość odebrania sobie życia w celu zabicia jak największej ilości wrogów. W świecie, w którym zdjęcia masakry mogą obejść świat w zaledwie kilka minut nie było już miejsca i przyzwolenia na takie formy walki. Brak akceptacji metod islamskich bojowników zapoczątkował nazywanie ich terrorystami.

Czy jednak słusznie? Przecież prawie 70 lat temu Armia Krajowa również atakowała ludność cywilną. Ofiary te były zwykle przypadkowe. Wrzucano bomby do restauracji, w których przebywali niemieccy oficerowie a przy okazji ginął np. kelner i inni goście. Wysadzając mosty i wykolejając pociągi żołnierze podziemia również powodowali ofiary wśród ludności cywilnej. Używali nawet broni chemicznej w słynnych akcjach w kinach. Co prawda nie było to już śmiertelne ale fakt pozostaje. Dlaczego więc, nie nazywa się ich terrorystami? Otóż, nie jest to spowodowane tylko naszą narodową dumą. Armia Krajowa była uznawana przez większość państw za regularną armię, podległą polskiemu rządowi na uchodźstwie, a ataki owe dokonywane były za tego rządu przyzwoleniem. Dokonywano ich też na okupowanym terytorium w czasie wojny, tak więc powołując się na prawo międzynarodowe AK miało pełne prawo do dokonywania tego typu ataków.

Według tego samego prawa międzynarodowego Hamas do dokonywania takich czynów przyzwolenia nie ma. A więc sprawa wyjaśniona? Wiemy już co jest czarne a co białe? Niestety, musimy pamiętać, że w tym świecie istnieje wiele odcieni szarości…

Postawmy się na miejscu szeregowego wojownika Hamasu. Jego przodkowie od tysiącleci żyli mniej lub bardziej spokojnie nad brzegiem Jordanu. Nie interesowało ich zbyt wiele z wyjątkiem związania końca z końcem i spokojnym życiem. Nagle dowiadują się, że gdzieś tam w odległym świecie kilka państw zachodnich podjęło niezrozumiałą decyzję. Mianowicie postanowiono odebrać im ich ziemie i przekazać ludziom narodowości żydowskiej. Najgorsze było to, że przecież na tych ziemiach było wtedy znacznie więcej Palestyńczyków niż Żydów. Dodatkowo państwa arabskie Izraela nie uznały więc trzeba pamiętać, że według ich punktu widzenia Żydzi są najeźdźcami a oni bojownikami o wolność.

I właśnie o punkt widzenia chodzi w całej sprawie. To przez brak zwykłej zdolności empatycznego postrzegania świata według innych mamy i różnice w pojmowaniu roli Hamasu jak i braku porozumienia. Pamiętajmy o tym, że NASZE prawo nie musi być prawem uniwersalnym. Jeśli Arabowie go nie uznają to niekoniecznie dlatego, że są barbarzyńcami, jak sądzą niektórzy. Oni mają swoje prawo, które uznają za lepsze i do niego się stosują. Według nich trwa wojna, gdyż ich ziemie zostały najechane. Według nich Żydzi znajdują się na tych ziemiach bezprawnie i dlatego mają prawo do walki z nimi. Wreszcie według nich nie są terrorystami lecz partyzantami walczącymi z silniejszym wrogiem, próbującym zagarnąć ich ziemię i narzucić im swą kulturę.

Skoro my nie rozumiemy motywów ich postępowania, dlaczego oni mają zrozumieć motywy kierujące nami? Miejmy nadzieję, że kiedyś zrozumiemy się nawzajem i pozbędziemy się tego sztucznego podziału na „oni” i „my” a wszystkie te wydarzenia staną się tylko kolejną kartą w książce do historii…

Autor: Kacper Chudzik
Źródło: Wiadomości24.pl


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.