Dlaczego tak gwałtownie Niemcy rezygnują z jądrowych siłowni?

Opublikowano: 10.09.2011 | Kategorie: Ekologia i przyroda, Gospodarka

Liczba wyświetleń: 936

Nie, bynajmniej nie ma to związku z ochroną środowiska, a jeżeli nawet jest o tym mowa, wydaje się, że to szukanie pretekstu „na siłę”. Powód jest inny, bardziej prozaiczny, Niemcy dysponują raportami geologicznymi, które nie pozostawiają złudzeń. Coś się zmieniło, Niemcy znaleźli się w obszarze aktywnym sejsmicznie. Nie są przypadkowymi ostrzeżenia Angeli Merkel, które płyną w stronę Polski. Zwiększające się naciski ze strony naszego zachodniego sąsiada, nie pozostawiają złudzeń, energetyka jądrowa w tej części Europy jest śmiertelnie niebezpieczną.

Do trzęsienia ziemi o sile 4,4 w skali Richtera doszło wczoraj wieczorem (09.09.2011 r.) na zachodzie Niemiec – poinformowała dziś policja w Nadrenii Północnej-Westfalii. Według wstępnych ustaleń nikt nie został ranny, nie odnotowano także szkód.

Epicentrum trzęsienia znajdowało się w okolicy miasta Goch, leżącego przy granicy z Holandią – powiedział agencji DPA kierownik stacji sejsmologicznej w Bensbergu Klaus Hinzen. Wstrząsy miały miejsce krótko po godzinie 21.00 w czwartek i były odczuwalne w promieniu 200 km, także w sąsiedniej Belgii i Holandii.

Rząd polski ma w tej chwili inne priorytety, nie jest ważne nasze przewodnictwo w UE, nie jest ważne uregulowanie systemu energetycznego Kraju, liczą się wyłącznie wygrane wybory parlamentarne i nad tym wszyscy obecnie się skupiają. Energetyka i jej bezpieczeństwo eksploatacji zdaje się być sprawą drugorzędną.

Po katastrofie w Fukushimie zniknęły jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki praktycznie wszystkie opinie specjalistów i to utytułowanych, dlaczego? Mechanizm przedwyborczy wyeliminował wszelkie polemiki na ten temat, aby nie zniechęcać wyborców do oddania swojego głosu, na jedynie słuszną partię.

To przewrotne i diablo skuteczne, niezależnie od tego, które ugrupowanie zwycięży, do sprawy polskich elektrowni jądrowych będzie trzeba powrócić, na szczęście sfinansowanie tak wielkich inwestycji będzie trudne do realizacji, dziura budżetowa zdaje się sięgać najdalszych granic piekła.

Jak przystało na entuzjastę czystego powietrza i pasikoników, uważam za idiotyzm pakowanie reaktorów do budynków, które być może wyprodukują dla nas chińscy skazańcy.

Polska energetyka wymaga zmian i poprawienia swojego bilansu, jednak między bajki włóżmy to, że indywidualni odbiorcy są tym ogniwem, który marnotrawi prąd. Jest zupełnie inaczej, to molochy produkcyjne są głównym pasożytem, który prócz windowania cen detalicznych, pochłaniają biliony megawatów.

Skąd, więc uzyskać wydajne źródła energii? To proste, jej niebotycznych wręcz pokładów, doszukiwać się można u źródła – w głupocie polityków. Tej energii mamy na 300 lat i o jeden dzień dłużej.

Autor: ZeZeM
Zdjęcie: thebmag
Źródło: Nowy Ekran


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

7 komentarzy

  1. ARTUR 10.09.2011 13:31

    Energię świata jak i każdego kraju pożera przemysł zbrojeniowy i armia ,chęć zysku przez produkcję bubli ,zyski przy wielokrotnym pakowaniu i wielokrotnym przewożeniu ,brak unifikacji części .

  2. Tensei 11.09.2011 02:08

    Jak w Niemczech wykryto jakąś naturalną aktywność sejsmiczną to…;). Ty pajacu popatrz na rozstawienie płyt tektonicznych na świecie i zdaj gimnazjum. Lepsza energetyka jądrowa niż spalanie węgla.,, Nowy Ekran,,:D

  3. Tensei 11.09.2011 08:58

    Przeprosiny dla autora była pewna aktywność sejsmiczna, po prostu tego nie sprawdziłem i nie chciałem w to uwierzyć. Energetyka źródeł odnawialnych to w tej chwili najlepsze rozwiązanie. Są w tej chwili zaprojektowane dużo bezpieczniejsze reaktory niż te w Japonii, ale zawsze może się zdarzyć jakieś nieprzewidziane zdarzenie. Popalmy jeszcze węglem z 10 lat to skutki będą tragiczne.

  4. ARTUR 11.09.2011 12:33

    Niemcy i Francja odejdą od energetyki jądrowej bo jest przestarzała i wprowadzą opłaty ekologiczne na składowanie odpadów nuklearnych .Przecież z czegoś trzeba żyć .

  5. Makaveli 11.09.2011 20:22

    Oj ludzie, ludziska… Na naszym obszarze zagrożenia trzęsieniem ziemi na poziomie choćby zbliżonym do Fukushimy nie ma. Żadnego. Ani najmniejszego. Wypada się zastanowić czy 4,4 ktoś porządnie zauważył. Na takie trzęsienia u mnie, na Śląsku, nikt nie zwraca nawet uwagi. Czasami przyjezdni się podniecają. U nas to skutek fedrowania, tam na granicy z Holandią pewnie też. Trzęsienia ziemi obecne na naszym obszarze są zupełnie niegroźne i nie ma co ciemnego ludu nimi straszyć bo przyjdzie ktoś taki jak ja i straszącego wyśmieje.

    A dlaczego Niemcy zwijają elektrownie atomowe? Bo lobbyści wygrali. Dzisiaj największy interes to tak zwana energia odnawialna czyli małe i działające w skali mikro pseudo elektrownie, które produkują prąd dużo drożej niż inne typy elektrowni. My – podatnicy – dopłacamy do nich na etapie budowy a potem płacimy na nie cały czas jak działają bo prąd z nich trzeba dotować. Inaczej by go nikt nie kupił bo jest 2x droższy niż chociażby z elektrowni atomowych. Dla ludzi stojących za globalną promocją “efektu cieplarnianego, przez który jest coraz zimniej” jest to po prostu złoty interes. Dowodem na moje słowa niech będzie fakt, że zakładane na naszych dachach ogniwa zwracają się średnio po 20 latach a to tylko dlatego, że państwo dokłada 50% (a państwu to się nie w ogóle zwróci). Wiecie, że żywotność takich ogniw słonecznych 20 lat nigdy nie osiąga? Teraz już wiecie.

    Porównanie kwestii ekologicznych pomiędzy atomem i węglem też wypada na korzyść atomu. Po prostu ludzie mało rozgarnięci lepiej reagują na jednorazowe “wielkie bum” niż 40 lat powolnego trucia. Dwutlenek siarki jest mniej medialny niż promieniowanie i pokolenie Wikipedii lepiej się w tym orientuje. Nikt już nie doczyta, że reaktorów takich jak w Fukushimie a tym bardziej w Chernobylu już się nie buduje.

  6. ANTYPOLITYK 11.09.2011 21:00

    Trudno polemizować z taką lawiną argumentów na “nie” czy “tak” w sprawie elektrowni atomowych bo wątpliwości zawsze pozostaną te dobre i te złe.Może same elektrownie w istocie nie są zagrożeniem bo można je teraz “bardziej” przewidzieć lecz pozostaje co innego to co one po “sobie pozostawiają”.Paliwo nuklearne bowiem ulega tak zwanemu zużyciu i pozostaje odpad -bardzo skutecznie nieutylizowany- ze względu na nie opracowanie odpowiednio do tego celu technologii.O składowaniu jakoś się zapomina bo przeważnie takie ładunki przemyca się w asyście policji lub nocą.Co zatem się z tymi odpadami dzieje , mówiąc nie kolokwialnie po prostu nic ,nic gdyż czekają one w starych kopalniach sztolniach itp. “na lepsze czasy” czyli takie kiedy technika pozwoli się nimi zająć.Teraz są one problemem o którym się nie mówi bo któż by chciał zasypiać snem spokojnym wiedząc, że gdzieś w pobliżu bezpiecznie jest składowane niepotrzebne paliwo nuklearne./stopayeti/

  7. taihosan 11.09.2011 21:22

    Elektrownia atomowa – wymarzony cel dla lotnictwa i artylerii państwa nieposiadającego broni jądrowej.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.