Czy istnieją diabły?

Opublikowano: 19.12.2009 | Kategorie: Ekologia i przyroda

Liczba wyświetleń: 568

Oczywiście. Nogi krótkie, uszy podobne do nietoperza, pozbawione sierści i różowe. W pysku długie groźne kły i śmierdzą.

Z wyglądu przypominają średniej wielkości psa. Nogi krótkie, uszy podobne do nietoperza, pozbawione sierści i różowe, sierść wygląda na nim jakby z braku materiału uszyto z kawałków innych zwierząt. Wąsy jak u kota. W pysku długie zakrzywione kły, wyglądające groźnie. Gdy czuje się zagrożony wydziela niesamowity smród. Kto to taki – właśnie : diabeł tasmański. Największy drapieżny torbacz żyjący na kuli ziemskiej. Zamieszkuje tylko na Tasmani, wyspie położonej 250 kilometrów na południe od Australii. W świecie fauny ma opinię gorszą chyba od szczura. Nie bez powodu. Jest nieprawdopodobnym żarłokiem. Zjada padlinę, mniejsze zwierzęta, jest kanibalem, głodny jest w stanie zeżreć własne potomstwo. Kilkadziesiąt sztuk żyje w ogrodach zoologicznych. W naturalnych warunkach zobaczyć go mogą nieliczni. Zamieszkuje busz i niezasiedlone pastwiska owiec i bydła. Ich ulubioną potrawą są wombaty, małe kangury i ptaki. Polują zwykle w stadach, aby potem kolejno według ustalonej hierarchii ucztować, opychając się na zapas. W godzinę potrafi zjeść 1/3 swojej wagi. Człowiek musiałby zjeść ok 50 kotletów schabowych, aby im dorównać.

Greckie Sarcophilus jakim go ochrzczono to “miłujący mięso”. W okolicach gdzie występują krąży mnóstwo opowieści o zaginionych ludziach zjadanych przez nie, ale to nie prawda. Unikają ludzi, nie zanotowano wypadku by atakowały człowieka. Ich szczęki są bardzo silne. W mgnieniu oka potrafią zmiażdżyć wielką kość. Nie są jednak skore do walki. Powodem jest ich powolność. Potrafią biegać z szybkością około 10 – 12 km/godz. Większość psów z łatwością potrafi je złapać i zagryźć. Diabły są zmorą farmerów, zabijają młode jagnięta, ale spełniają pożyteczną rolę w ekosystemie – czyszcząc z padliny busz. Gdyby nie to okolica pełna byłaby much mięsnych przenoszących wiele groźnych chorób.

Życie tych zwierząt jest twarde i brutalne. Jedynie w okresie godów nie żerują. Samce poszukują samic. Potem siłą wleką je za kark do swoich legowisk, gdzie kilka dni kopulują i odstraszają konkurentów. Samica po 21 dnia rodzi małe od 4 do 20 sztuk, które same pełzają od dróg rodnych do torby matki. Mają zaledwie pół centymetra długości. Cztery sutki muszą wystarczyć, od urodzenia trwa walka na śmierć i życie. Kto się do nich nie dostanie – ginie. Młode są bardzo agresywne w stosunku do matki. Gryzą ją po pysku i zadku, domagając się pokarmu. W tym okresie matka i młode są poranione, ale ich rany nigdy nie mają stanów zapalnych. Natura wyposażyła te stwory z piekła rodem w cudowną broń biologiczną. Miot po 10 miesiącach żyje już na własny rachunek, ale połowa z nich zostaje zjedzona przez swoich pobratymców. Są niezwykle odporne na urazy, a ich rany goją się znacznie szybciej niż u innych ssaków, pokrywając się natychmiast tłuszczem. mają też inny mechanizm krzepnięcia krwi i znacznie osłabiony ośrodek odczuwania bólu. W Australii prowadzone są badania naukowe nad tymi zwierzętami. Poznanie tajemnicy ich odporność i być może przyczyni się w kiedyś do uratowania wielu ofiar wypadków.

Autor: Hamilton Starszy
Zdjęcia: Flickr
Źródło: iThink


Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

4 komentarze

  1. Szprotek 19.12.2009 17:30

    Artykuł fajny, wreszcie coś innego niż spiskowa teoria dziejów. Ale te kotlety?… Wieprzowina nie wędzona śmierdzi. Brrrrr

  2. Mefir 20.12.2009 20:08

    Zaj faj są te małe ssaki 😀 pff torbacze znaczy się 😀

  3. Szprotek 20.12.2009 21:25

    Jak to jest obecnie, bo mnie uczono, że stekowce i torbacze to tez ssaki. Tak czy owak są super. Widziałem kiedyś film przyrodniczy o torbaczach bodaj na Tasmanii. Było ujęcie z knajpy, gdzie między nogami stołów, krzeseł i klientów kicały chyba szczury workowate. Odjazd na całego.

  4. SL 20.12.2009 21:26

    Takie to po holdach i najciemniejszych pokladach gruby lotajom.Jedni godajom ze to szczury, drudzy ze to koty…..a to diobly!

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.