Czego chcą związkowcy?

Opublikowano: 12.09.2013 | Kategorie: Gospodarka, Prawo, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 865

Związki zawodowe postanowiły wyjść na ulice, aby wyrazić niezadowolenie z rządów Donalda Tuska i przedstawić swoje postulaty. Najwyraźniej nie przekonał ich dekret premiera, że kryzys się skończył, a rozwiązania proponowane przez koalicję PO-PSL uznały za nieprzekonujące. Tymczasem zgodnie z narracją dominującą w liberalnych mediach związkowcy nie mają podstaw do protestów, a ponadto nie umieją przedstawić żadnej alternatywy poza paleniem opon i zaburzaniem ruchu drogowego w dumnej stolicy. Do tego zarzuca się im, że walczą wyłącznie o swoje własne, wąsko pojęte interesy. Warto by się więc przyjrzeć, przeciwko czemu związkowcy protestują i jakie są ich pozytywne postulaty. A może Donald Tusk ma rację, ogłaszając z uśmiechem, że kryzys się skończył?

Na co wskazują przedstawiciele wszystkich centrali związkowych, drwiąc z zadowolenia premiera? Przede wszystkim zwracają uwagę, że w ostatnich latach realne płace Polaków stały w miejscu, a szybko rosły jedynie wynagrodzenia prezesów spółek giełdowych. Płace w budżetówce od czterech lat są zaś zamrożone, czyli realnie zmniejszają się. Wskazują też, że płaca minimalna utrzymuje się na bardzo niskim poziomie i nie pozwala na zaspokojenie podstawowych potrzeb. Te dane potwierdza europejski urząd statystyczny, który alarmuje, że w Polsce rozpowszechnia się zjawisko biednych pracujących – już wkrótce co piąty polski pracownik nie będzie miał zapewnionego bezpieczeństwa socjalnego. Warto też pamiętać, że płace w Polsce należą do najniższych w UE. Chociaż wydajność polskich pracowników przekracza połowę wydajności pracowników krajów zachodnich, to płace są cztero-, a nawet pięciokrotnie niższe. Dotyczy to tak miesięcznej płacy minimalnej, jak i godzinowej. Niedawne doniesienia OPZZ o pracodawcy, który proponował 2,4 zł za godzinę pracy, niestety nie są w Polsce niczym wyjątkowym. Trudno o bardziej wymierny dowód na kryzys niż niskie płace.

Związkowcy zwracają też uwagę, że w Polsce powszechnie są łamane prawa pracownicze. Według danych Państwowej Inspekcji Pracy aż 55% pracodawców łamie przepisy odnośnie wypłaty wynagrodzeń na czas, płacenia za nadgodziny czy przestrzegania czasu pracy. Łamane są też przepisy BHP, co jest jedną z przyczyn tysięcy wypadków w miejscu pracy, w wyniku których tylko w zeszłym roku zginęło blisko 400 osób. W tym sensie niedawny szokujący przykład pracodawcy, który uciął palce pracownikowi domagającemu się pensji, nie jest niczym szczególnie wyjątkowym. Mimo to rząd, zamiast umacniać kompetencje PIP i podwyższać kary dla pracodawców, powołuje kolejne pakiety dla przedsiębiorców i zmniejsza skalę ich kontroli.

Inną przyczyną protestów jest lawinowy wzrost liczby umów śmieciowych. Tylko w zeszłym roku dwukrotnie wzrosła liczba osób zatrudnionych na umowy cywilno-prawne, a ponadto niezmiennie Polska zajmuje niechlubne pierwsze miejsce w UE w rankingu krajów o najwyższym odsetku umów na czas określony. W ten trend dobrze wpisuje się niedawna liberalizacja Kodeksu Pracy, która doprowadzi do tego, że Polacy będą pracować dłużej za mniejsze pieniądze. Właściwie trudno to sobie wyobrazić, ponieważ już teraz Polacy należą do najbardziej zapracowanych społeczeństw Europy. Dłużej pracują od nas jedynie Grecy i Węgrzy, a wszystkie rozwinięte kraje zachodnie o kilkaset godzin rocznie mniej.

Związkowcy zwracają też uwagę, że w stosunku do średnich wynagrodzeń emerytury i renty mają być coraz niższe. Już teraz OECD alarmuje, że grozi nam fala ubóstwa wśród emerytów. Tymczasem rząd nie dba o los seniorów, a jedynie wydłużył wiek emerytalny, nie dbając o pracę ani zdrowie starszych ludzi. Sytuacja na rynku pracy jest zresztą fatalna od kilku lat, na co Donald Tusk niestety nie zwraca uwagi.

Stopa bezrobocia przekracza 13% i będzie rosnąć, choć Konstytucja zobowiązuje rząd do prowadzenia polityki pełnego zatrudnienia. Pracujący są biedni, a ludzie pozbawieni pracy znajdują się już w dramatycznej sytuacji, bo w Polsce tylko 15% bezrobotnych, czyli najmniej w UE, ma prawo do zasiłku. W tej sytuacji trudno się dziwić, że aż 2,5 mln ludzi żyje poniżej minimum egzystencji i ta liczba powiększyła się w ciągu ostatnich dwóch lat o prawie 400 tys. Wymieniać można jeszcze długo: świadczenia społeczne i progi uprawniające do ich otrzymywania są bardzo niskie, dostęp do służby zdrowia wciąż jest ograniczony, pacjenci miesiącami czekają w kolejkach, a rząd dąży do komercjalizacji usług zdrowotnych, w szkołach coraz częściej spotykane są różne formy segregacji i dyskryminacji, a rząd zamiast poprawiać sytuację szkolnictwa, zwalnia nauczycieli, Polska przeznacza najmniej środków ze wszystkich krajów UE na walkę z bezrobociem i politykę rodzinną, a rząd wciąż ma zamrożone 10 mld zł w funduszu pracy. Innymi słowy jest bardzo wiele powodów do wyjścia na ulicę.

Ale czy związkowcy mają alternatywę? Z dokumentów przyjętych przez wszystkie trzy centrale związkowe wyłania się obraz, z którego wynika, że palenie opon nie stanowi głównego celu protestujących. Można natomiast znaleźć konkretne i rzeczowe propozycje rozwiązań, które zresztą funkcjonują w większość państw rozwiniętych.

Wszystkie centrale związkowe zgadzają się, że celem strategicznym rządu powinno być tworzenie godnych miejsc pracy. Innymi słowy walka z bezrobociem, w tym odblokowanie środków funduszu pracy, które zresztą ustawowo powinny być przeznaczone na aktywizację zawodową.

Innym postulatem są wyższe wynagrodzenia, w tym szybki wzrost płacy minimalnej i wzrost płac w budżetówce. OPZZ niedawno dodał jeszcze pomysł godzinowej płacy minimalnej wysokości 11 zł. Związki, a nawet znaczna część pracodawców, chce też promowania umów etatowych i dbania o przestrzeganie przepisów BHP w zamówieniach publicznych. Chodzi również o zwiększenie kompetencji Państwowej Inspekcji Pracy i podwyższenie kar dla nieuczciwych pracodawców. Czy przestrzeganie przepisów naprawdę jest czymś radykalnym?

Wszystkie centrale chcą także radykalnego ograniczenia umów cywilno-prawnych, które dzisiaj są zawierane często wbrew obowiązującemu prawu. Związki zgadzają się, że rząd powinien wycofać antypracownicze zmiany w Kodeksie pracy – wszak mniejsza stabilność zatrudnienia i niższe pensje nie sprzyjają rozwojowi gospodarki, a prowadzą do pauperyzacji i utraty poczucia bezpieczeństwa setek tysięcy ludzi. Do tego można dorzucić niedawny pomysł OPZZ, aby skrócić tydzień pracy z 40 do 38 godzin.

OPZZ, Solidarność i FZZ wskazują też, że trzeba podnieść progi dochodowe uprawniające do pobierania świadczeń rodzinnych i socjalnych oraz podnieść zasiłki dla bezrobotnych, obejmując nimi większy odsetek osób pozbawionych pracy. OPZZ dodaje jeszcze, że warto byłoby oskładkować wszystkie rodzaje zatrudnienia, diety, premie czy umowy o dzieło. Dzięki temu przyszli emeryci mogliby otrzymywać wyższe świadczenia, a system lepiej by funkcjonował niż obecnie. Wszystkie centrale zgadzają się też, że warto byłoby zmienić system podatkowy, zwiększyć kwotę wolną od podatku i wprowadzić wyższą stawkę dla najlepiej zarabiających Polaków, a OPZZ chce jeszcze wprowadzenia jawności płac. Wreszcie związkowcy chcą zwiększenia kompetencji Komisji Trójstronnej, tak aby jej decyzje miały charakter wiążący dla rządu. OPZZ dodatkowo rozważa poparcie dla trzeciej izby parlamentu skonstruowanej na wzór Komisji Trójstronnej, a Solidarność naciska na zwiększenie roli referendów.

Warto zwrócić uwagę, że większość powyższych postulatów nie dotyczy tylko samych związkowców, a często nawet nie ma nic wspólnego z ich interesami. Organizatorzy protestów chcą walczyć między innymi o godność bezrobotnych, emerytów, rencistów, ludzi chorych, dzieci czy osób, które nie mają stabilnego zatrudnienia. Skąd więc oskarżanie związkowców o partykularyzm i roszczeniowość? Może dlatego, że żądają oni też wycofania projektów, które prowadziłyby do ich… likwidacji. Oto miara roszczeniowości: związki zawodowe nie tylko starają się o lepszy los społeczeństwa, ale walczą też o własne przetrwanie.

Autor: Piotr Szumlewicz
Źródło: Lewica


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

7 komentarzy

  1. stoczniowiec 12.09.2013 16:48

    Najpierw trzeba rozwiązać najbardziej krzywdzącą pracownika organizację pod nazwą Leviatan
    i rozpędzić to całe towarzystwo nygusów i nierobów na 100 wiatrów.To oni doradzają i niszczą dzisiaj pracownika.Jest organizacja wielkiego zła ….

  2. retor 12.09.2013 21:46

    Leviatan jest pod parasolem rządu, który, krótko rzecz ujmując, znów obrabował ludzi pracy i właśnie kończy dzieło zniszczenia państwa i narodu.

  3. robertix36 13.09.2013 10:29

    Pytanie czy ktokolwiek może zmienić tę sytuację?

  4. Maximov 13.09.2013 12:42

    Tak, my możemy. Obywatele. Tylko musi się nam zacząć chcieć.
    Przerażające jest to, że prawie nikomu się nie chce.
    Prawie wszyscy cię poprą, ale z tobą nie pójdą…
    Zajęci walką o przeżycie kolejnego dnia w chorym kraju…
    To tak jak pływaniem w basenie pełnym kisielu, ciężko. Dopóki nie popływasz w wodzie, to nie poczujesz różnicy.
    A w Polsce zamiast utrącić gnoi zmieniających wodę w kisiel tylko narzekamy, jak ciężko się pływa…
    Smutne…

  5. ka10r24 13.09.2013 15:45

    Tymczasem zgodnie z narracją dominującą w liberalnych mediach związkowcy”

    liberalnych mediach maja niezłe poczucie humoru

    „Inną przyczyną protestów jest lawinowy wzrost liczby umów śmieciowych.”

    a co to jest umowa śmieciowa równie dobrze można tak nazwać umowę o prace składki na ZUS rzeczywiście idą na śmietnik

    „Właściwie trudno to sobie wyobrazić, ponieważ już teraz Polacy należą do najbardziej zapracowanych społeczeństw Europy.”

    to co związkowcy pewnie nie chcieli by pracować w ogóle.

    „Dłużej pracują od nas jedynie Grecy i Węgrzy, a wszystkie rozwinięte kraje zachodnie o kilkaset godzin rocznie mniej.”

    Rozwinęły się tylko dlatego że związkowcy taki tam nie przeszkadzali w rozwoju dlaczego ci związkowcy nic nie mówią do czego oprowadziły w Detroit z przemysłem samochodowym

    „Związkowcy zwracają też uwagę, że w stosunku do średnich wynagrodzeń emerytury i renty mają być coraz niższe. Już teraz OECD alarmuje, że grozi nam fala ubóstwa wśród emerytów.„

    po pierwsze trzeba zlikwidować przymus emerytalny i dokonać prywatyzacji sektora emerytalnego
    ZUS jest bankrutem i nic go nie uratuje to człowiek powinien wybierać co dla niego najkorzystniejsze jest a nie za niego państwo.

    „Stopa bezrobocia przekracza 13% i będzie rosnąć, choć Konstytucja zobowiązuje rząd do prowadzenia polityki pełnego zatrudnienia.”

    to właśnie związkowcy wprowadzając regulacje na rynku pracy przyczyniają się do wzrostu bezrobocia.

    „Pracujący są biedni, a ludzie pozbawieni pracy znajdują się już w dramatycznej sytuacji, bo w Polsce tylko 15% bezrobotnych, czyli najmniej w UE, ma prawo do zasiłku.”

    biedni są bo ich państwo rabuje a zasiłki z czego mają być jak nie z rabunku na ludziach,
    dlaczego związkowcy są za rużnymi regulacjami wysokimi podatkami biurokracją.
    Która to prowadzi do zubożania społeczeństwa

    „Polska przeznacza najmniej środków ze wszystkich krajów UE na walkę z bezrobociem i politykę rodzinną, a rząd wciąż ma zamrożone 10 mld zł w funduszu pracy. Innymi słowy jest bardzo wiele powodów do wyjścia na ulicę.”

    walczyć z problemami które się stworzyło no genialne te związkowcy ale problemu nie rozwiązują tylko go pogłębiają

    „Wszystkie centrale związkowe zgadzają się, że celem strategicznym rządu powinno być tworzenie godnych miejsc pracy. Innymi słowy walka z bezrobociem, w tym odblokowanie środków funduszu pracy, które zresztą ustawowo powinny być przeznaczone na aktywizację zawodową.”

    rząd nigdy nie tworzy miejsc pracy co najwyżej może zwiększyć zatrudnienie w pasożytniczej administracji państwowej która dysponuje środkami wcześniej zrabowane z sektora prywatnego.

    „Innym postulatem są wyższe wynagrodzenia, w tym szybki wzrost płacy minimalnej i wzrost płac w budżetówce. „

    wzrost płacy minimalnej spowoduje wzrost bezrobocia a budżetówka nie powinna istnieć gdyż opiera się na pasożytnictwie sektora prywatnego.

    http://mises.pl/blog/2013/03/18/rothbard-delegalizacja-miejsc-pracy/

    „OPZZ niedawno dodał jeszcze pomysł godzinowej płacy minimalnej wysokości 11 zł.”

    a dlaczego nie 80zł na godzinę wtedy według logiki związkowców wszyscy będą bogaci,
    ale nikt nie będzie miał pracy.

    „Wszystkie centrale chcą także radykalnego ograniczenia umów cywilno-prawnych, które dzisiaj są zawierane często wbrew obowiązującemu prawu.”

    wtedy wzrośnie ilość osób zatrudnionych na czarno poza tymi durnymi regulacjami.

    „o tego można dorzucić niedawny pomysł OPZZ, aby skrócić tydzień pracy z 40 do 38 godzin.”

    tu ten durny pomysł jest dokładnie opisany

    http://mises.pl/blog/2013/08/30/falkowski-moze-skrocmy-czas-pracy-10-godzin/

    słowo rząd zostało użyte w tym artykule 10 razy żadne regulacje nic nie poprawią trzeba zmniejszać ilość regulacji obniżać podatki zlikwidować koncesje zlikwidować akcyzę, cła importowe i zlikwidować durne przepisy rodem z PRL o płacy minimalnej.

  6. robertix36 14.09.2013 08:01

    tak, zlikwidujmy akcyzę , podatki , Zus i najniższą krajową oraz rząd i wtedy każesz ludziom tyrać cały dzień za miskę zupy a ty będziesz królem.

  7. kozik 14.09.2013 13:48

    1.Tak, związki zawodowe są niepotrzebne!
    2.Tak, żądza posiadania niszczy oblicze Ziemi, TEJ ZIEMI!
    3.Tak, cały aparat państwowy jest niepotrzebny (za wyjątkiem obronności i infrastruktury)!
    4.Z pustego i Salomon nie naleje.
    5.Tak, w mętnej wodzie dobrze ryby łowić!

    ALE!
    Ad.1
    Potrzebna byłaby otwarta polityka finansowa pracodawców: nie może być mowy, że pracownik dostaje głodową pensję, a za jego pracę przełożony zgarnia 10x tyle. Wszystkie dochody powinny być w obrębie przedsiębiorstwa podane otwarcie. Blisko ideału jest tu spółdzielnia: każdy odpowiada przed sobą oraz przed grupą, a wszystko jest jawne. W interesie grupy jest jednocześnie wzajemna pomoc w sytuacjach awaryjnych.

    Ad.2
    Gandhi:”Earth provides enough to satisfy every man’s need, but not every man’s greed” (Ziemia dostarcza nam tyle, by zaspokoić potrzeby każdego, ale nie chciwość każdego). Każdy prędzej, czy później zostanie zmielony w trybach systemu rezerwy cząstkowej i lichwy.

    Ad.3
    Państwo w obecnej formie jest nieefektywne. 1 nadzorca państwowy (urzędnik) przypada na 30 osób aktywnych zawodowo! Po co była komputeryzacja???

    Ad.4
    Wystarczy popatrzeć na wykresik nr 14, żeby uświadomić sobie,że w Polsce nie będzie dobrze: http://www.mg.gov.pl/files/upload/8437/ROHZ20100830%20na%20strone.pdf

    Polska jest montownią i rynkiem zbytu, ale nie produkujemy towarów, ani usług, dzięki którym znacząco wzrośnie poziom życia w kraju. Za to każdy chce mieć auto, paliwo, ajwajwajfona i innego ajpada. Kopmputer, na którym piszę ma tylko instrukcję napisaną po polsku.
    Jeśli szefowie chcą zarabiać na światowym poziomie, pracownicy przeciętnego przedsiębiorstwa muszą zarabiać pensje na poziomie 3-go świata…

    Ad.5
    Nie wystarczy zburzyć istniejącego porządku, żeby było lepiej. Magdalenka, farsa Okrągłego Stołu – podawać inne przykłady? Dlatego jeśli widzę jakieś zamieszanie w mediach, tłumy na ulicach, najpierw sprawdzam “agendę”.
    http://zmieleni.pl/oswiadczenie-zmieleni-pl-w-spr-protestow-11-14-09-2013/#more-2782
    http://mises.org/books/trts/

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.