Bogactwo i bieda w Polsce

Opublikowano: 28.06.2012 | Kategorie: Gospodarka, Społeczeństwo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 1170

Tygodnik “Wprost” (nr 26/2012) opublikował listę 100 najbogatszych Polaków. Oto pierwsza dziesiątka wraz z szacowanym majątkiem w miliardach złotych:

1. Jan Kulczyk – 9,7 mld PLN.

2. Zygmunt Solorz-Żak – 8,5 mld PLN.

3. Michał Sołowow – 7,45 mld PLN.

4. Leszek Czarnecki – 5,46 mld PLN.

5. Roman i Grażyna Karkosikowie – 3,06 mld PLN.

6. Jerzy Starak – 3 mld PLN.

7. Dariusz Miłek – 2,25 mld PLN.

8. Grażyna Kulczyk – 1,85 mld PLN.

9. Tadeusz Chmiel – 1,8 mld PLN.

10. Zbigniew Niemczycki – 1,7 mld PLN.

W ostatnim czasie prasa i inne media informowały o narastających w Polsce zjawiskach biedy, bezrobocia i wyzysku. Oto wybór tych informacji:

1. Polska to kraj o największych rozpiętościach dochodowych wśród państw OECD (poza Rosją).

2. W rękach 20 proc. najbogatszych Polaków znajduje się 41,6 proc. wszystkich dochodów.

3. 2,6 mln osób żyje w skrajnym ubóstwie.

4. 6,4 mln osób żyje w tzw. ubóstwie relatywnym.

5. Według UNICEF ponad 1 mln dzieci żyje w ubóstwie, a 1,3 mln nie ma dostępu do podstawowych dóbr.

6. Zarejestrowanych bezrobotnych jest ponad 2 mln (stopa bezrobocia 12,6 proc.).

7. Według Eurostatu bezrobocie wśród ludzi młodych zbliża się do 30 proc.

8. 26,7 proc. zatrudnionych jest na umowach śmieciowych.

9. Ok. 0,5 mln polskich emerytów i rencistów otrzymuje z ZUS najniższe świadczenie (635 zł na rękę).

10. W wymiarze terytorialnym zasięg ubóstwa największy jest we wschodnich i północnych województwach, najwięcej ubogich żyje na wsiach i w małych miastach.

Na zdjęciu – najbogatszy z najbogatszych.

Opracowanie: Tomasz Kłusek
Zdjęcie: Piotr Drabik
Źródło: Lewica


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

34 komentarze

  1. FreeG 28.06.2012 10:38

    Nie miałbym nic do wypisanych wyżej miliarderów, gdyby do swojego majątku doszli w sposób uczciwy, swoją ciężką pracą i umysłem.

    Niestety wszyscy wiemy, jaka jest rzeczywistość – korupcja, kradzieże, zmowy, oszustwa, przestępstwa, znajomości, wpływy, lobbing itd., jedna wielka mafia.

  2. szejn44 28.06.2012 11:57

    Jesli człowiek sam, uczciwie ciezka praca osiagnie wiekszy majatek to jest to wporzadku. Przeciez jego ciezka praca musi byc jakos wynagrodzona, wszystko co ma zdobyl sam i do niego nalezy. Przeciez głupotom by było mowic ze taka osoba jest zła moralnie bo dzieki pracy osoagnela majatek. Trudno tez odebrac mu ten majatek i dac taki sam jak osobie ktora cale zycie sie leni i nic nie robi. Problem zaczyna sie gdy majatek ktory zgromadzil przechodzi na jego synow ktorzy sie lenia a maja kasy jak lodu. Dlatego rozsadny systemem byłoby gdyby majatek na jaki sobie zapracowala osoba “bogata” po jego smierci wracal do panstwa z mozliwoscia zostawienia potomnym tylko czesci majatku (np domku rodznnego)co było by sprawiedliwe społecznie. Co prawda nie wiem jakby to moglo funkconowac w swietla prawa itp., to jest tylko taka sobie koncepcja do przeczytania.

  3. eLJot 28.06.2012 13:17

    Tylko co z tego skoro pensja pracownika wynika z łatwości wymiany go na tańszego?

  4. FreeG 28.06.2012 13:17

    @realista, zależy o jakiej firmie mówimy.

    Gdzieś pomiędzy rodzinnym przedsiębiorstwem, a międzynarodową korporacją leży granica, po przekroczeniu której siedząc w klimatyzowanym gabinecie w skórzanym fotelu tylko czerpiesz zyski rozmyślając nad kolejnymi planami grabieży pracowników i cięcia kosztów produkcji.

  5. eLJot 28.06.2012 13:23

    Prawda jest taka że gigant będzie wykorzystywać słabszych jeśli mu się w tym nie przeszkodzi

  6. eLJot 28.06.2012 14:01

    Tylko problem ze zmowami cenowymi jest taki że ciężko je wykryć, pochłania to sporo kosztów i czasu. A prawo antymonopolowe powinno działać tak by przywracać równowagę na rynku. Kwestią otwartą pozostaje na jakim poziomie administracyjnym miała by zapadać decyzja o szatkowaniu firm. I na ile kawałków.

  7. norbo 28.06.2012 14:09

    Kto miałby pilnować żeby te poszatkowane firmy nadal nie działały jak jedna? Kto miałby oceniać na jakim poziomie szatkować? Kto miałby pilnować aby decyzje o szatkowaniu nie były podejmowane wybiórczo? Kto miałby pilnować aby tego wszystkiego nikt nie skorumpował. Kto miałby pilnować pilnujących? etc. etc. etc. etc.

  8. eLJot 28.06.2012 14:23

    Jeśli firma jest strategiczna w skali państwa to znacjonalizować. jeśli szatkować to obsadzić prezesów w drodze przetargu (oczywiście porządnego nie jak to mam miejsce dziś). Pozatym jeśli było by 100 firm startujacych z (tu podkreślam) IDENTYCZNEGO poziomu to raczej ciężko by im było o zmowę, gdyż każdy dąży do maksymalizacji zysku. Naukowcy udowodnili że jesteśmy w stanie ogarnąć 150 relacji międzyludzkich. Pomyśl teraz o relacjach biznesowych które i tak są skomplikowane ze względu na rywalizację. Obsadzenie nową kadrą kierowniczą poważnie by utrudniło utrzymywanie relacji ze względu na hierarchiczną konstrukcję i maksymalizację zysków kadry menedżerskiej.

  9. norbo 28.06.2012 14:27

    Skoro to takie proste to dlaczego nikomu to się nie udało?

  10. eLJot 28.06.2012 14:30

    Nie próbował?

  11. Murphy 28.06.2012 14:44

    Nic się wiele nie poprawi o ile ludzie nie zechcą być uczciwi. Nacjonalizacja to nic innego jak oddanie własności od kapitalistów do kilku urzędników, którzy prawdopodobnie tak samo się będą zachowywać jak i kapitaliści (wszystko co lepsze sobie a ochłapy innym).

  12. eLJot 28.06.2012 14:49

    Dla Ciebie norbo http://www.youtube.com/watch?v=vQuz-B_0IuM może to poprawi sytuację 🙂

    Przydały by się jakieś inspekcje które jawnie by funkcjonowały i podlegały kontroli demokratycznie obsadzanej i dymisjonowanej na wybranym szczeblu adm.

  13. Takie_tam 28.06.2012 14:52

    Dla kontrastu ktoś powinien zrobić ranking najbiedniejszych.

  14. eLJot 28.06.2012 14:54

    A komu by się chciało czytać milionową listę nazwisk?

  15. norbo 28.06.2012 15:02

    Wszystko to tylko kolejne regulacje i komplikacje – każde prawo można obejść, każdy urząd skorupować w jakiś sposób.

  16. eLJot 28.06.2012 15:18

    A czego Ty byś norbo chciało bo krytyk to Ty pierwszy jesteś i wszystkiego. Powiedz co Twoim zdaniem będzie dobre, a czytelnicy ocenią.

  17. norbo 28.06.2012 16:39

    @realista

    Ja nie mam już sił. Przeczytaj komentarze wyżej – tam są propozycje działań antymonopolowych. Potem przejrzyj prasę albo pogoogluj i obadaj obecne antymonopolowe działania państw. Może zapoznaj się z historią antymonopolowej polityki USA wobec koncernów naftowych. Zestaw to wszystko razem i będziesz miał fakty. A w jakiej to będzie rzeczywistości to sprawdzisz wbijając sobie szpilkę w palec – gdy nie zaboli to znaczy, że nie jest to rzeczywistość rzeczywista…..

  18. Rozbi 28.06.2012 17:57

    Co Ci ludzie wam zrobili.

    Pytam się poważnie i to nie jest żadna prowokacja.
    Chodzi tylko o to że są najbogatsi?

    Jeśli zrobili wam krzywdę to proszę powiedzcie w jaki sposób i udowodnijcie to.

    Ciężka praca ma wiele różnych znaczeń – i może to być nawet wyszukiwanie luk w prawie żeby wkładając 10zł zarobić 1000zł – wszystko zgodnie z prawem.

    Skoro prawo na to pozwala to jest dobre – prawda? Przecież nikogo nie okradamy, nikomu nic nie zabieramy.

    To że możemy kupić milion rzeczy więcej niż inni to nie znaczy że zabieramy im te milion rzeczy.

  19. norbo 28.06.2012 18:36

    Po pierwsze ogólna suma kapitału jest ograniczona, czyli gromadzenie kapitału oznacza ograniczenie dostępu innym. Po drugie tempo gromadzenia jest proporcjonalne do ilości już zgromadzonego kapitału, czyli szanse są nierówne. Po trzecie ilość zgromadzonego kapitału determinuje stopień kontroli, czyli zgromadzenie dużego kapitału gwarantuje udział w zyskach mniejszych inwestorów bez wkładu pracy własnej. Po trzecie prawo nie jest synonimem dobra, raczej synonimem charakteru osób je stanowiących.

  20. Rozbi 28.06.2012 19:24

    Norbo – gromadzenie kapitału a gromadzenie pieniędzy to dwie różne rzeczy – co zresztą ktoś z tutaj dyskutujących w którymś temacie niedawno udowadnił.
    Poza tym ja większą kontrolę czuję ze strony Państwa i organów administracyjnych niż ze strony Pana Kulczyka – ale może się mylę…
    Szanse są równe – bo kapitał nie decyduje o szansach – kapitał jest wynikiem, skutkiem. Każdy ma obecnie równe szanse – Czy sąsiad który ma najnowsze BMW , i dorobił się własnego domu z basenem odbiera Ci szanse? Nie wydaje mi się.

    Co do stopnia kontroli to racja – im większa kasa tym większa kontrola nad własnym życiem ale czy mając 1mln złoty Twój sąsiad decyduje o tym co zrobisz jutro czy pojutrze?

    Prawo nie musi być synonimem dobra. Ale prawo jest prawem – i jeśli ktoś dorobił się zgodnie z prawem to znaczy tylko tyle że kilka milionów jego rodaków też mogło dorobić się w taki sam sposób – nie łamiąc prawa.

    Jeśli dla kogoś najważniejsze są pieniądze to robi wszystko żeby je uzyskać – jeśli dla kogoś innego najważniejsze jest co innego – to nie robi tego.

    Ja naprawdę nie wiem i nie widze krzywdy którzy Ci ludzie wyrzadzili mi, mojej rodzinie , czy komukolwiek innemu.

    Może jestem głupi, naiwny itp itd- ale nie rozumiem jak zarabiając pieniądze można zrobić krzywdę 3ej osobie która nie jest związana z biznesem ( bo wiadomo że dorabiając się zmniejszam wpływy konkurencji – więc robie im krzywde – ale równocześnie rozwijam swoją firmę – więc robie sobie dobrze)

    Nie rozumiem i nie zrozumiem.

    Mozliwe że sami nie dorobimy się już miliardów złotych – ale nie widzę przeszkód żeby ktokolwiek z nas nie został chociaż milionerem.

  21. _SL_ 28.06.2012 19:26

    @norbo. Jak zwykle agitka. Pieniadz fiducjarny prosiaczku……
    Ograniczaja to przepisy oraz regulacje forsowane przez podobnych tobie socjaluchow i etatystow, tworzac przy tym szanse dla osob pokroju Kulczyka(autostrady).

    Czemu niby szanse mialy by byc rowne? Znow bladzisz w oparach Marksa?
    To oczywiste ze pieniedz tworzy pieniadz, a tworzy go jeszcze szybciej gdy pozbawiony jest wymiernego standardu(np. czastokowego pokrycia w zlocie). Chcialbys prewnie kontorlowac 100% kapitalu i centralnie redystrybuowac go tak aby kazdy mial “rowne szanse”, czyli w praktyce-zmarnowac ok.90% srodkow?

    Mylisz typy dochodu, w calkowicie nieusprawiedliwiony sposob krytykujac dochod pasywny. Co zlego w dochodzie pasywynym? Mysliz ze przychodzi on bez wczesniejszej harowki?
    Czy twoim zdanim jedyny mozliwy i “etyczny”(wg. ciebie) dochod to dochod aktywny? Jesli tak to uzasadnij to.

    Zobacz to przed odpowiedzia, moze rozjasni ci obraz:

    http://www.youtube.com/watch?v=L26ZCd2QSN8&feature=related

    Prawo ma byc:sprawiedliwe i proste. Tylko tyle, uosabianie prawa czy nadawnie mu charakteru jest pomylka, bledem logicznym.

    Tak z ciekawosci, norbo, znalazles juz prace, bo cos mi swita ze kiedys strasznie biadoliles na to? Zmienila sie sytuacja w twojej okolicy?

    (kolejnosc zdan w poscie odpowiada kolejnosci zdan w twoim).

  22. norbo 28.06.2012 20:20

    @rozbi – Ja wiem co napisałem całkiem świadomie dobierając słowa. Za to twoja reakcja na mój komentarz wskazuje, że albo stwierdziłeś że jednak ja pisałem o pieniądzu albo myślisz, że zarzut wobec bogatych dotyczy tylko faktu gromadzenia przez nich pieniądza. Mylisz pojęcia albo coś takiego….

    @_SL_ – nie oglądam filmików bo mi religia zabrania 😉

    @realista – gratulacje, jesteś trzecią osobą, która w stosunkowo krótkim czasie uznała, że pisząc o krowie miałem na myśli żabę 🙂

  23. Wentyl 28.06.2012 21:44

    Mam uwierzyć, że te miliony biednych ludzi są masochistami i dwa razy zagłosowało na tuska? Żarty jakieś. Po wynikach wyborów łatwo stwierdzić, że biedy nie ma, a liczby w artykule, to bzdury.

  24. JamiroQ 28.06.2012 22:08

    @Wentyl – na Tuska i jego PO zagłosowało 5,5 mln na 15 mln głosujących, a ponad 30 mln mających prawa wyborcze. Liczby w artykule nie są absolutnie precyzyjne, ale mają niewielką odchyłkę błędu, rzędu 5%.

  25. Viciu 29.06.2012 00:21

    większych pierdół (niektórych ) juz dawno nie słyszałem…

    czytajac niektóre komentarze az zastanawiam sie czy “elity” myslace o depopulacji nie maja racji… zero uczciwego i obiektywnego myslenia tylko wiecznie “on ma lepiej ode mnie to powinien wszystko stracic/oddac innym/oddac panstwu” normalnie zwykle dziecinne teksty rodem z piaskownicy…

    @szejn44
    “Dlatego rozsadny systemem byłoby gdyby majatek na jaki sobie zapracowala osoba “bogata” po jego smierci wracal do panstwa z mozliwoscia zostawienia potomnym tylko czesci majatku (np domku rodznnego)co było by sprawiedliwe społecznie.”

    jaka w tym sprawiedliwosc? grabierz przez panstwo to uczciwosc?
    jak sie dorobisz w zyciu 4 domow to z jakiej racji panstwo ma ci to zabrac skoro to TY na to zapracowales?

    @
    “szejn44 problem tkwi w tym, że nikt bogaty nie zostaje własną ciężką pracą, tylko pracą innych, podległych sobie ludzi!”

    ci “podlegli ludzie” nazywaja sie pracownikami – powiedz mi kto Ci kaze pracowac dla nich? dlaczego nie otworzysz wlasnej firmy? dlaczego nie poswiecisz oszczednosci zycia by otworzyc cos wlasnego? no dlaczego? ze strachu ze nie wyjdzie? bo tak wygodniej? jesli sie boisz to nie narzekaj ze inni maja wiecej bo oni zaryzykowali i wielu sie przez to udalo…
    ale polska mentalnosc jest taka ze jak ktos ma cos wiecej to “NA PEWNO KRADNIE/OSZUKUJE” opanujcie sie ludzie…

    @realista
    “no ale praca to nie tylko zapierniczanie kilofem. można się też ciężko napracować prowadząc firmę. czy nie?”

    BRAWO! jedyny sensowny komentarz do tego momentu – ludzie sami wybieraja zapieprzanie kilofem a potem narzekaja ze nie siedza w “klimatyzowanym biurze”
    PS. swojavdroga tego typu prace wbrew pozorom sa calkiem sensownie platne

    @eLJot
    “Naukowcy udowodnili że jesteśmy w stanie ogarnąć 150 relacji międzyludzkich.”

    masz racje -> liczba Dunbara, lecz nie myl pojec 😉
    partner biznesowy nie zalicza sie do tej liczby poniewaz nie z kazdym utrzymujesz STALY kontakt (jak w przypadku rodziny czy znajomych) dlatego ta korelacja jest juz zachwiana i liczby Dunbara nie mozna przekladac w 100% na kontakty biznesowe 😉

    @Rozbi
    “Co Ci ludzie wam zrobili.”

    dokladnie! zieja w komentarzach jadem, lecz chyba sami nie wiedza o co im tak naprawde chodzi – kazdy by chcial miec miliony ale by stworzyc cos wlasnego to juz “nie bo…” i szukaja wymowek – najlepiej jakbt ktos ich za raczke prowadzil i mowil:”zrob to i to” a znajac zycie to i tak wielu by nie ruszylo nawet palcem…

    @realista
    “zgodnie z prawem to nie znaczy zawsze uczciwie. jeśli prawo na coś pozwala to nie znaczy, że jest to dobre, a jeśli nie zezwala to znaczy, że jest złe.”

    a kto okresla co jest dobre a co zle? kto okresla ramy moralnosci?
    jakbys mial sam okazje tu i teraz np nie placic podatkow to nie skorzystalbys? czy placil bys na sile bo “tak jest uczciwiej”? hmm?

    @norbo (nieszczesny)
    “Po pierwsze ogólna suma kapitału jest ograniczona, czyli gromadzenie kapitału oznacza ograniczenie dostępu innym. Po drugie tempo gromadzenia jest proporcjonalne do ilości już zgromadzonego kapitału, czyli szanse są nierówne. Po trzecie ilość zgromadzonego kapitału determinuje stopień kontroli, czyli zgromadzenie dużego kapitału gwarantuje udział w zyskach mniejszych inwestorów bez wkładu pracy własnej.”

    pytano Cie wczesniej jakie jest TWOJE ROZWIAZANIE – nie udzieliles odpowiedzi…
    1. ograniczone to macie myslenie
    nie jest ograniczona – pieniadze sa dostepne dla kazdego, lecz nie kazdemu chce sie po nie schylic…
    2. a kto Ci kaze wydawac pieniadze na pierdoly? zainwestuj je!
    3. nigdy nic nie kupiles taniej a sprzedales drozej? jesli tak to znaczy ze nie swoja praca zarobiles pieniadze – jestes przez to zlodziejem i zerujesz na innych? oj nie ladnie… 🙂

    PS. skonfrontuj sie z tym madralo 😛 argumentami, bo bezargumentowo to ukazesz swoj brak szerszego i OBIEKTYWNEGO spojrzenia na swiat 🙂 (jesli masz zamiar gadac ogolnikami to sobie daruj 😉 )
    PS2. oj bede sie smazyl w piekle za rozpoczynaniw z Toba dyskusji hehe

    @Wszyscy
    “Prawo nie musi być synonimem dobra. Ale prawo jest prawem – i jeśli ktoś dorobił się zgodnie z prawem to znaczy tylko tyle że kilka milionów jego rodaków też mogło dorobić się w taki sam sposób – nie łamiąc prawa.”

    wydrukujcie i powiescie sobie nad lozkiem!

  26. norbo 29.06.2012 00:49

    @Viciu, wygląda na to, że jesteś czwarty 😉

  27. Viciu 29.06.2012 01:14

    @norbo
    tak jak myślałem, nie umiesz odpowiedzieć na pytania tych “czterech” :))

    czytelnicy WM już dawno poznali się na Tobie oraz na Twoich “wodoleistych” komentarzach – wciąż atakujesz innych równocześnie nie odpowiadając na ŻADNE pytania czy argumenty 🙂

    a jak brak argumentów to taki delikwent leje dalsza wodę, lecz kiedy zauważa, że ta taktyka nie daje wymiernych rezultatów (czyt. inni w dalszym ciągu domagają się uzasadnienia) to najlepiej oskarżyć rozmówcę, że “nie rozumie”, a to wszystko oczywiście bez nawet prób jasnego “wyjaśnienia” rzeczonej sprawy 🙂

    oficjalnie otrzymujesz miano “Komentarzowej Betonowej Ściany”
    dziękuję za poprawienie mi humoru 🙂
    Pozdrawiam

  28. norbo 29.06.2012 02:15

    Nawet nie przeczytałeś wcześniejszych komentarzy. Gdybyś przeczytał to wiedziałbyś kogo i dlaczego odliczam. Zapewnić mogę jedynie, że piszę prozą. Wrzuć na luz i nie widź mnie, będzie mi fajno 😉

  29. Viciu 29.06.2012 16:44

    @Murphy
    “Zgadzam się i dodam jeszcze że przez ten chory system”

    znów zwalanie winy TYLKO na system – a gdzie ci, którzy W TYM CHORYM SYSTEMIE otworzyli uczciwie firmy i prosperują teraz dobrze?

    “konieczność produkowania czegoś by zarobić na życie”
    hmm… znów brak obiektywizmu – przepraszam bardzo… a dzięki komu teraz możesz siedzieć na wygodnym fotelu/krześle, kto zrobił klawiaturę po której teraz klikasz, podłączonej do komputera, leżącego na podłodze w wybudowanym domu, podłączonego do prądu oraz do internetu? nago zapewne też nie siedzisz…
    więc… o co Tobie chodzi? chcesz korzystać z dóbr to ktoś musi je wyprodukować, a chciałbyś produkować (czyt. pracować) za darmo by ktoś taki jak Ty teraz siedział na d*** i pisał komentarze na portalu?
    no wytłumacz mi to proszę jak wg Ciebie miało by to wyglądać?

    “marnuje się straszna ilość surowców, lub wykonuje się rzeczy tak na prawdę nikomu nie potrzebne, lub potrzebne małej grupce osób.”

    przykład idealnego samolubstwa – “jeśli mi coś jest niepotrzebne to innych można mieć w D***” rewelacja po prostu 🙂

  30. Murphy 29.06.2012 22:20

    #47 @Viciu: “dlaczego nie otworzysz wlasnej firmy? ”

    A ile można własnych firm otworzyć? Czy w jednym małym miasteczku może być 10-20 piekarzy, 15 szewców, 13 hydraulików itd? Czy będą mieli oni jakiś zarobek jeśli nie będzie zapotrzebowania na ich usługi?

    A do tego jeszcze rząd skutecznie zarzyna “kury znoszące złote jajka”, czyli małe firmy. Jak ktoś chce to może znaleźć na ten temat nie jeden artykuł.

    “w biznesie nie ma argumentu siły – tutaj liczy się przede wszystkim intelekt”

    Intelekt to też siła tyle że nie mięśni a umysłu, więc kto siły używa by kogoś przechytrzyć lub wykorzystać dalej zachowuje się jak zwierzę.

    “konflikty – po części się zgadzam, ponieważ jeśli ktoś ma więcej od innych to część ludzi jest tak zawistna jak niektórzy z tutaj komentujących, przez co tworzą się konflikty”

    Nawet i ci niezawistni w końcu mogą się oburzyć że tyrają od rana do nocy na śmieciowej umowie za dziadowskie pieniądze, że nawet im na zdrową żywność nie starcza, a z drugiej strony czytają czy widzą w TV jak “państwo” za nakradzione pieniądze bawi się na imprezach w luksusach.

    “choroby – co ma piernik do wiatraka? od kiedy to ilośc pieniedzy przekłada się na zdrowie? ciekawe co by na to powiedział Steve Jobs…”

    A ma i to dużo. Zdrowa żywność kosztuje więcej, a bez niej o choroby jest łatwo. Więcej pieniędzy to też możliwość lepszej edukacji i lepszego zdrowszego życia.

    “przestępstwa – zgadzam się”

    Tak jak wyżej. Jak nie ma warunków do biznesu to on nie powstanie. To tak jak sadzić ziarno na betonie i dziwić się czemu nie rośnie.

    “wolniejszy rozwój – czyj wolniejszy rozwój? jeśli ktoś dysponuje większym kapitałem to może pozwolić sobie na rozbudowę infrastruktury i technologii – gdzie tutaj wolniejszy rozwój?”

    No właśnie widać jaka polska jest bogata (rząd więcej wydaje niż ma) i się rozwija (stadiony do rozbiórki za parę lat, bo nie będzie pieniędzy na ich utrzymanie, autostrady co zaraz po zbudowaniu się rozwalają i wymagają remontu, bo kolesie “powiększyli swój kapitał” zamiast zrobić solidną drogę. Przykładów można wymieniać wiele)

    “a co wg Ciebie to “spokojne życie”?”

    Wg mnie spokojne życie to takie w którym każdy ma szansę na pracę i rząd dba i planuje tak by społeczeństwo się rozwijało i polepszało swoje życie. Pewność że jak jedna praca się skończy, to znajdzie bez problemu inną a nie będzie odrzucony na margines, bo rząd ma go w głębokim poważaniu i tylko patrzy by się na następną kadencję do koryta załapać i tak zamydlić baranom (czyt. społeczeństwu) poprzez telewizor, by go ponownie wybrali i na niego harowali jak woły.
    Ludzie zwykle chcą mieć pracę za godziwą płacę, bez strachu o jutro, kupić czy zbudować dom, założyć rodzinę i cieszyć się życiem. A nie a nie codziennie walczyć o przetrwanie do 1’szego.

    “znów zwalanie winy TYLKO na system”

    Owszem, bo jak ludzie cokolwiek mogą zmienić jeśli “władza” ludzi nie słucha. Zebrano 2 miliony podpisów do przeprowadzenia referendum w sprawie podniesienia wieku emerytalnego. Czyli 20 razy więcej niż tego wymaga ustawa. I co? Odbyło się referendum? Nie odbyło, bo rząd ma ludzi gdzieś. No dobrze, załóż tą swoją firmę. I co? Pozwolą ci nie płacić ZUSU tylko odkładać na własne konto w banku lub inwestować w dobra materialne? Legalnie nie pozwolą, bo każdy musi płacić haracz za który najprawdopodobniej nie dostanie nic, bo do emerytury pewnie nie dożyje. I co mogą z tym zrobić? Zaczną protestować to władza ich swoimi “psami” poszczuje i spacyfikuje.

    “hmm… znów brak obiektywizmu – przepraszam bardzo…”
    Widzę, że nie łapiesz to podam na konkretnym przykładzie. Po co produkować non stop np. samochody które po kilku latach nadają się na złom, bo drożej wychodzi ich naprawa niż kupno nowego lub mało używanego skoro przy dzisiejszej technologii można by zrobić samochód sprawnie działający przez 50 lat? Przykład starych lodówek jeszcze z PRL’u które sprawnie działają nawet i do 30 lat, gdzie obecnie jak się kupi nową to starcza może na 5-7 i potem już jest nie do naprawienia, bo celowo została tak zrobiona by naprawa była droższa od kupna nowej. Czy to jest coś normalnego? Pewnie powiesz że tak, bo inaczej ludzie nie mieli by pracy a przez to środków na życie. Jeśli tak myślisz to swoim umysłem jesteś jeszcze w głębokim średniowieczu albo nawet w epoce kamienia łupanego.

    I teraz pomyśl sobie o ile ciekawsze było by życie gdyby wyprodukowano tyle dóbr materialnych na tyle wytrzymałych by trzeba było jedynie minimalną produkcję utrzymywać? Tak dla przykładu chodzić do pracy 2 razy w tygodniu przez 5 lat a potem możesz sobie robić co chcesz, jak długo innym krzywdy nie robisz. Bo nie musisz co 2 lata komórki wymieniać na nowszą, bo ta co masz będzie działać lat 20, a jak się zepsuje to będą części zamienne by ją naprawić. Powiesz, że wtedy nie będzie rozwoju. A czemu ma nie być skoro można zautomatyzować produkcję jedzenia i będzie czas na badania i dopracowanie nowych technologii a nie wypuszczania co 6 miesięcy “nowości” które może wcale nie są nowościami a tylko inaczej z zewnątrz wyglądają.

    I nigdzie nie napisałem że chcę być pasożytem i korzystać z tego co inni zrobili nie wnosząc nic samemu. Owszem sam chcę też pomóc stworzyć lepsze jutro dla wszystkich a nie tak jak teraz 10 miesięcy pracować na darmozjadów z rządu a 2 na siebie i rodzinę. To nie jest normalne. Jeśli uważasz że to jest normalne to chyba nie wiesz co mówisz.

    O marnowaniu surowców napisałem już wyżej, więc nie będę się powtarzał. Jak nie rozumiesz to wracaj na swoją choinkę z której się urwałeś i się dokształć, bo na razie bredzisz coś tylko zakładaniu firm, bo może tobie się jakąś założyć udało, ale to wcale nie znaczy że to uda się każdemu i że każdy chce być biznesmanem jak ty.

  31. JamiroQ 29.06.2012 22:36

    Oj Viciu, Viciu… ale z Ciebie wielki, naiwny dzieciak i przez to “pożyteczny głupiec” (systemowy).
    Aby odpowiedzieć przekonująco i wyczerpująco na wszystkie Twoje nonsensy, półprawdy i zwykłe manipulacje trzeba by napisać cały elaborat socjologiczny, a i tak nie ma pewności, czy to do Ciebie dotrze. Strata czasu? Może…
    Wolę zatem naiwnie wierzyć, iż zaczniesz w końcu samodzielnie myśleć POPRAWNIE.
    Może Ci w tym pomóc fragment filmu “Zeitgest: Moving Forward” zaczynający się od 42 minuty i dalej:
    http://www.youtube.com/watch?v=l5qbhB17zQc

  32. Viciu 30.06.2012 00:03

    @Murphy
    zacznijmy od tego, ze mieszasz kilka tematow naraz oraz moje wypowiedzi – wiec po kolei…

    “A ile można własnych firm otworzyć?”
    1. do woli
    2. nikt Ci nie kaze otwierac firmy, kazdy ma wybor tylko wtedy nie narzekaj, ze musisz dla kogos zapieprzac a on zarabia – albo jedno albo drugie…

    “A do tego jeszcze rząd skutecznie zarzyna “kury znoszące złote jajka””

    nigdzie nie powiedzialem, ze system jest dobry, bo nie jest, ale nie mozna go wiecznie o wszystko oskarzac, tlumaczac w ten sposob brak wlasnego zaangazowania…

    “Intelekt to też siła tyle że nie mięśni a umysłu, więc kto siły używa by kogoś przechytrzyć lub wykorzystać dalej zachowuje się jak zwierzę.”

    uzywanie intelektu jest przejawem zezwierzecenia?? dziwne sformuowanie…
    ciekawe co na to prawnicy czy ksiegowi, ktorzy wlasnie dzieki niemu zarabiaja na zycie…

    “tyrają od rana do nocy na śmieciowej umowie za dziadowskie pieniądze”

    przyklad podalem wczesniej – dlaczego sie zgdzasz na te umowy? dlaczego nie powiesz, ze za te pieniadze nie bedziesz pracowal?
    druga sprawa… dlaczego sie nie douczysz w jakims kierunku (nie mowie tutaj o zdobywaniu papierka, a o faktycznych umiejetnosciach) np informatycznych, budowlanych, mechanicznych? siedziec z zalozonymi rekami niczego nie zmienisz…

    “A ma i to dużo. Zdrowa żywność kosztuje więcej, a bez niej o choroby jest łatwo. Więcej pieniędzy to też możliwość lepszej edukacji i lepszego zdrowszego życia.”

    a dlaczego w ogole kupowac zdrowa zywnosc skoro moglbys sam w ogrodku wychodowac marchewki? widzisz? wlasnie to sa proste odpowiedzi na pytania, ktore lamentujaca czesc spoleczenstwa nie chce znac – bo woli lamentowac – gdybys faktycznie chcial zdrowe warzywka to bys sam znalazl sposob (to jest uzywanie intelektu, czyli po Twojemu zezwierzecenia)

    “Jak nie ma warunków do biznesu to on nie powstanie. To tak jak sadzić ziarno na betonie i dziwić się czemu nie rośnie.”

    i tak mysli wieszosc spoleczenstwa – jest beton (przeszkoda) to juz “nic nie da sie zrobic”, a inni biora kilof i po odrobinie pracy wiecej maja ladna ziemie – wtedy ci lamentujacy mowia “on to ale ma dobrze, moze siac warzywka, szkoda tylko ze u nas jest beton…” – kompletne nie widza/nie szukaja mozliwosci

    “No właśnie widać jaka polska jest bogata (rząd więcej wydaje niż ma) i się rozwija (stadiony do rozbiórki za parę lat, bo nie będzie pieniędzy na ich utrzymanie, autostrady co zaraz po zbudowaniu się rozwalają i wymagają remontu, bo kolesie “powiększyli swój kapitał” zamiast zrobić solidną drogę. Przykładów można wymieniać wiele)”

    z tym sie zgodze tylko, ze to nie jest znow do tematu – mowimy o spoleczenstwie a nie o panstwie, bo panstwo czy np ilosc godzin w dobie kazdy czlowiek ma takie samo 😉

    “każdy ma szansę na pracę i rząd dba”
    to dlaczego zrezygnowaliscie z komuny? za komuny rzucalo sie prace a na drugi dzien mialo sie inna…

    “Owszem, bo jak ludzie cokolwiek mogą zmienić jeśli “władza” ludzi nie słucha.”
    a chodzisz na kazde wybory? pilnujesz “wybrancow” by dzialali na rzecz panstwa/spoleczenstwa a nie na prywaty? udzielasz sie prospolecznie? jesli nie to nie narzekaj, ze w PL jest jak jest…

    co do psujcych sie sprzetow masz racje, bo tez mnie to denerwuje, ale kto Ci kaze kupowac te nowoczesne sprzety? czemu musisz miec samorozmrazajaca sie lodowke zamiast starej rozklekotanej (ale nadal dzialajacej)? po co Ci lepszy TV skoro starszy byl calkiem dobry? po co Ci nowy tel skoro stary dziala dobrze (bo po przedluzeniu dostaniesz nowy za zlotowke?) no wlasnie… to jest odpowiedz…

    tu dochodzimy do sedna – jesli nikt by nie kupowal to by nikt nie produkowal 😉 nigdy nie wymieniles, badz Twoja rodzina czy znajomi sprzetu jakiegokolwiek na nowszy bo sie np bardziej podobal a wczesniejsy byl juz stary i brzydki (ale sprawny badz do lekkiej i taniej naprawy)? hmmm? nie wierze 🙂
    ale to tylko czesc – sprzety, ktore powinny wytrzymac lata, co z tymi, ktore maja ograniczona waznosc? np zywnosc, elementy eksploatacyjne itp? tez maja byc produkowne 2 dni/tydzien? pewnie powiesz, ze oni maja harowac caly czas? gdyby tak bylo to za chleb placil bys 100-150zl bo nikt tego chleba przez caly tydzien nie bedzie robil za pensje tych co robia 2 dni w tyg, juz nie wspominajc, ze ci co by pracowali 2 dni/tydzien nie bylo by ich stac na ten chleb – wiec jak widzisz Twoj system ma spore wady – i lepszego systemu nie wymyslisz niz jet aktualnie

    “Bo nie musisz co 2 lata komórki wymieniać na nowszą, bo ta co masz będzie działać lat 20”

    nikt nie kaze Ci wymieniac komorki co 2 lata (czyt. wyzej)- to kaprysy zycia konsumenckiego
    zreszta apropo rozwoju to by wtedy nie bylo zadnego – spojrz na ostatnie 10-15 lat w elektronice – 15 lat temu nikt nie wyobrazal sobie GPSa w uzytku powszechnym, teraz masz go w kieszeni – uwazasz ze gdyby sprzet byl wytrzymalszy to postep nadal by tak szedl do przodu? oczywiscie moglby isc ale wtedy po szafach/domach walal by sie stary w pelni funkcjonalny sprzet bo kazdy i tak chcialby nowszy/lepszy wiec sytuacji w kwestii zakupow by to nie zmienilo tak diametralnie, conajwyzej by bylo odrobine lepiej przy sprzecie typu lodowka czy kuchenka lecz nie w przypadku telefonow, TV itd (dyskuyjne sa samochody w tej kwestii)

    “będzie czas na badania i dopracowanie nowych technologii”
    a ci badacze to za darmo maja wyszukiwac i dopracowywac technologie? bo chyba nie chcesz mi powiedziec ze oni tez maja pracowc 2 dni/tydzien?

    “Jak nie rozumiesz to wracaj na swoją choinkę z której się urwałeś i się dokształć,”
    bez osobistych wycieczek prosze bo wlasnie pokazalem Tobie jak Twoje “doksztalcenie” wypada z racjonalnym mysleniem na temat pracy i wymyslaniu wiecznie wymowek byle by tylko ponarzekac 😉

    “coś tylko zakładaniu firm,”

    i tu jest przyklad ze mieszasz moje wypowiedzi – o zalozeniu firmy mowilem w kontekscie wypowiedzi typu “niewolnicza praca” czy “deptaniu zwyklych ludzi” – ze jak sie komus to nie podoba to niech sam zalozy firme, albo niech nie narzeka – teraz rozumiesz “doksztalcony”?

    do reszty (typu ZUS, referendum itd) sie zgadzam choc niekoniecznie jest to do tematu “jak bogaci stali sie bogaci” 😉
    pozdrawiam

    PS. i dla jasnosci nie posiadam firmy (jest w planach) 😉

  33. Viciu 30.06.2012 00:10

    @JamiroQ
    wiem co to za film, widzialem go juz dawno temu
    to o czym mowie to tyczy sie tych “wiecznie narzekajacych” 😉

    narzekaja ze maja zle, ale nic z tym fantem nie robia – to jest meritum moich wypowiedzi
    bo ten system JEST CHORY, ale nawet najlepszy system nic nie da jesli spoleczenstwa wciaz beda lamentowac zamiast poprawic istniejacy stan rzeczy 😉

    mam nadzieje, ze teraz jasniej (w skrocie) wyjasnilem o co mi chodzi 🙂

  34. Murphy 02.07.2012 12:53

    50 @Viciu:

    “1. do woli”

    Nawet widać że to dobry kierunek:

    http://wolnemedia.net/gospodarka/dramat-polskich-firm-bankrutuja-na-potege/

    “2. nikt Ci nie kaze otwierac firmy, kazdy ma wybor tylko wtedy nie narzekaj, ze musisz dla kogos zapieprzac a on zarabia – albo jedno albo drugie…”

    Ja nie narzekam na fakt że ktoś otwiera jakąś firmę. Jedynie na to że często jak ktoś otworzy jakąś to chce się jak najmniejszym kosztem szybko dorobić na plecach innych. System też nie pomaga, bo przez duże składki zusu jakie musi odprowadzić, szefowie firm zatrudniają na umowach śmieciowych. Ale pewnie znaleźli by się i tacy co by na takich umowach zatrudniali jak by nie musieli zusu płacić wcale.

    “nigdzie nie powiedzialem, ze system jest dobry, bo nie jest, ale nie mozna go wiecznie o wszystko oskarzac, tlumaczac w ten sposob brak wlasnego zaangazowania…”

    I tu się mylisz, bo w latach 90’tych była sensowna możliwość założenia firmy, czyli taka że będzie można coś z takie firmy zarobić a nie tylko tyle by się zwróciły koszta. Ale niestety rząd zwęszył kasę i dowalił małym firmom taki podatek, że wiele z tych założonych firm przestało być opłacalnych.

    “uzywanie intelektu jest przejawem zezwierzecenia?? dziwne sformuowanie…
    ciekawe co na to prawnicy czy ksiegowi, ktorzy wlasnie dzieki niemu zarabiaja na zycie…”

    I tu się ujawnia brak zrozumienia tego co się czyta. Jasno napisałem że jak ktoś używa intelektu by kogoś “przechytrzyć lub wykorzystać”, czyli ma złe intencje to tak samo jak by wykorzystywał rozwiązania siłowe, więc niedaleko bardziej rozwinął się od zwierzęcia.

    “przyklad podalem wczesniej – dlaczego sie zgdzasz na te umowy? dlaczego nie powiesz, ze za te pieniadze nie bedziesz pracowal?”

    Bo jest duże bezrobocie i pracodawca ma ten komfort, że jak pracownik mu się przeciwstawi to już może szukać sobie innej pracy. Więc wiele osób godzi się na takie warunki, bo ma rodzinę na utrzymaniu.

    “druga sprawa… dlaczego sie nie douczysz w jakims kierunku (nie mowie tutaj o zdobywaniu papierka, a o faktycznych umiejetnosciach) np informatycznych, budowlanych, mechanicznych? siedziec z zalozonymi rekami niczego nie zmienisz…”

    Ja akurat nie mam tego problemu, bo już 12 lat temu wyjechałem za granicę, bo nie było w okolicy godziwej pracy dla informatyka. Ale na zachodzie firmy nie zakładałem, bo wiem że bym się męczył w takiej roli. Nie każdy jest do wszystkiego stworzony.

    Piszę o innych co nie zawsze mają czas i pieniądze na szkolenia, nie mówiąc już o energii jak muszą po kilkanaście godzin dziennie pracować.

    “a dlaczego w ogole kupowac zdrowa zywnosc skoro moglbys sam w ogrodku wychodowac marchewki?”

    Pracując 12 godzin na dobę w markecie + obowiązki domowe, znajdź jeszcze czas na prowadzenie ogródka. A co jak nie każdy taki ogródek posiada? Czy rząd pozwoli sobie zagospodarować ziemię która leży odłogiem? Wątpię, bo zaraz ktoś przylezie i będzie sobie kazał za użytkowanie ziemi zapłacić. A są rejony w polsce które odłogiem leżą już od wielu lat.

    A proste odpowiedzi nie zawsze są adekwatne do rzeczywistości.

    Owszem jest część społeczeństwa co lamentuje ale nic nie zrobi, ale nie wszyscy tak postępują.

    Jak ktoś używa intelektu by coś dobrego zrobić to wg mnie nie jest to zezwierzęceniem. Ale widzę że lubisz cudze wypowiedzi przekręcać by wyszło na twoje.

    “i tak mysli wieszosc spoleczenstwa – jest beton (przeszkoda) to juz “nic nie da sie zrobic””

    Na założenie firmy potrzebny jest jakiś kapitał. Co jeśli się go nie ma? Pożyczka w banku? Bank też nie każdemu da. Poza tym nie wszędzie jakąś tam firmę da się założyć, jak już pisałem wcześniej. Jeśli jest zapotrzebowanie na jakieś usługi/produkty to tak. Jeśli nie ma, bo jest to np. wieś zabita dechami gdzie 90% to emeryci i renciści którym do szczęścia tylko sklep spożywczy jest potrzebny, to zakładanie firmy może nie mieć przyszłości.

    “mowimy o spoleczenstwie a nie o panstwie, bo panstwo czy np ilosc godzin w dobie kazdy czlowiek ma takie samo ;)”

    Pisałem o rządzie a nie o państwie (rząd + społeczeństwo) i o tym jak to się nie przekłada to co napisałeś o ilości posiadanych środków a rozwoju. To chyba najlepszy przykład jak środki można zmarnować nie przyczyniając się wcale do rozwoju kraju.

    “to dlaczego zrezygnowaliscie z komuny? za komuny rzucalo sie prace a na drugi dzien mialo sie inna…”

    Bo ta tak zwana “komuna” to był ustrój totalitarny gdzie rządziła “jedyna słuszna” partia, która ograniczała społeczeństwo i indywidualizm. Kto się wychylał miał przechlapane. A ludzie nie lubią takiego ucisku ze strony rządu, więc jak się dało to zmienili system na taki o którym myśleli że jest lepszy. A czy jest lepszy to widać na każdym kroku.

    Na wybory już nie chodzę, bo robią machloje z głosami tak żeby swoich obsadzić tak jak chcą. Poza tym co to za wybór jak nie ma kandydata który by spełniał moje oczekiwania, a jak wiadomo większość kłamie, bo na kampanii wyborczej można, bo i tak nikt ich z tych obietnic potem rozliczyć nie może. Wybory to farsa, więc nie głosuję, bo to i tak nic nie zmienia (nieważnych głosów się nie bierze pod uwagę, nie ma regulacji co do ważności głosowania jeśli frekwencja jest za mała, czyli zaprotestować też nie ma jak). Jednomandatowych okręgów wyborczych nie ma choć miały być, głosuje się na partię a nie na człowieka.

    Poza tym jak masz “upilnować” takiego Tuska, który mówił co innego robi dokładnie na odwrót? Co mu zrobisz? Pokrzyczysz trochę na proteście i pójdziesz do domu a on się nawet tym nie przejmie?

    “czemu musisz miec samorozmrazajaca sie lodowke zamiast starej rozklekotanej (ale nadal dzialajacej)?”

    Bo taką to moja babcia miała a ja takiej kupić nie mogę, bo już na rynku ich nie znajdziesz. TV wcale nie mam i jak jest dobry to go nie zmieniam. Tak samo i telefon. Wymieniłem tylko jak się stary zepsuł, bo naprawa była droższa od nowego.

    “tu dochodzimy do sedna – jesli nikt by nie kupowal to by nikt nie produkowal ;)”

    I tu jest cały pies pogrzebany w złej konstrukcji obecnego systemu ekonomicznego, że trzeba wiecznie coś produkować, bo inaczej wszystko się zatrzyma. Trzeba produkować, by sprzedać i zarobić, by mieć pieniądze za które się kupi coś innego. Dlatego produkuje się buble by można było je ciągle sprzedawać, bo wiadomo że żarówka za max. 1 tyś godzin padnie i klient przyjdzie po drugą. Tyle że nie każdy wie że można zrobić żarówkę co 50-100 lat będzie świecić. No ale wtedy producent by poszedł z torbami.

    “co z tymi, ktore maja ograniczona waznosc?”

    Robić tyle ile trzeba + mały zapas a nie tyle ile mogę, by sprzedać i więcej zarobić. Nie ważne że się dużo z tego zmarnuje, ważne by kasa była.

    “tez maja byc produkowne 2 dni/tydzien? pewnie powiesz, ze oni maja harowac caly czas?”

    Kto ma harować cały czas? Przecież pisałem, że przy obecnym bezrobociu jest wystarczająca ilość osób by pracę można było rozłożyć bardziej równomiernie. Więc wtedy nie trzeba harować cały czas. Podobno w polsce jest ok 30% bezrobocia wśród młodych. Jeśli teraz pracujesz 40 godzin w tygodniu to po zapewnieniu 0% bezrobocia mógłbyś pracować 28 (lub mniej jak się policzy całkowite bezrobocie).

    “gdyby tak bylo to za chleb placil bys 100-150zl bo nikt tego chleba przez caly tydzien nie bedzie robil…”

    I tu się ujawnia to że nie jesteś w stanie widzieć innego systemu niż takiego co jest oparty na pieniądzu czy innej formie wymiany.

    Dlaczego mam płacić za chleb 150zł skoro można każdemu dać pracę i ustalić ceny towarów i płac na takim poziomie że każdy mógłby mniej pracować i mimo wszystko każdemu by na wszystko wystarczyło? Tylko do tego potrzeba mądrych ludzi by mogli to lepiej zorganizować, a nie tak jak teraz marnuje się potencjał ludzki gdzie z drugiej strony garstka panów baluje a niewolnicy na nich robią.

    “ci co by pracowali 2 dni/tydzien nie bylo by ich stac na ten chleb – wiec jak widzisz Twoj system ma spore wady – i lepszego systemu nie wymyslisz niz jet aktualnie”

    Tak ci w telewizorze do głowy wkładają byś tak myślał i nic nie robił w kierunku tego by zmienić coś na lepsze. A mówią ci co chcą obecny system utrzymać w takim kształcie w jakim jest, bo mają z niego największe korzyści.

    “nikt nie kaze Ci wymieniac komorki co 2 lata (czyt. wyzej)”

    Pierwsza komórka jaką miałem wytrzymała tylko na okres umowy z operatorem + może z miesiąc dłużej. Potem padła. Jak więc miałem jej nie wymieniać? Może naprawiać za cenę wyższą niż zakup nowej?

    Nie każdy ma konsumenckie kaprysy. Ja się długo zastanawiam nad kupowaniem nowych rzeczy, bo nie lubię marnotrawstwa surowców.

    “15 lat temu nikt nie wyobrazal sobie GPSa w uzytku powszechnym, teraz masz go w kieszeni”

    Owszem mam GPS’a, kupionego 10 lat temu. Ciągle działa więc nie kupuję nowego, bo po co?

    “uwazasz ze gdyby sprzet byl wytrzymalszy to postep nadal by tak szedl do przodu?”

    Mógłby, gdyby społeczeństwo tego chciało (np. Amisze postępu nie chcą bo im jest dobrze tak jak jest).

    “bo kazdy i tak chcialby nowszy/lepszy”

    Pisz za siebie, każdego nie znasz więc kłamstwem jest pisać że każdy.

    “a ci badacze to za darmo maja wyszukiwac i dopracowywac technologie? bo chyba nie chcesz mi powiedziec ze oni tez maja pracowc 2 dni/tydzien?”

    Ty piszesz o obecnym systemie ekonomicznym który zmierza do samozagłady. Ja piszę o alternetywnym świecie gdzie pieniądz nie byłby potrzebny lub (jeśli by go używano) nie dochodziło by do takich niestabilności jak obecnie.

    “wlasnie pokazalem Tobie jak Twoje “doksztalcenie” wypada z racjonalnym mysleniem na temat pracy i wymyslaniu wiecznie wymowek byle by tylko ponarzekac”

    Akurat to niczego nie pokazałeś, jak to już przedmówcy ci wytknęli. Ciągle piszesz o zakładaniu firmy jak by to było lekarstwo na obecny stan gospodarki i stan prawny który sprzyja garstce kombinatorów i polityków by mogli w świetle prawa okradać społeczeństwo.

    “i tu jest przyklad ze mieszasz moje wypowiedzi”

    Nie mieszam, bo wszystko to jest ze sobą połączone. Nawet jak założy ktoś firmę to nie ma gwarancji że nie będzie on deptał innych ludzi. To nie rozwiązuje problemu, bo w polsce podziwia i naśladuje się cwaniaków, i jak długo tak będzie to czy ktoś założy firmę czy nie, niczego tak na prawdę nie zmieni.

    “do reszty (typu ZUS, referendum itd) sie zgadzam choc niekoniecznie jest to do tematu “jak bogaci stali sie bogaci” ;)”

    Jak najbardziej jest do tematu jeśli zna się kulisy. Na wybory trzeba mieć sponsora na kampanię a jak się już wygra to trzeba dług spłacić w postaci jakiś korzystnych regulacji prawnych, przez co bogaci się jeszcze bardziej wzbogacą.

    I może dlatego piszesz o zakładaniu firmy, bo jej jeszcze nie miałeś, więc nie wiesz jak to jest jak się ją ma.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.