Będą kary za “polskie obozy”

Opublikowano: 19.08.2016 | Kategorie: Historia, Prawo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 759

Przyjęto do dalszych prac projekt mający na celu ochronę dobrego imienia Polski. IPN-owi oraz innym organizacjom pozarządowym łatwiej będzie wytaczać procesy cywilne za „szkalowanie” ojczyzny, bo m.in. sformułowanie „polskie obozy” ma być karane 3 latami pozbawienia wolności.

Chodzi o ustawę o IPN: „kto publicznie i wbrew faktom przypisuje narodowi polskiemu lub państwu polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za popełnione przez III Rzeszę Niemiecką zbrodnie nazistowskie lub inne zbrodnie przeciwko ludzkości, pokojowi i zbrodnie wojenne, podlega karze grzywny lub karze pozbawienia wolności do lat 3. Taka sama kara ma grozić za “rażące pomniejszanie odpowiedzialności rzeczywistych sprawców tych zbrodni”.

“Polski rząd uczynił ważny krok w kierunku stworzenia mocniejszych narzędzi prawnych pozwalających skuteczniej dochodzić naszych praw, bronić prawdy historycznej, ale też bronić dobrego imienia Polski wszędzie na świecie, gdzie dochodzi do jej pomawiań i przedstawiania w fałszywym świetle” – oświadczył z dumą Zbigniew Ziobro.

Przepisy mają obowiązywać zarówno Polaków, jak i cudzoziemców. Za czyn popełniany nieświadomie grozi grzywna bądź ograniczenie wolności, zaś za celowe znieważanie ojczyzny – za kraty. Co ciekawe, spod działania drakońskich przepisów ma być wyłączona działalność artystyczna lub naukowa.

“O tym, czy w danym przypadku zachodzą przesłanki, czy też nie, decyduje każdorazowo prokurator [chodzi o prokuratorów IPN – przyp. WK] wszczynający i prowadzący postępowanie. Czasami prokurator może uznać, że coś formalnie spełnia cechy przestępstwa, (ale) np. w jego ocenie nie uzasadnia to postępowania, bo nie wyczerpuje wszystkich znamion tego czynu albo zachodzą inne przesłanki wskazane w procedurze, które uzasadniają umorzenie postępowania” – tłumaczył Zbigniew Ziobro.

Politycy PiS podkreślają, że projektowane przepisy zgodne są z duchem prawodawstwa unijnego, zaś minister sprawiedliwości zapytany, co się stanie, jeżeli sformułowanie „polskie obozy” padnie z ust głowy państwa (przykładem wpadka Baracka Obamy) – odpowiedział: „dura lex, sed lex”.

Autorstwo: WK
Źródło: Strajk.eu


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. MvS 19.08.2016 12:05

    Prawo to moze obowiązywać tylko w Polsce. W jaki sposób karać zatem wpadki głów państw ? Czy nawet dziennikarzy z Holandii czy Szwecji ? Może tak, jak Mossad zbrodniarzy- porywać ich z krajów i sprowadzać na proces. Worek na pusty łeb i do furgonetki.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.