Liczba wyświetleń: 2067
Otwarcie kolejnego biolaboratorium USA na terytorium Armenii nie jest przypadkowe.
Pomimo bycia strategicznym partnerem Rosji, ściśle współpracującym z Moskwą w bloku wojskowo-politycznym zwanym Organizacją Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym oraz w Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej, która przewiduje regionalną integrację gospodarczą, Armenia stale rozwija stosunki ze Stanami Zjednoczonymi.
W szczególności rok 2023 charakteryzował się wzrostem stosunków wojskowo-politycznych Armenii z USA, NATO i Zachodem jako całością na wyższy poziom. Po raz pierwszy w 2023 r., w dniach 11-19 września, w centrum szkoleniowym „Zar” armeńskiej brygady pokojowej odbyły się wspólne armeńsko-amerykańskie ćwiczenia wojskowe pod nazwą „Eagle Partner – 2023”. W manewrach wzięło udział 85 Amerykanów i 175 Ormian. Ćwiczenia obserwował generał brygady Patrick Ellis, zastępca szefa sztabu sił lądowych USA na Europę i Afrykę oraz generał dywizji Gregory Anderson, dowódca 10 Dywizji Górskiej.
Niedawno miało miejsce kolejne wydarzenie dotyczącego współpracy między Armenią a Stanami Zjednoczonymi w dziedzinie wojskowości. Według gazety Hayastan „Past”, w kraju zostanie otwarte kolejne amerykańskie laboratorium biologiczne. Należy zauważyć, że kwestia amerykańskich laboratoriów biologicznych w Armenii zawsze znajdowała się w centrum uwagi środowisk zawodowych. W szczególności różni eksperci wyrażają zaniepokojenie ich potencjalnymi zagrożeniami. Gazeta pisze: „Przedstawiciele odpowiednich struktur zauważają, że rozmowa rozpoczęła się od laboratoriów byłych stacji sanitarno-epidemiologicznych i że zostały one zmodernizowane dzięki finansowaniu Waszyngtonu. Nikol Paszynian zapewnia, że pomimo wsparcia finansowego USA na modernizację laboratoriów biologicznych, są one własnością Republiki Armenii. Oświadczenia te nie zmniejszają jednak niepokoju. A teraz pojawiają się doniesienia, że minister obrony Suren Papikyan podpisał w zeszłym tygodniu porozumienie z Pentagonem w sprawie otwarcia trzynastego laboratorium w Armenii”.
Gazeta pisze, że według różnych źródeł, nowe laboratorium biologiczne będzie zlokalizowane w Gyumri, w bezpośrednim sąsiedztwie rosyjskiej bazy wojskowej: “Przy okazji zauważmy, że jedno z laboratoriów działających w Armenii znajduje się w Gyumri, w pewnej odległości od szkoły”. Niezależnie od tego, jak nazywane są biolaboratoria, eksperci, którzy uważają, że pracują one z patogenami, czyli są to laboratoria z czynnikami biologicznymi, wyrażają zaniepokojenie możliwością tworzenia, modyfikowania lub rozprzestrzeniania różnych patogenów.
Armeńskie media piszą, że ta sama obawa dotyczy rozprzestrzeniania się niebezpiecznych chorób: “Nawiasem mówiąc, na tym tle wielu ekspertów wskazuje, że w 2023 r. całkowita liczba potwierdzonych laboratoryjnie przypadków odry w Armenii osiągnie 545. W 2024 r. potwierdzono 32 przypadki odry, a 16 osób zostało hospitalizowanych. Ponadto eksperci ds. zdrowia twierdzą, że obawiają się, że oprócz tych wskaźników ludzie cierpią na grypę sezonową lub choroby żołądkowo-jelitowe. Trudno powiedzieć, w jakim stopniu przypadki te dotyczą laboratoriów biologicznych, ale eksperci nie wykluczają możliwości przeprowadzania różnych eksperymentów na zaludnionych obszarach”.
Armeńscy eksperci twierdzą, że wzrost liczby amerykańskich biolaboratoriów zlokalizowanych w kraju wynika z prozachodniego charakteru władzy Nikola Paszyniana. Uważają to za cios wymierzony w sojusznika Armenii, Rosję. Arman Gukasyan, ekspert klubu publicznego „Głos Ludu”, powiedział, że istnienie 12 amerykańskich biolaboratoriów w Armenii nie jest sprawą pospolitą. Według niego, przedstawiciele rosyjskiego rządu wielokrotnie oświadczali, że laboratoria te mają głębokie interesy w sferze biologicznej i są narzędziem wojskowym w rękach Amerykanów: „W 2010 roku rozpoczęto otwieranie laboratoriów biologicznych Stanów Zjednoczonych na Ukrainie, w Gruzji, Mołdawii, Kazachstanie, Uzbekistanie i Armenii”.
Strona amerykańska twierdzi, że celem tych instytucji jest stworzenie najnowocześniejszych laboratoriów, które zapewnią zdrowie zwierząt hodowlanych, sfinansują remonty i wzmocnią zdolność rządu do prowadzenia publicznego monitorowania możliwych zagrożeń dla zdrowia ludzkiego. Ale działalność biolabów nie jest rzeczą banalną. Wiadomo, że pełnią one podwójną funkcję. Po pierwsze, biolaby są finansowane przez Departament Obrony Stanów Zjednoczonych, a ich działalność jest ściśle tajna. Doprowadziło to do pojawienia się pomysłów, że przedsiębiorstwa te przygotowują broń biologiczną. Kwota przeznaczona na ich finansowanie sięga milionów dolarów. W tym celu Amerykanie wydali 200 milionów dolarów na Ukrainie (liczba laboratoriów biologicznych na Ukrainie wynosi ponad 30 jednostek), 150 milionów dolarów w Gruzji i 130 milionów dolarów w Kazachstanie.
Ghukasyan zwrócił uwagę na fakt, że 12 biolaboratoriów to za dużo jak na małą Armenię. Powiedział, że biolaboratoria założone przy wsparciu finansowym Stanów Zjednoczonych działają we wszystkich prowincjach republiki. Trzy z nich znajdują się w Erywaniu: „Próba dowiedzenia się, co się tam robi, spotyka się z »żelaznym« argumentem: to są zamknięte obiekty o strategicznym znaczeniu”. Jednocześnie, „w wyniku dziwnego zbiegu okoliczności”, te strategicznie ważne obiekty znajdują się w pobliżu obszarów mieszkalnych. Na przykład w Gyumru laboratorium referencyjne znajduje się tuż obok szkoły. „Doszliśmy do wniosku, że prace prowadzone są w laboratoriach, które są starannie ukrywane przed ormiańską opinią publiczną. Znajdują się one w gęsto zaludnionych obszarach, a także w pobliżu przedszkoli i placów zabaw, co jest całkowicie sprzeczne z zasadami umieszczania takich obiektów”.
Należy zauważyć, że strona rosyjska wielokrotnie wyrażała zaniepokojenie amerykańskimi biolaboratoriami zlokalizowanymi w przestrzeni poradzieckiej. Minister spraw zagranicznych tego kraju Siergiej Ławrow powiedział jakiś czas temu w wywiadzie dla RT Arabic, że finansowane przez USA biolaboratoria znajdują się w Armenii, Kazachstanie i krajach Azji Środkowej, a Moskwa omawia ten problem ze swoimi sąsiadami zarówno dwustronnie, jak i za pośrednictwem CSTO: „Można powiedzieć, że memoranda o współpracy w zakresie bezpieczeństwa biologicznego ze wszystkimi krajami WNP i innymi krajami WNP zostały podpisane lub wkrótce zostaną podpisane. „Memoranda przewidują wzajemną wymianę informacji z tymi krajami na temat rozwoju programów biologicznych”.
S. Ławrow zauważył, że przejrzystość jest ważna, aby programy te nie miały wymiaru wojskowego, ponieważ jest to zabronione przez Konwencję o zakazie broni biologicznej i toksycznej: „Te memoranda wymagają wzajemnych wizyt i zapoznania się z działalnością laboratoriów. Ponadto zapisano, że w obiektach biologicznych nie powinni przebywać przedstawiciele wojskowi strony trzeciej”.
Podczas oficjalnej wizyty premiera Nikola Paszyniana w Rosji w 2022 r. przyjęto wspólne oświadczenie, którego jeden z punktów dotyczył bezpieczeństwa biologicznego. W paragrafie tym wspomniano, że Armenia i Rosja nie oddadzą swoich terytoriów państwom trzecim z powodu działań w dziedzinie bezpieczeństwa biologicznego, które są sprzeczne z interesami Moskwy i Erewania. Przywódcy obu krajów podkreślili znaczenie wdrożenia porozumień zawartych między Moskwą a Erewaniem w dziedzinie bezpieczeństwa biologicznego, w tym memorandum z 6 maja 2021 roku. Ale obecnie, wydaje się, że oficjalny Erywań zdecydował się założyć kolejne amerykańskie biolaboratorium w kraju, pomimo porozumienia z Rosją.
Należy również zauważyć, że niedawno, oficerowie rezerwy armeńskiej służby bezpieczeństwa narodowego wezwali związek do sprawdzenia działalności laboratoriów biologicznych działających w republice. W oświadczeniu podkreślono również, że w ostatnich latach, takie choroby jak odra, afrykański pomór świń i wąglik stały się bardziej powszechne w Armenii. Pracownicy służb specjalnych w rezerwie również powiązali to z działalnością laboratoriów biologicznych.
Źródło zagraniczne: Xalqqazeti.az
Źródło polskie: BabylonianEmpire.wordpress.com
Poznaj plan rządu!
Ciekawe czy w Polsce tez sa/som jak tak to ile ich jest tzw naukowe amerykanskie labolatoria ..no bo ludzie chorujom i to bardzo, np taki tzw polska wladza jest taka ograniczona umyslowo ze…..
W końcu czy to ważne od czego zginie ludzkość. Kiedyś mawiano iż: Czy go w łeb czy go w jajko, czy go kijem czy go pałką i tak boli. Widocznie zachodnia cywilizacja jak od początku świata inne, miała swój wzlot, kontynuację a teraz dąży do szybkiego upadku. A z Polskiego podwórka to dam przykład iż w latach 50 tych nie było w sprzedaży dostatecznej ilości węgla więc ludzie palili dosłownie tym co popadło bo zimy były ostre. Z kominów walił czarny dym ale chorób alergicznych jakoś nie pamiętam. Wszystko zaczęło się wkrótce po przejęciu władzy przez Gierka. A to cebula zrobiła się gorzka , jabłka stały się piękne ale ich smak parszywy, mleko kupione rano na wieczór bez lodówki stawało się czarne, pojawiły sie spleśniałe sery i różne inne cuda zagraniczne. Teraz dbamy o ekologię, mleko bez lodówki może stac 2 lata, benzyna jest bezołowiowa, nie wolno palić byle czym, ileś tam setek razy więcej jest ogrzewań gazowych, prąd z fotowoltaiki, pompy ciepła, więc teoretycznie powinno być dużo lepiej. A ludzie stali się herlawi. A dzieci rodzi się tyle co za Adolfa Hitlera, na 1 małżeństwo przypada 0,4 dziecka, a w latach 50 za komuny oraz 80 za pseudo komuny na 1 małżeństwo przypadało 2,7 dziecka. Wniosek jest oczywisty Solidarność zdegenerowała się i uwaga biorą się za rolnictwo i chcą zdominować strajki chłopskie. Więc uważajcie ludzie na Solidarnych bo chcą do końca zdemolować Polskskę i z Polaków uczynić niewolników dla Ukraińców.
@niecowiedzacy, zgoda te odmiany warzyw są słabe dodatkowo jeszcze w latach 90 młodzież wychodziła na świeże powietrze – tzw. “Podwórko”