Tolerancja vs. ekstremizm 0:1

Opublikowano: 07.12.2009 | Kategorie: Społeczeństwo, Wierzenia

Liczba wyświetleń: 555

Wynik referendum w Szwajcarii jest dla mnie szokiem. Co prawda gdzieś tam pod skórą czułem, że coś takiego w Europie się zdarzy; nie sądziłem jednak, że tak prędko. Skąd szok? Powody są dwa.

Po pierwsze, szwajcarskie referendum to nie francuski projekt ustawy (zresztą odrzucony) zakazującej używania burek. To nie wymysł partii rządzącej, czy prezydenta. To bezpośrednio wyrażona opinia większości narodu. Dodajmy, że narodu znającego demokrację nie od dziś i uchodzącego za jeden z bardziej tolerancyjnych na Starym Kontynencie.

Drugi powód, to pytanie zawarte w referendum i jego implementacja w prawie. Konsekwencją wyboru dokonanego przez Szwajcarów będzie wpisanie do konstytucji dodatkowego punktu: “Zabrania się budowy minaretów”. To nie jest dbałość o architekturę, bo kwestię tą już od dawna regulują odrębne przepisy. To jest wyraźne powiedzenie NIE islamowi w Szwajcarii – kraju, w którym muzułmanie stanowią około 4-5% populacji.

Ludowy Komitet Przeciw Budowie Minaretów, inicjator akcji, argumentuje: “Budowa minaretów nie ma znaczenia religijnego. Ani Koran ani inne święte pisma islamu nie wspominają o nim ani słowem. Minaret jest symbolem dążenia do religijno-politycznej dominacji.”

Symbolika to skomplikowana materia, z definicji pełna wieloznaczności, o czym zdają się zapominać autorzy powyższego cytatu. Nie od dziś wiadomo, że pionowe, falliczne kształty wielu kojarzą się z dominacją. Dla innych wysokie elementy budynków sakralnych, to po prostu wyraz dążenia do Boga. Jak więc w tym kontekście postrzegać kościelne wieże, jakże w Europie popularne? Porównanie to nie jest przypadkowe, bo praktyczne zastosowanie minaretu i dzwonnicy jest identyczne: służą do rozgłaszania wezwania do modlitwy. Kwestią gustu pozostaje już, czy wolimy być budzeni okrzykiem “Allahu akbar!”, czy komputerowo odtwarzanym “Kiedy ranne wstają zorze”. Przyzwoitość nakazuje jedynie, by zarówno muezzini jak i dzwony milczały w godzinach ciszy nocnej, z czym różnie bywa.

Wróćmy jednak do referendum. Jego wynik to kolejny jasny sygnał, że coś nie gra w temacie integracji muzułmanów w Europie. Krytycy islamu zarzucają mu niekompatybilność z europejskimi zasadami, między innymi z gwarancją wolności wyznania i rozdziału kościoła od państwa. Wskazują na przykład Arabii Saudyjskiej, gdzie zakazane jest publiczne manifestowanie wyznania innego niż islam, w tym także zabrania się budowy kościołów. Ale czy Szwajcaria na pewno chce iść w ślady Arabii Saudyjskiej? Czy tolerancję religijną można promować otwarcie wymierzając policzek innowiercy?

Porównanie z Arabią Saudyjską może razić. Bo i owszem – w Szwajcarii ani w innych państwach Europy nie zakazuje się wyznawania islamu. Zakazu budowania minaretów nie można porównywać do więzienia za posiadanie Biblii. Dobrze, przejedźmy zatem palcem po mapie zaraz za miedzę, do Kataru. Tam, podobnie jak w Arabii, dominującym nurtem islamu jest wahhabizm, znany z radykalizmu i nietolerancji. W Katarze niedawno pozwolono na budowę kościołów… bez dzwonnicy i krzyża. Zatem demokratyczna Szwajcaria i monarchia Kataru grają w jednej lidze.

Przepis uchwalony w referendum będzie jeszcze wielokrotnie “maglowany” na wszelkie możliwe sposoby. Polityczne i prawne przepychanki, niezależnie od ostatecznego werdyktu, nie przysłonią jednak treści wypowiedzi społeczeństwa szwajcarskiego. Wypowiedzi jednoznacznie odstawiającej w kąt tolerancję, którą szczyci się świat Zachodu.

Od lat słyszymy: zachodni pluralizm i tolerancja są dobre, muzułmański (i inny) ekstremizm – zły. Zderzenie cywilizacji, którego jesteśmy świadkami, w dużej mierze opiera się na tym kontraście. Niestety, w szwajcarskiej rozgrywce wynik wynosi 1:0 dla ekstremisty. To po jego metody sięgnęła Europa. Mam tu na myśli metody nie tylko prawne, ale i propagandowe. Bo oficjalny plakat inicjatywy kojarzy mi się z Goebbelsem bardziej niż minaret z dominacją.

Autor: Michał Sałaban
Źródło: Dziennikarstwo Obywatelskie
Na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne-Na tych samych warunkach 2.5 Polska


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

32 komentarze

  1. pi 07.12.2009 10:37

    Ich kraj, ich wybór, ich prawo.

  2. Gosia 07.12.2009 11:37

    Szwajcarzy są gospodarzami w swoim własnym kraju! A my?

  3. Velevit 07.12.2009 11:56

    @Gosia “(…) Szwajcarzy są gospodarzami w swoim własnym kraju! (…)”

    A co z Szwajcarami wyznającymi Islam ?? To zwykła dyskryminacja, ingerencja większości w sferę światopoglądową mniejszości… czyli dyskryminacja. Minaret spełnia taką samą rolę jak kościelna dzwonnica więc te również należałoby zburzyć. Takie sprawy w ogóle nie powinny być regulowane przez państwowe organy legislacyjne, to patologia.

  4. Prometeusz 07.12.2009 14:44

    Szanowny Panie Michale,

    Proszę wybaczyć moje niezrozumienie Pańskiego ‘szoku’. Problem zasadniczy to, moim zdaniem, podłoże kulturowe, które chyba nie szokuje Pana: jest chrześcijańskie, a nie islamskie (o Szwajcarii mowa)? To, że większość ludzi jest przeciwna (tylko znowu: czy nieco ponad 50% z nieco ponad 50%, czyli ostatecznie około 25-30% społeczeństwa to większość? -> odsyłam do wyników referendum) jest zrozumiałe o tyle, o ile są to symbole obce dla ich kultury. Warto również zauważyć, iż imigracja islamska nie jest kwestią przymusu, lecz wyboru i dopiero podlega powolnemu i nie pozbawionemu scysji procesowi asymilacji. Póki co stanowi żywioł gościnny, korzystający z dobrej woli gospodarzy, którymi są natywni Szwajcarzy. Dlaczego więc Szwajcarzy mają z własnych podatków fundować budowę minaretów na ziemii Szwajcarskiej? (O ile dobrze mi wiadomo, ustawa tyczy się finansowania państwowego, nie zaś budowy za własne fundusze na wykupionej, własnościowej ziemii?) O ile bowiem ziemia, na której ma dany meczet z/bez minaretów stanąć za pieniądze niepaństwowe, jest ziemią prywatną, należącą do osoby prywatnej, o tyle może na niej stanąć nawet stacja kosmiczna, jeżeli mnie przeczucie nie myli?

    Dodatkowo pikanterii sprawie może dodawać fakt, iż demokracja to rządy większości, a nie mniejszości. Społeczeństwo jednomyślne, równe i wręcz zestandaryzowane tak biologicznie jak i prawnie przy użyciu stu milionów dotacji i przepisów to tyle utopijny, co i przerażający, antyutopijny sen wszystkich socjalistów – w praktyce niestety – niewykonalny. Jeżeli spośród stu ludzi 89 uzna, iż należy zainwestować wspólne środki w, dajmy na to, budowę chodnika, to stety-niestety, ale protesty i krzyki pozostałych 11 będą świaczyć o ich niedojrzałości i głupocie. Skoro nie umieli przekonać adwersarzy do swojej wizji, to o ile nikt nie zabrania im krytyki, powinni się zwyczajnie z porażką pogodzić.

    Jeżeli zakaz ów faktycznie dotyczy prywatnych gruntów i finansów, to wówczas faktycznie jest to działanie typowo faszystowskie (bardzo proszę o odnośniki z informacjami, przyznam szczerze – sam takowych nie potrafilem odnaleźć).

    Pozdrawiam,
    Prometeusz

  5. Sankio 07.12.2009 16:52

    Proszę Pana. Myli się Pan. Agresywne zachowania jednej strony zawsze wywołują podobną odpowiedź strony drugiej. Jeśli ktoś na Pana napada tłumaczy mu Pan że narusza prawo, dobre obyczaje itp? Zachowanie muzułmanów przypomina na razie zaczepkę słowną skierowaną przeciwko ludziom z innej ulicy, powoli się przemieszczającego agresora.
    Demokracja zawsze dyskryminuje mniejszość. Ja na przykład życzyłem sobie innego prezydenta. I co Pan zamierza powiedzieć o skierowanej wobec mnie dyskryminacji ludzi którzy chcieli inaczej? Że emigrantów bardziej widać? Nie ma Pan wrażenia, że póki co ludzie biedni są bardziej dyskryminowani niż np. imigranci (zwłaszcza bogaci)?

  6. Fenix 07.12.2009 18:13

    I jak was tu pogodzić ,zastanawiał się ktoś nad tym? A tak prosto chcecie chawil Boga,, to go chwalcie On nie potrzebuje do tego osobnych i bogatych budowli i ofiary na tacy Wiem ze Bóg jest wszystkim we wszystkim tzn .mogę go czcić w kazdej sekundzie mego zycia. Wyjdz na powietrze tam go znajdziesz wszędzie w drzewie kwiecie zimą latem i jesienią , w deszczu tęczy słoncu ,na całej ziemi w odradzającym się życiu , w twoim bliznim i samym sobie .Zechciej zauważyc to, ze Ja jestem twórca i stwórca razem z moim Bogiem 🙂

  7. Velevit 07.12.2009 18:51

    Żaden system polityczny (demokracja czy niedemokracja) nie powinien ingerować w aspekty o podłożu wyznaniowym obywateli. Pragnę również zauważyć, że Muzułmanie w krajach europejskich to nie tylko imigranci… to, że ktoś tam jest bardziej dyskryminowany też nie jest argumentem w tej dyskusji.

    Zgadzam się z Prometeuszem co do tego, że minarety nie powinny być finansowane z publicznych pieniędzy. Niech Muzułmanie sami je sobie stawiają np. za własne składki. To tyle w tym temacie.

  8. mr_craftsman 08.12.2009 04:07

    szokujące są jakiekolwiek wąty co do demokratycznej decyzji.

    jeśli ktoś chce gdzieś zamieszkać na stałe, musi się integrować.
    rozumne, gospodarne narody, takie jak Szwajcarzy, Holendrzy – mówią nie gettom. dlatego też w Holandii rośnie popularność prawicowych rozwiązań dla imigrantów – to jest tak oczywiste, że jeśli się gdzieś zamierza osiedlać, to trzeba się integrować, inaczej powstają problemy społeczne wykluczenia – bezrobocie, przestępczość,etc.
    brawa dla Szwajcarii – ciągle jest zdolna do samostanowienia!

  9. Robert Śmietana 08.12.2009 09:08

    Ludzie, to przecież proste. Szwajcarzy wystraszyli się, że islam się za bardzo rozpleni. A wiadomo co się dzieje, jak się islam rozpleni – ta religia jest jeszcze gorsza niż katolicyzm, kiedy jest w sile. I mogłoby się okazać pewnego dnia, że Szwajcaria jest państwem kościelnym, a za noszenie np. biblii idzie się do pudła.

    Wyznawcy islamu sami sobie są winni – po co są tak agresywni i nierozumni z tą swoją śpiewką, że tylko Allah, tylko islam i cały świat trzeba naprawić. Kto wpuści na swoje podwórko pieniacza, który tylko jak urośnie, natychmiast zabije gospodarza? Odpowiedź: głupia Francja. I jeszcze się jej to czkawką odbije.

    Widzicie co robią religie z ludźmi? Bo tak teraz przewijają się religijne tematy na WM. Religia jest to narzędzie obwiesiów i szubrawców, religia ogłupia i więzi. Religia TŁUMACZY złe postępowanie. Przecież w imię Boga to wszystko… i dla niego… więc można… wszystko…

    Wszystkie religie za szmaty i wykop z naszej planety. Dosyć ogłupiania ludzi! Dosyć wmawiania ludziom, że są lepsi od innych, bo wierzą we właściwego Boga. Dosyć wmawiania ludziom, że ich droga do Boga jest lepsza. Nie ma drogi lepszej i gorszej. Jest tylko INNA droga.

  10. czytelnik 08.12.2009 09:13

    Dla mnie w tym wszystkim zaskakujące jest jaki atak opinia międzynarodowa przypuściła na Szwajcarów. Obrzydliwa poprawność polityczna i strach przed urażeniem środowisk muzułmańskich. A gdzie w tym wszystkim odrobina logiki, czy naprawdę wolni ludzie we własnym kraju mieli być skazani na wysłuchiwanie jakiegoś wycia? Z jakiej racji… wolność tych ludzi tak jak każdych innych powinna się kończyć tam gdzie zaczyna się wolność innych. Jeżeli przyjeżdżam do innego kraju i mogę w nim godnie żyć to szanuję tutejszą kulturę i nie staram się za wszelką cenę narzucać swojego światopoglądu sposobu bycia i przekształceń przestrzeni publicznej. Co do argumentów że przecież dzwonnice przykościelne też hałasują… oczywiście i też jest tego za dużo tak samo jak i kościołów, ale trzeba tolerować to ze względu na tradycję i kulturę która była obecna tutaj od lat, a nie zaimplementowana przez imigrantów.

  11. Robert Śmietana 08.12.2009 09:24

    Mówię Wam, powinniśmy zrobić wszystko, aby nie było religii na naszej planecie.

    Tak się składa, że akurat pomysł ten pokrywa się z planami iluminatów. Bo chodzi o to, że tutaj chłopaki mają rację. Intencje mają szubrawcze, bo sami chcą zastąpić dziurę po religiach i wziąć za mordy ludzi. Ale samo zamierzenie zniszczenia religii, jak najbardziej zasługuje na pochwałę i myślę, że chłopaków trzeba tutaj wspierać (na naszym poziomie możliwości).

  12. kultywator ścierniskowy 08.12.2009 11:16

    @ Robert Śmietana, no to już radykalizm a to nie wróży nic dobrego.

  13. Robert Śmietana 08.12.2009 11:34

    Nazwij sobie jak tam to chcesz, kultywator.

    Prawda jest taka, że trzeba likwidować to, co złe i nie ma na co z tym czekać. Nawet jeżeli ludzie obok krzyczą, że to radykalne. A przestępcy też nie będziesz łapał, bo to zbyt radykalne jest? Może lepiej go zawołać kici kici i sam przyjdzie?

    Kościoły same się niestety nie zlikwidują, wręcz na odwrót, zawsze starają się puchnąć, a najlepiej to już toczyć całą planetę swoimi duchowymi “rewelacjami”. Więc nie ma na co czekać, tylko trzeba zrobić wszystko, aby uwolnić ludzi spod jarzma religii i duchowych kłamstw. Aby nie można już było wycierać sobie rąk religijnymi frazesami, kiedy morduje się innych ludzi. Aby odebrać ludziom jeden z powodów do nieustających (w naszej historii) swarów.

    Religie zabiły Boga już dawno temu. I codziennie zabijają go od nowa. Podstawiają nam pod nos jego surogat, upleciony na modłę naszych ciasnych, zaściankowych wyobrażeń. Stawiają się w pozycji pośrednika, który jednak jest zupełnie do niczego niepotrzebny, a na dodatek wszystko przeinacza jak głuchy telefon.

    Religie to pomniki starej ery. To dinozaury. Ich miejsce jest w muzeum.

  14. kultywator 08.12.2009 12:10

    Jak likwidować? i co jeśli to co złe jest przemieszane z tym co dobre.

  15. Robert Śmietana 08.12.2009 12:23

    Zło nigdy nie występuje samodzielnie, każdy, nawet najgorszy system posiada w swoim wnętrzu jakiś rezerwuar prawdy, czy dobra. I eksponuje się to dobro, obdzierając go jednak z wysokiego znaczenia, np. katolicyzm pieje non stop na temat miłości (prawda, warto kochać), ale miłość katolicka jest warunkowa (następuje tutaj profanacja wysokiej wartości).

    Tak że druga Twoja wątpliwość, kultywator, mam nadzieję jest już lekko rozwiana. Wszystko na świecie jest przemieszane z jakimś tam dobrem i nie jest to powód, aby tego nie likwidować.

    A jak likwidować? Każdy tak jak uważa. Np. ja staram się wpływać na ludzi prostymi, ale emocjonującymi pytaniami, które obnażają bezsens religii. Uczę (a właściwie, to dopiero będę uczył) moje dziecko bardziej ogólnego spojrzenia na rzeczywistość. Uwaga: słowo “likwidować”, znaczy dla mnie pozbyć się pasożyta, a zachować człowieka i przywrócić go do zdrowia. Nie mamy gnoić ludzi, tylko wyczyścić ich z religijnych naleciałości.

  16. Velevit 08.12.2009 12:51

    “Jak likwidować” to dobre pytanie. Czy powinno się to odbywać na siłę ?! Drogą nakazów i zakazów ? Tego nie da się tak zrobić. A propos właściwej drogi do Boga to istnieje takowa, jest nią pozbycie się dogmatów… i tego również nie da się osiągnąć dopóki nie wskaże się ludziom alternatywy, dopóki ludzie nie nauczą się samodzielnie myśleć. A to jest już kwestia odpowiedniej edukacji, czyli zadanie na całe pokolenia bo z starymi wypranymi beretami nic się już nie da zrobić. Ogólnie rzecz biorąc to patowa sytuacja.

    Co do dobrych stron religii dogmatycznych to takowe nie istnieją. Jedyna korzyść zeń płynąca to fakt, że dzięki religii ludzi można kontrolować co zapobiega ich zezwierzęceniu. Bo tak sobie myślę, że gdyby jakimś sposobem udało się nagle odebrać masom religie to w obecnym stanie mentalnym zamieniliby się one w stada dzikich zwierząt. Wobec własnej bezmyślności nie byliby w stanie opracować własnych indywidualnych systemów etyczno moralnych… i tu znowu wynika to z braku odpowiedniej edukacji. Obecnie edukacja polega na praniu mózgu, narzucaniu gotowych wzorców zachowania i produkcji populacji “powtarzaczy”. Poza tym religia jak powszechnie wiadomo również potrafi “zezwierzęcać” masy, a więc znowu pat.

  17. Robert Śmietana 08.12.2009 13:16

    “Z braku edukacji.”
    A kto ogłupiał przez wieki ludzi? Właśnie religie! Po to, aby religie mogły istnieć, ludzie muszą być koniecznie tępi!

    Szkodzi się ludzkości (ewolucji) na następujące główne sposoby:

    1. Ogłupianie ludzi – to robi religia.
    2. Zubożanie społeczeństwa – to robią banki.
    3. Odwracanie od wartości wyższych – to robią media.
    4. Tworzenie problemów, po to aby je rozwiązywać – tak czynią rządy.
    5. Tworzenie chorób, aby je leczyć – korporacje wiadomego rodzaju.
    6. Tworzenie chorego, skomplikowanego prawa, którego zwykły człowiek nie ogarnia – prawniczy walec.

    Itd.

    Tylko w ten sposób mogą te instytucje istnieć. Inaczej stają się niepotrzebne/bezsensowne.

  18. Velevit 08.12.2009 13:34

    Tia, tak to właśnie w skrócie wygląda.

  19. Fenix 08.12.2009 13:47

    Brawo Robert ! Mogę się tylko po tym podpisać. A teraz najważniejsze, jak to zmienić ?

  20. aZyga 08.12.2009 21:49

    Mówię Wam, powinniśmy zrobić wszystko, aby nie było religii na naszej planecie. – Robert Śmietana@
    Kiedys byl taki kraj i ZSRR sie nazywal ,a Stalin byl jego przywodca i co z tego wyszlo ?

  21. Robert Śmietana 08.12.2009 22:11

    I co z tego, że był taki kraj i że Stalin był jego przywódcą? 🙂

    Stalin tępił religię, nie proponując nic w zamian (tzn. nic duchowego). Powstała duchowa pustka, która zaowocowała daleko idącymi konsekwencjami socjologicznymi (ale to już temat na inną dyskusję).

    Ja chcę zastąpienia religii – duchowością. Inaczej (górnolotnie) mówiąc: chcę aby pasożyty-religie przestały toczyć ludzkość. Pośrednicy pomiędzy człowiekiem i Bogiem są zbędni. Bezpośrednia więź człowieka z Bogiem (to znaczy poczucie tej więzi, bo sama więź jest zawsze) jest natomiast jak najbardziej pożądana.

  22. zyta 08.12.2009 22:26

    @Robert Śmietana 08.12.2009 22:11 :,
    bardzo mi sie podoba Twoj kometarz.

  23. zyta 08.12.2009 22:39

    Dla Robert Śmietana :

    UFO – Alex Collier 1994 Private Interview 1/12 (napisy PL)

  24. Robert Śmietana 09.12.2009 08:03

    Dziękuję, zyta.

    Aaa… zapomniałem jeszcze dodać: ponieważ religia zawsze opiera się na pośrednictwie, wszystko co musi zrobić aby człowiek został jej wyznawcą, to przekonać go, że uznane przez nią autorytety albo np. książka zwana biblią (czy koranem) wie lepiej niż serce człowieka. Religia zalewa wiedzą zewnętrzną, ucinając wiedzę wewnętrzną (np. nie wolno medytować albo tylko “po chrześcijańsku”). Religia zwana Nauką stosuje te same metody.

    Kto daje się na te metody nabrać:

    1. Człowiek duchowo leniwy / umysłowo leniwy.
    2. Człowiek duchowo niesamodzielny / intelektualnie niesamodzielny.

    Człowiek taki woli, aby prawdę podano mu na tacy z zewnątrz, a w zamian za to on będzie starał się przestrzegać lokalnych “uniwersalnych wartości” danej religii. Ewentualna odpowiedzialność za pomyłkę w wyborze/obrazie Boga oczywiście “spada” na religię.

    Wielką rolę w likwidowaniu religii ma zatem duchowe rozbudzanie i usamodzielnianie ludzi. Służy ono też do uniezależniania się od iluminatów – kolejnego globalnego pasożyta na naszej planecie.

    Tak że – pamiętaj zawsze:

    1. Bóg jest po każdego stronie == Bóg jest po niczyjej stronie.
    2. Wszystko co Ci trzeba, aby mieć wiedzę, zawsze odnajdziesz w sobie.
    3. Każda, dowolna wiedza jest subiektywna, każde pojęcie wymaga swojego przeciwieństwa.
    4. Każda ścieżka do Boga jest dobra.
    5. Bóg jest najczystszą miłością, za zło NIE karze, za dobro NIE wynagradza.
    6. Wszystko kiedyś mija, nic nie trwa wiecznie (również cierpienie).
    7. Ty jesteś wieczny i niezmienny, to co postrzegasz zmysłami, to tylko chwilowa mara.
    8. Jesteś wielki, potężny, wspaniały, kochany.
    9. Jesteś samodzielny, samorozwijajacy się, samowładny, nikt nie jest Ci do niczego potrzebny.

  25. Fenix 09.12.2009 09:33

    @ Robert jestem pod wrażeniem. Poprawiłbym 5. Bóg jest najczystszą miłością .
    Bez dodatków .

  26. Fenix 09.12.2009 09:41

    Kiedyś może i było tak to napisane ale ktoś sobie pominął ” Nie” by iść na skróty i zbijać przy tym kasę .hehe 🙂

  27. Fenix 09.12.2009 09:51

    I tak powstały wiekowe religie strachu , przed Bogiem . To działanie na podświadomość Zapomnijmy o Bogu skoro on jest taki grożny hehe ;)Takie to proste ze aż boli Tysiące świętych i pośredników i innych zamienników do tego potrzebnych .. A gdzie w tym wszystkim jakiś sens. ?

  28. Fenix 09.12.2009 10:04

    Pogubili się ludziska w tym co dobre a co złe . Wtedy przyszli” ci ” co wiedzieli lepiej od ludzi ,co dla nich dobre ? Przebiegnij historie ostatnich 1000 lat i wyciągnij wnioski .

  29. Robert Śmietana 09.12.2009 10:14

    Nie wiem, Fenix, co było napisane i gdzie, ale ja te punkty sam sobie wymyśliłem na poczekaniu, żeby dać przykład jak należy rozbudzać ludzi do odrzucenia religii… oczywiście można wymyślać jeszcze inne swoje, byle tylko działały na plus!

  30. Fenix 09.12.2009 10:41

    Doceniam to Robert 🙂 I ważne, można inne by były moje ! Byle nie narzucać ich innym , podporządkowywać czy uzależniać od siebie ?. Bo prawda jest w każdym z nas , wystarczy w sobie jej poszukać .

  31. Robert Śmietana 09.12.2009 11:44

    Dokładnie, zgadzam się w 100%, Fenix.

  32. Dodi 10.12.2009 20:11

    Robert Śmietana 08.12.2009 11:34 :

    Nazwij sobie jak tam to chcesz, kultywator.

    Prawda jest taka, że trzeba likwidować to, co złe i nie ma na co z tym czekać. Nawet jeżeli ludzie obok krzyczą, że to radykalne. A przestępcy też nie będziesz łapał, bo to zbyt radykalne jest? Może lepiej go zawołać kici kici i sam przyjdzie?

    Jakos nie bardzo Robercie zgadzasz sie na ten swiat 🙂

    Zaakceptuj ludzi religijnych, bedziesz mial jeden problem z glowy :):)

    Kolejny raz polaczono w tym artykule akceptacje z tolerancja…..a w rzeczywistosci wyszla negacja .

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.