Smartfon przestanie być jednorazowy

Opublikowano: 22.07.2023 | Kategorie: Ekologia i przyroda, Gospodarka, Prawo, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 2019

Powrócą smartfony z wymiennymi bateriami. To decyzja Unii Europejskiej.

Jak informuje portal Chip.pl, UE już od jakiegoś czasu skupia się na ekologicznych kwestiach produkcji elektroniki, wprowadzając coraz to nowe prawa, które z jednej strony mają ułatwić życie konsumentom, a z drugiej zmniejszyć ilość elektrośmieci. Tak samo jest z nowymi przepisami. W ubiegłym roku Unia Europejska wzięła się za ładowarki, a właściwie za porty ładowania w smartfonach (i innych urządzeniach elektronicznych). Port wtyczki ma być ujednolicony.

Na ujednoliconym porcie ładowania się jednak nie skończyło. Z wprowadzanych przez Unię przepisów warto wspomnieć np. o obowiązku zapewnienia dłuższego wsparcia oraz części zamiennych dla urządzeń elektronicznych, w tym właśnie smartfonów. Teraz z kolei UE poszła o krok dalej, o czym zresztą wspominano już od wielu miesięcy. 587 głosami „za”, 9 „przeciw” i 20 „wstrzymującymi się” posłowie Parlamentu Europejskiego zatwierdzili porozumienie zawarte z Radą w sprawie zmiany przepisów dotyczących baterii i odpadów.

Producenci będą zmuszeni do wielu zmian, takich jak dokładniejsze określenie, które części baterii nadają się do recyklingu i jaki jest ich ślad węglowy. Nie ma co jednak ukrywać, że najistotniejsza jest tutaj konieczność projektowania baterii w urządzeniach tak, aby konsumenci mogli je łatwo wyjmować i wymieniać. To właśnie te zapisy najmocniej uderzą w producentów, bo będą wymagały od nich przeprojektowania przyszłych urządzeń.

Ustawa wejdzie w życie za 3,5 roku, czyli na początku 2027 roku. Zmiany nie będą więc wprowadzone z dnia na dzień. Na smartfony z wymiennymi bateriami jeszcze trochę poczekamy. Nowe unijne prawo będzie mocno podważane przez producentów smartfonów. Apple, Samsung i inne firmy będą walczyć o zmianę albo wprowadzenie jakiegoś kompromisu, bo niezastosowanie się do przepisów będzie wiązało się nawet z zakazem sprzedaży w Europie.

Źródło: NowyObywatel.pl


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

5 komentarzy

  1. Szwęda 22.07.2023 14:16

    Chciwe cwaniaki pewnie coś wymyślą, albo skrócą żywotność elektroniki, albo wprowadzą jakiś rodzaj abonamentu, że trzeba będzie robić jakieś płatne aktualizacje, instalować aplikacje żeby móc normalnie korzystać itd. Oni nawet wolniej rosnące zyski nazywają stratami.

  2. replikant3d 22.07.2023 18:00

    Ha,ha,ha! Powrót do tego co już było! Kiedyś smarfony miały wymienne baterie. Ale chciwe apple postanowiło uniemożliwic wymianę, a reszta poszła w jego ślady.

  3. Irfy 22.07.2023 22:09

    Przepis w zasadzie bez praktycznego znaczenia. Przed epoką smartfonów baterie można było bez problemu wymieniać, ale i tak mało kto realnie to robił. Bo bateria trzymała tydzień i traciła wydajność po około 3 latach, kiedy i tak zazwyczaj kupowało się nowy aparat. Po wprowadzeniu przepisu koncerny pewnie zrobią kartel i odgórnie ustalą ceny baterii na takim poziomie, żeby nikomu nie chciało się ich kupować.

    Tutaj mi raczej pachnie faworyzowaniem któregoś z dużych producentów. Nie wiem, może jeden z nich już pracuje nad takim rozwiązaniem i chce uzyskać chwilową przewagę rynkową, z racji bycia pierwszym. Dlatego sypnął groszem właściwym unijnym towarzyszom.

    A obecnie, jeśli komuś naprawdę zależy, to może chodzić z power bankiem. Sprawdza się znakomicie, przez ostatni tydzień cały czas na tym jechałem, z racji ograniczonego dostępu do prądu. Raz na trzy dni ładowałem power bank i z niego potem wszystkie urządzenia, które szybko się rozładowywały, czyli smartfon i latarki.

  4. niecowiedzacy 23.07.2023 02:39

    Dobry pomysł Unii ale trzeba go jeszcze uzupełnić o sprawdzone przez co najmniej 80 lat rozwiązania w samochodach. Jednocześnie zapobiegnie to wzrostowi cen baterii. W samochodach wymiary akumulatorów i pojemności są znormalizowane ale jest możliwa opcja o większej pojemności Ah przy tych samych wymiarach i mamy do wyboru kilkanaście modeli pasujących bez żadnego problemu, bo złącza mają znormalizowane. Nabywca decyduje jaką markę, model wybrać i za jaką cenę. Jak jest duża konkurencja to jest i jakość i cena dobra. Kiedy jest monopol producenta, na jakości i trwałości zupełnie mu nie zależy. Czy kiedyś do tego dojdziemy? Na razie wszystkie te smartfony i aple są na poziomie demonstratorów technologii. To się nadaje dla maniaków i fanów nowinek, żadne cuda noszone, jeszcze długo nie będą stanowiły konkurencji dla komputera stacjonarnego wyposażonego w klawiaturę o 120 klawiszach, 7 przyciskową mysz oraz 27 calowy monitor.

  5. Katarzyna TG 23.07.2023 15:58

    @ Irfy

    Przecież eurokołchoźnikom dokładnie o to chodzi by smartfona mieć zawsze przy sobie i by zawsze był włączony. Czemu? Nietrudno się domyśleć w świetle tego jakie zmiany prawne właśnie przepchnięto we Francji na przykład. Ten pęd do cyfryzacji i przenoszenia wszystkiego na smartfony też ma swoje przyczyny i naiwnością byłoby sądzić że chodzi im o nasze dobro 🙂

    Spieracie się tu w komentach czy to dobra czy niedobra decyzja ale sedno zagadnienia wam niestety umyka.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.