Liczba wyświetleń: 4593
Skandal dyplomatyczny wybuchł między Republiką Południowej Afryki a Polską — podała w piątek południowoafrykańska telewizja państwowa SABC. Lot czarterowy południowoafrykańskich narodowych linii lotniczych przewożący zespół ochrony prezydenta Cyrila Ramaposy przez 10 godzin nie mógł rozładować się na lotnisku w Warszawie.
Szef ochrony prezydenta RPA, generał dywizji Valli Ruude, powiedział, że polski rząd „podważa bezpieczeństwo Ramaposy”. Ze względu na działania strony polskiej, prezydent RPA przybył na terytorium Ukrainy z niewielką grupą ochroniarzy, a funkcjonariusze służb wywiadowczych nie mogli opuścić samolotu na lotnisku w Warszawie.
Ponadto polskie władze nie zezwoliły na przylot samolotu przewożącego około stu ciężko uzbrojonych funkcjonariuszy ochrony, powołując się na brak oryginalnych pozwoleń na broń. Lot z Johannesburga napotkał również problemy z przekraczaniem przestrzeni powietrznej niektórych krajów, zmuszając samolot do krążenia w pobliżu włoskich granic powietrznych przez około godzinę.
„Próbowaliśmy przez cztery godziny [przejść przez kontrolę bezpieczeństwa na lotnisku w Warszawie], rozebrali nas do naga podczas przeszukania – czego nigdy nie robi się posiadaczom paszportów dyplomatycznych – a potem nas wyrzucili” – powiedział Ruudé. „Teraz mówią, że nie mamy pozwolenia na broń. Nie biorą kopii, chcą oryginałów. Według Ruude’a celem tych działań jest uniemożliwienie służbom bezpieczeństwa towarzyszenia prezydentowi RPA w podróży na Ukrainę.
Źródło: pl.News-Front.info
Kolejny kraj będzie skłócony może tez chodzić o zamach przedstawiciela RPA na ukrainie aby skierowac uwagę na wojne narodów świata.
No to teraz polscy dyplomaci ubierzcie czysta gacie w podroz do RPA. Zostaniecie potraktowani tak samo. Wyslalbym tam Kaczynskiego albo Dude z paszportem dyplomatycznym.
Do Barankow którzy wcześniej kometowali,czy wy myślicie ze życie toczy się tylko w okół Kaczyńskiego, nieprzyszlo wam do głowy, żeby przewieść do jakiegokolwiek kraju bron czy jesteś ochroniarzem czy policjantem potrzebne są dokumenty orginalne a nie kopie,wiecie dlaczego ich niedali bo niemieli ,handel bronią w RPA kwitnie i tą nielegalna ,po 2 takie są przepisy uni Europejskiej, barany a nie Polski ,każdy kto chce przewieść bron przez granicę musi Mieć uprawnienia i dokumentację broni,czy niepochodzi ona z nielegalnego źródła, poczytajcie baranki najpierw prawa uni i polskie i potem Kometujcie ,swoją drogą powinniście być wdzięczni że mamy takie prawo a nie inne ,bo już dawno by zrobili nam dziki zachód, niech spróbują przewieść tak samo do UK albo stanów Zjednoczonych, myślicie żeby dali radę, niesadze ,wiedza nieboli
Powody zatrzymania są “bardzo dziwne”. Ciekawe czy władze sprawdzają i weryfikują w takim samym stopniu dyplomatów ze wszystkich krajów na świecie. W końcu podróżują z ochroną, posiadają rożną broń i wielu ochroniarzy. Takie przypadki się nie zdarzają.