Liczba wyświetleń: 1403
Adam Glapiński po raz kolejny pobił rekord zarobków na stanowisku prezesa NBP. Polityk zarobił w ciągu roku prawie półtora miliona złotych.
Narodowy Bank Polski z opóźnieniem opublikował dane dotyczące wynagrodzeń kadry kierowniczej w 2023 roku. Informacje te miały zostać upublicznione 31 marca, ale pojawiły się na stronie banku centralnego dopiero w środę 3 kwietnia.
Według informacji NBP, Adam Glapiński zarobił w ubiegłym roku łącznie 1 325 419 zł. Na tę kwotę składa się miesięczne wynagrodzenie prezesa banku centralnego, wynoszące ponad 47 tys. zł, ale też ekstradodatki, które znacząco przekroczyły wartość stałej pensji. Z tytułu pobranych nagród Glapiński zainkasował niemal 758 tys. zł.
Wiceprezes banku i pierwsza zastępczyni Glapińskiego, Marta Kightley, zarobiła 1,085 mln zł. Nieco więcej od niej otrzymał drugi wiceprezes, Adam Lipiński – jego portfel powiększył się o 1,091 mln zł.
Członkowie zarządu natomiast zarobili ogółem 3,751 mln zł, dyrektorzy oddziału okręgowego 6,413 mln zł, a dyrektorzy departamentu – 16,595 mln zł.
Autorstwo: MS
Na podstawie: Rp.pl
Źródło: NCzas.info
Poznaj plan rządu!
Czy może mi wytłumaczyć. Po co mu tyle pieniędzy? Ktoś zarabiając tyle jest nieomylny, zna się na wszystkim, wszystko potrafi, jest samowystarczalny i niezastąpiony.
Tyle pieniędzy? Pewnie by chciał 10x tyle I chetnie, by podwyższył wszelkie kredyty jakby tylko mógł 😊
Jak ktoś pracuje na etacie z 3K na miesiąc, to dla niego są to niebotyczne pieniądze. Dla kogoś kto ma dobrze zeskalowany biznes, są to niewielkie pieniądze. Człowiek czuwa nad resztką waszej suwerenności. Jego praca polega na tym, żeby Polacy nie poszli z torbami, a wielu by tego chciało. Więc za tego rodzaju obciążenie psychiczne i wymaganą wiedzę, należy się odpowiednie wynagrodzenie. Czy za dużo? Zależy dla kogo. Odsyłam do początku mojego komentarza.
Baltazar Bombka. I co jeszcze? Nobla mu dać?
Masz sporo racji ale bez przesady… Robi to co ma w obowiązkach i co mu każą jak wielu innych.
Jaki tam z niego tytan pracy i innowator? Przedsiębiorcą go nie nazwiesz…
No tyle sie zarabia na takich stanowiskach, dobrze że podano wam do wiadomosci bo ile tam idzie w przeróżnych profitach i łapówach to sie typowemu klientowi dilda i bimbonki w głowie nie mieści. A po co mu tyle? A bo buduje majątek który przeżrą jego dzieci i wnuki, bo sobie lata gdzie chce i kiedy chce i posuwa panie w ilości, kolorystyce i wieku na jaki ma ochotę. O to chodzi w zarabianiu pieniędzy, jednocześnie zniewalają ale jak się to właściwie zaplanuje, to dają wolność, wolność wyboru, wolność myśli, mogą dać zdrowie, życie z nimi może być ciekawe :>