Obozy pracy są coraz większe

Opublikowano: 05.05.2011 | Kategorie: Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 1328

KOREA PÓŁNOCNA. Amnesty International (AI) twierdzi, że w ciągu ostatnich 10 lat obozy pracy przymusowej dla więźniów politycznych w Korei Północnej powiększały się, a obecnie w nieludzkich warunkach przetrzymywanych jest w nich ok. 200 tysięcy ludzi. Jak wynika z raportu AI opartego m.in. na świadectwach byłych więźniów obozu Jodok, którym udało się uciec z kraju, więźniowie są świadkami egzekucji swoich kolegów i jedzą szczury, by przeżyć.

AI 4 maja opublikowała także zdjęcia satelitarne pokazujące cztery obozy pracy, zajmujące duże powierzchnie i znajdujące się na dzikich terenach w środkowej i północno-wschodniej części Korei Płn. W porównaniu ze zdjęciami z 2001 roku liczba obozów wzrosła, a ich powierzchnia zwiększyła się.

Dyrektor AI ds. Azji i Pacyfiku Sam Zarifi powiedział: “Podczas gdy Korea Północna wydaje się przygotowywać na rządy nowego przywódcy Kim Dzong Una (najmłodszego syna Kim Dzong Ila) i na okres stabilności politycznej, niepokojące jest to, że obozy wydają się powiększać. ”

Według byłych więźniów obozu Jodok, osoby przetrzymywane tam są zmuszane do pracy w niewolniczych warunkach i “często poddawane torturom oraz okrutnemu, nieludzkiemu i degradującemu traktowaniu”. Wszyscy byli więźniowie tego obozu, z którymi rozmawiała AI, byli świadkami publicznych egzekucji. W jednym z obozów dla więźniów politycznych, znanym jako Kwanliso 15, część z więzionych jest przetrzymywanych tylko dlatego, że wcześniej aresztowano już członków ich rodzin. Jak twierdzi AI, duża część nie wie, za jakie przewinienia trafiło do obozów.

Dzong Kiung Il, były więzień, który w Kwanliso 15 przebywał od 2000 do 2003 roku, opowiedział, że dzień pracy rozpoczynał się o godzinie 4 rano, a kończył o godzinie 20. Wieczorem przez dwie godziny więźniowie uczestniczyli w zajęciach ideologicznych. “Jeśli ktoś nie nauczył się na pamięć dziesięciu zasad etycznych, nie pozwalano mu spać” – wspominał. Według niego, więźniom przysługiwało po 200 gramów kaszy kukurydzianej rano i wieczorem. Wieczorem taką porcję otrzymywały tylko te osoby, które wykonały swoje obowiązki. “Codziennie widzieliśmy, jak umierali ludzie” – powiedział były więzień.

Departament Stanu USA w raporcie na temat praw człowieka oceniał w 2010 roku, że w obozach pracy w Korei Północnej przetrzymywanych jest od 150 tys. do 200 tys. ludzi. Z powodu niedożywienia między 1999 a 2001 rokiem zmarło 40 proc. ludzi przetrzymywanych w Jodok – ocenił jeden z byłych więźniów.

Opracowanie: Jarosław Klebaniuk
Zdjęcie: Borut Peterlin
Źródło: Lewica


TAGI: , , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

5 komentarzy

  1. Prometeusz 05.05.2011 21:02

    Polecam wszystkim Komunistycznym Partiom Polski i innym Marksistom wybranie sie na krotkie, dwutygodniowe turnusy wakacyjne. Darmowa silownia od 04:00 do 20:00 i, co rownie wazne, porzadna podbudowa ideologiczna 🙂 Co prawda to juz nie to samo, co Archipelag Gulag, ale i tak na pewno zaszczepi wieksza dume w nosicielach koszulek z czerwona gwiazda i podobiznami Wielkich Myslicieli (okultysty Maksa i tawariszczy).

    Pozdrawiam,
    Prometeusz

  2. hemoglobina 05.05.2011 21:45

    tak, jest nas duzo za duzo na tej ziemi. zycie nie ma zadnej wartosci…
    a durne homo-sapiens dalej sie rozmnazaja jak zaraza…

    next.

  3. zaba600 05.05.2011 22:04

    Ciekawe gdzie jest obrońca demokratycznych zasad USA ,w Afganistanie i innych krajach arabskich odraz wywołują wojnę, niestety tam gdzie nie mają interesów “obrona ludności spod reżimów” nie ma dla nich znaczenia….

  4. mgmg 06.05.2011 00:58

    No też nie przepadam za najwiekszym ale z krajem co ma bomby atomowe nie da się ta poprostu przyjśc i zająć.

  5. mgmg 06.05.2011 00:59

    Zresztą jak by sie dało to Korea południowa dawno by to sama zrobiła bez USA bo ma takie możliwości.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.