Kto powinien być wdzięczny generałowi Jaruzelskiemu?

Opublikowano: 13.12.2009 | Kategorie: Historia

Liczba wyświetleń: 443

Sprawa Jaruzelskiego zawsze dzieliła polską opinię publiczną. Byli i są tacy, którzy gotowi będą do upadłego bronić “honoru” generała w czarnych okularach i tacy, którzy uważali i będą go uważać za zdrajcę. Sam zaliczam się do tych drugich.

Najsmutniejsze w całej sprawie jest chyba to, że gazeta, która zaczęła wychodzić z dopiskiem “Nie ma wolności bez Solidarności” od wielu lat broni architekta wojny polsko-polskiej jako “człowieka honoru”. Staje się to z roku na rok coraz trudniejsze, wymaga coraz większej ekwilibrystyki słownej, do czego przyczynia się sam Jaruzelski. Tym razem także nie pomógł “zwolennikom dialogu” (tak pokrętnie określa się pobłażliwość wobec komunistycznego aparatu represji) swoją wypowiedzią, w której stwierdził:

“[…] radzieccy wojskowi powinni być wdzięczni jemu i polskim siłom zbrojnym, ponieważ własnymi siłami zrobiły to, co musiałyby zrobić siły sowieckie gdyby w Polsce doszło do wojny domowej. – Takie zagrożenie istniało.”

oraz:

“Wokół naszych granic stacjonowały setki i tysiące czołgów i dywizji. W takiej sytuacji (wojny domowej) sowieckie wojska i tak wkroczyłyby do Polski.”

Przynajmniej dowiedzieliśmy się w końcu, kto powinien być Jaruzelowi wdzięczny. Nie Polacy. Sowieci. A taka wiedza to już całkiem sporo.

Drugie twierdzenie to oczywista bzdura. Północna Grupa Wojsk Armii Radzieckiej stacjonująca w Polsce liczyła co najmniej 300 tys. żołnierzy. Oni nie musieli do Polski wkraczać. Oni już tu byli. Wystarczyłoby, żeby wymaszerowali z Legnicy, Bornego Sulinowa i Świętoszowa. Już prędzej możemy być wdzięczni Rosjanom, że nie chciało im się wychodzić w grudniowy poranek z ogrzewanych koszarów.

Większość Polaków, w tym także czytelników “Gazety Wyborczej” wspomina stan wojenny 1981-1983 jako podcięcie skrzydeł narodu po wielkim święcie, kiedy najpierw Polak został papieżem, a potem narodziła się Solidarność. Warto o tym pamiętać w przeddzień 28 rocznicy wprowadzenia stanu wojennego w Polsce.

Autor: Ossad
Źródło: Dziennikarstwo Obywatelskie
Na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa 2.5 Polska


Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

14 komentarzy

  1. Prometeusz 13.12.2009 21:25

    Jest to sprawa dość dyskusyjna…

    Absolutnie nie jestem zwolennikiem generała ani jego mocodawców, ale jes dość spory materiał dowodowy, sugerujący możliwość sowieckiej inwazji. Zdumiewa jedynie fakt, że ‘przeciwnicy’ tak, jak nigdy (całkiem słusznie zresztą) nie ufają oficjalnym ‘deklaracją’ przywódców ZSRR, iż ‘żadnej inwazji by nie było’.

    Podsumowując:
    Istnieją dowody dość spore (m.in. nagrane m.in. przez CNN i BBC raporty) na ogromne, nieprzypadkowe manewry wojsk Układu Warszawskiego: nie tylko ZSRR, ale także czeskich i NRD’owskich. Warto pamiętać, że gen. Jaruzelski brał udział jako jeden z głównych przywódców wojsk Układu Warszawskiego w wydarzeniach Wiosny Praskiej ’68 roku, które to wydarzenie można uznać za zdradę człowieczeństwa, wolności, słowiańszczyzny – jak tego nie nazwać. Pomny tego i szczerej nienawiści Czechów Jaruzelski wiedział doskonale, że jeżeli dojdzie do inwazji, będzie on sam osobiście główną przyczyną krwawej wojny domowej. Być może równie dobrze to właśnie wykorzystali przywódcy ZSRR (ci prawdziwi) by wymusić na nim wprowadzenie Stanu Wojennego i własnoręczne spacyfikowanie kraju. Będąc bowiem szczerym, z perspektywy czasu można uznać wydarzenia grudnia ’81 jako przejęcie, zinfiltrowanie i zbałamucenie ostatniej polskiej inicjatywy społecznej i przygotowanie gruntu pod zakamuflowaną pierestrojkę. Być może (bez żadnej pewności) zaoszczędziła ona rozlewu krwi, ale stanowiła zdradę sama w sobie i ostatecznie legła u podstaw obecnego stanu rzeczy: ciągłego (zakamuflowanego) zniewolenia resztek Rzeczypospolitej oraz jej Narodów przez…. no przecież wszyscy wiemy kogo i co…

    Jest to dość ostrożna, subiektywna tym niemniej próba oceny wydarzeń. Moim zdaniem gen. Jaruzelski nie jest żadną wybitną postacią, ale zdrady dopuścił się w zupełnie innym momencie historii (wcześniej) a w tym przypadku został raczej postawiony przez swoich mocodawców w sytuacji bez wyjścia…

    Tak czy siak, z wielkim smutkiem stwierdzam: moim zdaniem – tego dnia (13.12. 1981r.) umarła ostatnia, jak dotychczas, próba odtworzenia Rzeczypospolitej.

    Pozdrawiam,
    Prometeusz

  2. Prometeusz 13.12.2009 21:26

    *poprawka: … tak, jak nie ufają żadnym oficjalnym ‘deklaracjom’ ZSRR, tak w tym jednym przypadku bezwzględnie ufają stwierdzeniu, że ‘żadnej inwazji by nie było’…

  3. qazsew 13.12.2009 23:41

    Czy byłaby inwazja czy nie, to już jest według mnie historia.
    Należy coś zrobić aby zapobiec nowej okupacji, która staje się faktem.

    Szwajcarzy mogą w referendum wypowiadać się na temat takich “bzdur” jak budowa wież przy meczecie, a nas nikt się nie pyta czy chcemy okupacji naszego kraju przez obce wojska. Coś tu chyba nie jest w porządku?

  4. Hassasin 14.12.2009 09:49

    mieszkałem na zaspie…a z wałęsiakami chodziłem do szkoły.. nie daje mi to rzadnych praw….także przed internowaniem spierd… rodzina na emigracje…. poglady mam liberalne z mocnym społecznym zaangazowaniem państwa….ale Jaruzelski i może polskimi rękoma ,,zrobił,, wojne polsko polską …ale uważam go za przyzwoitego człowieka po drugiej stronie barykady

  5. Frank 14.12.2009 10:58

    A mój tata był wtedy w Niemczech zachodnich i rwał sobie włosy z głowy, bo w TV podawali, że ruskie czołgi czekają na granicy by wjechać do Polski a tam została żona z dwojgiem dzieci. Ucieszył się jak się okazało, że generał załatwił to bez pomocy Wielkiego Brata i z niewielkimi stratami w ludziach. Podejrzewam, że więcej ludzi zginęło wtedy w wypadkach drogowych.

  6. bimbobruger 14.12.2009 14:22

    mój ojciec przed wprowadzeniem stanu wojennego pracował przy budowie rurociągu na ukrainie i pamietam jak był zdziwiony widokiem setek żołnierzy o azjatyckich rysach w polskich mundurach (o tym że po polsku nie rozumieli nie trzeba chyba wspominać). uważam że jaruzelski wykonał świetną robotę wprowadzając stan wojenny. dlaczego? po pierwsze tylko naiwniak może sądzić że sowieci pozwoliliby w tamtym czasie na “demokrację” w Polsce po drugie stan wojenny przesunął w czasie rządy syjonistycznosolidarnościowego ścierwa co pozwoliło wielu z was w miarę normalnie spędzić dzieciństwo (pomyślcie dlaczego 🙂 ) po trzecie mówienie o represjach jest śmieszne bo naloty esbecji na mieszkanie przeżyłem trzy przy czym w trakcie jednego pewien klecha (znany zresztą) w tempie ekspresowym opuszczał nasze mieszkanie przez okno. jedyne co zrobili to spisali.

  7. Roman Ambrożewicz 14.12.2009 15:14

    moim zdaniem stan wojenny był tylko przykrywką dla przejęcia majątku narodowego przez rządzącą klikę(razem z WSI),celem jego wprowadzenia było ubezwłasnowolnienie narodu polskiego. dwa miliony polaków wygnano za granicę-niby za chlebem,jakby w Polsce jego brakło. ale jak rolnicy”wielcy ministrowie” zaczęli uprawiać orzechy i sadzić lasy- z tego chyba chleba nie przybędzie!

  8. paralat 14.12.2009 15:18

    Zgadzam się z prometeuszem w części dotyczącej tego, iż stan wojenny zlikwidował ostatną próbę odtworzena suwerennej Rzeczpospolitej. Jaruzelski był juz wtedy tylko pionkiem w wielkiej grze o przetrwanie beneficjetów upadajacego systemu. Esbecja w stanie wojennym polikwidowała osoby potencjalnie niebezpieczne w nowym nadchodzącym systemie i przygotowała grunt pod gładkie przejście z socjalizmu na kapitalizm. Ustawili swoich wybranych. Wielu moze mi zarzucić, że w 81 roku nikt jeszcze nie śnił o upadku bloku wschodniego, ale uważam iż elita upadajacego systemu w prawie każdym kraju bloku wschodniego wiedziała że ten system długo juz nie pociągnie i że czas na zmiany. Wiedzieli że muszą działać, bo czas działał na ich niekorzyść. Wszystko przygotowali, od strony prawnej, społecznej, finansowej i propagandowej. przy okrągłym stole rozmawiali prawie sami ze sobą, bo z opozycji to byli współpracownicy (świadomi swej podłej roli jaką odgrywaja w tej farsie i zastraszeni) i kliku naiwniaków dążących do kompromisu. Kaczyńscy jacy są tacy są ale powiedzeli prawdę,że okrągły stół to nie sukces wolnej polski tylko upadłego systemu.

  9. Szprotek 14.12.2009 15:25

    Prometeuszu, bardzo słusznie piszesz. Jednakowoż smucić się nie trzeba upadkiem tamtej inicjatywy społecznej, choć był to po prostu piękny czas. Skoro nie da się robić rzeczy wielkich, róbmy rzeczy małe. Albo inaczej: powtórzę za W. Młynarskim, “róbmy swoje”! Dziś musimy bronić wolności “naszej i waszej”. Docierać z tymi ideami do ludzi, jak największej ich ilości.

  10. fufek 14.12.2009 16:40
  11. aZyga 14.12.2009 19:36

    Roman Ambrożewicz@ i tu masz chyba absolutna racje

  12. Szprotek 15.12.2009 09:32

    Odnośnie generała zapomnieliśmy o dziennikach adiutanta marszałka Kulikowa. Jaruzelski to zbrodniaż.

  13. Szprotek 15.12.2009 10:07

    Pardon za litrówkę *zbrodniarz*

  14. Giaur 15.12.2009 13:08

    Zdecyduj się @a Zyga – “chyba” czy “absolutną”?

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.