Komu wojna, komu pokój?

Opublikowano: 13.02.2024 | Kategorie: Polityka, Publicystyka, Publikacje WM

Liczba wyświetleń: 1848

Każdemu znane jest przysłowie „Bez pracy nie ma kołaczy”, bo jeśli nie pracujesz – nie jesz. Prosty wniosek, że bez wysiłku nie można spodziewać się dobrobytu. Nie czyniąc żadnego kroku w kierunku pokojowej egzystencji, oddajemy pole do działania awanturnikom, którzy wojnę traktują jak najpodlejsze wprawdzie, ale intratne rzemiosło. Każde państwo ma swój margines nazywający się dzisiaj „elitą”. Marginalizowanie go przez większość stopniowo ogarnia świat.

https://youtube.com/watch?v=gtTnyivBon0

Przywracanie normalności oznacza wielkie sprzątanie po dekadach demolowania prawa, państwa i świadomości ludzkiej. Widać każdego dnia jak na dłoni, że każdy, komu zależy, robi co potrafi na miarę możliwości, ale nie pozostaje bierny ani na chwilę. Przyłączają do nich rybacy, kierowcy ciężarówek. Rolnicy są jedną ważną grupą zawodową świadomi swojej podstawowej roli żywicieli. Jeśli przylepiają się do nich polityczne szumowiny, którym do niedawna nic nie przeszkadzało, to dla przeciwwagi muszą się w tym proteście znaleźć także ci, którym zagrażała i nadal jest groźna Agenda 2050. Im nie trzeba wyjaśniać, co za tym się kryje. Zatem niezależnie od wielu haseł jedno wspólne powinno być krótkie i nośne – Nie dla Agendy 2050.

Skoro sędzia Bas Boele w Holandii potrafił dostrzec przyczynę zła i głośno sformułować żądanie brzmiące: „Bezsprzecznym jest ryzyko, że wysyłanie F-35, lub ich części jest pogwałceniem prawa międzynarodowego dotyczącego zapobiegania wojnie i zbrodniom z niej wynikającym”, więc aparat sprawiedliwości i prokuratura nie może milczeć w kwestii publicznych nawoływań do wojny. Holandia wstrzymała pomoc wojskową dla Izraela.

Na spotkaniu zamkniętym doradca zastępcy Biura Bezpieczeństwa Narodowego USA Jonathan Finer powiedział: „Doskonale zdajemy sobie sprawę z popełnienia fałszywych kroków w reakcji na wydarzenia 7 października 2023 r. Nie ma żadnych podstaw do zaufania aktualnemu rządowi Izraela.” Dziesiątki wieców protestacyjnych żądają oprócz natychmiastowego zakończenia wojny, zamykania instytucji prowadzonych przez instytucje, osoby sprzyjające polityce Izraela, bo kto siedzi cicho – ten złu pozwala panoszyć się. Media w Polsce i polityczni nawiedzeni nie chcą tego słyszeć, ani wziąć pod rozwagę.

Najzagorzalsi krytycy komunizmu nie zauważyli, jak stali się jego zwolennikami i aktywistami. Zaciekli w swej rusofobii Amerykanie powoli odsłaniają kurtynę rzeczywistości. Kto nie był nigdy w Rosji, ten nie ma pojęcia zmian, jakie w niej zaszły. Dziś Moskwa swoim rozmachem i jakością życia zawstydza, zarazem zachwyca Amerykanów pamiętających ten kraj z lat 1980-1990. Świadomi kolosalnej zmiany konfrontują rodaków poddanych amerykańskiej propagandzie z realiami. Duże znaczenie w procesie odzyskiwania prawdziwego obrazu świata mogą mieć gesty takie jak wywiad Tuckera Carlsona, ale wizyty szeregu innych szanowanych postaci życia publicznego mają znaczenie. Pomnożone nabierają siły. Cenzura Facebooka zablokowała wywiad z Putinem, który miał na własnym koncie Carlsona 200 milionów odsłon.

Już jakiś czas temu zwróciło uwagę zjawisko dość przewrotne: żołnierzy znających posmak wojny, którzy działają na rzecz pokoju, nie tracąc ani chwili w kontraście do polityków, którzy marzą i robią wszystko, żeby żołnierzy i cywili pogrążyć w wojennym chaosie. Oni nie znają trudu budowania relacji, chcą, by im przyznawać rację. Czy którykolwiek z polskich wojskowych zdobyłby się na gest pokojowej rozmowy z równorzędnym porucznikiem, generałem rosyjskim choćby dla potwierdzenia słów W. Putina, że nie ma żadnych planów agresji wobec Polski? Wątpię, bo poziom indoktrynacji politycznej wojskowych równy jest osiągnięciom propagandy goebbelsowskiej. Polskim generałom lampasy odebrały odwagę bycia wojskowym powołanym do obrony interesu Ojczyzny i Narodu.

W spory trzeba chcieć wchodzić z umiejętnością realizacji pokojowego zbliżenia zamiast podsycania wrogości zmierzającej do wojny zakazanej kodeksem karnym i konstytucją. Komu zdaje się, że Ameryka jest wyłącznie pogrążona w demencji na podobieństwo Bidena, którego wybrali sobie dziś najbardziej nim rozgoryczeni, przykładem wysiłków na rzecz pokoju i rozbrojenia stają się świadomi horroru wojny byli wojskowi — ludzie wywiadu z okresu kiedy dyplomacja miała charakter unikania sporów, nim nie została przejęta przez hordy hien. Ten ostatni gatunek żerujący na padlinie powinien znaleźć się w rezerwacie.

Gestem wytężonej pracy na rzecz pokojowej współpracy, bez wielkiego rozgłosu medialnego, Scott Ritter przeprowadził ciekawą rozmowę z pułkownikiem Aleksandrem Chodakowskim. Credo S. Rittera jest znane – rozbrojenie. Dużo ciekawszą jest w tej rozmowie tzw. obserwacja mowy ciała. Amerykanin ma gesty otwarte, przyjazne, stara się komplementować, zyskiwać zaufanie upominkami. Rosjanin pozostaje nieufny, początkowo trudno mu patrzeć prosto w oczy obywatela państwa wspierającego terroryzm, ludobójstwo ostatnich tygodni, wysługującego się Ukraińcami do prowadzenia wojennego procederu. Państwa zakłamanej polityki, które słynie z podsycania waśni, mówiąc o pokoju, z okradania zasobów naturalnych deklarując wolę współpracy. Ritter prowadzi swoją krucjatę na rzecz pokoju w poczuciu nieskuteczności przeciwdziałania wojnie w Iraku. Jako żołnierz, ojciec dwóch córek nie chce pozostać bezsilnym do końca.

Póki żyją ludzie pragnący dobra, pokoju i piękna, warto pomóc tworzyć wspólnotę, by wzmacniać materializację łączenia istot tej samej filozofii spokojnej egzystencji.

Autorstwo: Jola
Na podstawie: YouTube.com
Źródło: WolneMedia.net


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. rozrabiaka 13.02.2024 23:26

    Jolu, “…bo poziom indoktrynacji politycznej wojskowych równy jest osiągnięciom propagandy goebbelsowskiej”
    Absolutnie nie wierzę, że oni w to wierzą co reklamują -[moja opinia]: po prostu robią to za pieniądze.

  2. Flibusta 13.02.2024 23:50

    “Za pieniądze ksiądz się modli, za pieniądze lud się podli” – jak mawiali nasi przodkowie. Zlikwidować pieniądze!!! niektórzy żądali. Tak jakby winny był ten genialny wynalazek a nie chciwość.

    No i “mokry sen globalistów” się ziści. A że zbudowany na piramidzie kłamstw? No to co. Przecież kłamstwo jest smarem mechanizmów naszej rzeczywistości. Prostaczków uczy się cnót (prawdomówność, uczciwość sprawiedliwość, słowność itp) i ma sie cały aparat urzędniczy i prawny do wymuszania i egzekwowania żeby hojnie nagradzać tych spryciarzy, którzy wachlarzem cnót pogardzają.

  3. rozrabiaka 14.02.2024 00:53

    Pieniądze nie są złe. Prostaczków uczy sie: “mi się należy ” , “daj, daj” , “okraść” “oszukać ” .
    Z kolei prosty człowiek pracuje, inwestuje w siebie i kiedy zostaje specjalistą w swojej dziedzinie zgarnia dobra kasę, pilnuje aby tego kogo wybrał egzekwował praw i cwaniaczków/spryciarzy piętnować. Dodatkowo taka osoba nie ma chorób wenerycznych. Pozdrawiam serdecznie

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.