Kilka słów o puczu Wagnera

Opublikowano: 25.06.2023 | Kategorie: Polityka, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 5880

Nie będzie cienia przesady w stwierdzeniu, że oto dziś świat wstrzymał oddech na wieści, jakie napłynęły z Rosji. Oczywiście zalew fejków, pobożnych, acz groźnych życzeń, oraz „analiz” domorosłych, lecz prawem kaduka, nominowanych na „ekspertów”, miernot, był przeogromny.

W godzinach wieczornych z balonu spuszczono jakoby powietrze i publiczność stwierdziła, że oto kurtyna emocjonującej sztuki, a raczej thrillera, opadła, u rusofobów oczekujących wojny domowej w Rosji i ową wojnę wieszczących, wywołując niedosyt i rozczarowanie. U myślących i zatrwożonych o losy bliskich oraz naszej części planety, westchnienie ulgi. Są też tacy, którzy ów rzekomy „zamach stanu”, nazywają cyrkiem lub kabaretem, uważając Prigożyna i organizatorów „puczu”, za osoby o niewielkim rozumku z wybujałym ego, które pod wpływem sytuacji, szybko zmieniło się w panikę i pośpieszny odwrót.

Oczywiście można przyjąć takie wyjaśnienia zaistniałej sytuacji, jednak ja, na podstawie niezbyt licznych faktów i analizy sytuacji dzisiejszej oraz z ostatnich dni i tygodni, uważam, że uczestniczyliśmy z wielkiej inscenizacji, której cele daleko wykraczają poza dzisiejszy dzień i granice Rosji. Niestety w tle wydarzeń znajduje się Polska.

Jak to wszystko w telegraficznym skrócie?

Spójrzmy na medialne informacje i fakty? Oto w nocy i rankiem otrzymaliśmy informację o ataku rakietowym i artyleryjskim na tyłowe obozy jednostek Wagnera. Informacje mówiły wręcz o masakrze wagnerowców. Miało ich zginąć nawet 2 000. Rzekomo w odpowiedzi, Prigożyn wywołał bunt i poprowadził 25 tyś uzbrojonych komandosów z ciężką bronią w kierunku na Moskwę, zajmując wcześnie Rostów nad Donem. Kolumny wagnerowców, niemrawo próbowano zatrzymać na trasie ich marszu. Podobno w jego trakcie, żołnierze Prigożyna, zestrzelili 7 śmigłowców armii rosyjskiej, które śledziły i próbowały atakować ten marsz. W Moskwie z orędziem wystąpił Władymir Putin. Kolejne postacie, regiony oraz instytucje, potępiły „bunt” i skupiły się wokół kierownictwa na Kremlu.

Wieczorem doszła do nas informacja, że „pucz” został odwołany. Oddziały Wagnera wracają do obozów tyłowych, ogłoszona została amnestia, itp, itd.

Sytuację jakoby uratował Prezydent Łukaszenka, który mediował podobno cały dzień pomiędzy stronami i osiągnął porozumienie.

To on doprowadził do wycofania się „puczystów” i zgodził się przyjąć na Białorusi Jewgienija Prigożyna oraz wszystkie wierne mu oddziały, które w rzekomym „buncie”, wzięły udział.

Zanim przejdę do wniosków, to powiem, co w tym przebiegu zdarzeń było fejkiem albo inscenizacją.

Otóż nie było żadnego ataku na obozy tyłowe Wagnera. Wagnerowcy nie zestrzelili żadnych śmigłowców armii rosyjskiej, zajęcie Rostowa i marsz na Moskwę to inscenizacja. Celem nie było usunięcie Szojgu i Gierasimowa.

O co więc chodzi? Otóż chodzi o to co znajduje się w ostatnich punktach „porozumienia”. Ci wagnerowcy, którzy zostali przyjęci do Grupy w ostatnim czasie i nie ukończyli jeszcze szkolenia, podpisują kontrakty z wojskiem i przechodzą pod kontrolę armii. Ale to, co NAJWAŻNIEJSZE — wszyscy wyszkoleni i ostrzelani komandosi, wierni Prigożynowi, będą przesunięci na Białoruś. Prawdopodobnie z ciężką bronią. Jeżeli część tej broni pozostanie w Rosji, to uzbrojenie oraz zapasy i dodatkowy sprzęt, już tam na nich czekają. Oddziały Wagnera w liczbie 25 tysięcy wyszkolonych i zaprawionych w bojach komandosów i fachowców, to wzmocniony korpus armijny.

Tu w tle pojawia się Polska i kanalie z naszego kraju, które chcą wplątać go w wojnę z Rosją, wybierając Białoruś na cel swojego ataku.

Różnorodne analizy ekspertów, pokazują, że zgrupowanie wojsk Białoruskich oraz kontyngent rosyjski, mogą się nie oprzeć pełnoskalowej inwazji wojska polskiego oraz wzmacniających je sił innych państw NATO. Rosyjscy żołnierze na Białorusi to głównie obrona plot, obsługa radarów, logistyka, oddziały wsparcia itp. Brakuje tam znaczących sił pancernych oraz piechoty. Wojska Białoruskie są stosunkowo nieliczne, gorzej od Rosjan wyposażone i absolutnie brakuje im doświadczenia w walkach. Jawne przesunięcie dużych kontyngentów wojsk rosyjskich na zachodnie obszary Białorusi, jest i ryzykowne i politycznie szkodliwe.

Wzmocnienie tych oddziałów w obliczu szybkiej eskalacji napięcia na granicach i poważnej groźby włączenia się niektórych szaleńców z Polską na czele, do wojny z Rosją oraz Białorusią, było palącą koniecznością. W innym przypadku ewentualny atak na granice Białorusi i obwodu kaliningradzkiego musiałby się skończyć taktycznym uderzeniem jądrowym, a tego Rosja ciągle chce uniknąć.

W tej sytuacji korpus Warnera – wyszkolona piechota, wzmocniona artylerią, czołgami i lotnictwem, ostrzelana i zmotywowana, stanowić może najważniejszą siłę, która przeciwstawi się w razie konieczności, natowskim szaleńcom i na co mam nadzieję, powstrzyma samobójcze zapędy polskich rusofobów na szczytach władzy od samobójczego dla nas wszystkich włączenia w wojnę.

To w telegraficznym skrócie. Jest jeszcze jeden scenariusz, ale o nim nie dzisiaj…

Autorstwo: Andrzej Górzny
Źródło: MyslPolska.info


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

11 komentarzy

  1. replikant3d 25.06.2023 09:52

    WSZYSTKIE wydarzenia w tej ,,wojence,, to ustawki w znacznej mierze. Globaliści rozgrywają to genialnie , a banda naiwniaków o małym rozumku to wszystko ,,łyka,,…

  2. pikpok 25.06.2023 12:59

    Do tego akurat nie był potrzebny ten “cyrk”. Prigozyn i tak pewnie woli swoje nowe gniazdko w Afryce.

  3. Szwęda 25.06.2023 15:13

    Najgorsze jest to, że my zwykli ludzie pragnący normalnie żyć, jesteśmy pod władzami ultra niebezpiecznych bandziorów w krawatach, mogących zrobić z nami niemal wszystko tym bardziej, że obecne społeczeństwa całkowicie się już nie nadają do oporu, walki, buntu itd. Demokracja, wybory, to oczywiście fikcja, farsa, pozory dla ogłupionej gawiedzi!

  4. Dandi1981 25.06.2023 22:47

    Piegozyn musi zostac na bialorusi tam ma zadanie nie moze sobie jechac na wakacje czy emeryture, putin go tam wyslal po cyrku, zeby jakis kalinowski wojsk bialourskich nie przeciagnal w pucz, te sily wagnera maja powstrzymac rebelie w wewnacz kraju bo nie moga walnac atomu bo lud przejal wladze. Szojgu mowil zeby putin wydal rozkaz atak atamowy to on nie wykona zeby zatakowac jako pierwszy ten cyrk pomoze go usunac, ogolnie bedzie czystka jak za stalina.

  5. niecowiedzacy 26.06.2023 02:20

    Szanowni Panowie ja zajmuję się analizą armii Rosyjskiej od 2008 r od czasu wojny Gruzińsko Rosyjskiej. Ówczesny dowódca Rosyjski gen Nogawicyn wygrał tę wojnę jednak niedługo potem został zamieniony na gen Siergieja Szojgu. Ta nominacja była zaskoczeniem dla armii. Od tego czasu są ataki na gen Siergieja Szojgu za niekompetencję i złe wyposażenie armii rosyjskiej. Najczęściej krytykują go byli żołnierze. Być może gen Siergiej Szojgu uzyskał dowództwo na skutek jakiejś nieczystej zagrywki. Produkcję czołgu T-14 rozpoczęto dopiero w styczniu 2022, zaś produkcja Pojazdu Bojowo Eskortowego Czołgów T-15 na gąsienicach ślimaczy się z braku decyzji czy ma być wyposażony w 2 armaty 30mm a może w 1 armatę 57mm. Wojna z Ukrainą przebiega jak 1 Wojna Światowa lub według przysłowia: Złapał kozak tatarzyna a tatarzyn go za łeb trzyma. To wszystko bardzo nie podoba się zwykłym ludziom. Incydent z Wagnerowcami może ma posłużyć jako pretekst by usunąć gen Siergieja Szojgu. Co do możliwości ataku Polski z terenu Białorusi to może być tylko maskowanie i pretekst zmyłki dla Polaków. Rosjanie mają według mnie około 3000 tysiące czołgów T-14, znajdują się one w strefie Królewieckiej i stamtąd może być wyprowadzone główne uderzenie odcinające od krajów NATO. I wtedy zobaczymy co są warte legendarne US Abramsy z lufą 44 kalibry a co potrafi Koreański K-2 z lufą 55 kalibrów. Pożyjemy zobaczymy.

  6. Stary Kulas 26.06.2023 10:33

    Kolejny powołany prawem kaduka domorosły ekspert. Nie ma żadnych pewnych źródeł informacji, ale wie wszystko!
    PS. Zarówno Rosja jak i osobiście Putin ponieśli w wyniku tego buntu olbrzymie straty wizerunkowe. Rosja okazała się słaba!

  7. MistrzSwojejIstoty 26.06.2023 13:00

    Poważna dyskusja a internet bawi to :

    https://vm.tiktok.com/ZGJC361ty/

  8. niecowiedzacy 27.06.2023 05:32

    Szanowny Panie Stary Kulas. Po pierwsze co dzisiaj na tym świecie jest pewne to jedynie smierć. Jeśli Pan jest taki dociekliwy to proszę sobie poszukać artykułu byłego 72 letniego Angielskiego generała Richard Dannatt z dnia 2023-06-25 w reporter lub topcor.ru. Różni się tylko tym iż on przewiduje uderzenie na Polskę z Białorusi ja zaś jako uderzenie maskujące właściwy manewr odcinający Polskę od NATO. W przeciwieństwie do Pana ja mam info zaś Pan ma myślenie życzeniowe. Taki sposób myślenia to jest lekceważenie przeciwnika, następny fatalny błąd to stwierdzenie iż żołnierz powinien być gotowy oddać życie za ojczyznę i wyposażenie armii ma odstraszać a to stanowi wyjście do przegranej wojny. Żołnierz ma obowiązek bić się za ojczyznę, bo chociaż może przegrać kampanię to gdy przeżyje ma szansę przy pomocy uzbrojenia które daje przewagę z racji rozwiązań konstrukcyjnych wygrać wojnę. Kto tego nie rozumie jest skazany na zagładę, takie są doświadczenia ludzkości. Wszystkie wojny wygrywa się w czasie pokoju. Niestety klęski Polski niczego nie nauczyły Polaków. Ale pocieszę Pana, ma Pan wizerunek i Swoją opinię a dobry bajer to połowa sukcesu. Ale niech Pan pamięta iż połowa to tylko 50%, więc na dwoje babka wróżyła.

  9. Wolfman 27.06.2023 10:19

    Odciąć Polskę od NATO? A reszta swiata bedzie jesc 🍿 i czekać co dalej? Jak sir zdecydują dołączyć to co chiny wejdą do gry? Przypomnę ze rosja wciąż się p…li z Ukrainą

  10. niecowiedzacy 28.06.2023 04:09

    Szanowny Panie Wolfman. Tak właśnie myślą niektórzy Rosjanie by dać nauczkę Polakom. Scenariusz jest mniej więcej taki: Uderzyć na Polskę by odciąć dostawy uzbrojenia dla Ukrainy a przy okazji dać nauczkę Polakom by nie mieszali się do Rosyjskich rozgrywek z Ukrainą. Przewidywany czas na zrobienie porządku to 48 godzin i wycofanie się. Mają zostać zniszczone wszystkie obiekty wojskowe, lotniska, cały przemysł zbrojeniowy, likwidacja ile się da armii i polityków odpowiedzialnych za wrogość wobec Rosji. Niestety ten scenariusz jest wykonywalny przez Rosję. My sami spowodowaliśmy swoją wrogością do Rosji Ich wrogość do Nas. Co na to NATO? Mamy słynny 4 i 5 artykuł NATO. Według mnie to pospolite ruszenie, każdy sobie rzepkę skrobie. Na 1 wojnę światową w sam raz. Bo nie zdało to egzaminu już w 2 wojnie światowej po napaści 3 Rzeszy na Francję, Holandię i Belgię a Wielka Brytania była bez żadnych szans. Gdyby nie głupota Hitlera ta wojna skończyła by się dużo wcześniej wygraną 3 Rzeszy. Teraz Rosja przyparta do muru przez NATO może w pełni zrealizować Blitzkrieg wobec Polski przy pomocy czołgów T-14 i pojazdów bojowo eskortowych T-15 i sprzętu lżejszego, do tego nowe bomby wypróbowane na Ukraińcach by zademonstrować swoją rzeczywistą moc. Tak więc NATO nie zdąży nam pomóc. Co do Chin komunistycznych to Oni nie mogą istnieć bez Rosji. Więc gdyby co to na pewno pomogą Rosji bez żadnej prośby a do tego jeszcze Korea Północna. Dlaczego Rosjanom nie idzie w wojnie z Ukraińcami, 800 lat współżycia wymieszało narody i co 10 rodzina ma jakiegoś krewnego Ukraińca. Pomyśli Pan sobie czy miał by sumienie zamordować własną ciotkę czy wuja lub innego krewnego. Jeśli nie zaczniemy poważnie traktować obronności to znajdzie się ktoś kto to wykorzysta. Na czym by to miało polegać: według teorii idealnym byłby czas 5 minut na zarządzenie alarmu, wyjazd wojska w teren i gotowość do podjęcia walki. Niestety to nigdy nie będzie wykonalne, więc praktyczny czas reakcji dało by się osiągnąć w jakieś 30 minut. Ale trzeba do tego nowego sprzętu nie mającego odpowiedników nawet w teorii, całkowicie nowe podejście do wojny i reorganizacja armii. Niestety Polacy są dosłowną konserwą którą ktoś w końcu skonsumuje.

  11. niecowiedzacy 29.06.2023 00:32

    Co do Chin komunistycznych to właśnie zrobiły maleńki kroczek w celu pomocy Rosji. Batalion Ahmat, Ramzana Kadyrowa otrzymał w celu wypróbowania 8 szt transporterów opancerzonych Shaanxi Baojii Tiger 4×4 o masie 4,8 t. W tekście z 28 powyżej powinno być: Według mnie to skrzyżowanie pospolitego ruszenia z każdy sobie rzepkę skrobie.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.