Jak firmy ogrywają polskiego fiskusa

Opublikowano: 28.11.2011 | Kategorie: Gospodarka, Prawo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 648

Doradcy podatkowi wymyślili jak legalnie nie płacić w Polsce podatku od dywidendy.

Co mają ze sobą wspólnego G+J Gruner+Jahr Polska (wydawca m.in. magazynów Claudia, Naj, Focus i National Geographic), sieć supermarketów Real oraz Tele-Fonika Kable (największy producent kabli w Europie Środkowo-Wschodniej)? Wszystkie te firmy nie muszą w Polsce płacić 19 proc. podatku od dywidendy (zysku wypłacanego sobie przez właściciela firmy). Jak to możliwe?

Otóż w Polsce działają dwa główne rodzaje spółek: osobowe (np. jawna, komandytowa czy komandytowo-akcyjna) oraz kapitałowe (np. akcyjna albo z o.o.). W tych pierwszych właściciele odpowiada całym majątkiem za zobowiązania spółki, w drugich tylko do wysokości wkładu. W spółkach osobowych możliwe jest za to płacenie tylko 19 proc. podatku od zysku. W spółkach kapitałowych dodatkowo pobierany jest także 19 proc. podatek w momencie wypłaty pieniędzy przez właścicieli (tzw. podatek od dywidendy). Faktycznie opodatkowanie zysku w spółkach kapitałowych wynosi więc ok. 35 proc.

Jednak w 2005 r. doradcy podatkowi wymyślili jak połączyć zalety spółki osobowej (niższe podatki) z zaletami spółki kapitałowej (nie trzeba ryzykować całym majątkiem). Wykorzystali tzw. spółki komandytowo-akcyjne. Jako spółki osobowe mogą one płacić tylko 19 proc. podatek, ale za to jeden ze wspólników spółki tzw. komplementariusz musi odpowiadać całym majątkiem. Doradcy podatkowi zauważyli jednak, że zgodnie z prawem komplementariuszem nie musi być osoba fizyczna. Może być nim także spółka, np. sp. z o.o. z kapitałem 5 tys. zł (oczywiście odpowiedzialność takiej spółki też jest ograniczona tylko do tych 5 tys. zł).

A teraz zobaczmy jak odkrycie powyższej możliwości miało wpływ na liczbę rejestrowanych spółek komandytowo-akcyjnych w Polsce.

Liczba spółek komandytowo-akcyjnych w Polsce:
2002 – 14
2003 – 19
2004 – 27
2005 – 49 (odkrycie korzyści podatkowych)
2006 – 123
2007 – 284
2008 – 570
2009 – 745
2010 – 1089
2011 (dane na koniec czerwca) – 1278

Jak wynika z powyższej tabeli na koniec czerwca 2011 r. liczba spółek komandytowo-akcyjnych w Polsce wyniosła 1278, czyli ponad 26 razy więcej, niż sześć lat temu.

Opracowanie: Aleksander Piński
Na podstawie: Ministerstwo Sprawiedliwości
Źródło: Nowy Ekran


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. atwor 28.11.2011 15:52

    Wg. mnie największym złodziejstwem jet płacenie podatków od dochodów osobistych oraz obowiązkowych składek….(różnej nazwy).

  2. Rozbi 28.11.2011 21:24

    I co w tym dziwnego?

    Masz firme – pracujesz nad nią żeby wypracowała zysk – płacisz od tego zysku 19% podatku, a pozniej jak chcesz ten zysk wyplacic sobie na konto to co ??? Nastepne 19% placic tylko za to ze przelewasz z jednego konta na drugie?

    Chore, i dobrze ze stworzono taką furtkę prawną, bo inaczej wszyscy byśmy byli jeszcze biedniejsi niz jestesmy.

  3. mgmg 29.11.2011 03:14

    Spółka akcyjna czy z o.o. to nie jest jakiś nieszczęśliwy gość co mu dwa razy zabierają! Dostaje spółka pewne przywileje w sposobie działania w stosunku do np prowadzącego działalność gospodarczą i musi być z tego powodu dodatkowo obciążona. Czy on jest duży czy za duży to inna sprawa. A pisanie o jakimś nieszczęśliwym czymś (zarząd? rada nadzorcza? akcjonariusze?) to raczej brak zrozumienia działania. Lepiej żeby ściągali od korporacji niż od ludzi.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.