Gary Yourofsky o weganizmie

Opublikowano: 19.12.2011 | Kategorie: Filmy dokumentalne

Gary Yourofsky o weganizmie

Liczba wyświetleń: 726

Poruszający wykład Gary’ego Yourofsky – jednego z najbardziej odważnych i radykalnych obrońców praw zwierząt – sfilmowany na Uniwersytecie Georgia Tech w lecie 2010 roku. Gary rozwiewa mity na temat weganizmu, przedstawiając niezwykle ważne (i na ogół nieznane) fakty dotyczące przemysłu mięsnego i mleczarskiego, nie nagłaśniane przez media lub wręcz ukrywane przed opinią publiczną. Tego wykładu powinni wysłuchać nie tylko obrońcy praw zwierząt, ale każdy, kto troszczy się o zdrowie swoich dzieci, środowisko naturalne i generalnie przyszłość naszej planety.


Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

8 komentarzy

  1. dinozaur 19.12.2011 13:20

    @ W. Gary zmienił dietę i całe swoje życie z powodów etycznych. Sam powiedział że lubi smak mięsa. Weganie, a znam wielu dbają o zdrowie, ale przyznam Tobie rację ciężko o dobre produkty (patrz.zatrute ogorki)ale i na to padła fajna odpowiedz Garego.Jako spec. żyw. przyznam mu rację.
    Materiał poszerzył moją wiedzę na temat produktów wegańskich co jest mi potrzebne w pracy. Obecnie żywię sporą grupę wegetarian (lub jak ja ich nazywam pseudo-wegetarian ,bo niektorzy pozwalają sobie na białe mięso, np. kurczaka) 2 osby z celiaklią i 1 z uczuloną na laktozę i przyznam, iż ludzie uczuleni na laktozę nagminnie jedzą ser.
    Wracają do filmu. Większość ujęć z rzeźni była zrobiona w ubojni koszernej, dlatego tak wiele krwi i zwierzęta się szmotają, bo nie zostały ogłuszone.
    Ps. człowiek jako jedyny ssak pije mleko innch ssaków.

  2. Edyta 19.12.2011 17:30

    Skąd te “obiektywne” dane, że niejedzenie mięsa zwiększa agresję? Nie zaobserwowałam tego u żadnego ze znanych mi wegetarian.

  3. Komzar 19.12.2011 20:51

    Trudno się nie zgodzić z argumentacją donośnie zabijania czy niewolenia zwierząt.
    Jednak są rzeczy które w tym materiale są wyraźnie moim zdaniem dezinformacją.
    Pszczoły produkują miód ale nie cierpią z tego powodu. Nie widzę powodu by nie jeść miodu. Te wymiociny są wyjątkowo pożywne i do tego bakteriobójcze.
    Za to jedzenie żywności imitującej mięso to moim zdaniem ściema. Smak podobny do mięsa można uzyskać ale używając sztucznych dodatków które moim zdaniem nie są zdrowe.
    Część tego wykładu przypominało po prostu reklamę czegoś co może spowodować równie przykre choroby jak mięso z nowoczesnych hodowli.
    Wegetarianizm to dobre rozwiązanie moim zdaniem dobre rozwiązanie ale wymaga sporej wiedzy i dostępu do dobrych jakościowo produktów jeżeli chcemy coś zmienić na plus dla siebie i innych.

  4. uffie 20.12.2011 13:30

    Jest druga część tego wykładu, mianowicie Gary odpowiada na pytania studentów. http://www.youtube.com/watch?feature=iv&annotation_id=annotation_688811&src_vid=t3DPCQjlanM&v=D7b2b6H-raQ

  5. Velevit 20.12.2011 15:05

    @W

    Ta agresja to raczej nie wynik diety, tylko po prostu fanatyzm, który przeważnie jest z agresją za pan brat, heh. Ja znam wielu wegan i wegetarian i są spoko, jestem pewien, że to nie warzywka powodują agresję u wege entuzjastów, tylko inne czynniki.

    Co do wykładu, to z miejsca można obalić wiele przedstawionych tam argumentów… Mój ulubiony – “człowiek nie jest mięsożercą bo nie potrafi bez wspomagania się technologią upolować zwierza, nie ma odpowiednich predyspozycji fizycznych, zębów, szybkości, siły itd.”… Cóż, ma za to mózg, który czyni go zdecydowanie najdoskonalszym myśliwym spośród istniejących na tej planecie. Ale są też inne argumenty, sam jeden człowiek nie upoluje rzeczywiście zwinnej sarny bez sprzętu, ale… człowiek to zwierzę przede wszystkim jakie? stadne! Atak watahą z zastosowaniem odrobiny taktyki i praktycznym wykorzystaniu terenu z pewnością umożliwiłby ludziom schwytanie niektórych zwierząt nawet gołymi rękoma. No i ostatecznie pozostaje też hipoteza jakoby ludki (homo sapiens) u początków swojej przygody na Ziemi były padlinożercami.

    Przykład z królikiem i jabłkiem podanymi małemu dziecku też chybiony. Każdy drapieżnik najpierw musi się nauczyć zabijać, a w większości przypadków jak się nie nauczy albo go ludzie nie odzwyczają, to nie będzie wiedział jak to zrobić. Mam koleżankę, która jest posiadaczką węża dusiciela, którego karmi podgrzanymi, martwymi myszami. Gdy wrzucała mu do akwarium (czy tam terrarium) żywe myszy to zupełnie nie wiedział co ma z nimi zrobić.

    No a te “zdrowe”, “pozbawione chemii” produkty wegańskie, które zaproponował prelegent w filmie… Kurcze, nawet nie potrafię sobie wyobrazić jak bardzo przetworzona i nafaszerowana chemią musi być ta soja, żeby przypominała konsystencją i smakiem grillowany bekon, albo ryż – kotleta mielonego, lol. Tak na marginesie, soi to ja nawet nie tykam, bo większość światowych zbiorów pochodzi z upraw GMO, podobnie jest z kukurydzą… a nie mam za grosz zaufania do tego typu wynalazków, zwłaszcza że są made by Monsanto.

    Co do argumentów etycznych i ekonomicznych – no, trudno się z nimi nie zgodzić.

  6. Velevit 20.12.2011 15:13

    Jeszcze dodam, że homo sapiens żyjący w europie 40 tys. lat temu, o ile mnie pamięć nie myli, jeszcze podczas trwania epoki lodowcowej, nie miał za dużego wyboru co do odżywiania się. Nie umiał uprawiać ziemi, było zimno i wszystko przykryte śniegiem… potrzebował, skór futra i mięsa. Człowiek jest mięsożercą, nie mam co do tego wątpliwości… ale jeżeli nie chce to nie musi być 🙂 zwłaszcza w dzisiejszych czasach jest to możliwe i jak komuś tak pasuje to niech robi jak uważa.

  7. Dobrodziej 22.12.2011 04:35

    Ja z tych samych powodów co Gary nie jem zwierząt hodowlanych. Zgodnie z tym by nie robić innym co mi jest nie miłe. Nie chciałbym przeżyć życia w niewoli tylko po to by być zjedzonym. Jem za to ryby morskie, bo one mają normalne życie, żyją na wolności, a ich połów różni się w dużej mierze technologią tego ja były łapane kiedyś, no i też może dłuższym czasem od połowu do zabicia. Mleko bardzo ograniczam. Mięsa ssaków ani ptaków nie jem, ani jego składowych (np. żelatyna). Jajka jem. Nabiał też, ale go staram się ograniczać, choć z serami jest trudno.

    W każdym razie pójście trochę w stronę tego by nie powodować tyle cierpienia zwierzętom jest lepsze niż nie robienie niczego wg mnie, no i też gorsze niż całkowite wyeliminowanie cierpienia. Każdy wie na ile go stać i też to może z czasem przyjść by więcej ze zwierzęcych produktów odpuścić. W każdym razie Gary chyba we wszystkim ma racje, wg mojej wiedzy.

  8. badz_czlowiekiem 23.10.2013 10:48

    Każdy, kto nazywa siebie człowiekiem, a nie kupą mięsa, powinien obejrzeć ten wykład. Gość jest normalnie mistrzem.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.