Liczba wyświetleń: 1899
Facebook jest uwikłany w nowe naruszanie prywatności po tym, jak zaczął sprzedawać bezpośredni dostęp do użytkowników w celu zwiększenia swoich zysków.
Portal społecznościowy umożliwia przedsiębiorstwom na przeglądanie danych swych 900 milionów użytkowników w poszukiwaniu adresów e-mail i numerów telefonów, dzięki czemu będą mogli lepiej kierować reklamy.
Zmiany oznaczają, że w przypadku przekazania jakichkolwiek informacji, kiedy coś kupujesz – co wielu konsumentów robi- firma może śledzić cię na Facebooku.
Działanie to wydaje się być cyniczną próbą ominięcia ograniczeń nałożonych na Facebooka przez regulatorów w USA ze względu na wcześniej nieudaną zmianę polityki prywatności. Działacze wezwali, by przeprowadzić oficjalne dochodzenie, twierdząc, że społeczeństwo nie zostało poprawnie powiadomione.
Nowe środki, które weszły w życie wiele tygodni temu, będą oddziaływały na konsumentów, którzy przekazali dane osobowe, kiedy dokonywali zakupów, co jest większością ludzi, biorąc pod uwagę wzrost zakupów przez Internet.
Detaliści będą następnie mogli porównać swoje bazy danych z informacjami na Facebooku. Na przykład linie lotnicze będą mogły kierować reklamy do konsumenta, który niedawno leciał do Barcelony. Operator telefonii komórkowej może również reklamować aktualizacje umowy dla tych, którym kontrakt zbliża się do wygaśnięcia.
Innym niepokojącym elementem jest to, że reklamy mogą pojawić się na komputerze użytkownika, nawet wtedy gdy nie jest on już na Facebooku.
Portal społecznościowy również zwiększy monitorowanie sieci i będzie współpracować z amerykańską firmą Datalogix, aby zobaczyć, co kupują konsumenci…
Opracowanie: Daniel Bates
Źródło oryginalne: dailymail.co.uk
Źródło polskie: PrisonPlanet.pl
Pejsbuk rules:-)
Jeśli ktoś jest taki głupi że zakłada sobie “konto” (vel “profil”) na jakimś tam facebooku, to właściwie dlaczego ktoś inny miałby na tej głupocie nie zarabiać?
Sunner, rozwiń swoją myśl, bo nie rozumiem. Dlaczego niby jestem głupi, posiadając konto na FB? Od 10 lat nie mieszkam w Polsce i FB jest idealnym narzędziem do utrzymywania kontaktów ze starymi znajomkami i familią. Nie wrzucam bynajmniej zdjęć tego, co wczoraj jadłem na kolację, ani nie informuję każdego, że właśnie kładę się spać. Sharuję za to godne uwagi artykuły (również z wolnych mediów), używam go do promowania swojej twórczości artystycznej oraz forum literackiego, które pomaga młodym polskim twórcom rozwinąć swoje umiejętności. Darmowe audiobooki, które nagrywamy trafiają do sporej liczby osób właśnie dzięki promocji na FB. Moja dziewczyna na FB promuje sklepik internetowy ze swoimi designami. Wszystko zależy od tego JAK używasz danego serwisu, a nie CZY W OGÓLE go używasz…
Wielka nagonka, FB sprzedaje informacje, współpracuje z FBI, CIA i z kosmitami! No i co z tego? Jak dostąd nie stała mi się z tego powodu żadna krzywda. Co więcej, nic złego nie stało się całej rzeszy moich znajomych, rozsianych po całym świecie, włączając w to USA. Jakie jest realne niebezpieczeństwo dla szarego, zwykłego użytkownika? A niech mi, cholera, przyślą ofertę taniego połączenia z Barceloną! Jak nie znajdę lepszej, to chętenie skorzystam. To nie Facebook jest zły. To niektórzy użytkownicy są na tyle bezmyślni, żeby dać się złapać na różne haczyki i pułapki. ŚWIADOME i odpowiedzialne użytkowanie, ot co.
Denerwują mnie tacy ludzie, jak Ty, którzy z góry negują pewne rzeczy czy zjawiska. Ale co ja tam wiem – przecież jestem głupi, bo mam konto na fjsbókó, nie?
rootsrat 10.10.2012 14:48
Nie wmawiaj sobie, że jesteś głupi:))
Miliard ludzi korzysta już z tego medium, więc nie ma się co dziwić, że różne sępy próbują położyć łapska na tej masie informacji.
Myślę, że sunner tak jak i ja jest przeświadczony, że 99% użytkowników FB klika takie haczyki, o których mówisz i nawet nie zdają sobie z tego sprawy.
To jest problem w skali makro. Jako jednostka nie zmieniasz całej statystyki, a nawet możesz ją zawyżyć (nieświadomie).
@rootsrat “To nie Facebook jest zły.”. No tak, to moja wina, że nie mogę sobie zablokować aplikacji tak aby były na prawdę zablokowane. W końcu kto jest administratorem danych osobowych? Więc czemu po zablokowaniu apps i usunięciu ich z profilu nadal ludzie mnie widzą w swoich apkach i wysyłają zaproszenia? Takich świadomych mechanizmów zrobionych przez fb można wymienić więcej, tylko po co? Przecież to nie fb jest zły.
A no właśnie, że jest. Śledzi wszystko co robisz, każdą stronę z której dałeś like. Ciekawe co musi zrobić “program społecznościowy” żebyś powiedział, że X jest zły?
Lubię to 🙂
A zapytam się tych używających FB, czy zostali poinformowani, że ich dane osobowe, zdjęcia i wszystkie informacje będą wykorzystywane przez obce wywiady, będą sprzedawane, klasyfikowane, itd… Czy jest taki zapis w regulaminie FB?
Bo jeżeli jest to OK, ale podejżewam, że nie ma.
Więc chyba coś jest nie tak skoro FB to końcówka NSA.GOV
Warto poczytać w oficjalnych publikacjach, że NSA.GOV w tamtym roku podarowała FB 400mln USD, chyba każdy operator portalu chciałby dostać “gratis” takie środki?, a może się mylę ?
Jest taka prosta zasada – co raz trafi do internetu pozostanie tam na zawsze. Więc jeśli nie chcesz udostępniać nr telefonu czy adresu… poprostu go nie podawaj.
@xc1256, zadaj sobie pytanie – kto z użytkowników FB przeczytał regulamin?
O FB było już dużo. Nie warto się rozpisywać. Dla ciekawych:
http://wolnemedia.net/?s=facebook
@wszyscy 😛
Ale co z tego, że FB ma informacje na mój temat? Co z tego, że moje zdjęcia, wpisy i wsystko inne są w kartotece FBI, CIA i kosmitów? Nie podoba mi się to, że te dane mogą być wykorzystane w jakikolwiek sposób, ale FB jest bardzo dobrym narzędziem społecznościowym – i temu nie da się zaprzeczyć. Ponieważ ma już miliard użytkowników, tak naprawdę jaka jest szansa, że akurat moje będą wykorzystane? Powtarzam, nic złego mnie do tej pory nie spotkało ze strony FB, FBI, CIA ani kosmitów. Natomiast korzyści, które odniosłem z promocji swojej działalności społecznej (forum) i artystycznej są spore. Więc tak, jestem gotów podjąc to ryzyko i dalej używać FB w tych celach. Miałem taką sytuację, że strona jednego z festiwali artystycznych użyła mojego zdjęcia z poprzedniej edycji tego festiwalu, jako zdjęcia głównego na stronie tegorocznego festiwalu. Bez mojej wiedzy. I co? I nawet się ucieszyłem, że to akurat moja fotka spośród miliona innych sygnuje ten festiwal na FB. Straciłem coś? Nie. Doznałem krzywdy? Nie.
Inna sprawa, że edukacja jest potrzebna, to fakt, bo niestety zdecydowana większość społeczności jest na tyle bezmyślna, że łyka wszystko bez wyjątku. Tylko że to akurat nie problem FB, ale globalny i dotyczący w zasadzie każdej sfery życia.
A teraz śmiało, proszę mnie zlinczować.
@TOB
To może źle blokujesz, bo ja mam zablokowane i żadne zaproszenia i inne syfy do mnie nie przychodzą.
fb jest jedną z wielu pułapek, w którą wpadają ludzie (szczególnie młodzi). tak, jak rootsrat, widzą tylko czubek własnego nosa. Może zarobić parę groszy i zaspokoić swoje ego, “mając” “wielu nowych “przyjaciół”.
Nie zauważają oni, że narzędzie to jest przede wszystkim źródłem wiedzy doskonalącej metody wykorzystywania (doskonalenia) LUDZI jako konsumentów.
Już “zwykła” reklama jest niewystarczająca. Teraz maszyna dokładnie trafi cię w kiblu z reklamą miękkiego papieru toaletowego jakiegoś tam koncernu.
A Ty nawet nie będziesz wiedział, że jesteś mszycą pielęgnowaną przez mrówki.
@rootsrat, póki życie szarego człowieka ogranicza się do pracy, robieniu zakupów, oglądaniu talk-show i wieczornych wiadomości – może spać spokojnie.
Jednak nie wszystkich taka bierność satysfakcjonuje i trzeba to zrozumieć. Wtedy, dla jednostki zaangażowanej i niepokornej, może się to stać potencjalnym narzędziem wycelowanym w niego samego.
Nie oznacza to, że cała reszta jest bezpieczna. Do tej pory nie doznałeś żadnej szkody, lecz bądź świadom, że im więcej danych udostępniasz – tym większe ryzyko podejmujesz.
Wszystko to rozumiem. Nie rozumiem tylko jakim prawem ktoś uznaje, że jestem głupi tylko dlatego że używam FB.
@Chris – nie jestem młody. Nie patrzę tylko na czubek własnego nosa. Mam w sobie sporo empatii. Nie znasz mnie, NIC o mnie nie wiesz, więc proszę, nie osądzaj mnie i nie szufladkuj, bo to świadczy źle o Tobie
@FreeG – w zasadzie nie robię zakupów innych niż spożywcze, bo nie stać mnie na to. Z dziewczyną gnieciemy się w kawalerce i żyjemy z jednej pensji. Telewizora nie posiadam od ponad 8 lat i nie oglądam talk show. Bardziej dokumenty 🙂
Staram się żyć świadomie, a już na pewno jestem świadomy tego, że każdy medal ma dwie strony. I mam wrażenie, że komentujący powyżej nie mają tej świadomości.
Również @Chris: na swojej działalności artystycznej i forumowej nie zarobiłem jeszcze ani grosza, wręcz przeciwnie, dokładam cały czas.
P.S. @Chris: na swojej działalności artystycznej i forumowej nie zarobiłem jeszcze ani grosza, wręcz przeciwnie, dokładam cały czas.
“Ponieważ ma już miliard użytkowników, tak naprawdę jaka jest szansa, że akurat moje będą wykorzystane?”
“akurat moja fotka spośród miliona innych sygnuje ten festiwal na FB.”
ale to nic… to nic… prawda?
jak powiedział Stanlley:
“co raz trafi do internetu pozostanie tam na zawsze.”
“Nie patrzę tylko na czubek własnego nosa. Mam w sobie sporo empatii. Nie znasz mnie, NIC o mnie nie wiesz, więc proszę, nie osądzaj mnie i nie szufladkuj, bo to świadczy źle o Tobie”
Chris napisał to na podstawie tego co sam mówisz… proszę:
“Powtarzam, nic złego mnie do tej pory nie spotkało ze strony FB, FBI, CIA ani kosmitów. Natomiast korzyści, które odniosłem z promocji swojej działalności społecznej (forum) i artystycznej są spore.”
jeszcze coś w temacie?