Europejscy anarchiści radykalizują się

Opublikowano: 01.01.2011 | Kategorie: Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 566

Luźno powiązany ruch europejskich anarchistów dążących do obalenia państwa i instytucji finansowych po latach tkwienia w cieniu staje się coraz bardziej gwałtowny i skoordynowany. Jest w stanie reagować na społeczne napięcia powodowane przez kryzys finansowy – mówią eksperci związani ze służbami bezpieczeństwa.

Włoska policja potwierdziła, że bomby wysłane do trzech ambasad w Rzymie przez włoskich anarchistów były akcją solidarnościową z uwięzionymi greckimi towarzyszami, którzy wezwali do organizowania globalnej “wojny rewolucyjnej”.

Identyczne bomby eksplodowały w ambasadach Szwajcarii i Chile, ciężko raniąc dwie osoby. Trzecia bomba została bezpiecznie rozbrojona w ambasadzie Grecji.

“Uderzamy ponownie, robimy to w odpowiedzi na apel naszych greckich towarzyszy”, napisała włoska grupa znana jako Nieformalna Federacja Anarchistyczna w oświadczeniu, w którym wzięła odpowiedzialność za ataki.

Ruch anarchistyczny i ruchy radykalnej lewicy istnieją w europie od dziesięcioleci – śmiercionośne ataki mające miejsce na całym kontynencie w latach 1960. i 1970. obecnie przegrały, pojawiały się sporadyczne w ciągu ostatnich dziesięcioleci. Służby bezpieczeństwa skupiły się w większym stopniu na zagrożeniu islamskim terroryzmem.

Jednak agencja Policji Europejskiej – Europol, ogłosiła w tym roku, że liczba ataków dokonanych przez ugrupowania zbrojne skrajnej lewicy i anarchistów w 2009 roku wzrosła o 43% względem roku poprzedniego a w roku 2007 więcej niż podwoiła się względem lat wcześniejszych. Większość incydentów notowano we Włoszech, Hiszpanii i Grecji. Hiszpania i Grecja w sposób szczególny ucierpiały w wyniku rządowych oszczędności i bezrobocia będących wynikiem ogólnokontynentalnego kryzysu zadłużenia. W ostatnich miesiącach napięcie rośnie również we Włoszech w odpowiedzi na działania oszczędnościowe oraz polityczny pojedynek między premierem Berlusconim a jego dawnym sojusznikiem, który zagroził rozpadem rządu.

W ubiegłym miesiącu, 14 listów pułapek zostało rozesłanych do ambasad w Atenach przez grecką grupę, która wezwała do intensyfikacji anarchistycznych ataków na świecie. Dwa ładunki eksplodowały nie powodując obrażeń.

“Anarchiści-insurekcjoniści pracują nad podniesieniem poziomu starć wybuchających, gdy pojawiają się problemy” powiedział Marco Boschi, kryminolog prowadzący szkolenia nt. terroryzmu na Uniwersytecie Florenckim. “Oni wykorzystają każdą okazje.”

Grecka grupa nazywająca siebie “Konspiracyjne Komórki Ognia” przyznała się do rozesłania 14 listów pułapek w Atenach. Panagiotis Argyros, 22 i Gerasimos Tsakalos, 24, zostali aresztowani 1 listopada w związku z atakami i oskarżeni o działania terrorystyczne. 17 stycznia co najmniej kilkunastu członków ich grupy stanie przed sądem.

Konspiracyjne Komórki Ognia wezwały bojowników w całej europie do zintensyfikowania działań przed rozprawą.

“Będziemy organizować się na arenie międzynarodowej i weźmiemy na celownik wroga. Nie możemy się doczekać, by zobaczyć zalewające ulice elementy wywrotowe i uderzające raz za razem grupy partyzanckie” napisali.

Solidarność okazana przez włoskich anarchistów, którzy za cel obrali ambasady w Rzymie najwyraźniej zirytowała grecką grupę zbrojną, której członkiem był zastrzelony przez policję w Atenach Lambros Foundas.

Trzech uwięzionych członków Walki Rewolucyjnej stwierdziło w zeszłotygodniowym komunikacie, że ich grupa nie prowadzi działań “mogących ranić przypadkowe osoby np. szeregowego urzędnika ambasady.” Włoscy anarchiści, w swoim oświadczeniu po atakach stwierdzili, że ich komórka została nazwana na cześć Foundasa.

Włoscy urzędnicy poinformowali, że ambasada szwecji była celem ostatniego ataku z powodu wzmocnienia szwajcarsko-włoskiej współpracy prowadzącej do dwóch dobrze znanych aresztowań anarchistów.

Szwedzki anarchista i ekolog Marco Camenisch, bohater dla wielu anarchistów, został aresztowany przez włoską policję w 1991 r. i osadzony w więzieniu za zabójstwo szwajcarskiego pogranicznika w 1989 r. Po odsiedzeniu 9 lat we włoskim więzieniu o zaostrzonym rygorze, został wydalony w 2002 r. do Szwajcarii, gdzie ponownie skazano go za zabójstwo.

W kwietniu 2010 r., szwajcarska policja z pomocą włoskich władz aresztowała dwóch mężczyzn i kobietę, zwolenników działalności Camenischa i członków włoskiej grupy eko-terrorystów. Są podejrzani o zamiar wysadzenia placówki naukowej IBM niedaleko Zurichu.

Natomiast Chile stało się celem ataku z powodu śmierci chilijskiego anarchisty Mauricio Moralesa zabitego przez wybuch bomby, którą przenosił w plecaku (Santiago 2009 rok), oświadczyły włoskie władze.

Alessandro Ceci, z ośrodka studiów nad zwalczaniem terroryzmu i przemocy politycznej postawił tezę, że włoscy anarchiści mogą próbować częściowo skorzystać z klimatu politycznego we Włoszech: premier Berlusconi obserwował upadek swojej większości parlamentarnej i ledwo przetrwał nie tracąc zaufania podczas głosowania w tym miesiącu. Ponadto, protesty przeciwko cięciom uniwersyteckich budżetów przerodziły się w zamieszki 14 grudnia dzięki infiltracji prowadzonej przez anarchistów.

“Gdybym był włoskim (policyjnym) śledczym, byłbym zaniepokojony” powiedział Ceci porównując bardzo napiętą atmosferę do tej z końca lat 60-tych, tuż przed lewicowym terrorem wcielonym w czyn przez Czerwone Brygady.

Z kolei profesor nauk politycznych Franco Pavoncello z Uniwersytetu Johna Cabota w Rzymie powiedział, że nie przewiduje powrotu do tamtych czasów lewicowego terroru.

“Gdyby to było celem anarchistów, nie skupialiby się na ambasadach” powiedział.

Zauważył, że nikt na prawdę nie wie ile osób stoi za grupą, która przyznała się do ataku.

“Z pewnością nie działają na płaszczyźnie międzynarodowej, może europejskiej, ale ich działanie opisał bym raczej jako wynik zachowań patologicznych niż indywidualistycznych” dodał.

Inna włoska grupa anarchistyczna, Włoska Federacja Anarchistyczna, która korzysta z tego samego skrótu (FAI) co organizacja odpowiedzialna za rozesłanie bomb, odrzuciła możliwość silnie skoordynowanej anarchistycznej ofensywy w przyszłości.

“Anarchizm ze swojej natury nie jest hierarchiczną organizacją, wszyscy uczestnicy wstępują do konfederacji na tym samym poziomie i posiadają swobodę działania” powiedział Donato Randini, redaktor pisma wydawanego przez grupę.

Źródło oryginalne: signalfire.org
Źródło polskie: Grecja w Ogniu


TAGI: , , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. Raptor 01.01.2011 17:36

    Odrodzenie operacji “Gladio” w bardziej przystępnej, naturalnej formie… każdy może wziąć udział. Przed zmianą systemu władza musi zwiększyć stopień militaryzacji, więc wcześniej należy przygotować stosowny pretekst.

  2. mr_craftsman 01.01.2011 18:48

    słabo te cele wybierają…zupełnie jakby kierowały nimi służby bezpieczeństwa.

  3. che 02.01.2011 01:33

    Można się bawić w jakieś tam małe akcje wybuchowe, które najczęściej uderzają w pionków tego systemu. A można zakończyć cały ten system i pociągnąć do odpowiedzialności grupy trzymające władzę. Rozliczyć ich przed trybunałami ludowymi i ukarać finansowo. A czy będą w stanie to zapłacić to będzie tylko ich problem. Być może wybiorą wyjście ostateczne. I tak Europa zrezygnuje już na trwale z państwowej k.s. na korzyść dotkliwszych haraczy. Zaprzedali nas bankierom to sami zbankrutują. Aby mieli świadomość nieuniknionej kary jaka ich czeka z woli Ludu. Proletariusze internetowi wszystkich krajów łączmy się !

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.