Liczba wyświetleń: 2730
Od 6 listopada trwa protest polskich przewoźników, którzy w wyniku wprowadzenia zasad nieuczciwej konkurencji, poprzez regulacje unijne, polskie i ukraińskie, są wypierani z rynku. Kosztem polskich przewoźników zyskują firmy zza wschodniej granicy. Firmy ukraińskie są zwolnione z wielu obciążeń, jakie muszą ponosić polscy przewoźnicy. W związku z tym mogą dyktować niższe ceny za swoje usługi. Doprowadziło to do tego, że udział polskiego sektora w przewozach pomiędzy Polską a Ukrainą spadł z kilkudziesięciu do kilku procent.
Ale nie tylko przewoźnicy są poszkodowani na otwarciu Unii Europejskiej na usługi i towary z Ukrainy. Od wielu już miesięcy cierpi również branża rolnicza. Rolnicy postanowili więc wesprzeć polskich transportowców. Od dzisiaj pojawią się na przejściu granicznym w Medyce.
„Ukraińcy zablokowali wjazd dla polskich aut, natomiast na Korczowej policja nadal przeprowadza ukraińskie ciężarówki bez kolejki. CZYJ TO KRAJ???!!!” – napisał w serwisie „X” polityk Konfederacji oraz lider Strajku Przewoźników, Rafał Mekler. To zadziwiająca sytuacja, kiedy państwo polskie, zamiast wesprzeć polskich przedsiębiorców, występuje w interesie biznesu innego państwa. Na dodatek biznesu, którego finansowanie jest niewiadomego pochodzenia.
Polscy transportowcy, przewoźnicy protestują od 6 listopada. Protest polega na blokowaniu przejazdu dla ukraińskich przewoźników, którzy wypierają z rynku polskich przedsiębiorców. Wszystko dzięki regulacjom unijnym, polskim i ukraińskim, które stworzyły pole do nieuczciwej konkurencji. Nieuczciwej, ponieważ firmy ukraińskie nie muszą ponosić obciążeń, jakie ponoszą firmy zarejestrowane w Unii Europejskiej. Przez co są tańsze i wypierają z rynku polskie firmy.
Polski biznes traci. Polski budżet na tym traci. Tymczasem rząd wysyła polskich policjantów, aby pomóc obcemu biznesowi.
Tymczasem na Ukrainie działają zupełnie inaczej.
Źródło: MediaNarodowe.com [1] [2]
Kompilacja 2 wiadomości: WolneMedia.net
Co to za panstwo Polskie ktore niszczy polskich kierowcow, rolnikow i innych pomagajac banderowcom ktorzy smiejom sie z polskiego nierzadu….no ale wychodzi na to ze polski nierzad to sluga banderowcow ,ktory niszczy Polakow kosztem banderowcow
Pytanie czy nieuczciwi są kierowcy którzy nie muszą przestrzegać regulacji, czy regulacje które nie pozwalają Polskim kierowcom pracować.