Liczba wyświetleń: 1915
W ramach przygotowań do wyjścia z Unii Europejskiej bez porozumienia, rząd Wielkiej Brytanii ma rozmieścić wojska w całym kraju.
Brytyjscy ministrowie wystosowali oficjalne wezwanie, aby wezwać rezerwistów wojskowych do pomocy z sytuacją, do jakiej może dojść w związku z możliwym twardym brexitem. Politycy obawiają się o “zdrowie i bezpieczeństwo obywateli Wielkiej Brytanii oraz stabilność gospodarczą kraju”.
Ministerstwo Obrony Narodowej zapewnia, że zapewni odpowiednią ochronę. Gavin Williamson, sekretarz obrony, powiedział parlamentarzystom, że 3500 żołnierzy jest w stanie gotowości. “Na mocy sekcji 56(1B) ustawy o siłach rezerwowych z 1996 r. wydano rozkaz, który ma umożliwić powołanie rezerwistów do stałej służby w celu wsparcia scenariusza wyjścia z UE bez porozumienia – powiedział minister obrony Mark Lancaster.”
Tymczasem dziennik „Daily Mail” poinformował, że urzędnicy unijni rozważają wydłużenie Brexitu o 9 miesięcy, do końca 2019 r. Miałoby to pozwolić Theresie May uniknąć chaotycznego no-deal Brexit.
Po wygranym głosowaniu nad wnioskiem o wotum nieufności dla rządu, Theresa May przystąpiła do rozmów z liderami wszystkich (poza Partią Pracy) partii politycznych obecnych w parlamencie. Tymczasem w Brukseli słychać głosy, że Unia byłaby skłonna przesunąć datę Brexitu o 9 miesięcy – do końca 2019 r. Ruch ten, zgodnie z opinią prawników zleconą przez KE, byłby zgodny z prawem, a poparłyby go także najbardziej wpływowe państwa Wspólnoty – Francja i Niemcy.
Przesunięcie daty oficjalnego wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej pozwoliłoby Theresie May, przynajmniej w teorii, na wypracowanie solidnego planu B, który zaakceptowałaby parlamentarna większość. Trudno jednak na razie spodziewać się, by wola Brukseli w zakresie przesunięcia Brexitu została entuzjastycznie przyjęta na Downing Street, skąd płynie tylko jedno zapewnienie – że datą ostateczną wyjścia Wielkiej Brytanii z UE jest dzień 29 marca 2019 r.
Wydłużenie daty Brexitu popiera wielu prominentnych polityków. – To nie do nas, Europejczyków, należy mówienie Brytyjczykom, co mają robić – powiedziała Nathalie Loiseau, francuska minister ds. europejskich. – Unia Europejska powinna zezwolić na dodatkowy czas, żeby parlament i społeczeństwo brytyjskie mogły osiągnąć wyraźne w tym względzie stanowisko. Jak dla mnie byłaby to uzasadniona prośba – zaznaczył z kolei minister w rządzie Angeli Merkel, Peter Altmaier.
Źródło: Cooltura24.co.uk [1] [2]
Kompilacja 2 wiadomości: WolneMedia.net