Liczba wyświetleń: 2871
Obecnie w Wojsku Polskim służy ponad 175 tys. żołnierzy. W 2015 roku było to zaledwie 95 tys.
Jak pisze portal PulsHR.pl, Wojsko Polskie jest silne, liczne i dobrze wyposażone. „To bezprecedensowa modernizacja, czyli pozyskanie najnowocześniejszego na świecie sprzętu wojskowego, intensywne szkolenie, stabilne mechanizmy finansowania, reaktywacja wcześniej likwidowanych jednostek wojskowych i formowanie nowych, ale też zwiększanie liczebności wojska i reforma procesu rekrutacji do służby” – wyjaśnia szef MON Mariusz Błaszczak.
Jak wskazał, MON dąży do wzmacniania każdego rodzaju sił zbrojnych z „zachowaniem priorytetów w obszarach kluczowych”, jak np. obrona powietrzna Polski. Pytany o konkretne działania, które podejmuje MON, wskazał, że resort pozyskuje kolejne zestawy rakietowe średniego zasięgu w programie „Wisła”. Jak wyjaśnił, chodzi o amerykańskie systemy Patriot. „Kolejnym elementem są zestawy krótkiego zasięgu Narew. Już teraz wojsko działa na systemach mała Narew, Pilica i przenośnych przeciwlotniczych zestawach rakietowych takich jak Grom, Piorun czy Poprad” – powiedział.
Dodał, że system uzupełniają stacje radiolokacyjne „Bystra”. MON kładzie duży nacisk na dozbrajanie jednostek pancernych w czołgi. Głównymi kierunkami ich pozyskiwania są Stany Zjednoczone i Republika Korei. „Kupimy łącznie 1 tys. czołgów K2. Mamy już umowę wykonawczą na dostawę 180 maszyn, które trafią do Polski do 2025 roku. Pierwsze z nich już znajdują się na wyposażeniu naszego wojska. Dalsze kroki to pozyskanie 820 czołgów K2PL, czyli spolonizowanej wersji tego czołgu” – wyjaśnił Błaszczak.
Źródło: NowyObywatel.pl
Komentarz „Wolnych Mediów”
Najpierw bezprecedensowo rozbroili Wojsko Polskie, przekazując za darmo sprzęt wojskowy Ukrainie, teraz muszą go kupić, żeby nadrobić braki, a chwalą się tym w mediach, jakby jakiś wielki sukces odnieśli. Oczywiście, zapominają dodać, że zapłacimy za to my — zwykli obywatele z podatków i że obecnie Polska jest fizycznie bezbronna. Tak wygląda propaganda sukcesu.
Poznaj plan rządu!
Silni, zwarci i gotowi jak w 1939
Kupili czolgo w USA i W Polnocnej Korei…… taki czolg to tez sie psuje…a co z czesciami zamiennymi do tych czolgow…z prowadzic z USA czy tez z Kireai to nie jest taka larwa sprawa….
Nie gadajcie! Jest dobrze i wszystko zgodnie z planem. – nas stać na takie wydatki nawet kartofle i drzewo za chwilę będziemy importować- pokażemy im jak się “wygrywa”
Wszyscy nas chwalą w internecie- nie wystarcza wam to?- W polecanych gościu tłumaczy, że ekonomia, chyba chodzi o PKB, polska prześcignie angielską już w 2030 roku- ja mu wierzę
Wystarczy , że ogłoszą o powszechnym wcieleniu do wojska wszystkich obywateli RP. Z miejsca będziemy dysponować ponad trzydziesto-pięcio milionową armią.
P.S. w dzisiejszym świecie liczy się jakość oraz nowoczesność uzbrojenia, nie liczebność armii.
Broń radiologiczna, psychotroniczna, biologiczna, masowego rażenia, odstraszania, zakłócania i kontroli pola walki.
Czy Polska posiada wymierne osiągnięcia w jakiej kolwiek z wyżej wymienionych przeze mnie dziedzin ?
Propaganda uprawiana przez trzecią rp jest żałośnie słaba.
Ludzie budzą się, ale zbyt wolno.
Celem globalistów jest spolaryzowanie ludzkich umysłów w poszczególnych państwach tak żeby rozpętać i usprawiedliwić rozpoczęcie trzeciej wojny światowej.
A kto bogatemu zabroni?
a niedawno było to:)
https://wolnemedia.net/chca-zmiany-prawa-o-wynagrodzeniach-pielegniarek-i-poloznych/
Silni, zwarci i gotowi. Oraz biedni. Mało nas zostanie do spłacania długów. Co by tu jeszcze sprzedać ?
Rosną w tempie błyskawicznym koszty utrzymania ogromnej armii. Na same wynagrodzenia, dodatki, wyposażenie i broń ponoszone są gigantyczne koszty. To nie koniec bo w szacunkach “rządzących” ma być nawet 300-500 tys. żołnierzy, a to stanowi gigantyczne obciążenia dla społeczeństwa, bo armia nie wytarza żadnej wartości wzbogacającej społeczeństwo. Ogromna armia będzie “konsumowała” środki jakie mogłyby poprawić sytuację gospodarczą Polski. Dochodzę do tego wielomiliardowe zbrojenia finansowane z długu, bo Polska nie posiada tak ogromnych środków, ani majątku, który mogłaby sprzedać lub “zastawić”. Najgroźniejszym czynnikiem jest groźba wywołania wojny, bo ogromne zbrojenia są tego zapowiedzią. Podobnie jak medialna militarystyczna propaganda przemycana we wszystkich mediach głównego nurtu.
Szanowni Panowie zajrzyjcie na stronę: strategyandfuture.org artykuły Szanownego Pana Redaktora dr. Jacka Bartosiaka, tytuł: O zabijaniu-czyli po co nam w ogóle strategia wojskowa. Oraz drugi tytuł: Polska musi mieć zdolność zabicia Wagnerowców, czyli posiadać prawdziwe wojsko, przywódców i strategię. Proszę bardzo o komentarz tych artykułów bo moja głowa odmawia mi posłuszeństwa jak to czytam.
Wszystkie rządy od 1989 roku zajmowały się niszczeniem wszystkiego co Polskie a szczególnie zbrojeniówkę. Nigdy Polacy nie dostali szansy by się rozwijać. Nadymamy się politycznie i propagandowo a konkretów brak. Nasze wojsko szykuje się do defilady i dlatego zjeżdżają się z całej 3 RP. Dlaczego nie wezmą kilku jednostek? Bo po prostu sprzętu nowego tyle co kot napłakał i jest rozdzielony po poszczególnych jednostkach do brylowania. Sytuacja 3 RP jest tragiczna jak w 1937 roku. Manewry na Wołyniu 1937 wykazały iż każdemu wrogowi zadamy śmiertelny cios. A w 1939 nie mieliśmy oddać ani guzika. We wrześniu wojna zweryfikowała naszą moc. Mamy podstawowe wady, myślimy życzeniowo, lekceważymy przeciwnika nie biorąc pod uwagę faktów. Bredzimy o posiadaniu najnowszego uzbrojenia nie przyjmując do wiadomości iż Rosjanie posiadają dwie fabryki czołgów które pracują od początku 2022 r na trzy zmiany a w odwodzie mają jeszcze piętnaście zakładów remontowych gdzie modernizują stare czołgi. Obecnie posiadają od 2500 do 3000 tysięcy sztuk czołgów T-14 z nową armatą 125 mm oraz są gotowi w razie potrzeby do podjęcia produkcji ze 152 mm armatą. Niestety to nie wszystko bo produkują jeszcze pojazdy na podwoziu czołgu T-14 pojazdy eskortowo bojowe typu jakiego nie ma nikt inny. To jest T-15 w wersji z armatą 30 mm i 57 mm, niestety nie wiem ile. Do tego bomby FAB-1000. Praca w przemyśle zbrojeniowym idzie pełną parą na 3 zmiany bo uznali iż muszą być gotowi do wojny z całym NATO. I proszę nie marzyć że skoro im nie idzie z Ukrainą to nam się na pewno uda bo mamy nowe stare uzbrojenie. Ukrainę i Rosję łączy 800 lat współżycia i co jakaś dwudziesta rodzina ma Ukraińskich krewnych. To tak jak my byśmy napadli na Czechy czy Słowację. I jeszcze jedno dwa narody mają wspólną cechę walczyć i nie poddawać się pomimo przegranej, do tego można dodać Brytyjczyków z nacji Europejskich. Niestety Rosjanie na nas są wściekli a cechą nieustępliwości nie dysponujemy. Zarówno uzbrojenie Ukraińców jak i najnowsze Polskie nie może się równać z racji cech konstrukcyjnych z nowym Rosyjskim. Jako tako Koreański czołg K-2 nosi dobre cechy, chodzi o podwozie i armatę. Dowód pierwszy na poparcie mojego twierdzenia: Amerykanie do tej pory nie przekazali ani jednego czołgu Abrams gdyż boją się iż mit czołgu pryśnie i nikt go już nie kupi. Dowód drugi a właściwie 3 następne: Amerykanie, Niemcy i Koreańczycy przystąpili do opracowania mizernego plagiatu Rosyjskiego czołgu T-14. Tak więc za drogie pieniądze będziemy mieć nowe starocie nadające się do odstraszania ale nie do zwycięskiego starcia. Liczymy na 4 i 5 artykuł NATO. A to tylko skrzyżowanie pospolitego ruszenia z każdy sobie rzepkę skrobie. Polsce potrzebna jest siła zbrojna zdolna zareagować na atak w 35 minut. Ale by tak się stało musimy mieć odpowiednie uzbrojenie jakiego nie ma nikt. Ciekawostka, potrzebne są nowe hełmy i buty które można założyć po ciemku w 20 sekund. Helikopter który bez żadnego problemu rozprawi się z ośmioma helicopterami AH-64 Apache Longbow. Czołg którego wieża obraca się o 360 stopni w 25 sekund i może wystrzelić 54 pociski z armaty 120 mm o długości lufy 70 kalibrów, jeden po drugim. Ale puki co, najprawdopodobniej Historia wystawi nam kolejną tragiczną fakturę za głupotę, na kilka milionów a może damy radę unicestwić świat. No chyba iż zrozumiemy że najlepszym przyjacielem Polaka/Polki jest drugi Polak/Polka.
Ja cie kręcę jakie referaty w komentarzach. Na Bartosiaka szkoda czasu już był rozpracowany rok temu….
No i fajnie się czyta takie referaty. Na temat i z przytupem. Dziękuję.
Niecowiedzacy światu jest potrzebny pokój. Czyli świat z marginalnym znaczeniem polityków i globalistów. Na zadłużone i migrujące społeczeństwo polskie nie licz. Reszta to czyste fantazje.
Szanowny Panie Wolfman ja też chciałbym na początek spokoju a właściwie to mam apetyt na piękny i duży dwór. Niestety by ten pokój zaprowadzić potrzebna jest powszechna zgoda. Jakoś przez kilka tysięcy lat to się nie udało. Więc potrzeba mieć siłę aby częściowo go wymusić. Jest jednak kilka ale: wydatki na wojsko można traktować różnie, wydawać dużo otrzymując w zamian niewiele a przykrywając to fałszywym patriotyzmem i wmawiając żołnierzom i żołnierkom iż mają obowiązek oddać życie za ojczyznę. Gdyby wojsko potraktowało to poważnie i dało się uśmiercić za ojczyznę, to kto by tej ojczyzny bronił? Żołnierz ma obowiązek bić się za ojczyznę, bo nawet jeśli przegra kampanię to ma jeszcze szansę w innych bitwach wygrać. Niestety jakiś niezbyt rozumny człowiek wymyślił sojusze, które zazwyczaj sprawdzają się ale na krótką metę. Sojusznicy powinni dostarczać paliwa i środki medyczne. Co do fantazji to ją mam i dlatego jeszcze ciągle liczę iż znajdzie się ktoś rozsądny kto wysłucha tego co mam do zaoferowania Polakom i Polsce. To co piszę o sprzęcie wojskowym to tylko maleńki fragmencik moich opracowań niektóre sprzed dwudziestu pięciu lat, i mogę się pochwalić że do tej pory nie ma odpowiedników. Rosjanie są najbliżej o jakieś piętnaście lat do tego co ja oferuję. Stąd łatwość oceny ich możliwości prowadzenia wojny bo ja to opracowałem dawno. Co do parametrów technicznych to nie są mrzonki ani fantazje i można większość tych rozwiązań stworzyć w Polsce a co do lufy czołgu to 70 kalibrów miała niemiecka Pantera a jej armata była równorzędna z armatą wychwalanego knota w postaci czołgu Pz-VI Tygrys który nigdy nie powinien powstać ze względu na powolnie obracającą się wieżę. Amerykanie na Shermanach bawili się w berka z Tygrysami zacieśniając krąg i powoli zbliżając się aż jego beznadziejna armata z bliska poradzi sobie z pancerzem Tygrysa. Ale to było możliwe tylko w otwartym terenie, bo statystycznie w mieście rozwalenie Tygrysa wiązało się z utratą 15 Shermanów. To samo spotkało by wszystkie współczesne czołgi na otwartym terenie i w mieście w spotkaniu z Rosyjskim T-14. Tak więc czołg warty miliony będzie tylko jednorazówką z załącznikiem w postaci trupów załogi. Jak to się ma do deklaracji patriotyzmu tych co dyktują warunki wojsku. Mamy też wkład w marnowanie pieniędzy: Armatohaubica Krab miała niezbyt udane podwozie, zamiast przeprojektować i usunąć usterkę pękającej podstawy wieży, kupiono stare amerykańskie podwozie od haubicy M-109 produkowane w Korei Południowej. Ma ono jarzmo do mocowania armaty, ale jak je odblokować pod niespodziewanym ogniem, co na wojnie nie jest rzadkością i felerne zawieszenie przodu. Wyprodukowano w skandalicznych okolicznościach Polski czołg P-01. Potem czołg Anders. A teraz BMP Borsuk. Niestety Polski przemysł jest zarządzany przez polityków a oni wolą się nie wychylać bo brak im jaj. Jak kupią za granicą to będą mieli jak zamydlić oczy że przecież mieli dobre chęci. Naszym nieszczęściem jest brak odpowiedniego forum do prezentowania nowatorskich opini i rozwiązań. Dalej ponawiam apel by społeczeństwo uznało iż najlepszym przyjacielem Polaka/Polki jest drugi Polak/Polka.