Wraca sprawa napisu na budynku MEN

Opublikowano: 19.06.2021 | Kategorie: Polityka, Prawo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 1463

Zatrzymanie Marty Puczyńskiej, aktywistki kolektywu antyrepresyjnego Szpila, było niezasadne – orzekł Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia. Policja zatrzymała działaczkę 8 października 2020 r., podejrzewając, że to właśnie ona wypisała na elewacji gmachu MEN imiona młodych ludzi, którzy popełnili samobójstwo z powodu homofobii i transfobii panującej w ich otoczeniu.

Za swój gest protestu Marta Puczyńska może pójść do więzienia na czas od 9 miesięcy do 8 lat. Prokuratura postawiła jej bowiem zarzut zniszczenia zabytku i uznała, że aktywistka działała z niskich pobudek (dopuściła się czynu chuligańskiego), rażąco lekceważąc porządek prawny.

Na razie jednak w sprawie działaczki jest jedna dobra wiadomość: Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia uznał, że jej zatrzymanie 8 października 2020 r. było niezasadne. Nakazał również zwrócić jej tablet, telefon i komputer, które zostały wówczas jej odebrane przez policję jako możliwe dowody w sprawie. Orzekł też o uchyleniu środków zapobiegawczych: nadzoru policji i poręczenia majątkowego.

Marta Puczyńska działa w feministycznym kolektywie Szpil(a), który podczas masowych protestów kobiet jesienią 2020 r. i na początku 2021 r. udzielał pomocy prawnej osobom zatrzymanym i tym, które otrzymały wezwania na komisariaty, uświadamiał obywatelkom, jakie są ich prawa, przypominał, co wolno, a czego nie wolno policji.

O orzeczeniu w sprawie aktywistki poinformował kolektyw Szpila na „Facebooku”.

Po tym, gdy na budynku MEN pojawiły się imiona Milo, Wiktora, Kacpra, Dominika, Zuzi i Michała oraz napis „Twoje dziecko LGBT+”, ówczesny minister edukacji Dariusz Piontkowski zwołał konferencję prasową, na której kipiał z oburzenia. Nie zwracał uwagi na przesłanie całej akcji, lecz oburzał się nad faktem pisania po ścianie zabytkowego i zapisanego w historii Polski budynku (w przedwojennym gmachu ministerstwa w Alei Szucha podczas hitlerowskiej okupacji znajdowała się siedziba Gestapo i SD). Sprawców nazywał grupą idiotów i barbarzyńcami. „To nie wandalizm, to memento” – odpowiedziała mu wówczas posłanka Lewicy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.

Orzeczenie sądu w sprawie Marty Puczyńskiej jest nieprawomocne – prokuratura można wnieść odwołanie.

Autorstwo: Małgorzata Kulbaczewska-Figat
Źródło: Strajk.eu


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. Collega 19.06.2021 15:40

    Cel w postaci obrony LGBT(a wiadomo, że najlepszą obroną jest atak) musi uświęcać środki.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.