Chrońmy perłę!

Opublikowano: 12.02.2012 | Kategorie: Ekologia i przyroda, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 528

Działacze stowarzyszeń zajmujących się ochroną przyrody i krajobrazu kulturowego Mazur domagają się od marszałka szybkiego ustanowienia planu ochrony Mazurskiego Parku Krajobrazowego. Jego brak skutkuje niemożnością skutecznej ochrony tej przyrodniczej perły Polski.

Jak informuje PAP, wnioskodawcy twierdzą, że brak planu ochrony sprzyja niszczeniu parku i jego zasobów. Mazurski Park Krajobrazowy nie ma planu ochrony od 2005 roku – wówczas uchylił ten dokument wojewoda warmińsko-mazurski argumentując, że nie jest dostosowany do znowelizowanej ustawy o ochronie przyrody. Kolejne propozycje nowego planu, przygotowywane przez park, nie zyskują akceptacji wszystkich wymaganych stron. – „Ten stan rzeczy sprzyja tym, którym nie w głowie ochrona przyrody, ale czerpanie zysków z pięknych mazurskich krajobrazów w parku” – powiedział PAP-owi prezes Fundacji na rzecz Ochrony Przyrody i Krajobraz Mazurskiego Parku Krajobrazowego i Dorzecza Krutyni, Jerzy Kruszelnicki, wieloletni były pracownik parku.

Wraz z działaczami kilku innych stowarzyszeń Kruszelnicki napisał list do marszałka woj. warmińsko-mazurskiego z apelem o natychmiastowe przywrócenie należytej ochrony terenów parku. Czytamy w nim m.in.: „Zlikwidowanie planu ochrony parku pozbawia go możliwości skutecznego działania, a więc dbania o te wartości, dla których został powołany. Obecna sytuacja prawna pozwala na niekontrolowaną ingerencję w środowisko naturalne, a tym samym prowadzi do zniweczenia dotychczasowego wysiłku włożonego w ochronę unikalnych wartości przyrodniczych i krajobrazowych tej części Mazur”.

Plan ochrony parku to podstawowy dokument związany z funkcjonowaniem paku, który określa m.in. kwestie zabudowy w granicach parku i jego otulinie, a także reguluje zasady gospodarki leśnej i rybackiej. Od 2005 r. dyrekcja Mazurskiego PK kilkakrotnie przygotowała projekty planu, jednak zawsze grzęzły one w biurokratycznym labiryncie. W 2010 roku nowy plan trafił nawet pod obrady sejmiku województwa i zyskał akceptację radnych, ale Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska zakwestionowała szereg jego zapisów. Gdy wprowadzono poprawki, znów należało je skonsultować z uprawnionymi grupami interesów i instytucjami. Trwa to do dzisiaj, wciąż nie jest jasne, kiedy zakończą się kolejne etapy procesu. Sygnatariusze nowego apelu tę proceduralną przepychankę nazywają skandalem.

Źródło: Nowy Obywatel


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. iwonkazal 12.02.2012 10:50

    Niewątpliwie dzieje się tak z powodu partykularnych interesów polityków i związanych z nimi osób.
    Mazury są prawdziwie piękną i w dużej mierze naturalną wciąż krainą. Jestem ich miłośniczką i znam je z wycieczek pieszych, rowerowych i spływów kajakiem.
    Możliwość np. budowy domu na terenie parku jest więć niezwykle ponętną możliwością, dla której warto przez kilka lat potrudzić się przy zwodzeniu wyborców …

  2. hybrid 12.02.2012 20:09

    to bedziemy walczyc:)…

  3. piachu2 12.02.2012 23:37

    Hej Wy obrońcy nie swojej ojczyzny!
    To sobie walczcie o swoje przytułki warszawskie, śląskie, krakowskie i inne, a Mazury zostawcie nam, bo my tu mieszkamy i wara Wam od Mazur!
    Bo tu coś się dzieje przez dwa miesiące w roku, po za tym, ani pomysłu ani przemysłu przez tą zasraną ekologię. Zróbcie w swojej wiosce Park Narodowy i o niego dbajcie.
    Jakby tak wspaniale tu się zarabiało na turystyce to Jaćwingowie, Prusacy czy inne Niemcy zaczęłyby dawno robić na tym biznes. Mazury to niestety kilka dni w roku, potem to nawet wrony zawracają na południe, a my musimy tu żyć, pracować i utrzymać rodzinę.
    Wpadacie tu na kilka dni, zostawiacie góry śmieci po lasach, wykupujecie działki nad jeziorami, bo nas na to nie stać, a potem przez jedenaście miesięcy nikt nie ma dostępu do jeziora, bo jakiś pieprzony “bizmesmen” zagrodził dostęp do wody i nawet na spacer nad brzegiem jeziora nie można wyjść bo porobili sobie getta i zostawili brud, smród i drut kolczasty.
    Bieda i ubóstwo aż piszczy u nas, prąd najdroższy w Polsce, tak samo gaz i węgiel.
    Kiedy mamy na tym zarobić? Przez te dwa miesiące w roku?
    A co będzie jak powstanie taki park narodowy?
    Wtedy ja, moja żona i reszta autochtonów w lanianych ciuchach z przepaską na biodrach, w walonkach i słomkowym kapeluszu będziemy witać szanownych turystów, kłaniając się nisko za to że raczyli do nas zawitać.
    Że po raz kolejny zasrają nasze lasy i musimy być im wdzęczni.

    Więc proszę zajmijcie się sobą i waszym obejściem, a zobaczycie jakie piękne macie okolice, chrońcie i zwiedzajcie.
    A nas zostawcie w spokoju.
    Nasi lokalni politycy wiedzą dobrze jak mają postępować bo znają nasze zdanie w tej kwestii i jeśli któryś zaczyna po warszawsku gadać, to jest to jego ostatnia kadencja.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.