Bezpłatna komunikacja nie dla uczniów z Częstochowy

Opublikowano: 01.11.2019 | Kategorie: Gospodarka, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 863

Po wielu latach od rozpoczęcia kampanii na rzecz bezpłatnej komunikacji, której efektem jest to, że Polska jest dzisiaj światowym liderem w liczbie miejscowości z darmowym miejskim transportem zbiorowym, ktoś nagle zdecydował się na podwyżkę cen biletów i likwidację bezpłatnych przejazdów dla uczniów. Tym gorzej, że sprawa dzieje się w mieście, gdzie jedną z głównych sił politycznych jest SLD.

W 2012 r. Wolny Związek Zawodowy „Sierpień 80” zorganizował szeroko zakrojoną kampanie społeczną „Nie dla podwyżek cen biletów, Tak dla bezpłatnej komunikacji” w odpowiedzi na coraz śmielsze podwyżki cen biletów i okrajanie linii autobusowych. W jej ramach zasugerowano, że najlepszym rozwiązaniem będzie wprowadzenie bezpłatnej komunikacji dla wszystkich, gdyż i tak zdecydowana większość (średnio 70-80 proc.) budżetów transportów zbiorowych w Polsce jest pokrywana z budżetów miast. Kampania okazała się strzałem w dziesiątkę, a bezpłatny transport zbiorowy był wśród wiodących tematów w wyborach samorządowych w 2014 i 2018 roku. Od czasu tamtej kampanii nikt nie odważył się podnosić cen biletów, gdyż musiał liczyć się z tym, że w całym kraju „na fali” jest raczej idea wprowadzenia bezpłatnej komunikacji dla wszystkich lub przynajmniej dla uczniów. W tej chwili miast, które nie mają żadnych kasowników w autobusach jest w Polsce 60 i stanowi to połowę przykładów na świecie. Tych, gdzie za darmo mogą jeździć uczniowie, jest jeszcze więcej.

Teraz, kiedy opadł wyborczy pył, Częstochowa zamierza wypisać się z tego towarzystwa. Sprawa jest tym bardziej bulwersująca, że w mieście jedną z wiodących sił politycznych jest Sojusz Lewicy Demokratycznej, z niego wywodzi się prezydent miasta oraz 10 radnych. „Lewicowa wrażliwość” i fakt, że bezpłatne bilety były w 2018 r. eksponowane na sztandarach SLD w kampanii wyborczej nie pomagają. Program darmowych przejazdów dla uczniów skończy się z ostatnim dniem 2019 r., podwyżka cen biletów jednorazowych wejdzie w życie 1 listopada.

Jak miasto tłumaczy swoje decyzje? Głównie tym, że… podwyżek cen biletów nie było od 7 lat. Teraz bilet normalny uprawniający do przejazdu po mieście będzie kosztował 3,60, a nie jak dotąd 3 zł, bilet podmiejski – 5 zł zamiast 4,2, bilet całodobowy – 14 zł zamiast 10. Za bilet jednorazowy mieszkanka Częstochowy zapłaci więcej, niż korzystający ze swojej komunikacji miejskiej mieszkaniec znacznie większego Wrocławia.

Nie ulega jednak wątpliwości, że w tle jest obniżenie przez PiS podatków z 18 do 17 proc. oraz wprowadzenie stawki zerowej dla osób poniżej 26. roku życia. Te decyzje odbiją się na dochodach wielu gmin i nie ma raczej wątpliwości, że Częstochowa zareagowała właśnie na nie. Taka odpowiedź jest jednak najgorszą z możliwych. Warto przy okazji przyjrzeć się, jak pracownicy „skorzystają” na obniżaniu podatków. Zarabiając w granicach 2000 zł netto zachowamy niewiele (20-30 zł w miesiącu). Za to, jeśli mieszkamy w gminie, która rekompensuje sobie brak dochodu tak jak Częstochowa, na same bilety stracimy 2-3 razy tyle, gdy mamy dzieci. Ponownie okazuje się, że na obniżce podatków zyskają jak zwykle tylko bogatsi, którzy zachowają więcej w kieszeni, a z komunikacji miejskiej i tak nie korzystają.

Z raportów Krajowego Rejestru Długów wynika, że praktycznie wszyscy gapowicze w Polsce to są osoby biedne, pracujące na umowach śmieciowych lub bezrobotne, dla których jazda bez biletu to forma oszczędności. Warto w tym miejscu zauważyć, że w krajach skandynawskich jazda na gapę jest elementem buntu obywatelskiego przeciwko drogim biletom i za bezpłatną komunikacją. W tamtejszym internecie można znaleźć nawet instrukcje, jak unikać kontroli, a aktywiści organizują społeczne „ubezpieczenia” na wypadek mandatu, ze składką dużo niższą niż same bilety. I na marginesie: cała sprawa dzieje się w czasie, gdy podwyżki cen biletów o 15 proc. w Chile doprowadziły do ogromnych protestów. W Częstochowie podwyżka wynosi 20 proc.

Autorstwo: Łukasz Ługowski
Źródło: Strajk.eu

O autorze

Łukasz Ługowski jest ekonomistą i pomysłodawcą kampanii prowadzonej przez Sierpień ’80 „Nie dla podwyżek cen biletów, Tak dla bezpłatnej komunikacji”, prowadzi stronę „Bezpłatna komunikacja miejska w Polsce” na „Facebooku”.


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. Anonymous-X 01.11.2019 17:33

    @Bestia

    “Wystarczyłoby zlikwidować obowiązkowe podatki”

    Można prosić o wyjaśnienie, które podatki masz na myśli?

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.