97% obywateli Węgier woli państwowe emerytury

Opublikowano: 03.02.2011 | Kategorie: Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 690

WĘGRY. Premier Węgier Viktor Orbán oświadczył 2 lutego, że obecny system emerytalny na Węgrzech jest ostateczny, nawiązując do rezygnacji większości Węgrów z prywatnych funduszy emerytalnych. W listopadzie parlament węgierski dał Węgrom czas do 31 stycznia 2011 roku na decyzję, czy chcą całkowicie przejść do państwowego systemu emerytalnego. 3 mln obywateli, którzy zaczęli pracować po 1998 roku, musiało wcześniej obowiązkowo wpłacać 8 proc. zarobków do funduszy prywatnych i 1,5 proc. do państwowych.

Jak poinformował 1 lutego Krajowy Urząd ds. Emerytur (ONF), tylko niewiele ponad 100 tys. osób (3,3 proc.) postanowiło pozostać w prywatnych funduszach emerytalnych. Orbán 2 lutego podziękował pozostałym 97 proc. za przejście do systemu państwowego, podkreślając, że nie tylko pozwoli to uratować system emerytalny jako całość, ale też zmniejszy dług publiczny, który – jak ocenił – jest obecnie na Węgrzech “wrogiem numer 1” (pod koniec września 2010 r. wynosił 82,2 proc. PKB). W prywatnym filarze zgromadzone były środki o wartości prawie 3 bln forintów (43 mld zł).

Jak podaje PAP, zgodnie z ustawą o przeniesieniu środków z systemu prywatnego do państwowego ci Węgrzy, którzy zdecydowali się pozostać w funduszach prywatnych, tracą wszelkie prawa do emerytury państwowej. Prywatne fundusze emerytalne oraz opozycyjni socjaliści zaskarżyli tę ustawę do Trybunału Konstytucyjnego, twierdząc, że nie daje ona członkom funduszy swobodnego wyboru. Trybunał ma się wypowiedzieć na ten temat pod koniec lutego lub na początku marca. Zapytany o to 2 lutego Orbán odparł, że fakt pozostania w prywatnych funduszach 3 proc. osób objętych ustawą świadczy o tym, że istniała możliwość wyboru. Sugerował, że skargi do Trybunału będą bezskuteczne, a obecny system jest ostateczny i nie warto mamić ludności, że może się on jeszcze zmienić.

Opracowanie: Jarosław Klebaniuk
Zdjęcie: OECD
Źródło: Lewica


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. mr_craftsman 04.02.2011 05:44

    brawo Orban, nareszcie ktoś chwycił finansowych oszustów za jaja.

    żenująca była międzynarodowa – w tym polska – kampania medialna przeciw Orbanowi.
    kampania opłacona przez wielkie koncerny którym premier zafundował podatek obrotowy chcąc ukrócić ich kreatywną księgowość.

    nie opłaca się nic dawać korporacjom – taka firma nie zostanie w kraju tylko traktuje każdy jak prowincję do ograbienia, a jak wiatr inaczej zawieje to przeniesie się gdzie indziej.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.