Marihuana jako lek?

Opublikowano: 11.12.2008 | Kategorie: Zdrowie

Liczba wyświetleń: 716

„Waiting to inhale. Marijuana, Medicine and the Law” – nagrodzony na wielu międzynarodowych festiwalach dokument – śledzi gorącą debatę publiczną w USA dotyczącą kontrowersyjnej kwestii zastosowania marihuany w medycynie. Riff pokazuje w swoim dokumencie kilka aspektów problemu – zarówno punkt widzenia osób przewlekle chorych, dla których marihuana jest jedynym ratunkiem, jak i dramat rodziców, którzy – przez problemy z narkotykami – przegrali walkę o swoje dzieci. Reżyser pokazuje historię używania marihuany przez człowieka, a jednocześnie rzuca nowe światło na jej nowatorskie zastosowanie jako leku mogącego stanowić przełom w medycynie.

Już 13 stanów w USA zezwoliło na medyczne stosowanie marihuany. Można ją otrzymać na wniosek lekarza, który stwierdza, że pacjent przewlekle chory i tylko w taki sposób będzie mógł tolerować ból. W większości pacjenci potrzebujący marihuany mogą się zaopatrywać w lek w specjalnych punktach, np. w Kalifornii jest ich 80. Marihuana medyczna przepisywana i podawana jest m.in. pacjentom w końcowym stadium raka, a także przy stwardnieniu rozsianym .

Niestety, problemem jest fakt, że palenie, uprawa i posiadanie marihuany, jest w większości stanów traktowane jako złamanie prawa. Stany Zjednoczone prowadzą nawet wobec najsłabszych narkotyków bardzo restrykcyjną politykę, a marihuana jest najpopularniejszym z nich nie tylko w tym kraju. Jednym z najgłośniejszych procesów dotyczył Angel Raich, matki dwojga dzieci, cierpiącej na nowotwór, która – potraktowana przez władze jako przestępca i zagrożona karą aresztu – pozwała rząd domagając się przyznania jej prawa do stosowania marihuany oraz nie stosowania wobec niej kary.

Badania wykazały, że kannabinoidy zawarte w ekstrakcie z konopi mogą skutecznie znosić silne bóle neuropatyczne. Wskazania dotyczą bólu u chorych z zaawansowanym nowotworem, cierpiących mimo stosowania największych tolerowanych dawek opioidów, a także przy objawach AIDS (pobudzenie apetytu), stwardnienia rozsianego, anoreksji oraz reakcji na chemioterapię (jako środek przeciwwymiotny). Marihuana stosowana jest w medycynie m.in. w takich krajach jak Austria, Wielka Brytania, Kanada, Finlandia i Holandia.

Autor: Maja Ruszpel
Źródło: Wiadomości24.pl


Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. kirla 11.12.2008 22:02

    Cóż, ynteligenci z lewicy oraz inne elementy pisuarowo-mocherowe, w swojej wrodzonej ignorancji nie wprowadzą jej jako leku, a jeśli nawet, to bedzie tak droga!!!!, że prędzej umrzesz człowieku z bólu, niż kupisz mając przeciętną ręcine (600zł)
    Czym krótsza długość życia tym bardziej korzystne jest to dla ZUS’u. Leczenie ludzi, wydłużanie im życia, to gwóźdź trumienny dla ZUS’u i polskiego lecznictwa – więc zróbmy coś dla kraju i choć umierajmy szybko!
    Natomiast żeby zapomnieć o bólu np. w piersiach, czy w kręgosłupie – wystarczy skręcić jaj w imadło i ból z piersi zejdzie!

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.