Zmienił ją strach przed imigrantami-muzułmanami

Opublikowano: 04.04.2024 | Kategorie: Społeczeństwo, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 2562

Zachodnia Europa zniżenia się na gorsze i staje coraz bardziej niebezpieczna. Szczególnie dla kobiet. Niemiecka publicystka opisała zmianę jaka zaszła w jej kraju i w niej samej w ciągu ostatnich lat, w związku z napływem przybyszów, głównie z Afryki i Azji.

Nawet fanatycy Unii Europejskiej zaczynają przyznawać, że coś jest na rzeczy z tą przestępczością wśród imigrantów. Taki europoseł PO Janusz Lewandowski jest nawet tym zaskoczony, ale każdy normalny człowiek widział, co się dzieje już dużo wcześniej. Niemiecka publicystka Tanya Bekker opisała swoje doświadczenie i przemianę, jaką przeszły Niemcy w ostatnich latach. Niemcy to już nie jest bezpieczne miejsce dla kobiet. Artykuł przetłumaczył i streścił na portalu „X” publicysta i komentator Adam Gwiazda. Zadedykował go nadwiślańskim feministkom. Czasem te same kobiety, które kilka lat temu krzyczały „Refugees welcome”, dzisiaj stają się ofiarami przybyszów. Poniżej pełny wpis Gwiazdy.

„Przestrzeń publiczna nie jest już bezpieczna dla nas, kobiet. Idąc wieczorem do kina, podróżując metrem lub idąc wieczorem na siłownię – my, kobiety, jesteśmy coraz częściej nękane. […] Zastanawiam się czasem dwa razy, czy lepiej nie zostać w sobotni wieczór w domu. Kiedy wychodzę, myślę, jak bezpiecznie wrócić do domu. W transporcie publicznym czuję się nieswojo, a nawet korzystając z Ubera nie zawsze można czuć się bezpiecznie, bo niektórzy kierowcy są agresywni lub chcą numer telefonu” – pisze Niemka.

„W niektórych kulturach podrzędna pozycja kobiet i ich ucisk jest normą. Kiedy kobiety są wielokrotnie napastowane, nękane i wykorzystywane w przestrzeni publicznej, przyswajają sobie komunikat, że ta „przestrzeń” nie jest przeznaczona dla nich. […] Kobietom odmawia się prawa do samostanowienia: gdzie iść, co robić, jak się ubrać i co mówić. Dokładnie to dzieje się teraz na niemieckich ulicach. Dlatego po wyjściu z domu kobiety proszą o pomoc znajomych, przechodzą na drugą stronę ulicy lub dokładnie zastanawiają się, jak są ubrane – zachowania, które jeszcze dziesięć lat temu były w Niemczech wyjątkiem. Strach mnie zmienił. Nie korzystam z transportu publicznego wieczorami. Chociaż są tam kontrolerzy, to brakuje pracowników ochrony. Kamery monitoringu nie zapewniają kobiecie żadnej ochrony w przypadku napaści. Nawet gdy podróżuję metrem w ciągu dnia, myślę wcześniej, jak się ubrać, aby nie być nękaną. Mimo to często zaczepiają mnie nieznajomi, a „nie” rzadko jest respektowane. Zdarzało się, że wychodziłam z metra i szukałam taksówki. […] Dziesięć lat temu nie myślałam, czy jestem ubrana w spódnicę, czy nie. Dziś jest inaczej” – kontynuuje publicystka.

„Oto moja osobista strategia bezpiecznego poruszania się w przestrzeni publicznej: 1) wieczorem na ulicy trzymaj się blisko innych ludzi; 2) poproś rodzinę lub przyjaciół, aby po ciebie przyszli; 3) przyspiesz lub przejdź na drugą stronę ulicy, jeśli ktoś za tobą idzie; 4) unikaj korzystania z transportu publicznego wieczorem; 5) uprawiaj jogging tylko w dzień; 6) unikaj słabo oświetlonych miejsc wieczorem; 7) pilnuj szklanki z napojem (aby nikt niczego do niej nie dolał)” – doradza Tanya Bekker.

„Powoli, ale zdecydowanie zmierzamy w kierunku społeczeństwa, którego wartości nie są już naszymi wartościami, ale zbliżają się do wartości przywiezionych przez imigrantów, do systemów i światopoglądów, w których kobiety muszą stać się niewidzialne lub są postrzegane jako własność. Rozprzestrzenia się cicha epidemia, epidemia strachu przed przemocą. Strach ten jest wszechobecny i wpływa na codzienne życie wielu kobiet w Niemczech. Prowadzi do nowych zasad zachowania i strategii bezpiecznego poruszania się w przestrzeni publicznej. Kobiety wycofują się lub żyją w ciągłym strachu. (…) Bezpieczeństwo nie może być luksusem. Bezpieczeństwo jest prawem człowieka” – podsumowuje Bekker.

Autorstwo: AW
Na podstawie: Nius.de, Twitter.com
Źródło: NCzas.info


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

7 komentarzy

  1. emigrant001 04.04.2024 10:31

    i bardzo dobrze. za jakiś czas zauważą, że mają zimno w domu i do pracy piechotą daleko:)

  2. LichoNiespi 04.04.2024 13:14

    To nie tylko dotyczy Niemiec, to dotyczy wszystkich innych krajow …
    …to sie winni tych uchodcow za ich negatywne postepowania, oni byli juz tak wychowani od dziecka plus ktos wbil im do glowy takie postepowanie…ale glownom, wielkom wine ponoszom te dupki prze korytach poszczegolnych panstw ktorzy dopuscili do tej sytuacji., ze uchodcy sa/som bez karni…..jesli chodzi o 3 Rzesze oj tej Adolfik nie przepuscilby tego.

  3. LichoNiespi 04.04.2024 13:15

    Wczesniej czy pozniej bedzie/bendzie to samo i w Polsce, dzienki naszym kochanym cudownym dupkom przy korytach.

  4. net 04.04.2024 13:23

    Chyba już trochę za późno na lament. Teraz się rozmnożą i problem jeszcze bardziej się nasili.

    Niemcy to koń trojański Europy.

  5. Katana 04.04.2024 16:04

    To nie uchodźcy są bezkarni tylko rządzący. I to oni tych pierwszych celowo nie karzą by utrzymać niski poziom relacji międzyludzkich a wysoki (ich) nadzoru. Bandyterka jest stałym i niezbędnym elementem systemu bo nie chodzi o to by króliczka złapać ale by go gonić.
    A winę ponoszą już za zdewastowanie państw ojczystych uchodźców.
    Proszę nie zapominać o takich sprawach i nie mydlić oczu tym, którzy nawet nie mogą tego pamiętać i wiedzieć. I też, że to nie rządzący osobiście demolowali te kraje. Każdy jakoś chcący czy nie chcący rękę do tego przyłożył.

  6. kozik 04.04.2024 18:28

    Pani Barbara Lerner-Spectre pięknie opisała mechanizm niszczenia Europy poprzez multikulti – mówiąc przy tym, że bez imigracji Europa nie przetrwa(:
    Refjudżis łelkam!
    😉

  7. Stary Kulas 05.04.2024 14:20

    Czyli wszystko idzie zgodnie z planem. Następnym krokiem będzie koniec demokracji, likwidacja LBGTQ+ (NIE UJAWNIAJCIE SIĘ biedni odmieńcy!) oraz mniejszości etnicznych.
    Plan był znany już w latach 80-tch XX wieku.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.