Wyzysk po chińsku

Opublikowano: 23.08.2012 | Kategorie: Gospodarka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 930

Wzrost płac w Chinach sprawia, że tamtejsze przedsiębiorstwa coraz częściej przenoszą produkcję do innych państw.

Jak informuje Polska Agencja Prasowa, ekspansja chińskich firm dotyczy głównie Indii, Pakistanu i Bangladeszu, ale też innych państw Azji. W porównaniu z najdroższymi chińskimi ośrodkami przemysłowymi płace w tych krajach są o 60 proc. niższe. Średnia płaca w regionie kantońskim wynosi ok. 3000 juanów (ok. 384 euro), podczas gdy w Birmie – tylko 107 euro. Ponadto, zainteresowane inwestycjami chińskimi rządy oferują systemy zachęt finansowych. W Wietnamie inwestorzy chińscy zwolnieni są przez trzy lata z podatków, a przez kolejne dwa lata płacą podatek zaledwie 2-procentowy.

Do niedawna inwestycjami zagranicznymi zainteresowane były wielkie koncerny, ale obecnie coraz więcej małych i średnich chińskich przedsiębiorstw próbuje sił poza Chinami. Najczęściej są to w 100 proc. przedsięwzięcia finansowane przez chińskie firmy, lokalne przedsiębiorstwa nie mają w nich swoich udziałów.

Źródło: Nowy Obywatel


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

20 komentarzy

  1. CD 23.08.2012 15:57

    Ktoś nadal uważa, że Chińczycy pracują “za miskę ryżu”? Ktoś nadal uważa, że źródłem bogactwa są dotacje dla firm, a nie praca? Ktoś nadal uważa, że wolny rynek i otwarte granice prowadzą do biedy? Jeśli ktoś pracuje, to się bogaci, a jeśli zabiera się ludziom owoce ich pracy i wypłaca zasiłki oraz pomoce socjalne, to prowadzi do ubóstwa.

  2. kuba77 23.08.2012 17:50

    I ta PRODUKCJA właśnie zaczyna się z Chin wynosić.

  3. CD 23.08.2012 18:01

    Gdyby nie kwestie geograficzne i kulturowe – wybrałbym Chiny, ale to akurat moja osobista preferencja. Po prostu lubię rozwój i chciałbym mieszkać w kraju, gdzie wszystko się zmienia, gdzie wszystko idzie do przodu. Nienawidzę tego zastoju jaki panuje w Europie.

    Jeśli myślisz, że wymienione przez Ciebie kraje są bogate, ponieważ mają socjal, to się grubo mylisz. One są bogate POMIMO tego, że mają socjal. Są na tyle bogate, że mogą sobie na ten socjal pozwolić. Socjal, to pewien luksus, na który można sobie pozwolić – to pewien koszt.

    Ja jestem jednak niemal przekonany, że za 30 lat przeciętny Chińczyk będzie żył na wyższym poziomie od Szweda czy Norwega.

    A demokracja to mi jest akurat potrzebna jak dziura w płocie. Naprawdę to taka radocha chodzić co 4 lata na wybory i mieć złudzenie, że ma się na cokolwiek wpływ?

  4. CD 23.08.2012 18:08

    Dodam jeszcze tylko ,że pisząc o tym, że Chińczycy mieli szczęście mam na myśli nie to, czy są bogatsi od Norwegów, tylko to, że nie umierają milionami z głodu, jak to miało miejsce przed wprowadzeniem w Chinach wolnego rynku przez Xiaopinga – człowieka, który uratował od śmierci głodowej miliony Chińczyków (niestety zabijając przy tym tysiące studentów).

  5. CD 23.08.2012 18:26

    Chyba sobie żartujesz. To rządy państw zadłużyły się na niewyobrażalne sumy i stąd ten niby “kryzys”. Zwiększają podatki, przez co praca przestaje się opłacać. Co to ma wspólnego z liberalizmem, czy wolnym rynkiem?

  6. CD 23.08.2012 18:31

    “Także CD i Realisto jedźcie do Chin i tam zostańcie,bylibyście jedynymi Polakami,którzy tam wyjadą na stałe,może przejdziecie do historii”

    Wystarczy 10 by znaleźć dowód, że bzdury piszesz:

    http://raportzpanstwasrodka.blog.onet.pl/Emigracja-do-Chin,2,ID470719653,n

  7. CD 23.08.2012 18:33

    “Czyli według Ciebie CD wolny rynek to chiński wynalazek?”
    Nie. A skąd taki wniosek?

  8. Rozbi 23.08.2012 18:40

    Łukasz Mastalarek – przykro mi ale nie znasz realiów – tak się składa że od 2 lat uczę się języka Chińskiego (mandaryński)- i mam kontakt z innymi ludźmi którzy uczą lub już nauczyli się języka – wyjechali do Chin – i mieszkają tam już od dobrych kilku lat – zarabiają więcej – chwalą sobie wyższą jakość życia w Chińskim metropoliach niż w Warszawie. Ostatnio gdy widzieliśmy się w grupie pytałem się czy chcieliby zostać na stałe – to odpowiadają że chcieliby ale jest tam straszny problem z otrzymaniem obywatelstwa Chińskiego i chyba jeszcze żaden Polak go nie otrzymał…
    Poza tym są takie kwestie jak chociażby prawo jazdy – trzeba wyrobić sobie od nowa – a to nie jest takie proste. Ale większośc z nich i tak nie narzeka i nie potrzbuje prawka bo komunikacja miejska i między miastowa jest podobno na o niebo wyższym poziomie niż w Polsce.

    Przyznają że jest też dużo biedy i “cenzury” – ale mimo wszystko nie przeszkadza im to w codziennym życiu – wszyscy są bardzo dobrze wykształceni z wykształceniem i pracują na wysokich stanowiskach lub nawet niektórzy prowadzą własne firmy…

    Sam szykuję się do wycieczki do Chin i dopiero wtedy będę mógł potwierdzić, lub zaprzeczyć tym informacjom.

    W każdym razie jest w grupie absolwentów szkoły Chińskiego człowiek który jeździ tam od 10 lat i twierdzi że Chiny przez 10 lat rozwinęły się bardziej niż Polska przez ostatnie 20.

    To tylko obracuje skale i tempo rozwoju tego gigantycznego Państwa – oczywiscie są też minusy – i wszyscy podają tutaj dziwne społeczeństwo i kulture – głównie wynik polityki jednego dziecka – ale również kulture komunalną i uspołecznioną – czyli mamy społecznego socjalizmu w Chinach więcej niż w Szwecji – chodzi o same podejście ludzi do biurokracji, urzędów i pojęcia “wspólnej własnoći” ale równo z tym idzie również odpowiedzialność i pracowitość i przekonanie iżtylko własną pracą można dojść do bogactwa – i naprawdę niewiele osób w Chinach liczy na pomoc Państwa jako instytucji – więcej z nich liczy na pomoc indywidualną przez osobistych urzędników. W kontaktach biznesowych znajomość jakiegoś urzędnika jest praktycznie niezbędna – powoli sięto zmienia – ale to co my nazwalibyśmy “korupcją” – tam nazywane jest “przyjaznymi stosunkami”

    Duże różnice kulturowe i społeczne to główny powód dlaczego Europejczykom jest się o wiele trudniej zintegrować w Chinach.

    W każdym razie – Polaków pracujących, mieszkających i uczących się w Chinach na stałe jest dużo (sam znam absolwenta wyższych studiów biologii który poleciał do Chin robić doktorat bo mają tam najbogatszy księgozbiór dotyczący fauny i flory na świecie)

  9. CD 23.08.2012 18:45

    Dobrze Łukaszu, ale niektórzy wolą rozwój niż stabilność. Wolny rynek jest w Chinach, ale to nie znaczy, że to Chiński wynalazek. Wolny rynek zabijany jest przez rządy, które chcąc się nakraść prowadzą politykę redystrybucji. Chiny miały szczęście. Przeszły od komunizmu do kapitalizmu, co owocuje istną eksplozja bogactwa w tym kraju. Chciałbym, by Polacy tez kiedyś mieli takie szczęście, bo przeprowadzka do jakiegokolwiek innego kraju to nie jest dla mnie zbyt ciekawa perspektywa.

  10. CD 23.08.2012 18:50

    Ehh, wiesz co Łukaszu – może najpierw przeczytaj definicję Neoliberalizmu:

    http://pl.wikipedia.org/wiki/Neoliberalizm

    I zastanów się jeszcze raz – czy Polska jest neoliberalna, zwłaszcza jeśli chodzi o “ograniczoną do minimum ingerencję państwa w gospodarkę”.

  11. kuba77 23.08.2012 19:01

    i w Chinach rynek się rządzi sam, a rzad i partia niczego nie kontrolują.

  12. pasanger8 23.08.2012 19:34

    @kuba77 W Chinach rząd i partia niczego nie kontrolują?He he he umrę ze śmiechu.Jesteś z innej planety?Co o porządkach w swoim kraju i perspektywach jego rozwoju myślą sami Chińczycy zwłaszcza ci zamożniejsi można przeczytać:
    http://wolnemedia.net/gospodarka/ucieczka-chinskich-szczurow/

    Możemy też poczytać fajne ,spójne komentarze CD spójne oczywiście z komentarzami pod obecnym artykułem. A jaka panuje w Chinach wolność?Ano podobna jak w Chile za Pinocheta. Taka lubiana przez CD.

  13. jakiskretyn 23.08.2012 20:14

    W Polsce ustrój był, jest i będzie zbrodniczy i złodziejski, póki się go na taczkach nie wywiezie. I niezależnie z jakiej opcji, wszystkich trzeba na pysk wyrzucić, bo się już dość nakradli.

    Chiny jakie by nie były stawiają na wiedzę (najbardziej okazałe budynki we wszystkich miasteczkach to szkoły. Jak koleżanka przysłała zdjęcia swojego uniwersytetu, to szczena mi na podłogę opadła) i szacunek dla pracy. U nas się stawia na gadżeciarstwo i szacunek dla pieniędzy. Głupiejemy w oczach i rządzącym to pasuje. Nas się bierze za mordy w zawoalowany sposób, żebyśmy zap*eprzali do śmierci w pogoni za kolejnym smartfonem, a ich się bierze bardziej wprost, żeby się uczyli i pracowali. Poza tym jest tam jakiś kontakt międzyludzki, nawet w wielkich miastach – ludzie są dla siebie życzliwi, może dlatego, że mają tak “źle”. A u nas powodowany zachodnią modą rozkład życia społecznego. To ja nie wiem co lepsze…

  14. kuba77 23.08.2012 20:43

    pasanger8 to był przecież sarkazm.
    jakiskretyn oczywiście Chińczycy zapitalaja w korporacjach i na studiach dla samego zapierdzielania, i lub dla samego zdobywania wiedzy, a nie dla kasy, oczywiście.

  15. Rozbi 23.08.2012 22:03

    Jeśli Chiny utrzymają chociaż w połowie obecne tempo rozwoju i inwestycji to za 15 lat będziemy mogli porozmawiać gdzie jest lepiej – czy w Skandynawii czy w Chinach – w tej chwili możemy sobie gdybać.
    Oczywiście że w krajach Skandynawskich jest najwyższy standard życia – ale to nie znaczy że tak będzie zawsze 🙂
    Poza tym jeśli tak dobrze jest w Finlandii czy Norwegii to nie wiem co my tu jeszcze robimy..

  16. Devi 23.08.2012 22:34

    Skandynawia zdycha, zdobycze monarchii są przeżerane przez lewactwo i na szczęście ten ich sen się skończy.
    Każdy kto zachwyca się cudownym życiem w Szwecji jest chory na głowę i powinno się takich ludzi leczyć.

  17. diabinha 23.08.2012 23:59

    Przychylam się do zdania o związku laickości państwa ze spokojem, porządkiem i po prostu zdrowym rozsądkiem. Odwiedzam Finlandię już od ponad roku dość regularnie i, poza cenami, jestem tym krajem zachwycona. Przede wszystkim ludzie wydają się tam być dużo sczęśliwsi i zrelaksowani. Poziom życia jest na bardzo wysokim poziomie, ludzie szanują się nawzajem i szanują swoich pracowników. Obnoszenie się z bogactwem jest tam niedopuszczalne i w złym guście. Moznaby długo pisać o tym kraju. Różnica między Polską a Finlandią leży głównie w mentalności obywateli. Żaden Fin chociażby nigdy nie wyrzuci śmieci do lasu, bo to co jest wspólne, jest wszystkich, a nie niczyje jak w Polsce. Nie wiem co musi się stać żeby w naszym kraju bylo lepiej, żeby zmienić sposób myślenia. Chiałabym żyć tutaj, ale z dnia na dzień coraz wyraźniej widzę, że to marnowanie czasu.

  18. pasanger8 24.08.2012 03:20

    A to przepraszam Kubo 77 🙂

  19. diabinha 24.08.2012 11:49

    Kryzys w Finlandii też daje o sobie znać, robią redukcje. Poza tym jest problem z Nokią, która już nie przynosi tyle dochodu co dawniej. Różnica jest w tym, że oni dbają o wysoką jakość kształcenia, mają wielu zdolnych inżynierów i inwestują w innowacyjne technologie. Z tego co wiem, to Finlandia mniej więcej do lat 90 była dość biednym państwem.
    http://www.polityka.pl/swiat/obyczaje/1514600,1,finlandia-szkoly-na-szostke.read – ciekawostka na temat edukacji.

    Co do socjalu-mają tam wysokie podatki, które w przeciwieństwie do naszych-też wysokich, wiadomo gdzie i na co idą i nie sądzę żeby w najbliższym czasie taki system miał upaść.

  20. pasanger8 24.08.2012 12:04

    realisto trochę realizmu -dobra,czy lepsza kondycja gospodarki państw rozwiniętych wynika z rozumienia,że państwo tak czy inaczej odgrywa(zawsze odgrywało)rolę w gospodarce.Np.:w Skandynawii, Szwajcarii,czy Nowej Zelandii wydają 2%PKB od30 albo i 40 lat na badania naukowe i rozwój w związku z tym mają 20-krotnie wyższą liczbę składanych wniosków patentowych niż w Polsce. Wiedzą jednak również ,że utrzymanie spójności społecznej na długą metę się po prostu opłaca np.:długotrwale bezrobotni degenerują się psychicznie. Związek przyczynowo-skutkowy jest odwrotny.Dbają o transfery socjalne i dlatego ich gospodarki trzymają się dobrze.A są to gospodarki kapitalistyczne(Szwecja ,Dania,Szwajcaria)i to znacznie bardziej konkurencyjne i atrakcyjne dla inwestorów niż Polska gdyż m. in.dysponują lepszej jakości kapitałem ludzkim(czyli wykształconymi pracownikami)oraz znacznie sprawniejsze instytucje np.:Sądy Pracy ,czy ichni odpowiednik PIP .Pracownicy są tam partnerami i pracodawcom też się to opłaca.U nas pracownik jest właściwie niewolnikiem pracującym aby nie umrzeć z głodu.Oczywiście za nędzną pensję niewiele kupuje.Jak to jest PKB nam rośnie a płace realne od 4 lat ciągle maleją?Taki ,,rozwój” nie ma perspektyw.Raczej jest regresem.Ingerencja państwa w Polsce?Oglądaliście może film ,,Dług” jeśli nie to obejrzyjcie jak tam wyglądała ta ,,interwencja” Policji.Bandziora,który nie wahał się zlecać pobić mogli ,,pouczyć”. Trzeba odróżnić wolny rynek od zezwolenia na bandytyzm.Na tym właśnie polega przewaga państw rozwiniętych: na właściwym rozumieniu pojęć typu konkurencyjność,równe szanse (zwłaszcza edukacyjne). Oni już XIX wieczny ,,liberalizm” przerobili. A co poniektórzy u mędrkowie u nas powinni powtórzyć u nas lektury typu:Miłosierdzie Gminy i Janka Muzykanta tyle ,że ze zrozumieniem. Polecam też film Miasto Boga.Mamy XXIwiek czy naprawdę chcemy wracać do XIX?

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.