Wyjaśnić przyczyny katastrofy

Opublikowano: 15.04.2010 | Kategorie: Polityka

Liczba wyświetleń: 534

Cieszę się, że już nawet K. Leski, a nie tylko „oszołomski” Ł. Warzecha zaczyna się zastanawiać nad przebiegiem smoleńskiej katastrofy i stawiać pytania dotyczące przyczyn tragedii, w obecnej sytuacji bowiem niezbędne jest skonsolidowanie działań i blogerów, i dziennikarzy, no i szczególnie rozmaitych specjalistów zajmujących się zarówno lotnictwem, wojskowością, jak i terroryzmem.

Mamy bowiem do czynienia nie tylko z akcją dezinformacyjną na skalę międzynarodową (sprzeczne wersje strony rosyjskiej zaczyna powtarzać potem prasa zachodnia, bo o polskich mediach nie warto wspominać), ale i z całym ciągiem poważnych, kardynalnych zaniedbań, które mogą rzutować na przebieg śledztwa, jak i na zabezpieczanie dowodów (swoją drogą, obawiam się, że polska strona w ogóle tego nie kontroluje – dziś słyszałem w radiu, że szczątki samolotu mają trafić na jakiś rosyjski parking strzeżony (?)).

Po pierwsze natychmiast powinna była zostać powołana międzynarodowa komisja w celu zbadania tego, co się wydarzyło pod Smoleńskiem, a nie komisja rosyjska, do której dokooptowano Polaków. Polski rząd był tak przerażony – choć niby do sytuacji kryzysowych byliśmy przygotowani, jak nas zapewniano – że na tak oczywiste rozwiązanie się nie zdobył. Obecność zachodnich specjalistów śledczych 1) ukróciłaby samowolę Rosjan i zarazem nie pozwoliłaby na takie scenki, jak wałęsanie się dzieci i innych gapiów po pobojowisku, 2) odciążyłaby nieco stronę polską, która najwyraźniej kompletnie straciła głowę (postawy Tuska i Komorowskiego w pierwszych godzinach po tragedii). Po drugie natychmiast należało rozpocząć (właśnie z udziałem zachodnich śledczych) przesłuchania świadków, ustalania listy pracowników wieży, badania, czy nie pojawiły się od niedawna jakieś zupełnie nowe osoby wśród pracowników, jaki mają związek ze służbami specjalnymi Rosji etc. Po trzecie należało natychmiast ogłosić, że do czasu zakończenia śledztwa i ostatecznego wyjaśnienia sprawy: nie ma mowy o żadnym wypadku, lecz rozważa się wariant najgorszy, tj. celowego działania zmierzającego do spowodowania katastrofy polskiego samolotu. Oczywiście bez wskazywania winnego, gdyż w takiej sytuacji mógłby to być zarówno zamach terrorystyczny, jak i działania sabotażowe lub utrudniające przeprowadzenie sprawnego osadzania maszyny.

Tymczasem mieliśmy i mamy do czynienia od samego początku (już w pierwszych minutach po ogłoszeniu zajścia katastrofy, jakiś Rosjanin w TVN24 mówi, by w nie winić za to Rosjan) – mimo wielu zdumiewających okoliczności towarzyszących katastrofie – z WYKLUCZANIEM wariantu o czyimś celowym działaniu, choć przecież – abstrahując od wątku rosyjskiego (który akurat dla mnie jest ewidentny) – Polsce już w latach 2003-2004 grożono zamachami terrorystycznymi w związku z zaangażowaniem w Iraku. Potem, w związku z zaangażowaniem w Afganistanie, zabito polskiego geologa. Przy czym w przypadku „drugiego Katynia” wszystkie tropy akurat prowadzą do Rosji, a nie do islamistów.

Rozmaici kolesie i koleżanki natomiast, którzy dzień spędzają na popijaniu kawki i ględzeniu, naraz autorytatywnie wypowiadają się od paru dni w polskich środkach przekazu przeciwko tym wszystkim ludziom, którzy w obliczu tej tragedii nie zwariowali i nie recytują wierszy za wzruszonymi prezenterami Jedynki (co jeszcze niedawno nie mogli się nadziwić temu, co wyrabia „rusofobiczny” Prezydent – aczkolwiek, jak już słyszymy – media znalazły nowy temat do wałkowania w ramach akcji „bądźmy razem”), ale właśnie uporczywie drążą tę sprawę, bo jest ona niezwykle poważna. Najważniejsze wydarzenie w naszej historii współczesnej nie może być bowiem skwitowane rosyjskim komentarzem, lecz wprost przeciwnie, powinno być wyjaśniane przez Polaków, bo to polska tragedia narodowa.

Mamy teraz kolejną, bardzo istotną, że tak powiem, próbę polskości. Kto w obliczu tej właśnie tragedii staje po stronie Rosji, a kto stara się pilnować polskiego interesu narodowego. Kto chce odkryć pełną prawdę o przyczynach katastrofy, a kto kłamie, dezinformuje lub jak matoł lub agent powtarza bezkrytycznie to, co co chwilę suflują Rosjanie (jest to szokujące, że ci ludzie do tego stopnia, a więc nawet po takiej tragedii, potrafią być oddani Moskwie). W tych dniach na nowo więc przechodzi próbę polskie środowisko dziennikarskie, które ma w końcu znakomitą okazję, by stanąć na straży dobra wspólnego, na straży spraw obywateli naszego kraju. Już jednak wiemy, że wielu, ogromna większość dziennikarzy tego egzaminu nie zdaje i pewnie nie zda. Tym lepiej dla tych, co go zdadzą, ponieważ będą mogli oni włączyć się w budowanie nowych, prawdziwie wolnych, a nie sterowanych przez agenturę mediów.

Autor: Free Your Mind
Źródło: Niezależny Serwis Informacyjny

PS. Szerzej o całej sprawie staramy się (bo nie tylko ja) pisać w specjalnej odsłonie POLIS MPC – TUTAJ.


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.