Ukraińska opozycja tworzy rząd tymczasowy

Opublikowano: 03.12.2013 | Kategorie: Polityka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 698

Podczas starć między milicją a uczestnikami akcji ulicznych w Kijowie ucierpiało ponad 40 dziennikarzy, którzy naświetlali wydarzenia w ukraińskiej stolicy. Listę poszkodowanych przedstawicieli prasy opublikowała na Facebooku ukraińska dziennikarka Zoja Kazanży. Zgodnie z informacjami, które dziennikarka zebrała w mediach i na portalach społecznościowych, wielu korespondentów, fotografów i operatorów zostało pobitych przez funkcjonariuszy milicji. Niekiedy dochodziło do tego po żądaniach zaprzestania robienia zdjęć, w szeregu przypadkach zostały niszczone aparaty. Kilka osób ucierpiało z powodu wybuchów grantów ogłuszających.

Pracownicy Rady Ministrów Ukrainy, którzy nie zdołali wczoraj rano dostać się do pracy, otrzymali polecenie rozejścia się po domach i czekania na instrukcje przez telefon. Jak poinformowano, zwolennicy eurointegracji zablokowali wszystkie wejścia do siedziby rządu i Banku Narodowego Ukrainy. Cała dzielnica rządowa ze wszystkich stron jest zablokowana przez samochody i demonstrantów. W wiecu w pobliżu siedziby rządu uczestniczy kilka tysięcy osób.

Szef milicji w Kijowie Wałerij Koriak został odsunięty od pełnienia obowiązków za użycie siły wobec demonstrantów na Euromajdanie 30 listopada – poinformował premier Ukrainy Mykoła Azarow. „Po wydarzeniach w nocy z piątku na sobotę zwolniony został naczelnik milicji, a ze wszystkimi (jego) współpracownikami z całą surowością przeprowadzono pracę uświadamiającą – oświadczył Azarow na spotkaniu z ambasadorami państw UE, USA i Kanady w Kijowie. Agencja Interfax-Ukraina informuje, że Koriak sam zwrócił się na kolegium MSW do szefa tego resortu Witalija Zacharczenki o rozpatrzenie kwestii jego odwołania. Po kolegium Zacharczenko poinformował, że Koriak został tymczasowo odsunięty od pełnienia obowiązków, do czasu zakończenia wewnętrznego śledztwa. Azarow zapewniał na poniedziałkowym spotkaniu z ambasadorami, że ani on, ani prezydent Wiktor Janukowycz nie wiedzieli o planach rozpędzenia przez milicję w sobotę nad ranem ludzi zebranych na Majdanie (placu) Niepodległości w Kijowie. Po sobotnim rozpędzeniu protestu na Majdanie Niepodległości, gdzie ucierpieli także obywatele Polski, do starć z milicją doszło w Kijowie w niedzielę, gdy ludzie zaatakowali budynki państwowe, w tym siedzibę prezydenta Janukowycza. Ukraińska opozycja twierdzi, że administrację prezydencką zaatakowali wynajęci przez władze prowokatorzy.

Ukraińska opozycja, której zwolennicy prowadzą masowe akcje protestacyjne w Kijowie i innych miastach, przystąpiła do rozmów w sprawie utworzenia rządu tymczasowego. Donosi o tym portal informacyjny Comments.UA powołując się na źródła w sztabach trzech czołowych partii opozycyjnych – Batkiwszczyna, UDAR i Swoboda. „Ten gabinet ministrów będzie mieć techniczny, tymczasowy charakter – podało źródło w jednej z partii. – Ten rząd powinien się stać swego rodzaju pośrednim ogniwem pomiędzy obecnym i nowym rządem, który zostanie utworzony po przedterminowych wyborach prezydenckich”.

„Jest to nasze pierwsze małe zwycięstwo. Jutro na posiedzeniu Rady pierwszą kwestią do rozpatrzenia będzie dymisja rządu” – oświadczył wczoraj wieczorem lider partii „UDAR” Witalij Kliczko. Jednak opozycji brakuje w Radzie głosów do zdymisjonowania rządu. Pod petycją podpisało się 160 deputowanych. Obecnie Rada Najwyższa liczy 441 deputowanych, rządząca Partia Regionów ma ponad 200 głosów. Opozycjoniści liczą na głosy komunistów, niezależnych i rozczarowanych prezydentem Janukowyczem deputowanych, którzy z PR przejdą na stronę opozycji.

6 grudnia przedstawiciele społeczności prawosławnej wezmą udział w Kijowie w procesji przeciwko „zachodniej eurosodomistycznej ekspansji”. Uczestnicy akcji zamierzają prosić o obronę św. Aleksandra Newskiego. Podkreślają, że „ekspansja heterodoksyjna z nową siłą uzbroiła się przeciwko naszemu narodowi, zwłaszcza po decyzji rządu Ukrainy w sprawie wstrzymania integracji z UE”. Główne hasło pochodu brzmi: „Ukraina, Rosja, Białoruś razem to Święta Ruś!”.

Wielotysięczny wiec zebrał się w poniedziałek wieczorem na Majdanie Niezależności w centrum Kijowa. Ludzie wciąż przychodzą. Demonstranci wzmacniają barykady wokół placu, na którym odbywa się akcja. Na placu ustawiono wiele dużych namiotów wojskowych. W namiotach stoją piecyki, przy których ludzie mogą się ogrzać. W pobliżu dyżuruje kilka karetek pogotowia. Protestujący domagają się przedterminowych wyborów prezydenckich i parlamentarnych oraz dymisji rządu.

Parlament należącej do Ukrainy Autonomicznej Republiki Krymu wezwał prezydenta Wiktora Janukowycza do przywrócenia porządku w kraju nawet drogą wprowadzenia stanu wyjątkowego. W poniedziałek szereg rad obwodowych obradowało nad sytuacją związaną z masowymi protestami przeciwko niepodpisaniu przez władze Ukrainy umowy stowarzyszeniowej z UE. Największe demonstracje poparcia dla integracji europejskiej odbywają się w Kijowie oraz we Lwowie, w Tarnopolu i Iwano-Frankowsku na zachodzie kraju, lecz również w innych, mniejszych miastach – także w centrum i na wschodzie Ukrainy. Na poniedziałek rządzący zapowiadali uchwały, w których radni ze zdominowanych przez Partię Regionów rad obwodowych i miejskich na wschodzie kraju mieli wyrazić swe stanowisko wobec wydarzeń w Kijowie, gdzie podczas akcji opozycji w sobotę i w niedzielę doszło do brutalnych pobić manifestantów przez milicję. Najbardziej wyrazistą pozycję zajął parlament Krymu, który wprost poprosił Janukowycza, by nie cofał się nawet przed wprowadzeniem stanu wyjątkowego. „Apelujemy do pana o powstrzymanie bezprawia i anarchii, która ogarnęła stolicę państwa. (…) Nawołujemy do zastosowania wszelkich środków koniecznych do przywrócenia porządku publicznego, nawet – jeśli wymaga tego sytuacja – do wprowadzenia bez wahania stanu wyjątkowego” – czytamy.

Deputowany do Rady Państwowej Sewastopolu Siergiej Smoljaninow wezwał do wprowadzenia na Ukrainę rosyjskich wojsk. Z taką prośbą zwrócił się on do prezydenta Rosji Władimira Putina. Smoljaninow oświadczył, że w republice „przez zachodnie służby specjalne i ich agentów została zainicjowana próba obalenia legalnych władz”. W związku z tym poprosił prezydenta Rosji o „uzgodnienie z rządem Ukrainy wprowadzenia na terytorium kraju sił zbrojnych Rosji, w celu obrony przed armią Stanów Zjednoczonych i natowskimi agresorami”.

Akcje w Kijowie przygotowywane były na wybory prezydenckie na Ukrainie – uważa prezydent Rosji Władimir Putin. „Wszystko, co się dzieje, nie jest bezpośrednio związane z interakcją z Unią Europejską. Jest to proces wewnątrzpolityczny, podejmowana przez opozycję próba destabilizacji legalnej władzy w kraju. To wcale nie rewolucja, a dobrze przygotowane akcje. A przygotowywane one były, moim zdaniem, nie na dzisiejszy dzień, a na prezydencką kampanię wyborczą w 2015 roku” – powiedział Putin. W związku z tym, według Putina, „to, co się dzieje, jest małym falstartem w związku z pewnymi okolicznościami”. Putin uważa że ukraińska opozycja albo nie kontroluje tego, co się dzieje, albo jest przykrywką dla ekstremistów: „Widzimy dobrze przygotowane i przeszkolone grupy bojowników, a opozycja albo nie może kontrolować tego, co się dzieje, albo po prostu jest polityczną przykrywką dla ekstremistów” – powiedział Putin. Zdaniem prezydenta, wydarzenia w ukraińskiej stolicy bardziej przypominają pogrom niż rewolucję.

Prezydent Polski Bronisław Komorowski w najbliższych dniach zwoła Radę Bezpieczeństwa Narodowego w sprawie sytuacji na Ukrainie – poinformowano na stronie prezydenta Polski. Ponadto w najbliższym czasie prezydent zamierza omówić sytuację przez telefon z przywódcą państwa ukraińskiego Wiktorem Janukowyczem. „Nadszedł czas na refleksje, uspokojenie i mądre decyzje, żeby powrócić do rozmów w sprawie umowy stowarzyszeniowej” – powiedział Komorowski. Zdaniem prezydenta Polski, masowość demonstracji pokazuje, że istnieje duże poparcie społeczne dla integracji Ukrainy z UE.

Europosłowie PiS złożyli w Parlamencie Europejskim wniosek o debatę z rezolucją na temat Ukrainy. Ma się ona odbyć podczas sesji plenarnej w Strasburgu między 9 a 12 grudnia. W niedzielę delegacja PiS z Prezesem Jarosławem Kaczyńskim udała się do Kijowa, aby wyrazić solidarność z narodem ukraińskim i wspierać jego europejskie aspiracje. „To największa manifestacja od czasu pomarańczowej rewolucji. Setki tysięcy Ukraińców demonstrują wolę przystąpienia do Unii Europejskiej” – mówi Tomasz Poręba, który uczestniczył w wiecu na kijowskim Majdanie. „Ludzie na Ukrainie wiązali ogromne nadzieje z wileńskim szczytem, wierząc, iż dojdzie do podpisania Umowy Stowarzyszeniowej z UE. Teraz czują się oszukani przez Wiktora Janukowycza, czemu głośno dają wyraz. Unia nie może pozostać głucha na to wezwanie” – dodaje europoseł PiS. Posłowie PiS w PE skierowali wniosek o debatę z rezolucją w PE ws. Ukrainy, która miałaby się odbyć podczas przyszłotygodniowej sesji plenarnej w Strasburgu. Decyzję o włączeniu tego punktu do porządku obrad podejmie w czwartek Konferencja Przewodniczących PE.

Protest setek tysięcy Ukraińców zgromadzonych na kijowskim Majdanie daje efekty. Prezydent Wiktor Janukowycz zadzwonił do szefa Komisji Europejskiej Jose Manuela Barroso i uzgodnili, że w Brukseli odbędą się konsultacje na temat umowy stowarzyszeniowej Unia Europejska – Ukraina. O spotkanie z ukraińską delegacją w celu „przedyskutowania pewnych aspektów umowy o stowarzyszeniu i pogłębionej i całościowej strefie wolnego handlu” poprosił Janukowycz, który zadzwonił do Barroso. „Przewodniczący Barroso potwierdził gotowość Komisji Europejskiej do przyjęcia takiej delegacji (z Ukrainy) na odpowiednim szczeblu. Podkreślił, że Komisja Europejska jest gotowa do dyskutowania o aspektach wdrażania już parafowanych porozumień, ale nie do ponownego otwierania negocjacji” – poinformowała KE. Janukowycz zaakceptował te warunki. Zdecydowano, że termin oraz szczebel konsultacji zostanie uzgodniony poprzez „kanały dyplomatyczne”. W rozmowie z prezydentem Ukrainy Barroso podkreślił, że wszyscy uczestnicy wydarzeń w Kijowie powinni zachować umiar, a prawa i wolności obywatelskie muszą być poszanowane. Zdaniem szefa KE możliwie najszybciej należy też przeprowadzić dochodzenie w sprawie użycia siły przez policję przeciwko demonstrantom, którzy manifestują poparcie dla umowy stowarzyszeniowej UE-Ukraina. Zaapelował też do władz Ukrainy o dialog ze wszystkimi siłami politycznymi. Podkreślił, że „jedynym wyjściem z aktualnej sytuacji na Ukrainie jest znalezienie politycznego i pokojowego rozwiązania”. „Prezydent Janukowycz zgodził się z tym stanowiskiem i jednoznacznie potwierdził zamiar przeprowadzenia dochodzenia w sprawie użycia siły przez ukraińską policję oraz poinformowania opinii publicznej o wynikach śledztwa” – podała KE.

Dzisiaj rano w kierunku siedziby Rady Najwyższej, gdzie zostanie rozpatrzone żądanie opozycji dotyczące dymisji rządu, z Majdanu Niepodległości wyruszyło kilka tysięcy osób. Podejścia do siedziby parlamentu blokują dziesiątki autobusów, a sam budynek jest otoczony zwartym pierścieniem służb specjalnych milicji. Na placu przed parlamentem pod okiem milicji został zorganizowany wiec zwolenników partii rządzącej, który zgromadził około 200 osób. Wiec odbywa się pod hasłem „Kijów nie jest stolicą opozycji! Kijów jest stolicą naszego państwa”. Na razie panuje spokój, nie odnotowano żadnych bójek.

Rosja nie ma żadnych “imperialnych” pretensji wobec Ukrainy, Rosja ma pretensje narodowe. „Imperialne” pretensje mają Polska i Litwa, dlatego najgłośniej krzyczą wokół eurointegracji Ukrainy – napisał komentator “Komsomolskiej Prawdy” Jegor Chołmogorow. Chołmogorow cofa się do XVI wieku i przypomina, jak Polska stworzyła mit o krwiożerczych ruskich barbarzyńcach, nienawidzących wszystkiego co europejskie. Z drugiej strony Polska była przedstawiana jako obrończyni Zachodu. Komentator pisze, że takie posunięcie zdało sprawę podczas wojny liwońskiej, ale w czasie powstania Chmielnickiego Europa pod postacią Szwecji zadała Polsce cios w plecy, mając na myśli potop szwedzki. Chołmogorow podkreśla, że w imię rozejmu z Polakami ruski car przyłączył lewobrzeżną Ukrainę do Rosji, a później za „złotówkę” kupił Kijów, dlatego obecnie wokół eurointegracji Ukrainy najgłośniej „krzyczą” Polacy i Litwini. Przypomniał również, że wcześniej Kijów należał do Wielkiego Księstwa Litewskiego, a w tym roku była obchodzona 650 rocznica „eurointegracji” Ukrainy. Komentator zarzuca Polakom i Litwinom „marzenia o wielkiej Rzeczpospolitej”. „Polacy i Litwini znowu zaczynają marzyć o „imperium”, które posiada wschodnią „Ukrainę”, jednak nie rozumieją, że są nawet nie drugą, a trzecią kategorią Europejczyków. We Francji „polskim hydraulikiem” straszą podobnie jak „arabskim handlarzem narkotyków”” – napisał Chołmogorow. Następnie idą przestrogi. „Po Kijowie przyjdzie kolej na Mińsk, Königsberg (nasz Kaliningrad) i już będą mieli prosto drogę do Smoleńska. I kto tu ma pretensje imperialistyczne”. Komentator zaznacza, że Ukraina to też Rosja. Np.: Charków, region industrialny Donbasu, Krym i w końcu końców rosyjski Sewastopol. “Rosja nie ma żadnych «imperialnych» pretensji wobec Ukrainy. Ma tylko narodowe dążenia do tego, aby rosyjskie pozostało rosyjskim. Imperialne pretensje wobec Ukrainy mają Polska i Litwa, ale to już sprawa samych Ukraińców. Chcą znowu być „chołopami“ – chwała im” – podsumował Chołmogorow.

Demonstranci z Majdanu Niepodległości w Kijowie rano przemaszerowali przed siedzibę siedzibę parlamentu, w którym o godz. 9.00 czasu polskiego powinna rozpocząć się debata nad wnioskiem opozycji o zdymisjonowanie rządu premiera Mykoły Azarowa. Opozycja zarzuca premierowi oraz całej ekipie prezydenta Wiktora Janukowycza bezprawne podjęcie decyzji o niepodpisaniu umowy stowarzyszeniowej z UE. Ponadto ukraińskie władze oskarżane są również o sprowokowanie „z pomocą wynajętych dresiarzy” ataku na administrację prezydencką w niedzielę, podczas którego ucierpiało ok. 300 osób.

Przed ukraińskim parlamentem jest już kilka tysięcy osób. Część z nich blokuje wejście do siedziby rządu. Wszystkie dojazdy do siedziby Rady Najwyższej (parlamentu) są zastawione pojazdami milicyjnymi. Dojścia budynku chroni potrójny kordon milicjantów z oddziałów specjalnych Berkut. We wtorek nad ranem MSW Ukrainy wydało komunikat, w którym zaapelowało do protestujących, by nie ulegali prowokacjom. Z kolei jeszcze w poniedziałek na spotkaniu z ambasadorami UE, Stanów Zjednoczonych i Kanady premier Azarow oświadczył, że sytuacja na Ukrainie „nosi znamiona przewrotu”, a według informacji rządu „demonstranci przygotowują się do zajęcia siedziby parlamentu”. Zgromadzeni na Majdanie Niepodległości, którzy w niedzielę zajęli kijowski ratusz i dom związków zawodowych, w poniedziałek wieczorem opanowali jeszcze jeden budynek – Pałac Październikowy, w którym zazwyczaj odbywają się uroczyste akademie i koncerty.

Prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz udał się z wizytą do Chin, pomimo dyskusji w parlamencie Ukrainy w sprawie wotum nieufności dla rządu – poinformowało źródło w administracji przywódcy państwa. Wizyta Janukowycza w Chinach była zaplanowana już dawno temu, lecz eksperci w związku z zaostrzeniem się sytuacji politycznej w kraju dopuszczali możliwość jej odwołania.

Rada Najwyższa Ukrainy przystąpiła do rozpatrzenia projektu postanowienia w sprawie odpowiedzialności rządu. Przewodniczący Władimir Rybak oświadczył, że członkowie rządu zostali zaproszeni na posiedzenie, lecz z nieznanych powodów nie przyszli. W projekcie postanowienia Rady czytamy, że parlament wyraża wotum nieufności dla rządu „w związku ze zdradą interesów narodowych państwa”. Zgodnie z Konstytucją Ukrainy, zatwierdzenie przez Radę Najwyższą uchwały w sprawie wotum nieufności dla rządu pociąga za sobą jego dymisją.

Lider frakcji „UDAR” w Radzie Najwyższej Ukrainy Witalij Kliczko oświadczył: „Żądamy dymisji rządu. Do odpowiedzialności karnej powinno zostać pociągnięte całe kierownictwo MSW. Rząd Azarowa ponosi odpowiedzialność zarówno za rozpędzenie demonstracji, jak i za krach gospodarki”. Doradził też prezydentowi Wiktorowi Janukowyczowi, żeby dobrowolnie podał się do dymisji. „Jest to jedyna możliwość wykazania się zdrowym rozsądkiem w sytuacji kryzysu politycznego w kraju. Niech Pan nie zrobi czegoś głupiego, nie zapędza siebie i kraju w ślepy zaułek. Nie trzeba podzielać losu dyktatorów, którzy na zawsze uciekli ze swoich krajów” – oświadczył deputowany.

Liderzy frakcji „Batkiwszczyna” i „Swoboda” również mówią o konieczności dymisji rządu i prezydenta.

Autorzy: Głos Rosji (akapity 1, 2, 4-7, 9-11, 14, 18-21), oa (3, 8), mg (12), gb (13), PL Delfi (15), pł (16, 17),
Źródła: Głos Rosji, Niezależna.pl, PL Delfi
Kompilacja 21 wiadomości na potrzeby “Wolnych Mediów”


TAGI: , , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

6 komentarzy

  1. small 03.12.2013 09:51

    Gdzie się podziały wcześniejsze komentarze, których było kilkanaście?…

  2. pablitto 03.12.2013 10:36

    -może njus ci się pomylił? ;p
    Spójrz na datę (nowej) wiadomości lepiej, zanim zaczniesz rozkręcać jakieś dziwne teorie 😉

  3. supertlumacz 03.12.2013 12:33

    Cóż za zbieg okoliczności!

    Dopiero niedawno obejrzałem świetny film dokumentalny SZYB NR 8 na temat biedaszybów w Donbasie . http://www.filmy-dokumentalne.pl/szyb-nr-8/ W 23ej minucie projekcji górnicy mówią że aby uniknąć zarzutu nielegalnego wydobycia muszą zrobić 4dniową przerwę. Na kontrolę i po odbiór części haraczy od lokalnej administracji przyjeżdża z Kijowa sam Łucenko. Od lokalnej administracji pochodzi ostrzeżenie o kontroli. Cały system wymuszeń i haraczy nazywa się KRYSZA co oznacza dach ( w przenośni OSŁONA).

    http://www.vesti.ru/doc.html?id=1162051&tid=105474
    Wczoraj wyśmiewałem się ze sloganu POKOJOWEJ OTOCZKI wymyślonego przez Jurija Łucenkę, byłego ministra spraw wewnętrznych z okresu władzy Pomarańczowej Rewolucji. Tak nazywał on terroryzowanie pracowników urzędu rady ministrów przez 6000 demonstrantów blokujących wejścia/wyjścia do budynku.

    Ponieważ z rosyjskiego Internetu informacje nie znikają ani nie są modyfikowane, proszę liczyć na podany link, a film SZYB NR 8 radzę obejrzeć przynajmniej dwukrotnie zwracając uwagę że:
    1. Wszyscy mówią po rosyjsku a nie po ukraińsku. Język ukraiński słyszy się tylko W TLE, PRZEZ WŁĄCZONE RADIO… Takie sztuczne rozbudzanie nacjonalizmu i rusofobii to zbrodnia.
    2. W kwestiach obyczajowych są niesamowicie konserwatywni , bardziej niż małe polskie miasteczko sprzed pół wieku gdzie się wychowywałem. ROLA PŁCI jest bardzo silnie zaznaczona. Kilkunastoletni chłopiec utrzymywał w sprzyjających warunkach matkę, rodzeństwo i pociotków. Pieniędzy starczało również na remont i rozbudowę rudery i marzenia o otworzeniu restauracji/cukierni. To on a nie matka rozmawia z nauczycielką w sprawie młodszej siostry – prace domowe i zaległości w opłatach za dożywianie.
    Starsza siostra pracująca jako kierownik działu w supermarkecie zaledwie wiąże koniec z końcem i traktuje pracę jako źródło utrzymania do czasu zamążpójścia.

    Moje wnioski:
    1. Przynajmniej pod względem kulturowo-obyczajowym większa szansa że UE przyłączy się do Ukrainy niż Ukraina do UE… A może UE do FR za pośrednictwem Ukrainy? :)))
    Wprawdzie potencjały militarne FR i UE trochę nierówne, ale jestem przekonany że FR skredytuje dostawy uzbrojenia dla Niemiec aby przepędziły USA z baz w Niemczech i aby zwróciły niemieckie złoto zdeponowane w USA. Podobno 800 ton?
    2. Te lewe dochody wcale nie są małe. Gdzieś w filmie jest mowa że w sprzyjających warunkach wydobyli 9 ton węgla we dwójkę w czasie zmiany. W Polsce rynkowa wartość 4 ton węgla to więcej niż miesięczna średnia krajowa płaca. ..

  4. supertlumacz 04.12.2013 03:31

    Tak dyskutujecie jakby los Ukrainy miał zostać zdecydowany na konferencji naukowej socjologów lub wg koncepcji waszego znajomego :))).

    Dramat tego państwa polega na tym że prymitywną rusofobią i gołosłownymi obietnicami nadmiernie rozbudzono aspiracje licznych Ukraińców. Losy wolnych demokratycznych krajów, a póki co Ukraina taka jest w odróżnieniu od Polski, decydują się wg nastrojów społecznych przy urnach wyborczych, a nie krzykami na kolorowych rewolucjach.

    Odnoszę wrażenie że obecne wybory , przynajmniej parlamentarne, przyniosłyby zdecydowane zwycięstwo przeciwnikom eurointegracji . To nie tylko wschód Ukrainy ale i Krym. Partia Regionów uzyskałaby zdecydowaną większość. Problem w tym że większość obecnych posłów , również z PR, utraciłaby swoje mandaty i związane z nimi przywileje. Wielu, tak jak Turczynow czy Łucenko walczy o uniknięcie odpowiedzialności karnej.

    Również sam Wiktor Janukowycz jest zagrożony. W systemie ukraińskim rola prezydenta jest znaczna bo jest wybierany w wyborach BEZPOŚREDNICH. WJ zdradził swój elektorat. Doszedł do władzy dzięki poparciu wyborców prorosyjskich. Tymczasem zaczął realizować koncepcje wręcz szkodliwe dla FR. Jego dowcipy o kradzieży ukraińskiego gazu przez FR i pseudonaukowe publikacje w Financial Times i The Economist budziły uznanie tylko polskich (?) pseudonaukowców z PISM . Polacy już oswoili się z międzynarodowymi wykładami prostaka Bolka.

    Moje szacowania ;
    1. Żadna siła polityczna w parlamencie, może z wyjątkiem komunistów, nie chce wyborów bo boją się utraty stołków.
    2. W wyborach prezydenckich sytuacja jest jeszcze gorsza bo nie słyszałem o polityku zdolnym reprezentować wyborców prorosyjskich. Najpoważniejszym kandydatem w ogóle jest Kliczko który nad wszystkimi pozostałymi kandydatami ma jedną ogromną przewagę – WIADOMO SKĄD POCHODZĄ JEGO PIENIĄDZE. Przewaga to tak wielka że może przesłonić jego ułomności, w tym poparcie dla eurointegracji, naiwność, brak doświadczenia.

    REFLEKSJA OGÓLNA: ustrój prezydencki powinien być dopuszczalny tylko w supermocarstwach. Na czele takiego państwa, zdolnego zagrozić światu bronią jądrową czy podobną, powinien stać mężczyzna o znacznych uprawnieniach. To wyłącznie USA, FR i Chiny. Taki ustrój na Ukrainie to nieporozumienie i przyczyna sytuacji PATOWEJ między narodem a władzą.

    Wg mnie wzorem dla Polski do naśladowania jest Republika Czeska. Prezydent jest tam figurantem. Władzę sprawuje parlament. RC nie uczestniczyła w ludobójczych interwencjach w Jugosławii i Iraku. RC zachowuje poprawne stosunki z FR, która zapewnia jej zaopatrzenie energetyczne – nie tylko paliwa ale i elektrownie atomowe.

  5. grzech 04.12.2013 08:27

    ale ci Ukraińcy są durni i ograniczeni (bo aż mi się nie chce wierzyć), że nie widzą, że wejście do Eurokoryta to dla nich koniec niepodległego państwa o które przecież od lat walczyli. Nie po to wyszli z ZSRR by wejść do ZSRE.
    Wejście do Brukseli oznacza dla nich to samo co dla nas: złodziejską prywatyzację, zamykanie zakładów, rozkład społeczeństwa, bezrobocie i bieda gorsza niż jest, masowe wyjazdy młodych ludzi i upadek państwa. Czy oni naprawdę nie widzą tego, co było i się dzieje chociażby u nas?
    I niech nie pierdzielą o Polsce i Litwie. Zapomnieli już czyimi (oprócz Rusinów) potomkami są?

  6. aZyga 04.12.2013 09:03

    Porównywanie UE do FR to jaj porównywanie diabła do piekła, co gorsze .
    Ale najgorszym s..ysynistwem jest to co zrobił jeden z przedmówców – wyrzeczenie się własnej narodowości, nie obywatelstwa, ale NARODOWOŚCI. Z Ciebie był taki Polak jak z koziej d………..y trąba.Pogadaj z Rosjanami to powiedzą Ci co myślą o swoich przywódcach.
    Sorki, że mnie poniosło, ale czuję się jakbym czytał rozprawy Putina.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.