Strajk generalny w Oakland

Opublikowano: 04.11.2011 | Kategorie: Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 738

STANY ZJEDNOCZONE. 2 listopada w kalifornijskim mieście Oakland odbył się pierwszy od 65 lat strajk generalny. Został on ogłoszony przez miejscowych uczestników ruchu Okupuj Wall Street, po gwałtownych starciach w zeszłym tygodniu w których wyniku ciężkich obrażeń doznał jeden z demonstrantów, weteran piechoty morskiej Scott Olsen, a ponad 100 uczestników manifestacji zostało aresztowanych.

Do protestu dołączyli m.in. nauczyciele, pracownicy miejskich instytucji, Uniwersytetu Berkeley oraz taksówkarze. W geście solidarności z manifestantami zamkniętych było także wiele sklepów, na których witrynach widniało hasło “Jesteśmy 99 procentami”. Strajkujący rozpoczęli dzień od zgromadzenia, które miało miejsce pod ratuszem, na którym przemawiała m.in. znana działaczka lewicy z lat 1960. i 1970. Angela Davis.

Blisko 20 tysięcy osób zablokowało wejście do portu w mieście powodując, że musiał on zawiesić wszelkie działania. “Zamknęliśmy port, by przesłać sygnał jednemu procentowi najbogatszych, że nie pozwolimy im na prowadzenie działalności biznesowej” – powiedział rzecznik protestujących Allan Brill. Zdecydowanego poparcia protestującym udzielił skupiający pracowników portu związek zawodowy International Longshoremen’s Association (ILA). Doszło do starć z policją, która użyła gazu łzawiącego i pieprzowego żeby rozproszyć tłum.

Opracowanie: Szymon Martys
Źródło: Lewica


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. Rozbi 04.11.2011 17:00

    Zauważyliście że w Państwach w których jest mniejszy interwencjonizm to strajków też jest jakby mniej…

    W U.S.A. fala strajków (nie chodzi mi o protesty, tylko strajki) rozpoczęła się jakoś w ostatnich 10-15 latach. W PRL, Polsce, i innych krajach Europy gdzie interwencjonizm zakorzenił się na dobre to strajki są już na porządku dziennym..

    Ciekawe czy to zależność czy zwykły zbieg okoliczności.

    Myślę że zależność – bo gdy Państwo ma większy wpływ na gospodarkę to ludzie wierzą że strajkiem mogą zmusić organy władzy do zmiany przepisów na korzyść pracowników…

    Może to niebezpieczny pogląd, ale uważam że gdyby Państwo w ogóle nie miało władzy ustanawiania takich przepisów , ani wtrącania się w sprawy gospodarcze to strajków nigdy by nie było.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.