Skarby renesansu

Opublikowano: 28.03.2009 | Kategorie: Historia

Liczba wyświetleń: 993

Kiedy w 1912 r. robotnicy burzący kamienicę przy ulicy Cheapside, zerwali podłogę i wbili w ziemię łopatę – osłupieli. Ich oczom ukazało się ponad 500 sztuk biżuterii, drogocenne kamienie i naczynia, pochowane tu 300 lat wcześniej.

– Skarby znalezione w czasie prac przy 30-32 Cheapside w City, zostały prawdopodobnie pogrzebane w pierwszej lub drugiej dekadzie XVII wieku – opowiada Hazel Forsyth, opiekun kolekcji w Museum of London. – To największe do tej pory znalezisko z czasów elżbietańskich. Były to zbiory pracującego zakładu jubilerskiego. Odnaleziono wśród nich jeszcze niedokończone rzeczy, a także nieoszlifowane, leżące luzem kamienie. Pozostałe klejnoty pochodzą z różnych epok, najstarsze nawet z I wieku p.n.e., zrobione w egipskiej Aleksandrii, więc w obrocie były wcześniej przez 16 stuleci. W czasie renesansu ludzie zaczęli na nowo pasjonować się starożytnością.

– Skarby musiały być umieszczone w jakimś pojemniku, który jednak się nie zachował. Nie wiadomo więc jak były spakowane, co mogłoby wyjaśnić więcej na temat ich pochodzenia. Wiadomo tylko, że przetrwały w ziemi Wielki Pożar z 1666 r., kiedy spłonął budynek, pod którym leżały. Nowa kamienica przetrwała 300 lat, aż do rozbiórki z 1912 r.

Naukowcy badający znalezisko, dowiadują się więcej o handlu, ekonomii z tamtych czasów. – Niektóre klejnoty możemy przypisać konkretnym zakładom, z których pochodzą. Wiele z nich powstało w innych częściach świata, możemy więc śledzić szlaki handlowe, którymi się tu dostały – opowiada Hazel Forsyth.

Wychodząca ze średniowiecza populacja Londynu liczyła około 80 tysięcy, ludzie żyli w obrębie murów, ale rozwijał się też Southark i Westminster, jako siostrzane miasto. W czasie gdy skarby zakopano, populacja wrosła już do 200 tysięcy. Miasto przeżywało rewolucję drukarską, technika przywędrowała z Niemiec. W Londynie było więcej księgarń niż jest teraz. Można było kupić książki w wielu językach, w tym po łacinie. Rozprzestrzeniał się renesans. Rozwijały się też więzy handlowe z innymi częściami świata, zacieśniały się kontakty z Francją i Niemcami, skąd przyjeżdżało wiele osób by się osiedlać i pracować, przywożąc ze sobą klejnoty i precjoza.

Dziś naukowcy dysponują księgami bankowymi, listami i dokumentami, informacjami na temat sklepów i giełd towarowych, co w połączeniu z odnalezioną biżuterią buduje pełniejszy obraz społeczeństwa z tamtego czasu.

– Wśród odnalezionych skarbów jest też polski ślad. To krzyż wysadzany diamentami, który był wpasowany w większy klejnot z inicjałami IHS. Pochodzi z późnego XVI wieku, a w polskich kolekcjach muzealnych można odnaleźć identyczny. Drugi ślad w kolekcji to bursztyn z Bałtyku, który prawdopodobnie trafił tu z Gdańska – wyjaśnia historyk.

Autor: Jarek Sępek
Źródło: eLondyn.co.uk


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.