Pierwszy wyrok dla nieuczciwego komornika

Opublikowano: 06.11.2012 | Kategorie: Prawo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 397

Bezwzględny komornik i nieuczciwy rzeczoznawca pozbawili dwoje staruszków dorobku całego życia. Ich gospodarstwo warte ponad 300 tys. zł zlicytowali za niecałe 50 tys. zł. Sprawiedliwości stało się jednak zadość. W ubiegłym tygodniu sąd skazał komornika i rzeczoznawcę. To pierwszy tego typu wyrok w Polsce.

Wszystko zaczęło się całkiem zwyczajnie. Małżeństwo rolników ze wsi Rozgi k. Szczytna, Jadwiga i Stanisław Drążkowie, postanowiło kupić samochód. W 1998 r. poszli do banku i wzięli kredyt na ponad 11 tys. zł. – Po kilku latach pojawiły się problemy finansowe i państwo Drążkowie nie spłacali regularnie rat – opowiada mec. Lech Obara z kancelarii prawnej w Olsztynie, reprezentującej pokrzywdzonych.

Bank długo nie czekał i skierował sprawę do komornika. W 2004 r. zajął się nią komornik przy Sądzie Rejonowym w Szczytnie, Piotr Kęsicki, i wezwał dłużników do zapłaty długu. Rolnicy jednak nie zwrócili bankowi reszty długu z odsetkami. Wówczas bank wystąpił o sporządzenie wyceny nieruchomości Drążków.

Kęsicki zlecił w 2005 r. to zadanie biegłemu Waldemarowi Sienkiewiczowi. Ten zajrzał do ksiąg wieczystych i wycenił działkę rolną Drążków o powierzchni 8,5 ha na 49,6 tys. zł. – Nie uwzględnił domu i zabudowań – podkreśla mec. Obara. A tymczasem sam budynek mieszkalny miał 210 mkw. powierzchni użytkowej. Obejście tworzyły ponadto stajnia, chlewnia, stodoła i spichlerz.

Komornik, który był na miejscu i widział gospodarstwo dłużników, potwierdził ustalenia rzeczoznawcy. W międzyczasie syn państwa Drążków zobowiązał się wobec banku, że spłaci dług. Niestety informacja o ugodzie dotarła do sądu za późno i licytacja się odbyła. Wystawiono na niej – zgodnie z opisem dokonanym przez Sienkiewicza – grunt rolny o pow. ponad 8 ha. Nabył go jeden z rolników za niespełna 50 tys. zł. – Jak później ustalił biegły sądowy, w tym czasie całe gospodarstwo warte było ponad 230 tys. zł. Obecnie jest to już kwota przekraczająca 300 tys. zł.

Rolnicy z Rozgi nie chcieli się na to zgodzić. Dług wraz z odsetkami, który mieli do spłacenia bankowi, wynosił niewiele ponad 22 tys. zł. Pisali odwołania, ale bezskutecznie. Sąd oddalał je z powodu braków formalnych. Małżeństwo zostało bez domu, gospodarstwa i bez środków do życia.

Drążkowie zwrócili się po fachową pomoc do kancelarii prawnej. Sprawa trafiła do sądu. Jej epilog miał miejsce 31 października tego roku. Sąd Okręgowy w Olsztynie skazał komornika Piotra Kęsickiego na osiem miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata, a rzeczoznawcę Waldemara Sienkiewicza na sześć miesięcy w zawieszeniu na dwa lata.

– To pierwszy w Polsce wypadek prawomocnego skazania za sporządzenie fałszywego operatu w postępowaniu egzekucyjnym – podkreśla mec. Lech Obara. Zwraca uwagę, że dotychczas postępowania wobec nieuczciwych komorników i rzeczoznawców kończyły się umorzeniami.

Niestety Stanisław Drążek nie doczekał sprawiedliwości. Zmarł, zanim ogłoszono wyrok. A co z komornikiem? – Jego los leży w rękach ministra sprawiedliwości – mówi Obara. Wyjaśnia, że tylko Jarosław Gowin może pozbawić go możliwości wykonywania zawodu.

Autor: Wojciech Kamiński
Źródło: Gazeta Polska Codziennie i Niezależna.pl


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

16 komentarzy

  1. Aida 06.11.2012 08:49

    Biedny chłopina zmarł, zanim sprawa zdążyła się jakoś na ich korzyść obrócić:(

  2. sunner 06.11.2012 09:09

    @W. 06.11.2012 08:44
    Mimo wszystko jest to chyba jednak krok naprzód w walce z sądowniczo-komorniczym bandytyzmem.

  3. Rozbi 06.11.2012 09:48

    O ile w samej licytacji nie widze nic zlego – rzecz jest warta tyle ile ktos zaplaci – tymbardziej ze to byla licytacja i kazdy mogl przebic oferte i kupic gospodarstwo “po rynkowej cenie”

    To o tyle nie rozumiem dlaczego żeby spłacić nie tak dużo – bo 22 tysiace zabiera sie od razu nieruchomośc – zamiast ruchomości.

  4. sunner 06.11.2012 12:02

    @Rozbi
    He, he, naiwniaku. Właśnie po to istnieje ta bandycka instytucja licytacji by po najniższej cenie okradać ludzi z tego co ma najwyższą wartość.

  5. ARTUR 06.11.2012 13:04

    Należy tylko zapamiętać nazwiska ,takie sprawy sie nie przedawniają i musi zapaść sprawiedliwy wyrok ,oby żyli bardzo długo .

  6. Takie_tam 06.11.2012 13:13

    Rozbi 06.11.2012 09:48
    Rozbi licytacja komornicza to nie jest taka prosta i oczywista sprawa jak się Tobie wydaje. W wielu przypadkach informacja o licytacji jest niewystarczająca, o ile w ogóle się pojawia. Znajomy znalazł informację i pojechał we wskazanej godzinie i dniu w wyznaczone miejsce i zwyczajnie nikogo nie zastał. Po fakcie dowiedział się, że licytacja miała miejsce zupełnie gdzie indziej i jest pozamiatane. Kolejny znajomy stawił się na licytację – nie odbyła się. Wyznaczono kolejny termin – znowu to samo i tak parę razy. W końcu odpuścił. Po czasie dowiedział się, że samochody na które “polował” zostały wylicytowane za 1/3 ceny rynkowej, bo stawiły się tylko dwie osoby.
    Kolejna sprawa – komornik ogłasza licytację z krótkim terminem. Jak myślisz ile osób jest w stanie pozyskać szybko odpowiednią kasę, żeby kupić nieruchomość z dajmy na to 300 tys.?
    Licytacje komornicze to jeden wielki przekręt. Nie bez powodu komornik w moim mieście ma wypasioną chatę, buja się po mieście odpicowanym Hummerem i ma cała stajnię Harleyów na które wsadza swoich kolesi, bo sam nie bardzo potrafi jeździć, no i musi mieć towarzystwo na zloty 😉

  7. sunner 06.11.2012 16:50

    @Takie_tam
    Pogratulować znajomych wyciągających łapę po czyjąś własność.

  8. Takie_tam 06.11.2012 18:59

    sunner 06.11.2012 16:50
    hehe Ty zapewne masz samych prawych znajomych ;))
    Poza tym zwrot “wyciągnąć rękę po czyjąś własność” to zdaje się oznacza kradzież. Gdzieś Ty to chłopie wyczytał w moim poście? 🙂

  9. sunner 06.11.2012 19:59

    Np. tu “Po czasie dowiedział się, że samochody na które “polował” zostały wylicytowane”. Ale nie spodziewam się byś zrozumiał.

  10. Takie_tam 06.11.2012 21:59

    Aha czyli jak ktoś “poluje” na okazję to jest złodziejem? Dzięki za oświecenie 🙂 Słyszeliście wielbiciele wyprzedaży w marketach? ;))

  11. spaceman 06.11.2012 23:01

    I takich spraw będzie przybywać bo POLACY mają dosyć układów, korupcji i poniewierania nimi jak niewolnikami…wzrasta świadomość prawna w społeczeństwie i ludzie zaczynają walczyć o swoje..TAK TRZYMAĆ…teraz tego pseudo komornika powinien dopaść grasujący po POLSCE od kilku lat seryjnysamobójca…

  12. sunner 07.11.2012 08:52

    @Takie_tam
    Cóż, wypada tylko wyrazić nadzieję, że kiedyś ktoś o podobnym tobie poziomie moralnym “zapoluje” w ten sposób np. na twoje samochody albo twoje mieszkanie. Z całego serca ci życzę.

  13. sunner 07.11.2012 08:56

    uzup. 14
    Zakładając oczywiście, że ty w ogóle coś posiadasz, bo moim zdaniem prawdopodobnie jesteś cienkim bolkiem, niepotrafiącym zarobić na nic i stąd ta afirmacja do żerowania na cudzej krzywdzie.

  14. FreeG (korektor WM) 07.11.2012 09:42

    @sunner, hamuj się z osądami.

    Najpierw zastanów się do kogo należą zajęte przedmioty wystawione na licytację, zanim oskarżysz kogoś o kradzież. Każdy może je nabyć, również Ty.

  15. sunner 07.11.2012 10:51

    @FreeG
    Nie kolego korektorze, nie każdy – ja nie wyciągam łapy po czyjąś własność (niezajęta czy “zajętą”).

  16. Takie_tam 07.11.2012 10:54

    sunner 07.11.2012 08:56
    Czepiłeś się jak rzep psiego ogona i łapiesz za słówka. Kim ty w ogóle jesteś żeby mnie osądzać??? Nie znasz mnie, siedzisz sobie przed monitorem i bawisz się w jedynego sprawiedliwego sędziego, łapiącego za słówka, a jad wylewa się na podłogę. Tak kurcze, jestem odpowiedzialny za całe zło tego świata. Puknij się w czółko, a potem skorzystaj z porady FreeG, bo on przynajmniej wie o czym mówi. Koniec off-topu.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.