Łukaszenka powiedział o „wycieczce” Grupy Wagnera do Polski

Opublikowano: 25.07.2023 | Kategorie: Polityka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 2505

Celem portalu „Wolne Media” nie jest wspieranie jakiejkolwiek propagandy, lecz dociekanie prawdy. Portal nie służy politykom, lecz czytelnikom, którzy mają prawo być doinformowani. Dlatego przedstawiamy tę samą informację z punktu widzenia medium polskiego i rosyjskiego, aby każdy mógł sobie je porównać i wyciągnąć wnioski.

Polskie medium

Białoruski dyktator Aleksander Łukaszenka zaskoczył międzynarodową scenę polityczną, mówiąc o możliwości „wycieczki” członków Grupy Wagnera — prywatnej armii rosyjskiego oligarchy Jewgienija Prigożyna — do Warszawy i Rzeszowa. Odpowiedź USA była zdecydowana: „Będziemy bronić każdego cala terytorium NATO”.

W sobotę Łukaszenka spotkał się z prezydentem Rosji, Władimirem Putinem, w Petersburgu. Na spotkaniu Łukaszenka zasugerował, że członkowie Grupy Wagnera, obecni na terytorium Białorusi, mogliby zechcieć udać się na Zachód. Jego słowa cytuje białoruska agencja BelTa: „Mówią: »Pozwól nam!«, a ja odpowiadam: »Dlaczego mielibyście jechać na Zachód? Kontrolujemy wszystko«. Odpowiadają: »Cóż, zróbmy wycieczkę do Warszawy i Rzeszowa«”.

Te niepokojące słowa nie pozostały bez echa. Rzecznik amerykańskiego Departamentu Stanu, Matthew Miller, nazwał wypowiedź Łukaszenki „nieodpowiedzialną” i zadeklarował, że Stany Zjednoczone będą bronić „każdego cala terytorium NATO, jeśli będzie to konieczne”. O takim stanowisku USA mówiło już wielu przedstawicieli amerykańskiego rządu, w tym prezydent Joe Biden. Miller zauważył także, że to Rosja, nie Polska, pokazała gotowość do inwazji na sąsiednie kraje. „Jest tylko jeden kraj w regionie, który zademonstrował nie tylko zamiar, ale gotowość do inwazji swoich sąsiadów i jest to Rosja, a nie Polska” – podkreślił, dodając, że sojusz amerykańsko-polski jest silny.

Aleksander Łukaszenka, znany ze swoich kontrowersyjnych i często prowokacyjnych wypowiedzi, nie zatrzymał się na groźbach „wycieczki”. W trakcie spotkania z Putinem oskarżył Polskę o przygotowywanie się do zajęcia ziem Ukrainy pod pretekstem jej przyjęcia do NATO. Twierdził, że aktywne wsparcie Polski dla Ukrainy jest „zasłoną dymną”. „Pod pozorem przyjęcia do NATO Polska chce przejąć zachodnią Ukrainę. To zapłata za aktywny udział Polaków w operacji przeciwko wojskom Federacji Rosyjskiej” – mówił.

Działania te zostały zdecydowanie potępione przez rzecznika Departamentu Stanu USA. Stwierdzenie, że Polska przygotowuje się do przejęcia części terytorium Ukrainy, to kolejna kłamliwa i nieodpowiedzialna wypowiedź Łukaszenki. Szczególnie ironiczne jest to, że to właśnie Białoruś pomaga Rosji w agresji na Ukrainę, co zostało wielokrotnie udokumentowane. Te ostatnie wydarzenia jeszcze bardziej komplikują sytuację w Europie Wschodniej, która pozostaje napięta.

Źródło: ZmianyNaZiemi.pl

Rosyjskie medium

Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka przyznał, że „zaczął być naciskany” przez bojowników grupy „Wagner”, ponieważ proszą oni o pozwolenie na wyjazd „na wycieczkę” na Zachód — powiedział podczas rozmowy z prezydentem Rosji Władimirem Putinem.

„Może nie powinienem tego mówić, ale powiem. Wagnerowcy nas stresują. Oni chcą jechać na Zachód. »Pozwólcie nam jechać«. Powiedziałem, dlaczego chcecie jechać na Zachód? »No, żeby pojechać na wycieczkę do Warszawy, do Rzeszowa«” – powiedział Łukaszenka podczas rozmowy z Putinem.

„Trzymam ich w centrum Białorusi, zgodnie z umową, nie chciałbym ich tam przenosić, ponieważ ich nastroje są złe. I trzeba im przyznać, że wiedzą, co się dzieje wokół Państwa Związkowego. Cóż, to tylko malutka część obrazu” – powiedział przywódca, na którego zaproszenie oddziały prywatnej firmy wojskowej trafiły się na Białoruś.

Przypomnijmy, wcześniej sekretarz Komitetu Bezpieczeństwa polskiego rządu Zbigniew Hoffman powiedział, że Polska zareaguje na obecność grupy Wagnera w pobliżu swoich granic. Zapowiedział przerzucenie na granicę z Białorusią dodatkowej części polskiej armii z pojazdami opancerzonymi.

Źródło: pl.News-Front.info


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

5 komentarzy

  1. Stanlley 25.07.2023 13:49

    A co z ułatwieniem wycieczek Polaków na Białoruś? Ileż to na tej granicy trzeba się nastać by tam wjechać… ale z powrotem jest jeszcze gorzej bo polscy celnicy sobie w kulki lecą. Ale WARTO się tam wybrać i zobaczyć JAK JEST. Jest to dobry kraj z dobrymi ludźmi mądrze zarządzanymi.

  2. Irfy 25.07.2023 15:22

    Propaganda po obu stronach barykady. Najpierw Wagner. Owszem, najemnicy z tej grupy przebywają na terenie Białorusi, formalnie w roli zaprawionych w bojach instruktorów białoruskiej armii. Tyle że zgodnie z uzgodnieniami z białoruskim wodzem ich liczba nie może przekroczyć dwóch tysięcy. Ponadto mogą być uzbrojeni jedynie w broń strzelecką. Uzgodnienia te wynikają z całkiem realnej obawy “baćki”, który nie chce mieć u siebie powtórki z marszu na Moskwę, tym razem udanej.

    Jakiekolwiek “rajdy na Rzeszów czy Warszawę” to z kolei ordynarne trollowanie. Oczywiście jakiś nieduży oddział dywersyjny mógłby się przedostać do Polski. Tyle że nie za bardzo rozumiem, co takiego panowie najemnicy mieliby tu robić? Wysadzać tory kolejowe? Jakieś magazyny? Sabotować instalacje wojskowe? Owszem, mogliby coś takiego z powodzeniem zrealizować. Tyle że w przypadku ujęcia jakichś członków takiej grupy konsekwencje wizerunkowe i dyplomatyczne byłyby zarówno dla baćki jak i cara katastrofalne. Innymi słowy, to się nie opłaca. Dlatego takie gadanie to płytki trolling.

    O czym z kolei znakomicie wiedzą urzędnicy polskiego dyktatora, który obecnie ma na głowie kampanię wyborczą. Dlatego postanowili wykorzystać wagnerowskie trollowanie do swoich celów, pokazując, jacy są silni, zwarci i gotowi. Za pomocą bezsensownej relokacji oddziałów regularnej armii, czyli działania idiotycznego z punktu widzenia potencjalnych działań antypartyzanckich czy antydywersyjnych. Ale o tym “zwykły wyborca” nie ma pojęcia, za to może się poczuć chroniony przez chwackich wojaków, co z kolei może mieć jakiś wpływ na słupki sondażowe partii rządzącej. I tyle. Żadnego realnego zagrożenia ze strony wagnerowców nie ma, bo jest ich zbyt mało i są zbyt słabo uzbrojeni.

  3. Drnisrozrabiaka 25.07.2023 22:01

    “każdego cala terytorium NATO” – w przewodowie też? A co z rurkami na Bałtyku? Ja się nie boję rosjan- myślę, jak się boisz to wyłącz TVP albo idź można też udać się do psychiatry że strachami, albo się nawrócić i mieć wywalone na wszystko hehe

  4. Drnisrozrabiaka 25.07.2023 22:03

    Białoruś to piękny kraj, można tam znaleźć ulice z Mickiewiczem i innymi naszymi- oprócz bandery hehe. Pałacyki po Polakach odremontowane, czysto i schludnie.

  5. niecowiedzacy 26.07.2023 03:01

    Szanowni Panowie jako Polacy mamy wyjątkowo felerne wady. Mianowicie myślimy życzeniowo nie biorąc pod uwagę faktów. Polacy mają gdzieś fakty i myślą jakoś to będzie, lekceważą przeciwnika. Wymagamy by żołnierz był gotowy oddać życie za ojczyznę. Zaś wyposażenie armii ma odstraszać przeciwnika. To wszystko stanowi wyjście do przegranej wojny. Teraz piszę jak powinno być byśmy byli bezpieczni: Żołnierz ma obowiązek bić się za ojczyznę, bo chociaż może przegrać kampanię to gdy przeżyje ma szansę przy pomocy uzbrojenia które daje przewagę z racji rozwiązań konstrukcyjnych wygrać wojnę. Kto tego nie rozumie jest skazany na zagładę, takie są doświadczenia ludzkości. Wszystkie wojny wygrywa się w czasie pokoju. Niestety klęski Polski niczego nie nauczyły Polaków. Brzydzimy się wyciągać wnioski z historii. Myślimy jesteśmy w NATO stacjonują w Polsce Amerykanie, więc jesteśmy bezpieczni, czyli znów myślenie życzeniowe. Zastanówmy się gdyby Amerykanów stacjonowało jakieś 50 tysięcy i naszych 250 to czy mamy szansę. Twierdzę iż zdecydowanie żadnej, Amerykanie nie są supermenami by walczyć za jakieś 500 tysięcy. Uzbrojenie nasze i Amerykanów jest przestarzałe w stosunku do tego czym dysponuje Rosja. A słynny 4 i 5 artykuł NATO to tylko skrzyżowanie pospolitego ruszenia z każdy sobie rzepkę skrobie. Taka doktryna na 1 wojnę światową w sam raz. Bo niestety w 2 drugiej wojnie światowej nie zdała egzaminu. Po napaści 3 Rzeszy na Francję, Holandię i Belgię, Wielka Brytania była bez żadnych szans. Gdyby nie głupota Hitlera ta wojna skończyła by się dużo wcześniej wygraną 3 Rzeszy. Wracając do naszych realiów, Rosja przyparta do muru przez NATO może w pełni zrealizować Blitzkrieg wobec Polski. I proszę nie powoływać się na doniesienia z Ukrainy, dlaczego: Rosjanie z Ukraińcami współżyli około 800 lat, narody się wymieszały i co 10 rodzina ma jakiegoś krewnego Ukraińca. Pomyślcie sobie Panowie czy mieli byście sumienie zamordować własną ciotkę czy wuja lub innego krewnego. Nie dotyczy to Polaków którzy na Nich tylko szczekają i stroszą piórka. Co do Wagnerowców Prigożyna to może być tylko uwertura do właściwej opery. Jeden ze scenariuszy na Rosyjskich stronach jest mniej więcej taki: Uderzyć na Polskę z terytorium Białorusi by odciąć dostawy uzbrojenia dla Ukrainy. Następnie wykonać właściwe uderzenie ze strefy Królewca i dać nauczkę Polakom by nie mieszali się do Rosyjskich rozgrywek z Ukrainą. Przewidywany czas na zrobienie porządków to 48 godzin razem z wycofaniem się na terytorium Rosji. Mają zostać zniszczone wszystkie obiekty wojskowe, lotniska, cały przemysł zbrojeniowy, likwidacja ile się da armii i polityków odpowiedzialnych za wrogość wobec Rosji. Niestety ten scenariusz jest wykonywalny przez Rosję. My sami spowodowaliśmy swoją wrogością do Rosji Ich wrogość do Nas. Rosja posiada naprawdę nowe czołgi jakieś 2500 -3000 szt T-14 w wersji armaty 125 mm i 152 mm. Pojazdy eskortowo bojowe T-16 w wersji armaty 30 mm i 57 mm oraz sprzęt lżejszy, do tego nowe bomby wypróbowane na Ukraińcach by zademonstrować swoją Rzeczywistą moc. Tak więc NATO nie zdąży nam pomóc. Jeśli nie przestaniemy bawić się w wojsko i nie zaczniemy poważnie traktować obronnośći to znajdzie się ktoś kto to wykorzysta. Na czym by miało polegać prawdziwe Wojsko Polskie. Według teorii idealnym czasem do podjęcia działań wojennych byłby czas 5 min. Tego jednak nie uda się osiągnąć nigdy, więc myślę iż realnym czasem powinno być 35 min do podjęcia działań wojennych poza terytorium miasta w którym stacjonuje jednostka. 5 min na zarządzenie alarmu z ministerstwa i 30 min na znalezienie się poza miastem w pełnej gotowości do podjęcia walki. Niestety by to osiągnąć potrzeba nowego sprzętu nie mającego odpowiedników nawet w teorii, całkowicie nowe podejście do wojny i reorganizacja armii. Jednak czy Polaków stać na taki wysiłek intelektualny by z papugi stać się prawdziwym białym orłem? Według mnie Polacy są dosłowną konserwą którą ktoś w końcu skonsumuje.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.