Filipiny wyrzucają z grobów zabitych w „wojnie z narkotykami”

Opublikowano: 29.07.2021 | Kategorie: Polityka, Prawo, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 1782

„Jeśli znacie jakichś narkomanów, śmiało zabijajcie ich sami, bo zabijanie ich przez rodziców może być zbyt bolesne” – radził rodakom pomoc sąsiedzką Rodrigo Duterte wkrótce po wyborze na prezydenta, pięć lat temu. Zabójstwami zajmowała się jednak głównie policja i wojsko. Duterte postanowił wygrać swoją „wojnę z narkotykami” zabijając zarówno podejrzanych o handel, przemyt, jak i konsumpcję. Wojna trwa dziś na cmentarzach.

W gigantycznej Manili, stolicy kraju, cmentarze są przepełnione. Podejrzanych o kontakt z narkotykami, których zabito bez sądu i nawet śledztwa, grzebano więc po egzekucjach jednego na drugim tworząc zbiorowe groby o wyjątkowej głębokości. Mimo tej oszczędności miejsca, wkrótce go zabrakło, gdyż „wojna” Duterte pochłonęła w mieście dziesiątki tysięcy ofiar. By zdobyć nowe miejsca, postanowiono wyrzucić z grobów wszystkie ofiary „wojny”, by spalić ich kości lub oddać bliskim w zamian za odpowiednią opłatę.

Corazon Enriquez, 63-letnia matka Rodzona, którego uzbrojeni ludzie zabili nocą, w łóżku, należała do oklaskujących inicjatywę prezydenta Duterte. Walka z narkotykami wydawała się jej słuszna. Jej młody syn brał jednak metamfetaminę, by wytrzymać tempo pracy tragarza w porcie, gdzie chciał zostać dokerem obsługującym maszyny przeładunkowe. Ktoś na niego doniósł. Dziś Corazon chciałaby zebrać równowartość ok. 400 zł, by zapłacić za jego szczątki, spalić je i zachować urnę z popiołem. „Wolałabym być na jego miejscu”. Takim rodzinom pomaga trochę Kościół katolicki, trochę sąsiedzi, ale większości nie stać na cmentarną opłatę.

Ekshumacje są jak groby: zbiorowe. Nierzadko kości zabitych są zmieszane i dzielone potem do reklamówek, gdzie przypisuje się im nazwiska, jeśli pozostały w spisie. Szczątki niewykupione pali się potem zbiorowo. W czerwcu Międzynarodowy Trybunał Karny (MTK) otworzył śledztwo z podejrzeniem popełnienia przez rząd filipiński „zbrodni przeciw ludzkości”. Wśród tysięcy zabitych było wielu pracujących ojców rodzin, co skazało ich bliskich, w tym setki tysięcy dzieci, na skrajną biedę. Śledztwo obejmie na razie trzy pierwsze lata prezydentury Duterte. Prezydent, podobnie jak Stany Zjednoczone, nie chce jednak uznać legalności śledztw MTK.

Autorstwo: Jerzy Szygiel
Źródło: Strajk.eu


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.