Jedna z pierwszych decyzji premiera Tuska dotyczyła rezygnacji z zakupu samolotów dla VIP-ów

Opublikowano: 11.04.2010 | Kategorie: Polityka

Liczba wyświetleń: 692

Katastrofa samolotu, w którym zginęło 97 osób, w tym Prezydent Lech Kaczyński, miała miejsce o 8:56 rano czasu polskiego. Jak wskazują wstępne ustalenia, w wyniku niekorzystnych warunków atmosferycznych, samolot podchodził do lądowania po raz kolejny i lecąc zbyt nisko zahaczył o wierzchołek drzewa, rozbijając się ok. 1,5-km od pasa lotniska Smoleńsk-Sawierny. Jak twierdzi rosyjska stacja telewizyjna Wiesti-24, samolot prezydencki miał podchodzić do lądowania cztery razy, podczas gdy inne źródła mówią tylko o dwóch próbach.

Lotnisko Smoleńsk-Sewierny jest dawną bazą wojskową, która w październiku 2009 roku została przystosowana do obsługi ruchu cywilnego. W uwagi na przeszłość wojskową lotniska i zaniedbania, nie jest ono przystosowane w wystarczającym stopniu do obsługi lotów samolotów cywilnych i nie posiada odpowiednich precyzyjnych systemów nawigacyjnych, w tym systemu naprowadzania ILS.

Jak twierdzi serwis internetowy gazeta.ru, kontrola ruchu lotniczego zasugerowała załodze samolotu prezydenckiego lądowanie na lotniskach zastępczych, w Mińsku lub w Moskwie. Z uwagi jednak na presję związaną z przybyciem na czas na mające się odbyć uroczystości katyńskie, załoga samolotu podjęła decyzję o lądowaniu, pomimo występowania niesprzyjających warunków atmosferycznych. Stres i presja zewnętrzna jest powszechną i jedną z podstawowych przyczyn podejmowania przez pilotów fatalnych w skutkach decyzji.

Jak informuje fachowy lotniczy serwis Altair, “Katastrofa prezydenckiego Tu-154M jest drugim wypadkiem polskiego, rządowego statku powietrznego w ciągu ostatnich kilku lat. W grudniu 2003 pod Piasecznem spadł śmigłowiec Mi-8, przewożący premiera Leszka Millera. Nikt wówczas nie zginął. (…) Polska jest jednym z niewielu krajów na świecie, a niemal wyjątkiem w świecie cywilizowanym, w którym dochodzi do wypadków lotniczych z udziałem najwyższych rangą przedstawicieli władz. Ostatni, podobny przypadek miał miejsce w 1994 w Rwandzie, kiedy w wyniku katastrofy lotniczej zginęli prezydenci Rwandy, Juvénal Habyarimana oraz prezydent Burundi, Cyprien Ntaryamira. Przewożący ich Falcon 50 został jednak zestrzelony przez bojówki opozycji.”

Samolot Tu-154M (numer burtowy 101, numer seryjny 90A-837) wyprodukowany został w b. ZSSR dnia 29 czerwca 1990. Tzw. resurs samolotu (czyli w praktyce jego trwałość) określona jest na 30 tysięcy godzin lotów lub 25 lat. Maszyna posiadała nalot 5141 godzin. Podczas prawie 20-letniej eksploatacji remontowano maszynę trzykrotnie, po raz ostatni 21 grudnia 2009. Ten ostatni remont wykonały rosyjskie zakłady Aviakor w Samarze, naprawiając trzy silniki, wzbogacając elektronikę i system nawigacyjny oraz polepszając jakość wyposażenia wnętrza kabin.

Samoloty Tu-154 nie należą do grupy najbezpieczniejszych samolotów na świecie. Zgodnie ze statystykami bazy danych wypadków i incydentów lotniczych – Aviation Safety Network, tylko w ciągu ostatnich pięciu lat wydarzyło się pięć wypadków lotniczych tego typu samolotu, zwiększając całkowitą liczbę katastrof do 66. Z uwagi na przestarzały i niebezpieczny sprzęt, rosyjskie linie lotnicze Aeroflot wycofały niedawno z użytku wszystkie samoloty tego typu.

W Polsce od wielu lat trwa dyskusja i polityczne przymiarki do zakupu nowych maszyn. Kilkakrotnie anulowano przetrag w wyniku wykrycia korupcji. Dopiero podczas rządów Jarosława Kaczyńskiego doszło do finalizacji i podjęcia ostatecznej decyzji wymiany samolotów rządowych. Decyzję tę podjęto pomimo niewybrednej nagonki antyrządowej w mediach i sprzeciwu polityków Platformy Obywatelskiej. Jednak Donald Tusk obejmując urząd premiera podjął decyzję o definitywnej rezygnacji z przetargu na samoloty dla VIP-ów. Tusk oświadczył wtedy, że zakup nowych maszyn jest niepotrzebny i że lepiej byłoby gdyby głowa państwa i rząd latali samolotami wydzierżawionymi, a reszta urzędników państwowych, samolotami rejsowymi. Chcąc pokazać jak bardzo przekonany jest do tej – z grunty niesłusznej – decyzji, premier Tusk skorzystał z samolotu rejsowego lecąc z oficjalną podróżą do Stanów Zjednoczonych. Wywołał tym konsternację amerykańskich służb specjalnych. Koszty jego propagandowej podróży był większy niż koszt przelotu samolotem służbowym.

Otwartym pozostaje pytanie czy nowy sprzęt dla VIP-ów mógłby zapobiec katastrofie. Zakładając dokładnie te same warunki pogodowe i podjęte decyzje pilotów, można stwierdzić, że nowoczesny samolot, o doskonalszej konstrukcji i lepszym wyposażeniu w systemy nawigacyjne, zachowałby się bardziej elastycznie przy podchodzeniu do lądowania i umożliwiłby nawet dokonanie operacji touch-and-go, czyli ponownego wzniesienia się przy próbie nieudanego lądowania. Samoloty Tu-154 nie mogą pozwolić sobie na tego typu manewr.

Opracowanie: Bibula Information Service
Na podstawie materiałów redakcyjnych
Źródło: Bibuła


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. mounty 12.04.2010 13:49

    Ciekawe, czy zastanawiał się nad ewentualności takiego przypadku? Może nie kupił tak na wszelki wypadek?

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.