Liczba wyświetleń: 2291
Nigeryjska prasa dotarła do naocznego świadka linczu, w wyniku którego oskarżona o bluźnierstwo młoda chrześcijanka została 12 maja zamordowana przez swoich szkolnych kolegów.
Deborah Samuel Yakubu została wychłostana, zabita i spalona w Shehu Shagari College of Education w Sokoto. „Deborah była moją koleżanką. Weszłam do klasy, kiedy zaczęła się burzliwa dyskusja na temat jej notatki głosowej, wysłanej za pomocą komunikatora. Zaczęli ją jej koledzy z grupy. Jeden z nich powiedział, że Deborah ich obraziła, a następnie odmówiła przeprosin” – relacjonuje anonimowy świadek.
Wszystko zaczęło się od dyskusji na WhatsApp o zbliżającym się egzaminie. Jeden z kolegów zapytał ją, jak udało się jej zdać egzamin semestralny, a ona odpowiedziała, że to dzięki Jezusowi. Natychmiast nadeszły trzy inne wiadomości od dwóch muzułmanów i jednego chrześcijanina, którzy kazali jej usunąć ten wpis.
Dwóch studentów z innych wydziałów, którzy słyszeli, jak niektórzy muzułmańscy koledzy dyskutowali na ten temat, poprosili bliskich przyjaciół Deborah, aby nakłonili ją do wycofania swoich słów. Ona jednak odpowiedziała za pomocą notatki głosowej: „Ogień Ducha Świętego. Nic mi się nie stanie”. Dziewczyna zwróciła także uwagę na to, że grupa ta powstała, żeby wymieniać się informacjami o testach, egzaminach i zadaniach, a nie do tego, by prowadzić religijne spory.
Muzułmańscy studenci zaplanowali lincz na koleżance. „Dano nam do zrozumienia, że sprowadzono z zewnątrz kilku młodych mężczyzn. Byłem w klasie, kiedy niektórzy z naszych kolegów z kursu wpadli do środka, mówiąc: „Na górze jest ogień”. Muzułmańscy uczniowie przyprowadzili swoich kolegów, aby jej szukali. W strachu uczniowie próbowali pomóc jej w ucieczce. Na zewnątrz czekała już taksówka, która miała ją zawieźć prosto na posterunek policji. Niestety, tłum obezwładnił wszystkich, którzy próbowali ją ratować. Grozili nawet, że zabiją każdego, kto stanie im na drodze” – mówi szkolna koleżanka ofiary.
„Co chcecie przez to osiągnąć?” – tak miały brzmieć ostatnie słowa Deborah Samuel Yakubu. Dziewczynę wywleczono siłą na zewnątrz, wychłostano i ukamienowano. W tym czasie dzwonili wykładowcy, prosząc o interwencję. Wszyscy chrześcijańscy uczniowie uciekli z terenu szkoły. Tłum oprawców pozostawał nieczuły na błagania o litość.
Władze wszczęły śledztwo w tej sprawie. Dwóch muzułmanów zostało aresztowanych. Inni sprawcy są nadal poszukiwani. W Sokoto tłum demonstrantów domagał się uwolnienia sprawców. Protesty nasiliły się przed pałacem sułtana Sokoto, Muhammada Sa’ada Abubakara, duchowego przywódcy muzułmanów w Nigerii. Policjanci i żołnierze użyli gazu łzawiącego i oddali strzały ostrzegawcze. Demonstranci następnie przenieśli się z powrotem do centrum miasta, gdzie próbowali obrabować sklepy prowadzone przez chrześcijan.
Gubernator Sokoto, Aminu Waziri Tambuwal, wezwał protestujących do powrotu do domu i wprowadził 24-godzinną godzinę policyjną. Prezydent Nigerii Muhammadu Buhari zdecydowanie potępił lincz studentki.
Nigeria ma 215 milionów mieszkańców. Północ zamieszkują głównie muzułmanie, południe zaś chrześcijanie. W 2000 roku prawo szariatu zostało wprowadzone w dwunastu stanach północnej Nigerii, w tym w Sokoto. Na tej podstawie wydano już wyroki śmierci za cudzołóstwo, bluźnierstwo i homoseksualizm. Do tej pory nie było publicznej egzekucji.
Autorstwo: Piotr S. Ślusarczyk
Źródło: Euroislam.pl
Poznaj plan rządu!
[Benjamin Fulford] Ściśle tajne negocjacje w sprawie nowego wieku przebiegają dobrze, podczas gdy zachodnie rządy upadają
https://meditation539.com/2022/05/26/benjamin-fulford-scisle-tajne-negocjacje-w-sprawie-nowego-wieku-przebiegaja-dobrze-podczas-gdy-zachodnie-rzady-upadaja/
glupota zabija najszybciej.
a tak na marginesie, to nie powinno sie mowic o kims kolega/kolezanka tylko dlatego ze ktos z kims chodzil do jednej klasy, czy pracy itp
nieraz sie zdarza ze jest dokladnie odwrotnie, najwiekszy wrog itp
To artykol w sam raz dla naszego masy, przeciez islam to religia pokoju, zabijac wolno tylko w obronie.
Ten muzulmanski bog to cos chyba slaby, jezeli sam nie potrafi sie bronic, tylko potrzebuje do tego fanatykow.
Kara za samosąd?
W najbardziej ekstremalny sposób śmierć.
Możliwe wykupne krwi. O ile rodzina w ogóle zechce poddać się mediacji.
Jeśli problem wykracza poza Islam, Księga ofiary również jest jej obroną i karą dla winnych dokonania i inspiracji samosądu.
W krajach objętych Islamem władze nad życiem i śmiercią swych obywateli ma Władca oraz sędziowie, których On wyznaczył.
Dokładnie jak w Polsce. Zwierzchnik Armii Prezydent mianuje Sędziów i tylko on osobiście może likwidować problem Zarodku Problemu w Departamencie Sprawiedliwości.
Różnią nas maksymalne miary kar cywilnych.
W prawie wojennym śmierć pozostaje maksymalną karą w obu Systemach Prawnych.
Wyjątki, jak zawsze stanowią dzieci.
W takim wypadku rodzice, nauczyciele i opiekunowie wchodzą do rachunku krwi dziecka i dorosłego ofiary.
Smierc nie jest kara, smierc to wyzwolenie. Smierc kogos, to kara dla jego najblizszych, nie dla przestepcy czy kogos w tym stylu.
Kara powinno byc jak najdluzsze zycie w ekstremalnie ciezkich warunkach, z tym ze takie warunki to nie ciezka praca, ale zycie w odosobnieniu, bez zadnego zajecia, przy takiej perspektywie w niedlugim czasie wiekszosc bedzie usilowala popelnic samobojstwo zeby sie uwolnic.
Tego argumentu dość często używają muzułmanie w dyskusji na temat zawieszenia kary śmierci. W trochę innym rozumieniu. Śmierć jest wyzwoleniem mordercy ale też ograniczeniem cierpienia na ziemi. Taki zabity w formie kary bandyta nie traci szansy na zbawienie, bo poniósł straszną konsekwencję działania na ziemi jeszcze za życia. Takiemu bandycie poprzez karę śmierci odcina się możliwość dalszego szkodzenia innym i sobie. Inni zaś przypomną, że odcina się też możliwość poprawy. A to skłania do mocniejszego przyjrzenia się motywacjom zabójstw i ich dokonującym.
Ale nie można powiedzieć, że kara śmierci nie jest karą samą w sobie. Nawet najbardziej zmotywowani desperaci czują, że ich własne życie samo w sobie jest wielkim darem i dobrem. Większość samobójców (tych odratowanych) przyznaje, że już w momencie popełniania samobójstwa w ostatnich myślach żałuje tej decyzji, i chce ją cofnąć. Nie inaczej jest z mordercami. Zarówno tymi zrealizowanymi, jak i tymi planującymi mord.
Zdziwisz się Rici, ale tutaj się z tobą zgodzę, straszniejsza od śmierci jest kara długiego życia w poniżeniu, w ciężkiej biedzie, w bezsilności i pogardzie. W beznadziei i oczekiwaniu końca.
Być może w tym kryje się miłosierdzie Stwórcy dla bandytów. Miłosierdzie, którego ludzie pozbawiają innych ludzi.
Zaś ze strony ofiary mordercy. Dla niej sprawy ziemskie są zamknięte. Nic już nie da się zrobić. Można jedynie złagodzić cierpienie rodziny i wypełnić ich potrzebę sprawiedliwości, zadośćuczynienia i pomsty. Oraz odstraszyć potencjalnych naśladowców. Dla dobra społeczności, w której do takiego zabijania dochodzi.
Tutaj sprawa jest bardziej złożona, bo mamy do czynienia z zabójstwem grupowym i to w środowisku studenckim. A to oznacza poważny problem systemu edukacji i nadzoru młodych ludzi. Którego rozwiązanie oznacza znacznie więcej, niż tylko kara śmierci dla sprawców, która niewątpliwie wstrząsnęła by wyobraźnią innych podatnych na linczowanie. Ale nie wyeliminowała by zagrożenia kryjącego się w źle funkcjonującym państwie oraz edukacji.
Smierc to przejscie z jednego stanu do drugiego, to cos jakby nastepne urodziny.
My sami przed przyjsciem na ten swiat w naszym biologicznym ubranku planujemy swoje zycie, wyznaczamy sobie zadania co mamy wykonac, co mamy przezyc, czego mamy sie nauczyc. Cos jakby przejscie z klasy do klasy w szkole, czesc nieprzechodzi i musi powtarzac klase po wakacjach. Najczesciej sa to samobojcy.
I tu wchodzi religia, w zasadzie tylko religia judaistyczna, i te jej wszystkie odlamy.
To wszystko , te raje, piekla i niewiadomo co jeszcze jest po to by zmanipulowac ludzi, by zrobic z nich niewolnikow. To jest poto by wzbudzic w ludziach strach, a ludzie ktorzy sie boja nie mysla, mozna im wszystko wmowic. Im bardziej wierzacy tym wiecej sie boi. W zasadzie to juz nie ludzie, nawet zwierzetami bym ich nienazwal, to bioroboty.
Pojęcia raju i piekła nie dotyczą czasu po śmierci, tylko po zmartwychwstaniu i przemianie całego kosmosu na nowy. Po przywróceniu do życia wszystkich inkarnacji żyjących ludzi ze wszystkich czasów na tej planecie (i pewnie innych zamieszkanych).
Jeśli wierzyć w reinkarnację, to po przywróceniu do życia wszystkich ciał, w jakie dana dusza inkarnowała. A jak wiadomo, tylko jedna inkarnacja, ta ostatnia, z całą pewnością może dostąpić wyzwolenia. Pozostałe już niekoniecznie. Służyły nauce i jeśli zawiodły, ich waga dobrych i złych uczynków wskazała na szalkę złych, zostaną zniszczone.
Masa; po pierwsze swiat ma budowe fraktalna, tzn. ze kazdy element zbioru wiekszego zawiera sie w zbiorze mniejszym i viceversa. Poza tym a rowniez budowe piramidalna. Jezli przyjmiemy ze piramida ma powiedzmy 9 warstw, a my w tej chwili jestesmy na trzeciej warstwie, to rowniez niedokladnie odpowiada poziomowi swiadomosci, poniewaz ci zblizeni do drugiej warstwy /gestosci/ maja mniejsza percepsje jak ci ktorzy sa na pograniczu 3 i 4 warstwy /gestosci/ , ale sa dalej w tej 3-ciej.
A caly nasz swiat to jest jedna istota, tylko na roznych poziomach o roznym stopniu swiadomosci. Ty sam, no powiedzmy twoja dusza funkcjonuje rownoczesnie na wszystkich tych poziomach we wszystkich tych gestosciach, jest w tym kamieniu ktory wczoraj kopnales, jest w tej roslince ktora wczoraj zdeptales, to tak jakbys zdeptal czy kopnal samego siebie, no i byloby ci przyjemnie.
Tak ze nie ma zadnego zmartwychwstania wszystko funkcjonuje jednoczesnie.
Czas to pojecie wzgledne ustalone przez czlowieka, by ten sobie mogl to lepiej poukladac, by miec jakis punkt odniesienia. Przeszlosc , przyszlosc, teraz, to jest jedno. Tak ze twoje i innych inkarnacje zyja caly czas, moze byc nawet tak ze twoje dwie inkarnacje /w danej gestosci/ sie spotkaja /blizniaczy plomien/
Ostatnia inkarnacja to zrodlo kreatora tego swiata. Zadna inkarnacja nie zostanie zniszczona, to wszystko jest czescia swiata, a w swiecie nic nie ginie, jedynie moze zmieniac forme istnienia/energii.
Za wszystkie powiedzmy zle uczynki musimy ponies odpowiedzialnosc, ale nie w tym sensie co ty piszesz, tylko tylko cos w rodzaju pokuty, zrozumienia, itp. To cos w rodzaju piekla, jestes tam dopuki nie zrozumiesz ze to co zrobiles bylo zle, np. zabiles kogos, wiec ty bedziesz zabijany do czasu az nie nauczysz sie ze to bylo zle, zrobiles komus krzywde, wiec dostaniesz ta sama krzywde, dopuki nie zrozumiesz ze to bylo zle.
Ale to jest wszystko hologram by sie doskonalic.
By to wszystko wyjasnic, choc troche, trzeba by napisac nie artykol, ale ksiazke i to kilkutomowa, zreszta ci blizej 2 gestosci i tak by tego nie zrozumieli, najlepiej dojsc do tego samemu.
Fraktalną, wielowymiarową strukturę duchową poszczególne inkarnacje różniczkują/spłaszczają do świadomości jawy. Twoja świadomość, że jednoczesność wszystkich zjawisk dostępna jest na wyższej, ponadczasowej hiperprzestrzeni, nie znosi ograniczeń liniowości czasoprzestrzeni dla percepcji większości ludzi, dla których istnieje wyłącznie teraźniejszość otoczona przeszłością, przyszłością i wersjami wydarzeń/wyborów. Dla zrozumienia sensu procesu weryfikacji postępów (lub redukcji) rozwijania duchowości poszczególnych osób/dusz istnieje, musi istnieć pojęcie wagi i sądu czynów na Kresie Istnienia, aby pojęcie karmy (nagrody i kary) miało sens i było poznawane i wypełniane dla naszego zysku. Stąd Dzień Sądu w religiach monoteistycznych.
Opowieści o wpuszczeniu całego doświadczenia, z jej wibracją do nowego wyższego poziomu poza Kres Istnienia tego poziomu, należy włożyć między bajki. Wibracje niskie mroczne niszczące – istoty drgające tymi częstotliwościami – w momencie przejścia stworzenia na wyższy poziom drgań zostanie porzucone i zniszczone.
Ciemność do jasności nie ma wstępu. Zapadnie się jeszcze niżej niczym czarna dziura. To astronomiczna wizualizacja piekła i kary.
Tworca religi monoteistycznej byl faraon egipski Echnaton, znany rowniez jako Mojzesz. W pierwszym okresie jedynym bogiem bylo slonce.
Dusza w poszczegolnych inkarnacjach musi sie jak najwiecej nauczyc. Skad wiesz co jest dobre a co zle? gdyby nie bylo dobra to czy zlo moznaby rozroznic?, lub viceversa.Nawet w przypadku tego artykulu , wiekszosc muzulmanow powiedzialaby ze to dobrze ze zabili te chrzescijanke, kieedys podobnie powiedzieliby katolicy, a dla zydow , to przeciez zwierze w ludzkiej postaci, stworzone tak przez boga, by nie razic oczu zydow. Dobro i zlo tak sie nazywa poniewaz ludzie potrzebuja jakiegos okreslenia.
Z mojego przypadku, 40 lat temu SB mnie wrobilo i zniszczylo mi cale zycie, tak wtedy uwazalem. Czyli to bylo zlo, po kilkunastu latach okazalo sie ze to bylo dobro, poniewaz dzieki tamu wyjechalem, poznalem wielu innych ludzi, ktorych nigdy bym inaczej nie poznal, nie pomyslalem ze bede mogl miec kolegow Persow, Irakijczykow, Niemcow,Turkow,Kurdow, Francuzow, czy Wlochow, a nawet z Peru czy z Brazylii. Kilkanascie lat temu gdy zaczalem chorowac, i lekarze stwierdzili ze to choroba nieuleczalna i mam najwazej 5-6 lat zycia, tez myslalem ze to zle, obecnie wiem ze to bylo dobre, zaczalem poglebiac swoja wiedze, na najrozniejsze tematy, mialem czas. Zaczalem wszystko obserwowac, analizowac. Dzieki temu ze ponad 50 lat temu pobil mnie ksiadz na religi, przerwalem religijna indoktrynacje, pozniej gdy zmuszono mnie do zdawania religi zaczalem czytac Biblie, katechizm, i inne ksiazki “swiete” i dzieki temu zorietowalem sie jaka to manipulacje nam serwuja. Widzisz zle sie moze zmienic w dobre. Gdyby nie te wszystkie “zle” rzeczy ktore mi sie przytrafily bylbym starym zgorzknialym emerytem. A tak to jestem w miare normalnie myslacym czlowiekiem pelnym wigoru i checi do zycia , chociaz chorym.
Dla jednych dobro jest czym innym niz dla innych, w mysl Kalego ” gdy Kali ukrasc krowe, to dobrze, gdy Kalemu ukrasc krowe to zle”
Zadna istota ktora nie osiagnie odpowiedniej czestotliwosci, nie przejdzie na wyzszy poziom, dlatego niektorzy musza “powtarzac klase”, Zadna istota nie zginie.
Czy wyobrazasz sobie, ze dajesz sobie uciac, reke, noge, czy glowe, bo niespelnia twoich wymagan, jest np. chora ?.
Ja sie wypowiadam na podstawie wlasnych doswiadczen, wlasnych przezyc, wlasnych analiz, nie slucham zadnych autorytetow. Kazdy z nas jest inny, dla kazdego ten swiat jest inny, dla tych autorytetow tez byl inny, niz jest w tej chwili dla ciebie. Mozemy sie sugerowac ich informacjami, ale nie mozemy w nie wierzyc.
Tak jak kiedys kolega-lekarz mi powiedzial , ja ci moge zasugerowac, doradzic, jakie lekarstwa masz brac, ale o tym musisz zdecydowac sam, na podstawie obserwacji swojego organizmu.
Ciemnosc wypelnia wieksza czesc kosmosu, powiedzmy okolo 90 % , jasno jest tylko wtedy gdy promieniowanie np. sloneczne widzialne padnie na materie, ktora moze go odbijac. Gdyby promieniowanie sloneczne nie odbijalo sie od materii to bysmy go nie widzieli, zreszta samo promieniowanie to kompilacja najrozniejszych kolorow.
“Twórca religii monoteistycznej” gdy przekazywał kolejnym Posłańcom przesłanie monoteizmu, zrzucał na nich klątwy, co by nie uczyniono z nich bogów lub z przedmiotów którymi uczą, będących jakimś związanym z materią wyobrażeniem, naśladownictwem, odbiciem;
I każdy schodzący z tej Drogi Mono brał na siebie klątwę Politeizmu. Stąd te wszystkie źródła, które podajesz.
Są zasadniczo dwie religie. Mono Stworzyciel i pozostałe, wynikłe z nieporozumienia lub niezrozumienia lub innych zanieczyszczeń. Gdzie źródeł i bogów wielu. I dlatego łatwo znajdziesz w nich podobieństwa.
Dlatego też Tory:
Nie będziesz miał innych bogów, prócz Eloi.
powtórzone w Koranie:
Nie ma boga prócz Allah….
…..Przechodzi natychmiast w bogów wielu. “Nie weźmiesz sobie żadnego obrazu i nie będziesz mu czci oddawał”
Wraz z klątwą powiązaną z pokoleniami rodzin tego się dopuszczających. Co pewnie najmocniej wpływa na narody i ich losy i historię. Dlatego też Sąd nad Narodami prawdopodobnie przeczytamy jeszcze w internecie. Co by wszyscy wiedzieli, zanim zostaniemy poprowadzeni, każdy do swego miejsca przeznaczenia. A będą tam stopnie.
Jak Bóg pozwoli, In sza Allah, do najpiękniejszego miejsca w Raju, jak najbliżej Tronu Potężnego, gdzie mieści się Najpiękniejszy z Pięknych, Najjaśniejszy i Najpotężniejszy…
“Ciemnosc wypelnia wieksza czesc kosmosu” przeczą temu obserwacje. Dokądkolwiek nie skierujemy naszych teleskopów, w najciemniejsze miejsce, wszędzie znajdują się galaktyki. Sprawdź nowego Webba na orbicie równoważnej. A zatem cała przestrzeń dookoła nas wypełniona jest ich światłem. To co widzisz jako ciemne to przestrzeń. Ta jest, tak jak mówisz, w 90% conajmniej. Ale cała jest wypełniona światłem i promieniowaniami najróżniejszych typów. Jej brzegi są dla nas niedostępne, co oczy dekodują jako ciemność wkoło nas. To tak naprawdę jasność definiująca przestrzeń.
Prawdziwa ciemność, wir światła bez odwrotu to czarne dziury, już nawet nie gwiazdy neuronowe, bo te sieką światłem. To znacznie mniej niż 0,0000001% kosmosu. Ale wagowo zdecydowanie (choć wątpiąc czy wiele) więcej.
@ RICI
tak wtracając nos w tą dyskusję – mądrego człowieka to zawsze miło posłuchać. W kwestii czasu to jeszcze w ten sposób na to nie spoglądałem, ale jest to warte przemyślenia.
kufel; autorytetow to juz od dawna nie slucham. Pamietam jak jeszcze w czasach studenckich, a bylo to w latach 70-tych, profesorem zostawalo sie z rekomendacji KC lub KW PZPR, a bardzo czesto profesorami zostawali dzialacze Komitetow, gdy grunt sie im zaczal palic pod nogami. Taki profesor oprocz tego ze nie mial zadnej wiedzy, to jeszcze nie dopuscil nikogo ktory te wiedze mial. Mialem kilku kolego “wiecznych doktorantow” ktorzy mieli wiedze , no ale ich wiedza byla wieksza niz profesorow.
Podobnie jest z najrozniejszej masci prorokami, jak mozna sluchac kogos kto cale zycie przebywal na pustyni , nic innego nie widzial, nie ma punktu odniesienia do innej rzeczywistosci, nawet jemu wspolczesnej. Mozna sie sugerowac jego “naukami” pod warunkiem ze tez spedzisz swoje zycie na pustyni w tych samych warunkach.
Ja tez moge byc takim prorokiem, chociazby z tego wzgledu ze mam dostep do innych swiatow. Ostatnia smierc kliniczna mialem z powodu dlugotrwalego braku dotlenienia mozgu. Dlugotrwale niedotlenie mozgu skutkuje tym ze mozg probujac sie ratowac przed smiercia otwiera nowe polaczenia, dotychczas nieuzywane. Czasem te polaczenia zostaja po odratowaniu. To sa ostatnie badania naukowe na ten temat.
Ja uwazam ze to co widze doryczy tylko mnie, kazdy z nas ma inna rzeczywistosc, mog byc czesciowo zbiezne, ale nie identyczne.
Masa uwaza ze za te nienawisc, a nawet za to co pisze pojdzie do raju, i zeby uzyskac przebaczenie od allacha bedzie nadstawial mu 4 litery, by ten sobie ulzyl. podobnie z katolikami mysla ze beda w raju i beda sluchas pisku aniolow wychwalajacych boga, po pierwsze co to za bog ktory potrzebuje wychwalania, po drugie to w takim jazgocie by mnie szlag trafil.
Masa; promieniowanie gwiazd i galaktyk w wiekszosci jest niewidzialne, to najczesciej promieniowanie gamma. To co widzisz w tym obrazie to piksle namalowane na monitorze i przetworzone przez komputer. Czlowiek ma pewien zakres czestotliwosci ktore widzi, zreszta bardzo ograniczony, a to co widzi to obraz odbitego i przetworzonego promieniowania, a nie samego promieniowania. Nawet patrzac na slonce to widzisz promieniowanie swietlne wytworzone przet neutrony zderzajace sie drobnymi pylkami i atomami gazu w atmosferze, gdyby byla proznia to by bylo ciemno, poniewaz neutrony nie mogly by sie z niczym zderzac.
Czarne dziury zasysaja wszelka materie do srodka, rowniez neutrony, dlatego ich nie widac, a gwiazdy neutronowa wyrzucaja te neutrony w przestrzen, gdzie zderzaja sie z materia i dlatego je widac.
Światło to inaczej promieniowanie EM. Istnieje światło widzialne – to w zakresie naszych oczu- oraz niewidzialne, to poza tym zakresem. Kosmos wypełniony jest oboma rodzajami światła. Czułość naszych oczu jest kolejną iluzją, w którą wielu wierzy, mimo faktów.
Ciemność zaś to miejsce z którego nie dochodzi żadne światŁo. Które nie wypromieniowuje fal EM. Które je pochłania. Które je pożera, bo nie ma własnego.
Masa ; lubie z toba dyskutowac, to moze jest perwersyjne, ale lubie jak sie motasz. Czy widziales kiedys promieniowanie elektromagnetyczne? Caly kosmos przepelniony jest roznego rodzaju promieniowaniem. Grawitacja to tez promieniowanie, tylko z odwrotnym wektorem. Czy Ziemia jest czarna dziura przeciez tez ma grawitacje, o wiele slabsza jak czarna dziura, ale ma, gdyby nie ta grawitacja to polecialbys do swojego allacha.
Czarna dziura to tez miejsce pelne energi i promieniowania, tylko ze to promieniowanie ukierunkowane jest do srodka, a nie na zewnatrz jak np. w przypadku slonca.
Jakby ci to na chlopski rozum wytlumaczyc? moze tak, wlewasz wiaderko wody do kanalizacji, i stwierdzasz ze wody niema, poniewaz jej nie widac, ta woda jest w tej kanalizacji ona sobie tam plynie, az dojdzie do zbiornika gdzie bedzie oczyszczana. W kanalizacji jest roznica wysokosci, a woda jako ciecz ma to do siebie ze podaza do najnizszego punktu, i to tez za sprawa grawitacji. A po oczyszczeniu dalej bedzie woda.
Podobnie jest z czarnymi dziurami ktore zasyssaja wszelka materie i promieniowanie, a jak sie napelnia to bedzie trzask, taka supernowa i jasnosc jak miliony slonc.
Rici, też lubię z toba dyskutować. Przynajmniej masz jakieś przekonania, których bronisz. I dość rzadko wpadasz w gniew, kiedy cię punktuję.
Nie wydaje mi się, by dalsze brnięcie w symbolikę rzeczywistości w służbie duchowości miało dalszy sens, inny od udowadniania wyższości jednego nad drugim. Wiadomo wszystkim, że kliszę rentgenowską naświetla się. A czy widział ktoś światło promieni x? Można powiedzieć że dla części czytelników naszych komentarzy twój umysł jest światły. A czy ktoś widział to światło? Czy ktoś widział twój mózg, czy umysł jak świeci?
Wiadomo, że jak coś nie świeci, nie promieniuje to jest ciemne. Kiedy zasysa światło czy energię, odczuwane jest jako zimne, a w czujnikach podczerwieni jako czarne. A przestrzeń wypełniona światłem, promieniowaniem jest jasna. Tylko względem naszego własnego światła może być interpretowana jako zimna, czy ciemna. A nasz punkt obserwacji to średnio 36,6 + 273,15 st K. Dużo powyżej punktu obserwacyjnego Absolutu, w którym widzisz każde promieniowanie jako światło. I każdy punkt, który nie chce świecić – promieniować, jako ciemność.
Masa; podoba mi sie jak dyskutuje z pelna sala z osobami o roznych swiatopogladach, a dyskusja z toba tak wlasnie wyglada. Na 7 /twoich/ postow pod tym artykulem, wypowiadaja sie przynajmniej 3 osoby o roznych swiatopogladach, mozna rowniez rozroznic przynajmniej 3 rozne style pisania.
To dotyczy tylko tego artykolu, gdyby przeanalizowac “twoje” posty pod innymi artykulami to ta liczba by sie znacznie zwiekszyla.
Wiec widzisz ze to jakby moja dyskusja z pelna sala roznych ludzi.
I wszystko w jednej głowie.
W jednostce medycznej nazywa się to: afektywna choroba wielobiegunowa, ale wolę rzeczy po staremu nazywać,
czyli Masa jest tylko banderowcem który miota się i szarpie, jak do hitleryzmu i banderyzmu przekonać polski motłoch, bo tu kasa wzięta a efektów nie widać!!,
i tu Masa zaczyna już w pory robić, bo widzieliście mordę Morawieckiego jak się rzucił na cocksuckera Maciarewicza?.
więc co to dla takiego gada zjeść Masę?, nic to, nawet by nie czknął.
Masa; jestes muzulmaninem, to czy moglbys mi wytlumaczyc dlaczego muzulmanie i zydzi nie jedza krwi?.
Zabijaja zwierzeta w bestialski sposob, podcinajac im najpierw zyly, a nastepnie czakaja jak sie wykrwawia, a zwierzeta umieraja dopiero wtedy gdy sie wykrwawia. To chyba robia z milosci.
Robi, za to dla ciebie idealnie pasuje: nienawistny żydożerca paranoik.
Rici, zabicie poprzez błyskawiczne podcięcie tętnicy szyjnej bardzo ostrym nożem jest najszybszą i najmniej bolesną metodą pozbawienia życia zwierzęcia jednocześnie z pozbyciem się niemal całej krwi z mięsa, która oprócz tego, że jest zakazana do spożycia, dodatkowo psuje smak mięsa i zawiera wiele szkodliwych substancji, odprowadzanych z organizmu na zewnątrz poprzez krew.
Zabijanie rytualne, wykonane w sposób prawidłowy, wbrew obiegowym opiniom i jego wizualnym obrazom, jest dla zwierząt i dla ludzi najbardziej korzystne. Korzystniejsze jest tylko niezabijanie zwierząt w ogóle, ale nie wszyscy ludzie mogą być wegetarianami, i większość nie chce. Bóg w swym miłosierdziu do ludzi mięsa nie zabronił. Ale nakazał jak najlepsze traktowanie zwierząt aż do ich śmierci.
Zgodnie z Torą, Bóg zakazał spożywania krwi, gdyż w niej znajduje się dusza.
Rdz 9:4 “Lecz nie będziecie jedli mięsa z duszą jego, to jest z krwią jego.”
Kapł: 17:13-14: “Jeśli jakiś człowiek z synów Izraela lub jakiś osiadły przybysz, który przebywa pośród was jako przybysz, złapie podczas łowów dzikie zwierzę lub ptaka, które można jeść, to wyleje jego krew i przykryje ją prochem. 14 Bo duszą wszelkiego ciała jest jego krew dzięki duszy, która w niej jest. Toteż powiedziałem synom Izraela: „Nie wolno wam spożywać krwi żadnego ciała, gdyż duszą wszelkiego ciała jest jego krew. Każdy, kto ją spożywa, zostanie zgładzony”.
Koran zakazuje spożycia w surze 5 wers 3
“Zakazane wam jest: padlina, krew i mięso świni; to, co zostało
poświecone na ofiarę w imię czegoś innego niż Boga; zwierze zaduszone,
zabite od uderzenia, zabite na skutek upadku, zabite na skutek
pobodzenia i to, które pożerał dziki zwierz – chyba ze zdołaliście je
zabić według rytuału – i to, co zostało ofiarowane na kamieniach. I nie
wolno wam się dzielić, wróżąc za pomocą strzał, bo to jest
bezbożnością. Dzisiaj ci, którzy nie wierza, są zrozpaczeni z powodu
waszej religii. Nie obawiajcie się ich, lecz obawiajcie się Mnie!
Dzisiaj udoskonaliłem dla was wasza religie i obdarzyłem was w pełni
Moją dobrocią; wybrałem dla was islam jako religię. Kto jednak będzie
zmuszony w czasie głodu, nie będąc skłonnym dobrowolnie do grzechu… –
zaprawdę, Bóg jest przebaczający, litościwy! ”
Powodu nie podano. Prawdopodobnie taki sam jak w Torze.
Masa; widze ze sie rozwijasz, a gdzie schowales tych innch chamskich dyletanckich.
W sumie to pierwsza twoja odpowiedz ktorej oczekiwalem od prawdziwego muzulmanina czy zyda.
No ale widzisz; jezeli zwierze posiada dusze tak jak i czlowiek, to zabicie zwierzecia jest takim samym czynem jak i zabicie czlowieka.
A jezeli dusza jest czescia boga, to zabicie czlowieka czy zwierzecia jest rowniez zabojstwem boga, lub przynajmniej jego czesci.
Czyli jezeli wytepimy wszystkich ludzi i wszystkie zwierzeta to i bog tez przestanie istniec. Chodzi oczywiscie o boga z judaizmu, bo innych bogow to nie dotyczy.
Błąd logiczny, cząstka Boga nie jest Bogiem. Bóg jest jeden. Niepodzielny.
Jeśli odejmiesz kroplę z morza, trzymasz morze? Czy umniejszyłeś morze?
Pytanie o zabicie Boga jest absurdalne samo w sobie. Skoro je zadajesz, jesteś ofiarą klątwy, o której napisałem we wpisie 12.
Rici, dlaczego ty karmisz tego banderowca?, chcesz tańcować z diabłem?. (jeśli oczywiście nie jesteś jednym z kont Masy), a tylko gadacie sami do siebie udawając “dyskusję”.
bo jeśli nie jesteś, to masz natychmiast skończyć tą błazenadę, zrozumiałeś?, i nie wkurzaj mnie tym pseudofilozoiczno-religjnym bełkotem.
rici bój się, bo będziesz banderowcem, zdrajcą i ugrrrrryyyyy…. żżżżyyyyyydeeeeemmm
hehehe
albo co gorsza, staniesz się mną (o ile już nie jesteś)
@MasaKalambura
Nie widzę błędu logicznego, jeśli przyjmiesz założenie, że Bóg to cała istniejąca woda, a morze to wszechświat. Każda kropla jest wtedy częścią Boga.
Owszem, wywodzi się od Boga, jest cząstką Boga, ale nie jest Bogiem. Nie ma mocy, wiedzy i całej reszty Boga w Jego Potędze. Tak jak kropla nie ma szumy, fal, życia i wszystkiego tego, co w Morzu jest zawarte. Jest to błąd logiczny.
Czy moc Całości równa jest sumie cząstek? Szczególnie, kiedy ujęcie od Całości nie zmniejsza jej w żadnym stopniu – a jest to cecha Najwyższego. Niepodzielność. Bóg jest Jeden – to pierwsze i najważniejsze przesłanie.
Miałem w młodości bezpośrednią styczność z tym zjawiskiem. Mnie chcieli zlinczować tylko za to że krzywo popatrzyłem się na wpływową osobę. Zostało to odebrane jako agresja niewerbalna. Problem migiem urósł do jakiejś scenicznej tragedii. Teraz po latach wiem, że te świry od księgi mają tak rozdęte do nieprzyzwoitości ego, że każde w ich mniemaniu niewłaściwie zachowanie doprowadza ich do reakcji łańcuchowej w postaci furii obłędu itp rzeczy. Gotują się i nakręcają, a ta zła emocja to tylko pretekst paliwo – do tego by się podpalić. Spece robią to świadomie. Po tym doświadczeniu tych od “pana” już zawsze rozpoznaje. Psy pańskie podpalają się umyślnie i szybko, może dlatego bo pan łaskocze ich rózgą żelazną do czerwoności rozpaloną? Za to mało jest ludzi tych co mają ojca zamiast pana. Ale to już zupełnie inna opowieść.
I jeśli komuś wydaje się, że tu w Europie jest lepiej i kulturalniej to niech przeanalizuje sobie terror maseczkowy. Psom pańskim wystarczy na kawałku papieru napisać że to i tamto … i już wczuwają się w rolę wykonawcy woli pańskiej.
Robi; ja jestem jaki jestem i chyba pozostane taki sam. Dla mnie religia monoteistyczna jest rownoznaczna z nazizmem. Religia monoteistyczna /judaizm/ powstala w celu wywyzszania sie jednych ludzi nad innymi, i ich sklocania. Skloconymi ludzmi lepiej rzadzic. Sa takie dwie rzymskie zasady “dziel i rzadz” i ” ludzie potrzebuja do zycia chleba i igrzysk” .Pierwszej nie musze omawiac. Druga ludzioom wystarczy miska ryzu i rozrywka, rozrywka dla jednych moga byc jakies religijne ceremonie, dla drugich sport, dla jeszcze innych np. klotnie pomiedzy politykami, i aby nimi bez problemow rzadzic, to trzeba im to zapewnic.
Podobnie sprawa ma sie z nazizmem i nacjonalizmem, tez chodzi o wywyzszanie sie jednych nad drugimi, i ich sklocanie. Banderyzm to jest jedna z form nazizmu, zreszta wystarczy popatrzec na Ukraine.
Masa; jezeli wezme morska krople do dloni, to trzymam fragment morza, i ma wszystkie te same wlasciwosci co morze. Przeciez odpowiedziales identycznie jak admin.
Ile mamy bogow? chyba sporo bo jezeli wierzyc w cos takiego jak 10 przykazan, to tam chyba pisze tak “nie bedziesz mial innych bogow przedemna”. Czyli inni bogowie istnieja, a ten w tym przypadku jahwe, allach, uzurpowal sobie prawo ze jest ten najwazniejszy. Musisz tak wierzyc, przeciez jahwe , czy allach nie klamia.
Foxi; ludzie maja cos takiego jak rzadza wladzy, i dla nich najmniejsza wladza nawet nad zwyklym psem to juz sukces, a nad innymi niewolnikiem, chociazby nad jednym. Pozatym ludzie potrzebuja pochwal, przylaczaja sie do tlumu, w tlumie czuja sie lepiej, nie znosza odpowiedzialnosci, dlatego zrzuca ja pozniej na innych, ktorzy im “rozkazali”
Nie Rici, kiedy weźmiesz kroplę z morza, będziesz miał kroplę a nie morze. Nie odpowiedziałem identycznie.
Cząstka Boga, właściwie Jego Tchnienie, Ruah, nie jest Nim, jest naszym darem od Niego, ożywiającym nas, przypominającym Go nam, czyniącym nas podobnym do Niego i pozwalającym powrócić każdej duszy do Domu.
Dobrze masa jezeli dasz mi swoja reke, to juz nie jest twoja reka, jest moja i ja moge zrobic z nia co zechce, czyli np. wrzucic do smietnika, i ty bedziesz zadowolony, bo to przezciez nie byla juz twoja reka, skoro mi ja dales.
Ale jeszcze nie odpowiedziales mi na pytanie ilu mamy bogow?
Odpowiedziałem Rici. Jeszcze zanim zapytałeś. Wpis 12.
Co do ręki. Nikt nie dał ci ręki. On Słowem Swym stwarza Światy. Ręką Swą niszczy je wszystkie i stwarza na nowo.
Umiesz coś takiego? Stwórz coś Rici. Stwórz jeden mały działający świat.
Masa;Wlasnie to zdanie ” nie bedziesz mial innych bogow oprucz Eloi” dowodzi ze istnieja inni bogowie, tylko teraz pytanie ile ich jest?.
“On slowem swym stwarza swiaty”; slowo to dzwiek, a dzwiek to energia, energia jest podstawa istnienia swiata, i energia mozna zniszczyc ten widzialny swiat.
Kiedys w czasie jednej z podrozy astralnych, zobaczylem caly ten wszechswiat, jak wyglada i jak jest zbudowany, w zwiazku ze w tym czasie bylem bardzo chory, i by skrocic swoje cierpienia doszedlem do wniosku ze zniszcze tem swiat. Wiedzialem ze mam taka moc, ale po chwili gdy zobaczylem jakie to piekne odstapilem od tego zamiaru. Wiem ze moge tez stworzyc podobny swiat. Kazdy z nas moze. Trzeba tylko wejsc w glab siebie,zjednoczyc sie z swoim wyzszym ja, i wyzwolic te moc energi to stworzenia takich swiatow. W zasadzie to nic takiego trudnego, kazdy z nas moze tego sprobowac, z tym ze to beda swiaty rownolegle, ale w pelni funkcjonujace.
Robi; czy zadales sobie pytanie dlaczego bibila byla zakazana do czytania przez normalnych ludzi? W bibli znajduja sie takie najrozniejsze perelki ktore praktycznie neguja istnienie boga w takiej postaci jak nam przedstawiaja. Np. to ze jahwe strasznie boi sie ludzi. Taki opis wiezy babel, ludzie budowali wieze, i juz prawie na ukonczeniu bog stwierdzil ze budowa tej wiezy mu zagraza, poniewaz gdy ludzie ja wybuduja to beda mocniejsi od niego, dlatego ich poroznil, podobnie z potopem, gdy synowie bozy mieli dzieci z corkami ziemskimi, a dzieci ci byli gigantami , bog sie przestraszyl ze beda mocniejsi od niego i dlatego by ich zniszczyc, zeslal potop. A ludzi ukaral nie wiadomo za co tym ze ograniczyl ich wiek do 120 lat.
Takich roznych perelek jest tam cale mnostwo, praktycznie za kazdym razem gdy czytam biblie znajduje nowe.
Jak się pytasz, ilu jest bogów z małej litery, takich stworzonych istot, które mają początek, coś tam mogą, to jest ich niezliczona liczba. Ty jesteś takim niby bogiem, możesz sobie stworzyć astralny bądź senny świat, dla naszego będący światem urojonym.
Jeśli twoje pytanie dotyczy Boga, Który może wszystko, który stworzył istnienie, rzeczywistości, ustanowił dla nich prawa, a Sam Jest Który Jest, nie stworzony, Stwarzający, nie podlegający żadnym prawom oprócz tego, czego Sam Sobie zabronił, Którego władza nad każdym jest bezdyskusyjna, Alfa i Omega? Wtedy odpowiedź jest Jeden. Allah, Eloi, Bóg z wielkiej litery.
Rici, bój się, Boga! Gdzie masz napisane w Biblii, że Bóg się boi ludzi? Cytat. Nalegam.
Masa wie jak widać wszystko na temat Boga, ponieważ przeczytał jedną książkę na temat tego Boga. Oczywiście wszystko wiedzący koledzy swoimi interpretacjami wspierają wiedzę MK. Też są po lekturze jednej książki. Natomiast jak do tej pory ów Bóg nie wypowiedział się na temat poziomu wiedzy MK, co jest bardzo wygodne i pozwala MK i kolegom bredzić dalej. Co więcej MK wie też wszystko na temat innych Bogów, ponieważ jak wyżej przeczytał jedną książkę o Bogu jak jego koledzy. Oczywiście MK zezna zapewne, że czytanie książek na temat innych Bogów jest bez sensu. Czyli mamy tu wspaniały wytrych na uzasadnienie tego co MK i koledzy chcą uzasadnić. Nie ma to oczywiście nic wspólnego z Bogiem MK ani żadnym innym. To po prostu wygodne dla nich uzsadnienie ich własnych popędów. Autor książki też nie jest bez winy, wydaje się być podobny umysłowo do MK. Trudno zresztą powiedzieć ile on książek przeczytał, chyba żadnej. Typowy MONOteista. Nawiasem mówiąc istnienie Boga odrębnego od świata, który wie wszystko jest sprzeczne z teorią informacji. Taki Bóg cieszyłby się sporą masą. MK ogródkami wbrew samemu sobie udowadania, że Bóg w imieniu którego się wypowiada jest po prostu światem. No ale w takim przypadku bycie głosem Świata w osobie MK traktujmy z przymrużeniem oka. Wtedy każdy z nas na równych prawach może mówić o świecie/Bogu. Światle, polu EM, czymkolwiek. MK straciłby legitymizację do nauczania. Posługuje się wszak wiedzą z jednej książki. Świat opisuje wielka, choć skończona ilość ksiązek i opowieści oraz innych rzeczy. Świat codziennie opisuje się samodzielnie, ten fakt jest dostrzegany przez MK. No ale książka ważniejsza. To jest właśnie droga prowadząca do wynaturzeń jak w artykule. Każdy kryminalista ma opory. MK wyrażnie wskazał jakie go obowiązują.
Masa; przeciez ci napisalem w opowiesci o potopie i w opowiesci o wiezy babel.
Masa ty sie boisz swojego boga i dlatego ten twoj bog zyje, gdyby wszyscy ludzie przestali sie go bac to i on by zniknal. On zyje tylko dzieki strachowi, zywi sie twoim i innych strachem. Dlatego wymaga by sie wszyscy go bali, on sie zywi strachem.
To jest istota z 4 lub 5 gestosci.
Ale jego czas sie konczy, dlatego elity sieja taka panike, czy to plandemia, czy wojna.
Powiedzmy ze moj bog, trudno go tak nazwac to jest zrodlo, energia, nie potrzebuje strachu do zycia, czy pisze to z duzej czy z malej litery, to jest mu to obojetne, nawet, gdy bede go wyzywal, to go nie rusza.
Twoj bog to jest istota nizszego rzedu, on potrzebuje by go wychwalano, by sie go bano typowe zachowania satrapy bliskowschodniego. On sam sie boi, ze gdy ludzie przestana sie go bac, lub przestana sie bac czegokolwiek to on przestanie egzystowac.
Doktor tyle o mnie, wszystko bzdury. Zero merytoryki, wyłącznie personalny atak. Jakie to małe.
Rici, o potopie, o wieży jest napisane w Torze, w Koranie. I nigdzie tam nie jest napisane że Bóg się czegoś boi. Po co zatem ty znowu sobie tutaj te swoje kłamstewka i wyobrażenia biblią podpierasz. Znowu te prostackie zabiegi? Podaj dokładny cytat, twoich interpretacji nie potrzebuję.
Lęk człowieka wobec Boga przypomina lęk podczas potężnego huraganu, wobec wzburzonego oceanu, wobec wysokich gór podczas lawiny, wobec erupcji superwulkanu. To lęk kosmonauty wystawionego na otchłań kosmosu, na wybuch supernowej albo grawitację po przekroczeniu horyzontu zdarzeń czarnej dziury. Lęk zasłużony, rozsądny, będący oznaką mądrości i rozwagi. Bo to On, Jedyny Bóg to wszystko ustanowił i powołał do istnienia, Sam tym wszystkim bez przerwy zarządza z taką doskonałością, że nawet tego można nie zauważać. Jeśli ktoś tak wybierze.
On większy jest od tego wszystkiego razem wziętego. I potężniejszy. Tylko ktoś bez wyobraźni, kompletny głupiec bądź zupełny ignorant jest w stanie nie zadrżeć wobec Takiej Potęgi.
Lecz przejdzie Dzień, że będzie można z łatwością ujrzeć Go tak samo, jak widać Słońce w słoneczny dzień.
Masa; tak sie sklada ze jestem w posiadaniu bibli jezuitow wydanej w 1936 roku, i tak tam pisze. Cytaty czerpie z tej biblii. Mam jeszcze inna z tym ze po niemiecku z 1848 roku, na niej miedzyinnymi uczylem sie czytac gotyk. Zeszlo mnie troche poniewaz porownywalem z innymi wydaniami biblii, zawsze wiedzialem ze sa roznic e w poszczegolnym wydaniach, ale ze nie tak istotne.
Ale tak przegladajac moje stara wydruki sprzed 15-20 lat znalazlem, taka ciekawostke; Zawiazala sie inicjatywa spoleczna ktorej celem zostalo pozbawienie obywatelstwa polskiego Kaczynskich. Motywacja pozbawienia obywatelstwa byla taka ze dziadek Kaczynskich wprowadzil w blad polskie wladze w czasie starania sie o obywatelstwo, a nawet popelnil przestepstwo. Po pierwsze podal ze jest Polakiem, po drugie zatail ze byl wyzszym oficerem carskiej armii, ustawa zakazywala kategorycznie nadawania obywatelstwa wyzszym oficerom carskiej armii, no i podal ze jest kolejarzem, co rowniez bylo klamstwem.
Jak przegladam swoje archiwum, to mi zabiera to troche czasu.
Pare postow wyzej twierdziles ze w czarnej dziurze nie ma nic, tylko ciemnosc, a teraz widze ze juz jest grawitacja, czyzby za dzien czy dwa cos sie zmienilo? bozia wlaczyla tam grawitacje, jeszcze niedlugo i wrzuci tam lopate materii.
Rici, cytacik. To takie trudne?
O czarnej dziurze pisałem że tam nie ma nic? Gdzie? Masz urojenia?