Tajemnicze znalezisko we Włocławku

Opublikowano: 13.01.2011 | Kategorie: Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 805

Przy fabryce artykułów papierniczych znaleziono karty do głosowania z zeszłorocznych wyborów prezydenckich. Zaznaczono na nich nazwisko Jarosława Kaczyńskiego.

We Włocławku znaleziono karty do głosowania z ostatnich wyborów prezydenckich. Na wszystkich zaznaczono Jarosława Kaczyńskiego. Dokumenty leżały w błocie. Nikt nie wie, skąd się wzięły w tym miejscu.

Pierwszą kartę znaleziono 17 grudnia w okolicach fabryki papieru przy ul. Łęgierskiej. Zakład zajmuje się m.in. przerabianiem makulatury. Jak informuje toruńska “Gazeta Wyborcza”, kart jest jednak więcej. Leżą w błocie w pobliżu fabryki. Pochodzą z I i II tury wyborów. Jeśli na którejś pojawia się krzyżyk, zawsze widnieje przy nazwisku Jarosława Kaczyńskiego.

Zgodnie z polskim prawem, po 30 dniach od ogłoszenia przez Sąd Najwyższy ważności wyborów policzone karty powinny zostać zniszczone przez lokalną delegaturę Krajowego Biura Wyborczego – w tym wypadku w Bydgoszczy. Szokuje zatem fakt, że karty nie tylko nie zostały zniszczone, ale że z Bydgoszczy przewieziono je do Włocławka, choć oba miasta dzieli ok. 100 km.

Dyrektor Archiwum Państwowego w Bydgoszczy Eugeniusz Borodij też wyraził zdziwienie, że karty znaleziono akurat tam.

Opracowanie: żar
Źródło: Niezalezna.pl


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

5 komentarzy

  1. atek 13.01.2011 10:44

    Głosujemy na ludzi, którzy decydują o jakości naszego codziennego życia a NIE MA WGLĄDU aby sprawdzić czy ktoś nie podrobił mojego głosowania. W ogóle sam system jest stworzony tak, że można robić co się chce. Nie ważny jest ten kto głosuje a ten kto liczy głosy!

  2. Hanah 13.01.2011 18:05

    Media będą milczeć bo są w łapach tych co fałszowali wybory. O takich skandalach było głośno, nawet w Brukseli było zamieszanie z tego powodu. Zastanawia mnie czemu nie zgłoszono (w sumie nie wiadomo już do kogo)tych faktów by zajęła się nimi prokuratura! Pamiętam wypowiedź gostka, który był komisji wyborczej i mówił jak łatwo uznaje się karty za NIEWAŻNE! Wystarczy, że jakiś “uczciwy” członek komisji wyborczej “domaluje” na karcie cokolwiek, napisze, zakreśli itp – karta taka automatycznie zostaje uznana za nieważną. Nie wiem czy zauważyliście, ale większość kart uznanych za nieważne były to głosy oddane na Kaczyńskiego!
    Ten ćwok,który teraz zamieszkuje w pałacu prezydenckim – już w sposób łamiący Konstytucję przejął obowiązki prezydenta, nie czekając na konstytucyjne potwierdzenie zgonu ówczesnego prezydenta, lecz na podstawie telefonu od miedwiediewa – nastąpiło w PL przejęcie władzy przez niego!!! Od razu pojawiły się głosy (nawet ówczesny pracownik kancelarii prezydenta Kaczyńskiego – Andrzej Duda stwierdził), że sprawa kwalifikuje się pod Trybunał! Więc ja się pytam – dlaczego tam nie trafiła? W necie krążyło zawiadomienie do prokuratury o popełnieniu przestępstwa przez (m.in) komorowskiego, tuska i innych kolesi – czy to pismo do kogoś trafiło?

  3. Ciemnogrodzianka 13.01.2011 18:29

    D.Tusk uczestniczył w zamachu stanu 4.06 1992, gdy A.Macierewicz miał ogłosić listę agentów wśród polskich posłów.B.Komorowski,z kolei, w kwietniu ubr,gdy nielegalnie przejął obowiązki prezydenta (post Hanah).Skandaliczne zachowanie się obu wobec śledztwa smoleńskiego a teraz, brak należytej reakcji na potwarz raportu MAK-u, kwalifikuje obu pod Trybunał Stanu i to natychmiast.

  4. jagoda 13.01.2011 19:18

    Ja to widzę tak, co by się nie stało to winą i tak obarczy się Jarosława Kaczyńskiego, wyjdzie na to, że sam porzucił tam karty aby móc unieważnić wybory, że to sPiSek, robota Rydzyka, i tak ofiara tego przekrętu stanie się winnym. A społeczeństwo z uśmiechem na twarzach przyjmie nawet najdurniejsze tłumaczenie bo niestety ludzie mają wyprane mózgi.

  5. wujekfester 14.01.2011 23:09

    Ta sama osoba która znalazła karty wcześniej z zaznaczonym J.Kaczyńskim kilka dni później znalazła kolejne karty tym razem już z Komorowskim i z pierwszej tury wyborów. A karty pozlepiane błotem i śniegiem w liczbie co najmniej kilkudziesięciu nadal walają się po parkingu i w zasadzie każdy może sobie pozbierać te pozlepiane zwitki papieru.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.