Sztandarowa reforma w ochronie zdrowia wywołuje bunt

Opublikowano: 18.01.2011 | Kategorie: Zdrowie

Liczba wyświetleń: 426

Mimo, że we wszystkich samorządach województw rządzi koalicja PO-PSL, to właśnie stamtąd płynie najsilniejszy sprzeciw wobec sztandarowej reformy rządu Donalda Tuska w ochronie zdrowia. Projekty ustaw związane z tą reformą od blisko 2 miesięcy znajdują się już w Sejmie ale nie ma postępu w pracach nad nimi, a szczególnie nad projektem ustawy o działalności leczniczej, w której rząd zaproponował przekształcenie istniejących Samodzielnych Publicznych Zakładów Opieki Zdrowotnej (SPZOZ) w spółki prawa handlowego.

Rząd wprawdzie wycofał się z pomysłu aby ta zmiana była obligatoryjna i zaproponował aby decyzja w tej sprawie należała do samorządu, który jest organem założycielskim dla SPZOZ. Tyle tylko, że jeżeli samorząd takiej decyzji nie podejmie będzie musiał pokryć stratę jednostki najdalej w ciągu dwóch miesięcy po zakończeniu roku obrachunkowego (czyli najpóźniej w czerwcu roku następnego).

Ponieważ zobowiązania w ochronie zdrowia w skali kraju wynoszą już ponad 10 mld zł, a rząd przewidział w tegorocznym budżecie na finansowanie przekształceń w ochronie zdrowia zaledwie 1,4 mld zł, samorządowcy obawiają się, że kwotę blisko 9 mld zł zobowiązań jednostek ochrony zdrowia, będą musieli pokryć oni sami.

W wielu województwach zobowiązania szpitali przekraczają połowę dochodów własnych ich budżetów, a w niektórych powiatach zobowiązania szpitali powiatowych są wyższe od całości dochodów własnych ich budżetów. Przyjęcie rozwiązania proponowanego przez rząd, polegającego na tym,że jeżeli samorząd nie przekształca swoich szpitali w spółki to pokrywa ich zobowiązania już w roku następnym, musiałoby oznaczać po prostu bankructwo wielu samorządów.

Samorządowcy podkreślają także niekonstytucyjność proponowanych przez rząd zmian. Reforma ochrony zdrowia w 1999 roku wprowadziła finansowanie usług zdrowotnej ze składki opłacanej przez ubezpieczonych, gromadzonej obecnie w Narodowym Funduszu Zdrowia. Samorządy nie partycypują w tej składce w związku z tym zobowiązywanie ich ustawą do finansowania zadań, które nie są im przypisane w ustawach kompetencyjnych ponad wszelką wątpliwość jest niezgodne z Konstytucją w której zapisano ochronę prawną samorządów.

Wygląda więc na to,że rząd Tuska tym zgrabnym ruchem chce się pozbyć góry zobowiązań placówek ochrony zdrowia i próbuje je przerzucić właśnie na samorządy, które i tak znacząco wspierają inwestycje w ochronie zdrowia w tym zakup sprzętu dla swoich szpitali.

Proponowana przez rząd Tuska reforma budzi poważne obawy także z innych powodów. Wycena procedur medycznych przez NFZ na podstawie nie do końca jasnych kryteriów doprowadziła do tego, że od kilku lat rośnie liczba procedur nieopłacalnych dla placówek ochrony zdrowia co w konsekwencji powoduje pojawienie się zjawiska tzw. „pacjenta opłacalnego” i „nieopłacalnego”. Nieliczne szpitale zamienione w spółki bardzo często takich „nieopłacalnych pacjentów” przesyłają do szpitali w spółki nieprzekształconych i dopóki tych ostatnich jest dużo wszyscy pacjenci potrzebujący pomocy szpitalnej, są obsługiwani.

„Pacjenci nieopłacalni” znajdą się w trudnej sytuacji kiedy już wszystkie szpitale będą spółkami, a więc podmiotami nastawionymi na osiąganie zysku. Nie będzie ich gdzie odsyłać, a trudno sobie wyobrazić aby spółka szpitalna była gotowa świadczyć usługi medyczne dla takiego pacjenta, w sytuacji kiedy przynoszą jej one straty.

Na koniec jeszcze jedno spostrzeżenie. Pamiętamy niedawny dramat na kolei związany z niemożliwością wprowadzenia z odpowiednim wyprzedzeniem nowego rozkładu jazdy, a następnie z niemożliwością przewiezienia większej liczby pasażerów po okresie świąteczno-noworocznym. Kiedy wprowadzano reformy na kolei i powoływano ponad 30 spółek kolejowych tłumaczono nam, że tylko w ten sposób można dokonać przełomu w rozwoju transportu kolejowego w Polsce.

Ostatnie tygodnie pokazało, ze ta mnogość spółek kolejowych była główną przyczyną wręcz niewyobrażalnego bałaganu. W wyniku reformy zdrowotnej proponowanej przez rząd Tuska ma być powołanych blisko 700 spółek szpitalnych. Czy w tej mnogości zarządów i rad nadzorczych, ktoś będzie jeszcze zwracał uwagę na pacjentów szpitali?

Autor: Zbigniew Kuźmiuk
Źródło: Niezależny Serwis Informacyjny


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. Hassasin 21.01.2011 09:57

    a kanadzie lekarz rodzinny dostaje kase za nie chorowanie populacji którą się opiekuje ..dwa system powinien też zawierać elementy dyscypliny …pacjent pali =podwyższenie składki lub spadek do grupy jakiejs tam ale gorszej …zre jak świnia to samo…pije to samo…bez bata każda reforma nie zaspokoi potrzeb …i symboliczne 5 pln za wizyte..co by babcie siedziały na słoneczku na plotach na nie w przychodni …no i ułatwienia dla pracujących (oni utrzymują system) ..czyli krótsze kolejki dla pracujących (jak ktos pracuje to i tak rzadko może sobie pozwolić na chorobe)

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.