Biznes na Polakach

Opublikowano: 04.11.2011 | Kategorie: Gospodarka, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 1186

Nowy raport NBP, omawiany przez „Rzeczpospolitą”, stwierdza, iż złotówka zainwestowana w poprzednim roku w Polsce przez podmioty zagraniczne miała średnio 7,5-procentowy stopę zwrotu, co jak na realia kryzysu gospodarcze jest wynikiem dobrym.

Największą efektywność mieli w Polsce inwestorzy z Rosji – każda wydana przez nich złotówka zaowocowała 1,8 zł zysku. Jednak inwestycje rosyjskie są w Polsce niewielkie, więc znakomita większość zagranicznych zysków z polskiego rynku wypływa do innych krajów. Liderem pod względem wysokości transferu zysków z Polski byli Holendrzy, którzy w 2010 r. „wywieźli” z naszego kraju 2,2 mld euro – znaczna część tej kwoty to wycofanie się Eureko z PZU. Na drugim miejscu pod tym względem figurują Niemcy, na trzecim natomiast Francuzi.

NBP każdego roku przygotowuje raport poświęcony inwestycjom zagranicznym z poszczególnych państw, wielkości zysków zagranicznego kapitału w Polsce oraz wysokości kwot przetransferowanych do macierzystych krajów. Analizuje także strukturę tych ostatnich. W 2010 r. niemal połowa dochodów inwestorów zagranicznych została im wypłacona przez polskie spółki w postaci dywidendy, a kolejne 15% trafiło za granicę jako odsetki od pożyczek udzielonych polskim filiom przez zagraniczne centrale. Warto też podkreślić, że wedle badań NBP zaledwie niespełna 40% zysku polskich filii zagranicznych spółek ponownie zainwestowano w naszym kraju w celu wzmocnienia ich kondycji, modernizacji itp.

Źródło: Nowy Obywatel


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

13 komentarzy

  1. kiereman 04.11.2011 09:41

    To jest dopiero strzyżenie baranów !!

  2. edek 04.11.2011 17:11

    To są cudowne owoce polityki liberalnej ostatnich 22 lat. Dowód dla liberałów zaczadzonych “niewidzialną ręką wolnego rynku”. Gdyby to polskie firmy zarobiły, to pieniądze zostały by w większości w kraju. Inna rzecz, że wiele z tych firm nie płaci podatku dochodowego… Co w jeszcze gorszej sytuacji stawia nasz kraj. A w budżecie pustki i długi największe w historii…

  3. Don_Mateo 04.11.2011 19:32

    jakbyscie zamiast do tesco chodzili do tej pani co ma sklepik pod oknami to by bylo lepiej. a teraz mozecie tylko ponarzekac.. heh banda baranow co widza baranow w innych zamiast w sobie…

  4. Devi 04.11.2011 21:46

    Don_Mateo
    Masz takie pojęcie o temacie jak ja o szydełkowaniu.
    Tesco i pani ze sklepu obok mają tych samych lub prawie tych samych dostawców.
    Jaka róznica? Bardzo prosta, wielkość zamówienia sklepiku osiedlowego i bazy Tesco, ITM, E’leclerc czy innych szyldów zagranicznych.
    Kto na tym zyskuje? Naturalnie okoliczne firmy produkujące żywność, papier toaletowy czy plastikowe kubki.

    Inna sprawa to wykupywanie danej marki, np. Billa kiedyś – dziś wspomniany E’leclerc, korzyści również dla przedsiębiorców lokalnych bo większość tych sieci (z wyjątkiem Tesco) to franczyza i praktycznie gotowy “sposób na biznes”.

  5. blackeyed 04.11.2011 22:32

    @ edek
    Ktoś cię okłamał: system nakazowo-rozdzielczy pełen limitów i parytetów, to nie jest kapitalizm ani “owoc polityki liberalnej” – to czysty SOCJALIZM.
    “Dowód dla liberałów zaczadzonych „niewidzialną ręką wolnego rynku”.” – póki co zaczadzony jesteś ty – bełkotem lewackiej retoryki. Żyjesz w socjalistycznym państwie i obwiniasz o to liberałów, kapitalizm i wolny rynek – to nawet zabawne, ale czas już abyś się obudził.

  6. mr_craftsman 05.11.2011 01:35

    ja to bym najchętniej kupował bezpośrednio od rolnika, tyle że żądam jakości i cen mniejszych od cen marketowych.

    niedużo mniejszych – 10%-20%…
    jak wiadomo – przetwórcy i pośrednicy płacą rolnikom grosze, ja chętnie płaciłbym więcej – bezpośrednim wytwórcom.

    tyle że jedyna znana mi taka inicjatywa – portal “Odrolnika-dot-pl” oferuje ceny nawet o 20% WIĘKSZE od marketowych !!

    jak widać jest tu niezła nisza – tyle, że każdy chce się od razu nachapać miliony, nikomu nie chce się budować firmy na niskiej cenie i dobrej jakości.

    serio – chętnie kupię bezpośrednio/pośrednio warzywa i owoce “od chłopa”, po rozsądnych cenach, rezerwuję sobie możliwość dokonywania wizji lokalnej – jak to te moje produkty są uprawiane i zbierane.
    ale to chyba nic, biorąc pod uwagę niskie ceny jakie płacą rolnikom pośrednicy, nie ?

  7. edek 05.11.2011 13:14

    Z tym kupowaniem w małym sklepie to się zgadzam, bo zyski zostają u polskiego sklepikarza. Jednak nie do końca. Bo najważniejsza jest produkcja. To produkcja (rolna, czy przemysłowa) jest na początku “łańcucha pokarmowego” gospodarki. Handel to tylko usługa żyjąca dzięki produkcji. Często w tym małym sklepie jest mniej produktów wytworzonych w Polsce niż w tesco. Dajemy pracę sobie i innym “sąsiadom” przede wszystkim kupując polskie produkty. Jeśli nie będzie nic u nas produkowane, sklepy też upadną. A my zbankrutujemy wcześniej.
    Jeśli chodzi o supermarkety to są dużo bardziej szkodliwe z naszego punktu widzenia niż tesco. W sklepach ni LIDL większość produktów jest niemiecka. Reszta to chińszczyzna. Takie sklepy powinniśmy omijać szerokim łukiem.

  8. Murphy 08.11.2011 14:32

    @edek: “Co wg ciebie powinno być nadrzędne. Biznes czy interes całego społeczeństwa?”

    Dobrze zapytane! Dla rządu z powołania społeczeństwo powinno być priorytetem. Niestety kolesie sami się powołali po to by własny biznes robić i mieć społeczeństwo w… głębokim poważaniu.

  9. Murphy 08.11.2011 14:41

    @edek: problem w tym że ubogie społeczeństwo będzie się kierować rachunkiem ekonomicznym i pójdzie tam gdzie ten sam produkt jest tańszy, bo inaczej nie starczy “do pierwszego”. Jeśli ludzie mieli by więcej pieniędzy to poszli by tam gdzie im bliżej, czyli do sklepiku za rogiem a nie do supermarketu na końcu miasta.

    Co do małych sklepów to w niektórych widzę teraz niezłą patologię “zatrudnienia”. Szefowa “zatrudnia” praktykantki przydzielone z urzędu pracy. Oczywiście na początek im nic nie płaci, bo na próbnym płaci za to urząd pracy. A po 3 miesiącach zwalnia je, bo “się nie nadają”. I tak ten proceder trwa już latami i nikt się za to nie zabierze. Urząd pracy ma to gdzieś, a szefowa sklepiku ma za to darmowe pracownice.

  10. edek 08.11.2011 22:21

    @Murphy
    Wiadomo, że ludzie kierują się ceną. Jednak mi chodzi o to by być świadomym konsumentem. Wybierając produkt o podobnej relacji cena/jakość zagraniczny powodujemy, że mniej w Polsce produkuje się towarów. Ktoś może zostać za jakiś czas zwolniony, albo nawet firma zbankrutuje.
    Mniej firm i pracujących to mniejsze podatki. Mniejsze podatki to mniej pieniędzy na wszystko. Również na służbę zdrowia i emerytury.
    Większe bezrobocie to mniejszy popyt na rynku (koło się zamyka).
    Większe bezrobocie to niższe zarobki. Bo te powyżej płacy minimalnej reguluje rynek…
    Większe bezrobocie to więcej patologii społecznych. Nie bez przyczyny w krajach o najmniejszym bezrobociu i socjalu jest znikoma przestępczość.
    Nie miało by to tak ważnego znaczenia, gdyby Polska była potęgą ekonomiczną. Jest niestety bananową republiką. Z coraz mniejszym kapitałem, słabszymi firmami. Od 1990 roku mamy średnio 20mld $ ujemny bilans handlowy. Czyli z samej nadwyżki importu wyciekło od nas około 400mld $. Do tego dochodzą zyski firm zachodnich mających wykupione zakłady u nas transferujących olbrzymie kwoty.
    Politycy mają to w d…e (tylko potrafią mówić o “walce z bezrobociem”), ale my możemy chociaż w ten sposób to zmienić. Niestety polscy “biznesmeni” są jeszcze większymi głąbami niż politycy. Nie rozumieją, że ich interesy istnieją tylko dzięki konsumentom, więc też tym swoim pracownikom. Generalnie w tym chorym kraju przez wiedzę ekonomiczną rozumie się znajomość analizy trendów giełdowych a nie procesów zachodzących w gospodarce i społeczeństwie. Bo to społeczeństwo powinno być nadrzędne. Bo w nim kręci się gospodarka. Nie na odwrót.

  11. Murphy 09.11.2011 12:48

    @edek: Państwo (czyt. rząd) przede wszystkim nie powinien promować firm zagranicznych, czyli nie dawać im ulg, bo w ten sposób zabija firmy krajowe. W ramach tego samego państwa reguły powinny być takie same dla każdego. Niestety tak nie jest. Sam znam przykłady takich działalności zagranicznych w Polsce gdzie obca firma dotąd robiła biznes dokąd miała ulgi podatkowe. Gdy czas ten się skończył to zwinęła manatki i wyniosła się do innego naiwnego kraju.

  12. edek 10.11.2011 19:40

    Rząd powinien promować polskie firmy. Jest na odwrót. Pada firma polska z różnych powodów. Była do kupienia za kilka mln zł. Nikt jej nie kupił. kilkaset ludzi idzie na bruk. W tym samym czasie samorządy i rząd wywalają miliony na inwestycje mające przyciągnąć inwestora (zazwyczaj zagranicznego) do strefy ekonomicznej. W której dodatkowo firma ta ma zwolnienie od podatku dochodowego… O pierwszym przykładzie w mediach cisza. Drugi wątek z inwestorem jest maglowany na wszystkie sposoby.
    Jako ciekawostkę zobacz link do inicjatywy na stronie testującej ubiór “górski”:
    http://ngt.pl/wiki/doku.php?id=manufacturers
    Ludzie kochający góry średnio są bardziej świadomi od przeciętnego Polaka…

  13. edek 10.11.2011 19:42

    Link ze spisem firm z uwzględnieniem gdzie produkują swoje wyroby 🙂
    Gdyby więcej było takich inicjatyw.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.