Ciężko być uczciwym

Opublikowano: 19.04.2011 | Kategorie: Prawo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 1086

Fundacja Batorego alarmuje, że prawo nie chroni osób, które ujawniły nieprawidłowości w swoich firmach – pisze „Rzeczpospolita”.

Osoby, które działając w dobrej wierze ujawniają istotne z punktu widzenia interesu społecznego patologie w swoim miejscu pracy lub środowisku, w krajach anglojęzycznych nazywa się whistleblowers (dosł. „dmuchający w gwizdek”), co na polski próbuje się przełożyć jako „sygnaliści”. Są oni często szykanowani za swoją obywatelską postawę. “Nasze badania pokazały, że ochrona prawna sygnalistów jest w Polsce szczątkowa” – mówi Anna Wojciechowska-Nowak, koordynator Projektu Pomocy Prawnej Programu przeciw Korupcji Fundacji Batorego.

Dziennik podaje przykłady górnika, który stracił pracę gdy zdobył dowody na łamanie przepisów bezpieczeństwa w kopalni Wujek-Śląsk, chorążego z 56. Pułku Śmigłowców Bojowych, któremu m.in. odebrano dodatki do pensji gdy ujawnił, że dochodziło tam do dużych nieprawidłowości w szkoleniach, a także zwolnionego pracownika Centrum Zarządzania Kryzysowego w Wałbrzychu, który wcześniej upublicznił nagranie rozmowy kompromitującej ówczesnego senatora PO Romana Ludwiczuka. O wprowadzenie przepisów, które chroniłyby takie osoby, w 2009 r. apelował śp. Janusz Kochanowski, rzecznik praw obywatelskich. Chciał, by z inicjatywą ustawodawczą wystąpił resort pracy, jednak ten uznał, że wystarczą istniejące przepisy antydyskryminacyjne i zakazujące stosowania mobbingu.

Fundacja Batorego sprawdziła, jak stosowanie prawa wygląda w praktyce, przeprowadzając badanie w wydziałach pracy w 29 sądach, w tym w Sądzie Najwyższym. Wynika z nich, że pracownicy poddani działaniom odwetowym rzadko walczą o swoje prawa przed wymiarem sprawiedliwości, prawdopodobnie ze strachu, zwłaszcza przed zwolnieniem. Zdaniem sędziów istniejące przepisy mogą znaleźć zastosowanie w określonych przypadkach (np. jeśli szykanowany pracownik dozna rozstroju zdrowia, może wnosić o zadośćuczynienie z tytułu mobbingu), jednak brakuje ochrony o charakterze prewencyjnym.

Raport stanowi dowód, że ujawnianie nieprawidłowości jest w obecnej sytuacji prawnej nieopłacalne. Nawet jeśli sygnalista udowodni, że zwolniono go, bo zdemaskował patologię, może liczyć na odszkodowanie maksymalnie w wysokości… trzech pensji. Co więcej, najczęściej podawana przyczyna wypowiedzenia umowy, likwidacja stanowiska pracy, bywa bardzo trudna do podważenia, gdyż według orzecznictwa Sądu Najwyższego pracodawca ma autonomię w kwestii organizacji firmy. “Wolność gospodarcza bierze górę nad interesem publicznym, w imieniu którego występuje sygnalista” – komentuje Wojciechowska-Nowak.

“W USA czy Wielkiej Brytanii prawo jest bardziej przychylne sygnalistom. Pracodawca musi tam udowodnić ponad wszelką wątpliwość, że szykany wobec pracownika były podjęte z przyczyn innych niż fakt ujawnienia przez niego nieprawidłowości. Według danych amerykańskiej organizacji Government Accountability Project przeniesienie ciężaru dowodu na pracodawcę spowodowało wzrost odsetka spraw wygranych przez pracowników z 1-5 proc. do 25-33 proc.” – pisze dziennik. W Polsce to pracownik musi przed sądem udowodnić, że np. był mobbowany, a jeśli został zwolniony, gdyż rzekomo „rozpowszechniał nieprawdziwe informacje na temat stosunków panujących w zakładzie pracy” – musi wykazać prawdziwość swoich zarzutów.

Więcej na powyższy temat można się dowiedzieć z wspomnianego opracowania („Ochrona prawna sygnalistów w doświadczeniu sędziów sądów pracy. Raport z badań”), dostępnego tutaj.

Źródło: Obywatel


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.