Liczba wyświetleń: 639
Samorządowcy przygotowali projekt nowelizacji ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego. Uważają, że z powodu decyzji władz centralnych gminy, powiaty i województwa tracą co roku co najmniej 8 mld zł.
Jak informuje Wyborcza.biz, zdaniem samorządowców równowaga finansowa samorządów została zachwiana już kilka lat temu – przede wszystkim przez zmiany w podatkach dochodowych. Samorządowcy wyliczają, że budżety samorządów o 6,8 mld zł rocznie uszczupliły takie posunięcia, jak zmiana skali podatkowej w PIT (podatek dochodowy od osób fizycznych) z 19, 30 i 40 proc. na 18 i 32 proc. oraz wprowadzenie podatkowej ulgi na dzieci. Do tego dochodzą inne zmiany: w PIT i CIT (podatek od dochodów dużych firm) – mniej wpływów o 450 mln zł rocznie, zmiana ustawy o opłacie skarbowej – o 87,6 mln zł, zmiana ustawy o podatkach i opłatach lokalnych – o 199 mln zł, zmiana ustawy o podatku od spadków i darowizn oraz ustawy o podatku od czynności cywilnoprawnych – o 150 mln zł.
„Część tych decyzji oznaczała też oczywiście uszczuplenie dochodów budżetu państwa. Tyle że budżet centralny dostał przynajmniej częściową rekompensatę. W górę poszły VAT, akcyza i składka na ubezpieczenie rentowe podatników” – mówi Ryszard Grobelny, prezydent Poznania i prezes Związku Miast Polskich. Tymczasem – jak dodaje Grobelny – dla samorządów podwyżka VAT oznaczała m.in. wzrost kosztów inwestycji prowadzonych przez samorządy, a wyższa składka rentowa to wyższe wydatki na pensje urzędników samorządowych. Z kolei np. podniesienie akcyzy odbiło się choćby na cenach paliw dla transportu miejskiego.
„Te nieprzemyślane decyzje już dają w samorządach żniwo. Przede wszystkim ograniczają inwestycje” – mówi prezydent Poznania. W konsekwencji – jak prognozują samorządowcy – inwestycji w regionach z roku na rok będzie ubywać. Do 2015 r. ich wartość ma spaść do 19 mld zł. „To oznacza większe bezrobocie, mniej pieniędzy dla budżetu z VAT i podatków dochodowych” – mówi Grobelny. „Jeśli cięcie inwestycji nie wystarczy, samorządy będą ograniczać wydatki na promocję, kulturę, sport, oświatę. Taka jest kolejność działań oszczędnościowych w samorządach” – ostrzega prezes ZMP. Przypomina też, że zmniejszonym wpływom z podatków towarzyszy przekazywanie samorządom przez państwo rosnącej liczby zadań.
Aby przeciwdziałać tej sytuacji, samorządowcy domagają się w projekcie ustawy zwiększenia ich procentowego udziału we wpływach z PIT. Gminy miałyby dostawać 48,78 proc. wpływów budżetu centralnego z tego podatku (dziś dostają 39,34 proc.), powiaty – 13,03 proc. (dziś – 10,25 proc.), a województwa 2,03 proc. (zamiast 1,6 proc.).
Źródło: Nowy Obywatel
Zlikwidować podatkożerną stolicę, zaorać ją i przerobić spowrotem na wsie.
takie miasta jak poznan czy wrocław bardzo zadłużyły się na euro, więc nie dziwię się że grobelny szuka dodatkowych funduszy, aby spłacic kredyty. Oczywiscie rownolegle samorządowcy snują plany o podatku katastralnym.
Jak samorząd może stracić jeśli nic nie produkuje ,dostając pieniądze nie potrafią nimi gospodarować bo gadanie polityczne i imprezki dla durnego elektoratu to nie ekonomia .
Hehe, no dokładnie. To tak samo głupie stwierdzenie jak to, że jeśli nie zapłacę podatku to okradam państwo.
@CD .Masz rację ,gdyby nie szara strefa ,która generuje funty i złotówki to Polska miałaby pozycję Bangladeszu .