Liczba wyświetleń: 747
Polonijna gazeta „Nowy Dziennik” alarmuje o cokolwiek niezręcznym sformułowaniu użytym w jednej z edycji popularnej karcianki wyprodukowanej przez Mattel.
Firma Mattel, producent m.in. lalek Barbie i światowy lider na rynku zabawek, wypuścił na rynek edycję popularnej gry karcianej „Apples to Apples”, w której na jednej z kart znalazło się wyrażenie „nazistowska Polska”. O sprawie informuje „Nowy Dziennik”, najbardziej poczytna spośród polonijnych gazet za oceanem.
Gra „Apples to Apples” dedykowana jest dla dzieci i młodzieży, sprawdza wiedzę z różnych dziedzin i polega na dopasowaniu wylosowanego na jednej karcie hasła do definicji znajdującej się na innej. Do tytułu filmu „Lista Schidlera” ułożono następujący opis: „film w reżyserii Stevena Spielberga z 1993 roku, który opowiada prawdziwą historię katolickiego przedsiębiorcy, który uratował 1 tys. Żydów z nazistowskiej Polski”. Jak informuje producent, sprzedano już 3 mln tej edycji gry w USA i na świecie.
Dziennikarze „Nowego Dziennika” poinformowali o tym faux-pas ambasadora RP. ‒ Ambasada podjęła natychmiastową interwencję u prezesa koncernu, wzywając firmę Mattel do korekty określenia całkowicie niezgodnego z prawdą historyczną i godzącego w dobre imię naszego kraju. Mamy nadzieje, że będzie skuteczna ‒ powiedział rzecznik ambasady.
To drugi tego rodzaju incydent w krótkim odstępie czasu. Zaledwie kilka dni minęło od wystąpienia szefa FBI Jamesa Comeya, który w Muzeum Holokaustu wygłosił zdanie o „mordercach z Polski i Węgier”, którzy pomagali faszystom unicestwiać Żydów. Skandal z karcianką skłania do refleksji, że Amerykanie wciąż mają olbrzymie problemy z przyswojeniem historii II wojny światowej, o ile bowiem można dyskutować o motywacjach dyrektora FBI, wpadka Mattela wynika z ewidentnej ignorancji.
Autorstwo: WK
Źródło: Strajk.eu
To mówi naród, który stworzył koncept rasy panów, współpracował z nazistowskimi eugenikami i finansował ich badania, i który zrobił.bohatera narodowego z werner von brauna, nazistowskiego ludobójcy. Propaganda kłamstwa, z ktorej Goebbels byłby dumny.
Nie szukałbym tu jakiegoś drugiego dna. Po prostu pełnia się to, co mówił Izrael Singer w 1996 na światowym kongresie żydów.
Spokojnie, już nasi „przyjaciele” zza oceanu razem z UE oraz tymi spod znaku sześcioramiennej gwiazdy, zadbają o to, że za 40 lat dzieci w szkołach na całym świecie będą uczyły się, jak to w 1939 roku Polska razem ze Związkiem Sowieckim napadły na niegroźne Niemcy, a Adolf Hitler wydał tylko rozkaz do obrony swego kraju przed napaścią.
Obawiam się, że „przyjaźnimy się” nie z tymi co potrzeba, a zamiast pomocy ci nasi „przyjaciele” wbiją nam jeszcze nóż w plecy.
Piękna „przyjaźń”, szkoda tylko, że jednostronna.
obawiam się, że strach u niektórych przemienia się już w obsesję, w sensie psychopatologicznym…