Socjalizm dla bogatych

Opublikowano: 12.12.2010 | Kategorie: Polityka

Liczba wyświetleń: 529

Wystąpienie senatora Bernie Anders z Vermont w Kongresie 30.11.2010:

Panie Prezydencie, w tym kraju toczy się wojna, i nie mówię o wojnach w Iraku i Afganistanie. Mówię o wojnie wytoczonej przez niektórych najbogatszych i najpotężniejszych ludzi w tym kraju, przeciwko pracującym rodzinom Stanów Zjednoczonych Ameryki, przeciwko zanikającej i kurczącej się klasie średniej naszego kraju.

Rzeczywistość jest taka, że wielu narodowych miliarderów jest na wojennej ścieżce. Oni chcą więcej, więcej, więcej. Ich chciwość nie ma końca i najwyraźniej jest bardzo małe zainteresowanie naszym krajem czy narodem tego kraju, chodzi o akumulację coraz większego bogactwa i coraz większej władzy.

Panie Prezydencie, w roku 2007 górny 1% wszystkich zarabiających w USA osiągnął 23,5% całości dochodów. Górny 1% zarobił 23,5% wszystkich dochodów – więcej niż całe dolne 50%. Widocznie to nie wystarcza. Od 1970 roku udział dochodów dla tego 1% zwiększył się prawie trzykrotnie. W połowie lat 1970 1% zarobił około 8% wszystkich dochodów. W latach 1980 liczba ta wzrosła do 14%. Pod koniec lat 1990, 1% zarobił około 19%. A dziś, kiedy upada klasa średnia, 1% zarabia 23,5% wszystkich dochodów – więcej niż dolne 50%. Dzisiaj, jeśli można wierzyć, góra 0,1% zarabia ok. 12 centów z każdego dolara zarobionego w Ameryce.

W Senacie mówimy o wielu rzeczach, ale jakoś zapominamy mówić o rzeczywistości, o tym kto wygrywa w tej gospodarce, a kto traci. Jest jasne dla każdego, kto spędzi 2 minuty na zbadaniu tej kwestii, że ludziom na górze powodzi się wyjątkowo dobrze, w tym samym czasie, kiedy klasa średnia rozpada się i wzrasta ubóstwo. Wielu ludzi jest zagniewanych, i zastanawiają się, co dzieje się z ich własnymi dochodami, ich życiem, życiem ich dzieci.

Jeśli można w to wierzyć, w przedziale czasowym 1980-2005 – 80% całości nowych dochodów wypracowanych w tym kraju poszło do kieszeni tego 1% – 80% całości nowych dochodów. To dlatego ludzie się zastanawiają i pytają: Co się dzieje z moim życiem? Jak to się dzieje, że pracuję większą ilość godzin i mniej zarabiam? Jak to się dzieje, że martwię się o to czy moje dzieci będą miały tak dobry standard życia jaki ja miałem? Od 1980 do 2005 roku, 80% całości nowych dochodów poszło do tego górnego 1%.

Obecnie szefowie Wall Street – oszuści przy Wall Street, których działania doprowadziły do poważnej recesji, w której jesteśmy w tej chwili, ludzie, których nielegalne, lekkomyślne działania spowodowały to, że miliony Amerykanów tracą pracę, domy, oszczędności – zgadnijcie co robią. Kiedy myśmy ich uratowali, ci szefowie teraz zarabiają więcej niż zanim udzieliliśmy im pomocy. I podczas gdy klasa średnia tego kraju się rozpada, a bogaci stają się bogatsi, Stany Zjednoczone mają teraz zdecydowanie najbardziej nierówny podział dochodów i bogactwa, niż każdy inny ważny kraj na Ziemi.

Panie Prezydencie, kiedy byliśmy w szkole, uczyliśmy się z podręczników o republikach bananowych w Ameryce Łacińskiej. Czytaliśmy o krajach, w których garstka ludzi posiadała i kontrolowała większość bogactw tych krajów. I zgadnijcie co dalej. To jest dokładnie to, co dzieje się obecnie w Stanach Zjednoczonych. I widocznie jedyne czym zainteresowani są niektórzy z najbogatszych ludzi w tym kraju, to coraz większe bogactwo i coraz większa władza – nawiasem mówiąc, nie wszyscy z nich. Nie wszyscy z nich. Jest wielu bogatych ludzi w tym kraju, którzy rozumieją i są dumni, że są Amerykanami, którzy rozumieją, że jedną z rzeczy, które są istotne jest to, by każdy z nas żył dobrze. I to jest problem – problemem jest chciwość – z nią mamy do czynienia.

Pośród tego wzrastającego dochodu i nierówności podziału bogactwa w tym kraju, mamy już do czynienia z problemem, co zrobić z cięciami podatkowymi Busha z lat 2001 i 2003. I czy można uwierzyć, że mamy tu ludzi – wielu moich kolegów Republikanów – którzy mówią nam: Och, jestem tak zaniepokojony naszym rekordowym deficytem. Jestem strasznie zaniepokojony długiem krajowym wynoszącym 13,7 bln dolarów. Jestem strasznie zaniepokojony zadłużeniem, które zostawiamy naszym dzieciom i naszych wnukom. Ale zaraz. Bardzo ważne jest byśmy w okresie 10 lat dali 700 mld dolarów ulg podatkowych dla górnych 2%. O tak, jesteśmy zaniepokojeni długiem, jesteśmy zaniepokojeni deficytem, ale jesteśmy bardziej zaniepokojeni tym, że milionerzy – ludzie, którzy zarabiają co najmniej $1 mln rocznie lub więcej – dostają średnio $100.000 rocznie w ulgach podatkowych . Mamy więc 13,7 bln dolarów długu narodowego, i rośnie, mamy rosnące nierówności w dochodach – 1% ma większe dochody niż dolne 50% – ale najwyższym priorytetem dla wielu moich republikańskich kolegów jest upewnienie się, że milionerzy i miliarderzy dostaną więcej ulg podatkowych. Myślę, że to absurd.

Ale tu nie tylko chodzi o stawki podatku dochodowego, ale również podatku od nieruchomości. I niech to będzie jasne. Chociaż niektórzy z moich przyjaciół chcą całkowicie zlikwidować podatek od nieruchomości – który istnieje w tym kraju od 1916 roku – każdy cent z tych wszystkich świadczeń pójdzie do górnej 0,3%. Gdybyśmy zrobili to co chcieliby niektórzy z moich znajomych – znieść podatek od nieruchomości w całości – to by nas kosztowało 1 bln dolarów w dochodach w ciągu 10 lat, a wszystkie świadczenia pójdą dla górnej 0,3%.

Więc jestem pewien, że za chwilę staną tu moi przyjaciele i powiedzą: Jesteśmy bardzo zaniepokojeni deficytem, jesteśmy bardzo zaniepokojeni długiem narodowym, ale czy wiesz, co nas niepokoi bardziej? Przyznanie ogromnych ulg podatkowych dla najbogatszych ludzi tego kraju.

Panie prezydencie, sprawa podatków to tylko część tego, co niektórzy z naszych bogatych przyjaciół chcą mieć w tym kraju. Rzeczywistość jest taka, że wielu z tych ludzi chce by Stany Zjednoczone z powrotem były takie jak w latach 1920, i chcą zrobić wszystko, aby wyeliminować wszelkie ślady ustawodawstwa socjalnego, o których powstanie zaciekle walczyły rodziny pracujące, aby wnieść w życie odrobinę stabilności i bezpieczeństwa.

Tam są ludzie – nie wszyscy, ale są – którzy chcą sprywatyzować lub całkowicie wyeliminować ubezpieczenia społeczne. Chcą sprywatyzować albo znacznie zredukować Medicare. Tak, jeśli masz 75 lat i nie masz pieniędzy, masz szczęście, że otrzymujesz ubezpieczenie zdrowotne w przystępnej cenie od prywatnej firmy ubezpieczeniowej. Jestem pewien, że są różnego rodzaju prywatne firmy ubezpieczeniowe, zachwycone tym, by zadbać o seniorów o niskich dochodach, którzy zmagają się z rakiem lub inną chorobą.

Ponadto są tam szefowie korporacji, i wielu członków Kongresu, którzy nie tylko chcą kontynuować, ale chcą poszerzać katastrofalną politykę handlową. Moja żona i ja poszliśmy do sklepu – rozpoczęliśmy świąteczne zakupy – i patrzyliśmy i patrzyliśmy, i praktycznie każdy produkt, który był tam w sklepach był Chiny, Chiny i Chiny. Wydaje się, że jesteśmy krajem, w którym mamy 51 stan o nazwie Chiny, który produkuje niemal wszystko co konsumują Amerykanie.

Nasza polityka handlowa doprowadziła do utraty milionów dobrze płatnych miejsc pracy, jak mówią prezesi wielkich korporacji: Dlaczego miałbym reinwestować w Ameryce, kiedy mogę iść do krajów, gdzie ludziom płaci się 50 centów, 75 centów na godzinę? I to zrobię; do diabła z pracującymi w tym kraju. Więc nie tylko my jesteśmy obciążeni tą katastrofalna polityką handlową, ale są ludzie, którzy rzeczywiście chcą ją poszerzać.

Jedną z rzeczy, które zobaczymy, będzie to, że podczas gdy my walczymy z rekordowym deficytem i dużym długiem krajowym – spowodowanymi przez wojny w Iraku i Afganistanie, spowodowanymi przez ulgi podatkowe dla bogatych, spowodowanymi przez niezapłaconą część D programu Medicare, refundacji leków na receptę, spowodowanymi przez ratowanie Wall Street zwiększającego zadłużenie państwa – niektórzy powiedzą: O mój Boże, mamy te wszystkie wydatki, i musimy dać ulgi podatkowe milionerom i miliarderom, ale chcemy, aby zrównoważyć budżet. Więc jak to zrobimy?

Oczywiście, wiemy jak oni to zrobią. Będą ciąć na ochronę zdrowia, będą ciąć na edukację, będą ciąć na opiekę nad dziećmi, i będą ciąć programy Pell. Po prostu nie mamy wystarczająco dużo pieniędzy dla rodzin pracujących i dla niań. Będziemy ciąć na kartkach żywnościowych. Na pewno nie będziemy zwiększać zasiłku dla bezrobotnych. Mamy wyższy priorytet, panie prezydencie: musimy, musimy, musimy dać ulgi podatkowe milionerom. To znaczy o to chodzi w tym miejscu, prawda? Oni opłacają kampanie, więc oni dostaną to co im się należy.

O dziwo, mamy prezesów na Wall Street i wielkie instytucje finansowe, które chcą odwołać lub spowolnić wiele przepisów – bardzo skromnych przepisów – w ustawie o reformie finansowej. Głosowałem za ustawą reformy, ale powiem tu wyraźnie, że ona nie poszła tak daleko, ale poszła za daleko dla naszych przyjaciół z Wall Street i ich lobbystów, którzy są tu wszędzie. A za setki milionów dolarów wydawanych na to miejsce przez Wall Street, chcą unieważnić, spowolnić niektóre reformy.

Ci ludzie chcą ciąć na uprawnieniach Agencji Ochrony Środowiska i Departamentu Energii, aby ExxonMobil mógł pozostać najbardziej dochodową korporacją w historii świata, podczas gdy firmy zajmujące się ropą naftową i węglem nadal zanieczyszczają nasze powietrze i naszą wodę. W ubiegłym roku ExxonMobil zrobił $19 mld zysku. Wiecie co. Oni zapłacili zero podatków. Oni dostali $156 mln zwrotu podatku. Myślę, że to nie wystarcza. Musimy dać spółkom naftowym jeszcze większe ulgi podatkowe.

Więc myślę, że znaleźliśmy się w takiej sytuacji. Musimy przyznać się do tego. Toczy się wojna. Klasa średnia walczy o byt, z pewnymi najbogatszymi i najpotężniejszymi siłami na świecie, których chciwość nie ma końca. A jeśli nie staniemy razem z nią i nie rozpoczniemy reprezentować tych rodzin, nie będzie klasy średniej w tym kraju.

Autor: Bernie Anders
Tłumaczenie: Ola Gordon
Źródło oryginalne: sanders.senate.gov
Źródło polskie: Stop Syjonizmowi


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. korab 12.12.2010 08:34

    Myślę, że jak naśladować USA to na całego, proponuę zabrać bezrobotnym i głodującym w Polsce ostatnią kromkę chleba i dać bankierom zgromadzonym w międzynarodowym kole faszystowskim i przestępczości zorganizowanej (bo to co robią podlega pod Kodeks Karny – Rozdział o przestępczości zorganizowanej).
    Wtedy powiemy o pełnej demokracji amerykańskiej czyli czystym faszystowskim rządom bankierów, przestępców i zbrodniarzy popieranych przez władze USA, RP i Unii Europejkiej.
    W czasie Wielkiego Kryzysu w latach 20-30 zeszłego wieku to bankierzy wyskakiwali z okien wiezowców i popełniali samobóstwa, gdyż słabe banki powinny w gospodarce kapitalistycznej normalnie bankrutowac, obecnie to zwykli robotnicy, urzednicy i drobni przedsiębiorcy płacą życiem swoim i swoich rodzin by ratować nieudolny system bankowy i ich pazernych właścicieli. W systemie tym rosną Nasze długi i jeszcze wspieramy ten system dotacjami , które My bedziemy splacac, to jest przestępstwo oszustwa tego systemu. Czyli jesteśmy już nie w kapitalizmie, ale w zaawansowanym faszyzmie rządzonym przez kryminalistów, przestępców i bankierów. Demokracja już była, następny etap tego kapitalizmu to chyba chaos i rewolucja. Obecnie jako szefa NBP mamy byłego pracownika MFW i EBC czyli agenta tych instytucji, którym zależy na zadłużaniu wszystkiego i wszystkich, ręce opadają …

  2. smok_sielski 12.12.2010 20:52

    W Polsce (i w innych krajach rowniez) demokracja to teatr. Mozesz wybierac, ale niczego nie zmienisz. Nie mowiac o tym, ze ludzie z samej gory w ogole nie sa wybierani w demokratycznych wyborach – nikt nie glosowal na Belke w NBP, nikt nie wybieral Rostowskiego na ministra finansow w glosowaniu. Rzadko zgadzam sie z Korwinem-Mikke, ale jedno z jego twierdzen jest bardzo trafne “gdyby wybory mogly cos zmienic zostalyby zakazane”.

  3. Obi-Bok 13.12.2010 10:11

    Trafna, choć oczywista uwaga senatora Andersa. Jednak po nim zapewne na mównicę wszedł jego “kolega” albo “koleżanka” z partii republikańskiej i “wyprostowali” wszystko tak, że już jest OK bez potrzeby zmiany…
    Ameryka to dzisiaj kraj totalitarny z komicznymi elementami demokracji.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.