Protest pod więzieniem w Tarnowskich Górach

Opublikowano: 17.10.2011 | Kategorie: Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 690

Bogdan Goczyński, na którego wymiar sprawiedliwości i służby więzienne wydały nieformalny wyrok śmierci, z okien celi zobaczy protest w swojej sprawie. Dzisiaj (w poniedziałek) od 10.00 w Tarnowskich Górach.

Choć to w sprawie Bogdana Goczyńskiego pod więzieniem w Tarnowskich Górach spotkają się przedstawiciele kilkunastu organizacji społecznych, uwięziony w zagadkowych okolicznościach Goczyński jest symbolem wszystkich nieprawidłowości polskiego wymiary sprawiedliwości. Bogdan Goczyński od dwóch miesięcy podróżuje między więzieniami w Polsce. W ub. tygodniu przewieziono go do więzienia w Tarnowskich Górach. Zanim dotarł najciężsi kryminaliści wiedzieli już, że „z Warszawy przywożą dzieciojebcę” – właśnie tak zapowiedzieli przyjazd Goczyńskiego tamtejsi strażnicy więzienni. Zdajecie sobie sprawę, że w półświatku przestępców tyle wystarczy, żeby życiu Goczyńskiego groziło niebezpieczeństwo.

Goczyński uważa, że jego więzienie wynika z tego, że „Sądów używa się też do rozbijania rodzin i do podstępnego wywłaszczania Polaków. I właśnie taka sprawa była podstawą mojej pierwszej skargi. W celu przejęcia majątku, przy jawnie spreparowanym oskarżeniu, zostałem skazany za pobicie żony. Gdy zaś broniłem się, próbowano zamknąć mnie w psychiatryku.”

Sprawa więźnia nie jest aż tak oczywista, jak widział ją sąd w Tarnowskich Górach (ten sam, w którym pracuje jego żona). Badania na wykrywaczu kłamstw wykazały, że Goczyński zeznaje prawdę. Druga strona odmówiła badań, więc sędziowie nie brali ich pod uwagę (sic!).

Obecność organizacji społecznych – w tak dużej liczbie – to nie tylko pokazanie, że losy Bogdana Goczyńskiego będą dokładnie śledzone. To również pierwsze ostrzeżenie społeczeństwa dane władzom sądowniczym. Ostatnie lata to prawdziwy wysyp wyroków jawnie krzywdzących – i choć zgodnych z literą prawa (a i to nie zawsze – patrz ilość przegranych przez RP spraw przed Trybunałem w Strasburgu), urągających dobrym obyczajom. Zupełnie jakby sędziowie, prokuratorzy, zapominali, że w pierwszej kolejności są ludźmi. Dopiero potem pełnią funkcję w imieniu Rzeczpospolitej.

Autor: Paweł Pietkun
Źródło: Nowy Ekran


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

2 komentarze

  1. rumcajs 17.10.2011 11:28

    Witam
    Podobno takie praktyki, to jest stosowania instrumentalnie prawa, w celu “załatwienia” swoich spraw, lub “swoich” znajomych, jest domeną republik “bananowych”, to skoro u nas banany nie rosną, a jedynie jabłka, to analogicznie, jesteśmy republiką “jabłkową”….albo “truskawkowa”, jak ktoś tak woli…
    Czas chyba tak zmienić prawo, i immunitet , aby za udowodnione, ewidentne sprzeniewierzenie sie przysiędze sędzowskiej, czy prokuratorskiej, byli ci ludzie degradowani, a odszkodowania nie płacone z kiesy nas wszystkich, a z kieszeni przestępców.

  2. LeeFu 17.10.2011 18:16

    Jego ….. musiala tam ladnie op*******c kielbasy za ten wyrok… Podstepna sz****

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.