Liczba wyświetleń: 2533
Posłanka Platformy Obywatelskiej Dorota Niedziela poinformowała na „Facebooku”, że wandale „zniszczyli elewację i płot” jej domu. Z informacji przekazanych we wpisie wynika, że o sprawie zawiadomiła policję. Czyn, jakiego doznała posłanka, był odpowiedzią obywatela na jej parcie do wprowadzenia segregacji sanitarnej w Polsce.
Nie wiadomo kiedy dokładnie doszło do zdarzenia. Informacja została przekazana przez posłankę w sobotę po godz. 13:00 za pomocą mediów społecznościowych. Na płocie odgradzającym jej posesję widać wymalowane czerwoną farbą symbole Polski Walczącej i napisy „Tu mieszka zdrajca Polski” i „Stop segregacji sanitarnej i szczepieniom”.
Posłanka w swoim poście poprosiła też o pomoc w ujęciu sprawcy: „Kochani jeśli ktoś widział sprawcę, który próbuje mnie przestraszyć i zniszczył elewacje i płot mojego domu proszę piszcie! To niedopuszczalne właśnie zawiadomiłam policję!! #Kęty Niestety to musiał być ktoś miejscowy”. Posłanka PO nie kryje swoje zaskoczenia. „Jestem wstrząśnięta. Nie pamiętam, żeby ktoś tak napastował posła” – powiedziała. „To jest dla mnie dramatyczna akcja. Można się załamać nad tym, co się dzieje i do czego dochodzi” – dodała.
Może pora, aby pani posłanka zastanowiła się, kogo reprezentuje, a także czy naród godzi się na to, aby ktoś za nich decydował, czy mają się szczepić, czy też nie? Może warto, aby przypomniała sobie art. 39 i 68 Konstytucji RP? Nawet jej do głowy nie przyszło, że wandalizm, którego doświadczyła, jest reakcją społeczeństwa na uprawianą przez nią faszystowską politykę.
Źródło: LegaArtis.pl
Powinna cieszyć się raczej, że jej ktoś tej budy nie spalił albo choćby noska pięścią nie wyprostował.
Uwielbiam zacne inicjatywy obywatelskie.
chciala zaistniec. nikt jej nie zna. a tak nosna wrzutka w mediach glownego scieku.
jak widać politycy dopiero zaczynają zauważać obywateli, kiedy ci zamiast centrach miast wyrażają swoje niezadowolenie pod ich domami
Brawo popieram takie inicjatywy
Szkoda że tylko tyle, ale liczę że sprawca naprawi swój błąd i da popalić rodzinie posłanki konkretnie!
I bardzo dobrze bo inne pokojowe sposoby na nich nie działają.
Wszystkie zdradzieckie mendy powinny wiedzieć, że my wiemy, gdzie mieszkają, powinny być protesty i blokady domów polityków, niech wkurzeni sąsiedzi dadzą im popalić.
Wstydu nie mają zdrajcy, tak własną twarzą i nazwiskiem firmować kradzież wolności i majątku współobywateli. Powinni wiedzieć, że za zdradę jest stryczek, a sprawiedliwość może nieruchliwa, ale pewna.