Odpłacili posłance PO za popieranie apartheidu

Posłanka Platformy Obywatelskiej Dorota Niedziela poinformowała na „Facebooku”, że wandale „zniszczyli elewację i płot” jej domu. Z informacji przekazanych we wpisie wynika, że o sprawie zawiadomiła policję. Czyn, jakiego doznała posłanka, był odpowiedzią obywatela na jej parcie do wprowadzenia segregacji sanitarnej w Polsce.

Nie wiadomo kiedy dokładnie doszło do zdarzenia. Informacja została przekazana przez posłankę w sobotę po godz. 13:00 za pomocą mediów społecznościowych. Na płocie odgradzającym jej posesję widać wymalowane czerwoną farbą symbole Polski Walczącej i napisy „Tu mieszka zdrajca Polski” i „Stop segregacji sanitarnej i szczepieniom”.

Posłanka w swoim poście poprosiła też o pomoc w ujęciu sprawcy: „Kochani jeśli ktoś widział sprawcę, który próbuje mnie przestraszyć i zniszczył elewacje i płot mojego domu proszę piszcie! To niedopuszczalne właśnie zawiadomiłam policję!! #Kęty Niestety to musiał być ktoś miejscowy”. Posłanka PO nie kryje swoje zaskoczenia. „Jestem wstrząśnięta. Nie pamiętam, żeby ktoś tak napastował posła” – powiedziała. „To jest dla mnie dramatyczna akcja. Można się załamać nad tym, co się dzieje i do czego dochodzi” – dodała.

Może pora, aby pani posłanka zastanowiła się, kogo reprezentuje, a także czy naród godzi się na to, aby ktoś za nich decydował, czy mają się szczepić, czy też nie? Może warto, aby przypomniała sobie art. 39 i 68 Konstytucji RP? Nawet jej do głowy nie przyszło, że wandalizm, którego doświadczyła, jest reakcją społeczeństwa na uprawianą przez nią faszystowską politykę.

Źródło: LegaArtis.pl