Liczba wyświetleń: 1645
Badacze twierdzą, że z ludzką rozrodczością dzieje się coś złego. Stężenie komórek rozrodczych, jednego z kluczowych wskaźników męskiej płodności, spadło o około 50% w latach 1973-2018 w prawie wszystkich regionach świata, a nie tylko w krajach rozwiniętych, jak wcześniej sądzono. Wyniki prac opublikowano w „Human Reproduction Update”.
Według aktualnych szacunków Światowej Organizacji Zdrowia około 10-15% małżeństw w krajach zachodnich nie może kontynuować rodzenia z powodu niepłodności jednego z małżonków, a odsetek niepłodnych kobiet i mężczyzn jest mniej więcej równy. Większość z nich traci płodność w wieku 40-55 lat, co wiąże się zarówno ze złymi nawykami i innymi cechami stylu życia, jak i z genetyką.
„Odnotowaliśmy poważny spadek koncentracji komórek rozrodczych, który nastąpił w ciągu ostatniego półwiecza, a w obecnym stuleciu proces ten wyraźnie przyspieszył. Co spowodowało to zjawisko, nie możemy jeszcze powiedzieć, ale można to powiązać” zarówno z naruszeniami w procesie powstawania komórek rozrodczych wewnątrz embrionów, jak i z toksynami i złymi nawykami” – powiedział Hagay Levin, profesor Uniwersytetu Hebrajskiego w Jerozolimie (Izrael), cytowany przez służby prasowe uniwersytetu.
Pięć lat temu izraelscy lekarze stwierdzili, że w rozwiniętych krajach Zachodu, a także w Rosji, Meksyku i Australii spada dzietność. W swojej nowej pracy izraelscy naukowcy i ich koledzy z USA, Brazylii i Europy uzyskali podobne dane dla dużej liczby krajów położonych w Afryce, Ameryce Łacińskiej, a także w Azji Zachodniej, Południowej i Południowo-Wschodniej. W tym celu naukowcy przeanalizowali dane dotyczące męskiej płodności, które zostały zebrane przez badaczy i lekarzy w tych krajach w latach 1973-2018.
W sumie profesor Levin i jego współpracownicy przeanalizowali ponad osiemset prac naukowych, których autorzy w taki czy inny sposób poruszali problematykę męskiej niepłodności i przeprowadzali odpowiednie pomiary praktyczne. W sumie naukowcom udało się pozyskać dane z kilkuset pomiarów stężenia męskich komórek rozrodczych, które prowadzono w krajach trzeciego świata na przestrzeni ostatniego półwiecza.
Analiza wykazała, że stężenie komórek rozrodczych zmniejszyło się nie tylko wśród mieszkańców krajów zamożnych i wysoko rozwiniętych, ale także niemal w pozostałej części świata. Średnio wskaźnik ten spadł o 50%, a od 2000 roku zaczął spadać o 2,64% rocznie, czyli ponad dwukrotnie w stosunku do poprzednich wskaźników (1,16% w latach 1973-2000).
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl
To jak taka bezplodnosc to z 20 lat temu bylo 6 mld ludzi a teraz 8 mld.
@Dandi1981: Widocznie ci co nie mają problemu nadrabiają z nawiązką.